Szyszuń, Kubusia i ich pociechy ;];]

[martita1991xx]

To jest Szyszuń :) mój wariat ;];] pierwszy szynszylek jakiego miałam

                                                                                                                           A to Kubusia. Imię musiałam zmienić z Kubuś na Kubusia bo babka w sklepie sie pomyliła i mi                                                                                                                        powiedziała że to facet ;] Tylko że po pewnym czasie mój Kubuś urodził malutkie myszki i teraz jest Kubusia ;] taka moja przygoda ;]
                                                                                                                                                                                       Troskliwa mamusia ;] pierwsze godziny po przyjściu maleństw na świat                                 
     
Jeden z maluchów ;]                                                                                                Rodzinka w komplecie :):)

Jeden z moich "byłych" szyszulków;] teraz zamieszkuje u mojej kuzynki ;]


Niektórych szylków już nie mam ponieważ musiałam je wydać ;/ teraz zostały mi dwa pierwsze jakie miałam, czyli tatuś i mamusia :) Łącznie moja samiczka urodziła około 15 malców (już sama się pogubiłam w liczeniu ;)) mam nadzieje że moje szylki się podobają :):)

[owiabiks]

Są śliczne!

[Chamaedorea]

Śliczne, ale nie myślałaś o kastracji samca? Przy tylu porodach strasznie eksploatujesz samiczkę, ciąża i poród to bardzo wyczerpujące sprawy... :/.

[Basia_W]

Jak długo masz tę samiczkę że urodziła ci już tyle maluchów ?

[martita1991xx]

Już dość długo je mam... O kastracji myślała moja mama ale ja się na to nie zgadzam bo czytałam że szylka może być po tyn ospała i może stracić zaufanie do człowieka, albo jeszcze gorzej może zdechnąć a tego nie chce...

[Mysza <")))/]

a co ile średnio masz maluszki?

[martita1991xx]

nie powiem ci dokładnie bo sama już się pogubiłam... Ale tak niecały rok, czasami pół roku, czasem dłużej...

[katakumby18]

Masz prześliczne maluszki Tylko je całować

[martita1991xx]

Samiczka jest trochę chora więc ostatnio staram się dać jej trochę spokoju i nie mogę jej całować:( a samczyk to jest taki mały czubek że złapanie go to istny cud ;D ale wtedy jest bardzo niespokojny... Woli siedzieć mi na ręce gdy włożę ją do klatki żeby w każdej chwili mógł gdzieś skoczyć ;] ale i tak jest kochany :D (mimo że gryzie moją mamę :))

[Basia_W]

Powinnaś uważać na swoją samiczkę bo chyba wystarczająco dużo dzieci już urodziła. Ja mojej pozwalałam tylko raz do roku mieć młode i pilnowałam jej odstawiając samca w czasie rujki. Powinnaś mieć drugą klatkę i odstawiać od niej samca skoro nie chcesz go kastrować, choć przyznam że wymaga to doświadczenia i nie zawsze zdąży się na czas.

[martita1991xx]

miałam kiedyś drugą klatkę ale mój brat ją gdzieś wydał i tyle po niej mam ;/ Raz właśnie odstawiłam samczyka od samiczki w czasie rui i chyba mi sie udało bo miała młode dopiero po roku ;) ale jak na razie nie zauważyłam żeby się do niej dobierał więc może jeszcze długo nie będzie młodych ;]

[Basia_W]

Jeśli ona ma już swoje lata, to następne porody mogą się źle skończyć więc pomyśl nad tym .

[martita1991xx]

nie wiem ile ona może mieć lat... Wiem że była sama już u jakiejś rodziny ale dali ją do sklepu zoologicznego bo dziecko miało alergię czy coś....