hypothetical
29 Mar, 2024, 09:09

Autor Wątek: Szynszyla furia ?  (Przeczytany 10562 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Idka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1135
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowa panienka czyli moja Fifi :)
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #25 dnia: 15 Lut, 2009, 11:45 »
Papieru to może lpeiej nie podawaj- albo w mniejszych ilościach bo 5 m może mu zaszkodzić.....ale rolkę z papieru możesz mu wrzucić-moja dostaje furii jak rano ją nie chcący obudzę :) Ale jak się wyśpi to wieczorem jż się spokojnie zachowuje :)

Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz,
żem żyć przestał.

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #26 dnia: 15 Lut, 2009, 19:10 »
hmm papier toaletowy dzieli się chyba na kolorowy -niezdrowy ze względu na składniki wybielające, kolorujące, pachnące itp i szary - niezdrowy ze względu na to, że przerabiany jest z makulatury zawierającej tusz drukarski. ja bym papieru nie podawała.

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline Idka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1135
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowa panienka czyli moja Fifi :)
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #27 dnia: 15 Lut, 2009, 20:05 »
Wiecie co moja Fifka dzisiaj gdy dałam jej korę brzozy to ugryzła kawałeki wąchała szukając mojej ręki i bez oporów ot tak ugryzła mnie w palec- to już troche zabolało nie to co poprzednie podgryzanie i to już nie pierwszy raz - o co może chodzić? Hehh.....chyba zacznę od początku bo mała ostatnio mi zdziczała niby ferie ale i tak mniej czasu niż normalnie....

Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz,
żem żyć przestał.

Offline Cara

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 235
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #28 dnia: 15 Lut, 2009, 20:35 »
Możliwe, że ręka pachniała czymś smakowitym i Fifka została zdominowana przez aromat ;) Nasze maluchy też mają ochotę nas pogryzać, gdy jesteśmy świeżo po czymś słonym.

Offline lanne

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • czery, franklin .::. gizmo,tośka,quennie,mycuś [*]
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #29 dnia: 15 Lut, 2009, 21:01 »
jeśli chodzi o napady wściekłości u szynszyli, to mam na ten temat coś niecoś do powiedzenia, a mianowicie:
krótko po porodzie mojej drugiej samiczki, nieco ponad dwuletniej wtedy teodory, z niesamowicie oswojonego, wręcz garnącego się do ludzi szynszyla zrobił się mały potwór, i to bynajmniej nie w żartobliwym tego słowa znaczeniu. stała się strasznie agresywna - wystarczyło zbliżyć rękę do klatki, by autentycznie rozzłoszczona do granic możliwości tośka próbowała gryźć palce przez pręty, nie wspominając już o szczekaniu i ofukiwaniu. z wkładania rąk do klatki musiałam zrezygnować, bo to, co się działo, było istnym szaleństwem - o ile gizmo pozostawał tak spokojny i łagodny jak zawsze, to w jego partnerkę diabeł wstąpił. wybiegi - koszmar. wystarczyło stanąć na środku pokoju, a tosia z żadzą mordu w ślepiach atakowała stopy, gryzła tak mocno, jak mogła, do krwi. była w stanie wpić się zębami w ciało i trzymać, a mnie się serce krajało z bólu i przykrości, bo nie wiedziałam, co robić.
kiedy dzieci zniknęły, nic się nie zmieniło.. zdaje się, że dopiero kilka miesięcy później jej przeszło. tak po prostu. być może wynikało to z silnego instynktu macierzyńskiego, choć te zachowania wcale nie nasilały się, kiedy przerzucałam uwagę na jej młode, naprawdę, nie mam pojęcia.
a co do podgryzania - to z początku czery też tak ze mną w kulki pogrywała, wyszczerzyła pysk przez kraty, ja chcę ją pomiziać, a ona na mnie z zębami, bezczelna ;) franklin podobnie, chociaż on raczej próbował, czy nie jestem czymś do jedzenia, a przynajmniej ja miałam takie wrażenie. nieco bolesne, ale przyjaźń z szynszylą jest warta takich ofiar ;) teraz też zdarza im się tak delikatnie ucapnąć mnie ząbkami, ale bez agresji - najczęściej towarzyszy temu odpychanie łapką, coby po prostu usunąć mnie z drogi. zdarza się to także przy podawaniu smakołyków - czasem chcą porwać coś z ręki tak łapczywie, że nie wycelują, i w paszczękę dostanie się mój palec.
Idko, może twoja szylka wyczuła zapach brzozy na twoich rękach i stwierdziła, że się skusi ;)

we've all sung our hearts out. and even though no one really knows what a 'wonderwall' is, we all secretly wish we had one.

and i'd give up forever to touch you.

Offline cinnamon_biscuit

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 479
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Foggy Dew, Echo (standardy) i Ginger (beż)
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #30 dnia: 16 Lut, 2009, 08:27 »
@Idka - moja też mnie w sobotę podgryzała, ale z wyczuciem, na zasadzie "chcę Cię poznać", ale raz zdarzyło jej się dziabnąć mnie w palec tak, że krew mi poleciała (najśmieszniejsze jest to, że wcale nie bolało i bardzo się zdziwiłam, że mi krew leci). Ale jestem pewna, że to było przypadkiem, bo chwilę wcześniej na tym samym palcu był pyłek:P

Najlepiej w piłeczkę gra Manchester United,
najlepiej na saksofonie grał Charlie Parker -
- a ja najlepiej gadam do własnych skarpet
i robię inne rzeczy, materialnie nic nie warte.

Offline greatdee

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Skarboń-u Dream (Sowa, Bzyq, Fiołek (*))
    • a tym się zajmuję zawodowo :)
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #31 dnia: 16 Lut, 2009, 12:16 »
Ja też zostałam poszkodowana w palec właśnie przy okazji podawania pyłku, więc coś w tym jest :P
Ale poza tym nigdy mnie szylka nie ugryzła. Nie mówię o drobnym podskubywaniu pt. czy na pewno nie dasz się zjeśc?


Para qué vivir tan separados
si la tierra nos quiere juntar,
si este mundo es uno y para todos
todos juntos vamos a vivir.

Offline jaszelma

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 491
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowy Bibiak oraz czarny Ogonek Gubilonek
    • Ula-wyrodna mama:)
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #32 dnia: 16 Lut, 2009, 16:35 »
Ja nawet początkowo sądziłam,że szylki wogóle nie gryzą, bo Bibi nigdy nie próbował  :D W lecznicy też nigdy żaden szylek nie był agresywny. Dopiero na forum dowiedziałam się, że są też furiaci  :D

Offline Cathy

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 119
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Fikuś & Ivo.
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #33 dnia: 16 Lut, 2009, 19:59 »
Jaszelma - Tym to mnie rozbawiłaś :)
Idka - Moje też podgryzają mi czasami palca, ale nigdy nie robią tego specjalnie i z tzw. premedytacją :P Zdarza im się mnie "dziabnąć" ząbkiem, ale teraz już bardzo rzadko. :) Jednak potwierdzam teorię Cary, która napisała, że Twoja ręka mogła pachnieć czymś smakowitym ;>

Fikuś & Ivo, dwa kochane standardy. ;*

Offline Olga_

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 21
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Jimi i Gacuś
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #34 dnia: 16 Lut, 2009, 22:37 »
moje palce także są "sprawdzane" :)) One robią to tak uroczo, że aż miło :))
raz się zdarzyło, że mocniej Jimi mnie ugryzł, ale tylko i wyłącznie dlatego, że wcześniej miałam smakołyk :)) [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-]

Offline Idka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1135
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowa panienka czyli moja Fifi :)
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #35 dnia: 19 Lut, 2009, 21:40 »
Chyba macie rację bo wcześniej robiłam przegląd i miałam trochę mniszka - jak się później okazało który Fifi uwielbia :)Natomiast nie lubi kory brzozy (nawet nie tknęła - tylko pierwszy raz "na spróbę" )
Ehh....Zrobiłam straszny błąd- ale już się jakoś układa....- pierwszy raz Fifka weszła mi na ręce ale po to żeby zeskoczyć a jaot tak włożyłam rękę żeby dać jej  trochę melisy -pokój miałam w opłakanym stanie - drzwi otwarte, plecak na podłodze do słownie "rajbach" więc nie mogłam jej wypuścići przytrzymałam ją ręką a ona strasznie się wystraszyła i puściła futro teraz już jest lepiej ale na początku nawet po mniszek przyjśc nie chciała do ręki.....Ale już się jakoś między nami układa :) Tak Wam się żalę....bo nie mam komu....
« Ostatnia zmiana: 19 Lut, 2009, 21:52 wysłana przez Idka »

Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz,
żem żyć przestał.

Offline ola13

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 74
  • Uzbierane migdały: 0
  • Haggis, dziewczynka, lat 3
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #36 dnia: 19 Lut, 2009, 23:14 »
ja juz tez bylam podgryziona ;)  na srodek przciwbolowy - moja szylka brala 2 leki ze strzykawek - atybiotyk ktorego nie nawidzila i przciwbolowy ktory chyba jej smakowal i pachnial miodem. no i mialam troche na palcu - bo sie rozlalo - i chap poczulam zabki. w ogole to juz myslalam ze mam malego lekomana bo sobie strzykawke sama lapkami przytrzymywala i kierowala do pyszczka :) (no tylko w przypadku jednego leki z tym drugim juz nie szlo tak latwo).

Offline cinnamon_biscuit

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 479
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Foggy Dew, Echo (standardy) i Ginger (beż)
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #37 dnia: 20 Lut, 2009, 02:10 »
@Idka - nie wiem jak Fifi, ale moja nie lubi być po prostu nakrywana ręką od góry, więc kiedy ją przenoszę na rękach z pokoju do łazienki to przytulam ją do brzucha - wtedy nie zeskoczy, ale nie jest też tak bardzo skrępowana. Ale ona już była oswojona, więc sama (jak jej się chce) wchodzi mi na ręce (aczkolwiek o wiele bardziej woli wierzch dłoni, niż wnętrze, a jeszcze lepiej inne części ciała, które nie są tak "chwytne":P), więc wiem, że mam łatwiej... Ale możesz spróbować przy następnej okazji:)
Cytuj
bo sobie strzykawke sama lapkami przytrzymywala i kierowala do pyszczka
no ćpun, po prostu ćpun:)

Najlepiej w piłeczkę gra Manchester United,
najlepiej na saksofonie grał Charlie Parker -
- a ja najlepiej gadam do własnych skarpet
i robię inne rzeczy, materialnie nic nie warte.

Offline Idka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1135
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowa panienka czyli moja Fifi :)
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #38 dnia: 20 Lut, 2009, 08:04 »
Tak Cinnamon masz łatwiej :)ALe moja Fifka jest już i była do ludzi bardzo nieufna.....niestety.....winię za to zoologa w którym była- co to za pomysł; żeby szynszyla za uszy wyciągać????? Tego jeszcze nie było - króliki się za uszy wyciąga a nie szynszyle :? No ale cóż spróbuję :)

Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz,
żem żyć przestał.

Offline jaszelma

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 491
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowy Bibiak oraz czarny Ogonek Gubilonek
    • Ula-wyrodna mama:)
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #39 dnia: 20 Lut, 2009, 09:02 »
Królików też sie nie wyciąga za uszy!!!Łapie sie za skórę na karku lub za całego króliczka!!

Offline Idka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1135
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowa panienka czyli moja Fifi :)
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #40 dnia: 20 Lut, 2009, 14:58 »
tak tak jaszelmo ja nie miaółam na myśli że to dobre czy cos tylko że dużo ludzi tak robi.....

Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz,
żem żyć przestał.

Offline miki20

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 8
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #41 dnia: 04 Mar, 2009, 21:07 »
Mój Majki też czasem mnie gryzie, ale najbardziej lubi chyba (czego ja nie znoszę) jak ja leże bez skarpet, a on jest wypuszczony i gryzie mnie za palce u nóg. Mam do Was pytanie jak szylki szczekają, bo ja albo tego nie zauważyłam, albo Majki nie szczeka :) I jeszcze jedno czy Wasze szylki też czasem tak cichutko popiskują?? Bo ja nie wiem co o tym sądzić. Nic mu nie jest, je normalnie, kupki robi zwykłe, pije jak zwykle, tylko takie cichutkie popiskiwanie mnie niepokoi, no czasem ma odchył, że zsika mi się na pościel.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #42 dnia: 04 Mar, 2009, 21:13 »
Jeśli te popiskiwanie wydaje z siebie kiedy biega i chodzi to jest normalne, członkowie stada szynszylowegogo tak się między sobą porozumiewają i lokalizują na wybiegu. Szczekanie jest oznaką lęku i to dobrze, że twój nie szczeka. Poszukaj sobie na forum stronki z odgłosami szynszylowymi, których można posluchać.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline cinnamon_biscuit

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 479
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Foggy Dew, Echo (standardy) i Ginger (beż)
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #43 dnia: 04 Mar, 2009, 21:53 »
Mi Foggy szczeka jak mam w nocy za długo światło włączone:P Tzn. szczekała pierwszego dnia przy włączonym świetle, drugiego tak samo i potem nie - ale tak się składało, że chodziłam wcześnie spać, albo nie było mnie w pokoju, więc światło grzecznie najpóźniej o północy było zgaszone. Ostatnio siedziałam do 2 przy zapalonym i Foggy zaczęła szczekać - jak wyłączyłam światło, od razu przestała:]

Najlepiej w piłeczkę gra Manchester United,
najlepiej na saksofonie grał Charlie Parker -
- a ja najlepiej gadam do własnych skarpet
i robię inne rzeczy, materialnie nic nie warte.

Offline Nicola

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 220
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Euzebiusz i Tito :)
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #44 dnia: 04 Mar, 2009, 21:57 »
Wydaje mi się że Majki tęskni. Mój Ebi też nie szczekał tylko popiskiwał (co ja nazywałam "płaczem" bo najczęściej zdarzało się to gdy był zamykany na noc w klatce). Tito natomaist po przyjeździe "szczekał" kilka dni. Ale od kiedy żyją w przyjacielskich stosunkach to nie ma popiskiwania ani szczekania. Jest za to "gadanie" :P Jak w każdym związku są też kłótnie - ale ogólnie sielanka  :D

Offline miki20

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 8
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #45 dnia: 04 Mar, 2009, 22:45 »
Ale on tylko na wybiegu tak piszczy, czasem też takim grubym głosem :)  Ale szczekać czy tak głośno piszczeć nie zdarza mu się :)

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #46 dnia: 05 Mar, 2009, 10:04 »
No to tak jak pisałam wcześniej, a te kilkukrotne pohukiwania takim grubszym głosem to nawoływanie towarzyszy.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Rambusia

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pusia, Szyszunia, Karmelka*
Obsikiwanie
« Odpowiedź #47 dnia: 09 Mar, 2009, 09:54 »
Moja Szyszunia ostatnio odkryła, że doskonałym sposobem na odstraszenie oponenta (a jestem nim zawsze ja)  jest obsikiwanie. Ilekroć wkładam rękę do klatki, albo próbuję ją złapać na wybiegu, zwłaszcza kiedy znajduje się w jakimś zakamarku, ot tak profilaktycznie mnie kropi. Wiem, że to jest naturalny mechanizm obronny. Niektórzy twierdzą że zdarza się to tylko matkom, co jak widać jest nieprawdą, bo moja ma 4 m-ce.
Czy można tego jakoś uniknąć?

Offline Idka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1135
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowa panienka czyli moja Fifi :)
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #48 dnia: 09 Mar, 2009, 11:26 »
Mój drogi obawiam się ze nie ;)
Wszystkie samice ( no nie do końca wszystkie) wykorzystują tą, jakze skuteczną broń ;)Głównie służy im ona do odstraszania wroga,najczęściej gdy się boi, ale kulki są bardzo inteligentne i wykorzystują swą broń do niecnych czynów, głównie na swój użytek ;)
Ja osobiście należę do grona szczęśliwców, którzy nie należą do grona obsikanych ;D ( odpukać na przyszłość )

Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz,
żem żyć przestał.

Offline cinnamon_biscuit

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 479
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Foggy Dew, Echo (standardy) i Ginger (beż)
Odp: Szynszyla furia ?
« Odpowiedź #49 dnia: 09 Mar, 2009, 11:32 »
Moja mnie nigdy nie obsikała, nawet podczas zabiegów fryzjerskich, czy kiedy ją łapię.
Wydaje mi się, że najlepszą metodą jest to, nomen-omen olać. Pokazać, że Ci nie robi to, że Cię obsikuje. MOŻE przestanie, jak zobaczy, że to nic nie daje:P

Najlepiej w piłeczkę gra Manchester United,
najlepiej na saksofonie grał Charlie Parker -
- a ja najlepiej gadam do własnych skarpet
i robię inne rzeczy, materialnie nic nie warte.

 

Collage "Szynszyla "

Zaczęty przez aleksandrossaDział Inne zdjęcia

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 7853
Ostatnia wiadomość 03 Mar, 2009, 11:12
wysłana przez Idka
Czy szynszyla może "chrapać"?

Zaczęty przez florenceDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 6477
Ostatnia wiadomość 15 Gru, 2014, 19:23
wysłana przez florence
Metallowa - wiersz "Choć szynszylą jest"

Zaczęty przez elkasia2Dział Nasza twórczość... i znajdy

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 9147
Ostatnia wiadomość 26 Wrz, 2014, 11:48
wysłana przez Amber Chinchilla
"MAMA JEST ZŁOTA SZYNSZYLĄ " ... eeee ??

Zaczęty przez BeSaVehEiDział Na każdy temat

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 97462
Ostatnia wiadomość 05 Lis, 2015, 19:14
wysłana przez TrisK
"Kartoteka szynszyla" czyli przyłapany na gorącym uczynku!!!

Zaczęty przez Noraa2Dział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 8997
Ostatnia wiadomość 09 Maj, 2016, 14:02
wysłana przez Melphomene
SimplePortal