Autor Wątek: Kuweta - czy ktos kupowal? (Przeczytany 1010 razy)

Esper · « **dnia:** 10 Lut, 2009, 10:14 »

Przymierzam sie do powiekszenia klatki szylom, z duzej na wieksza :)

problem zawsze stanowila kuweta, chce by pod cala klatka byla kuweta, a za razem nie chce jej z blachy...
w sklepach maja tylko z klatka samych brak,

wyszperalem na allegro cos takiego allegro.pl/item527974347_kuweta_do_klatki_dla_gryzoni_100_x_54_niebieska.html

moje pytanie, czy ktos widzial jakies inne podobnego rozmiaru? np ciut nizsze? a moze ktos widzial gdzies tansze?

I najwazniejsze czy ktos ma jakies doswiadczenia z ta kuweta, aby mi sie za miesiac nie rozleciala ^_^

Idka · « **Odpowiedź #1 dnia:** 10 Lut, 2009, 10:43 »

Dlaczegonie hcesz kuwety z blachy???Ja mam taką i świetnie się sprawdza!Są lepsze od plastikowych bo:
a)szylka jej nie przegryzie,
b)plastik jest szkodliwy
c)blaszana jest łatwiejsza w czyszczeniu i trwalsza!
Nie rozumiem Twojego toku myślenia:?
A poza tym im wyższa kuweta tym lepiej bo mniej trocin się wysypuje!

jaszelma · « **Odpowiedź #2 dnia:** 10 Lut, 2009, 11:03 »

Blacha jest wg mnie najlepsza i najbardziej higieniczna.Szylki może mało sikają, ale moje koszatniczki to mistrzynie - u nich plastikowa kuweta już po chwili miała wstrętne wżery od moczu.

pinula30 · « **Odpowiedź #3 dnia:** 10 Lut, 2009, 11:41 »

ja mam identyczna kuwete i moi atryści w ciągu jednej nocy potrafili wygryźc dziure w której mieścił sie mój kciuk... także jakna twoim miejscu rozglądałabym sie raczej za metalową kuweta, jest przedewszystkim trwalsza i bezpieczniejsza dla kulek

Laurin · « **Odpowiedź #4 dnia:** 10 Lut, 2009, 14:15 »

Ja mam klatkę z plastikową kuwetą, ale moje szyle nie zwracają w ogóle na nią uwagi. W tej mojej nowej klatce to nie wiem na ile jest trwała bo mam ją od niedawna, ale w starej miałam ponad rok plastikową i nigdy nie było problemu. Chociaż jak szylka nasika i mocz przejdzie przez ściółkę to faktycznie powierzchnia plastiku robi się chropowata, ale nie są to jakieś poważne uszkodzenia.

jaszelma · « **Odpowiedź #5 dnia:** 10 Lut, 2009, 17:25 »

Wcześniej koszatniczki były w klatce z plastikową kuwetą,którą sie nie interesowały.Chciałam zrobić im dobrze i kupiłam nową ,wielką klatkę, która miala troche inny plastik na kuwetę i tą sie zainteresowały bardzo szybko.

Esper · « **Odpowiedź #6 dnia:** 14 Lut, 2009, 16:44 »

no to widzicie... moje szylki sa zupelnie inne :)

kuwety nie gryza w ogole, a mam je z rok, kuwete myje sie taka dosonale, lekka niczego nia nie podrapie,
nie mam trocic tylko zwirek, teraz nie ucieka - a boje sie wlasnie ze te 17cm to moze byc wysokosc kuszaca do gryzienia...
a od moczu to brak jakich kolwiek zmian :)

Kuweta - czy ktos kupowal?