Ta błona to część pęcherza płodowego.Po urodzeniu szylki trzeba po prostu zetrzeć (ręcznikiem papierowym lub jakąś szmatką) to co ew.mu zostanie na pyszczku.Nie jest to nic trudnego, błonka nie jest przyrośnięta ,może być przylepiona .
Jeśli jest problem z oddychaniem należy noworodka złapać w szmatkę i machać nim z głową w dół aby "wychlapać" z niego płyn owodniowy.
Nie bać się, naprawdę ciężko jest zrobić maluszkowi krzywdę :D
Mam jednak nadzieję,że poród odbędzie się bezproblemowo :D