nie jestem zwolenniczką tego typu rozwiązań ale: zamykam temat, bo rodzi on zbyt wiele emocji.
niestety u mnie tez, ale ugryze się w język.
Haku, mam nadzieje, ze troche poczytasz nasze forum i dwiesz sie nieco o wychowywaniu mlodych i postepowaniu podczas ciazy i rozwiazania. tylko to, moze Cie uchronic przed powtorzeniem sie poprzedniej historii i tragedii.
Pozdrawiam.