hypothetical
28 Mar, 2024, 23:11

Autor Wątek: objawy padaczkowe - diagnoza, leczenie i ZAPOBIEGANIE  (Przeczytany 14988 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Przed przeczytaniem tego artykułu należy pamiętać, że fachową diagnozę a także udzielić niezbędnej pomocy może jedynie lekarz weterynarii i to on powinien być pierwszym źródłem do którego udajemy się z problemami zdrowotnymi naszych pupili.
Artykuł powstaje aby naświetlić szerokie spektrum objawów padaczkowych, ułatwić diagnozowanie a przede wszystkim zapobieganie.

Pisząc o objawach padaczkowych mam na myśli niekontrolowane skurcze mięśni którym często towarzyszy popuszczanie moczu, czasem utratę świadomości,
Objawy te mogą mieć nagły i silny przebieg ale też lżejszy, objawiający się np chwilowym bezwładem kończyn czy pokładaniem się i chwilową utratą równowagi. Objawom padaczkowym może towarzyszyć przyśpieszona akcja serca, zazwyczaj podwyższona temperatura którą łatwo zaobserwować po zaczerwienionych uszach, może wystąpić także bezdech.

padaczka, epilepsja
Jest to choroba o podłożu neurologicznym, a jej przyczyny mogą być różne.
Padaczka idiopatyczna, swoista - Jest to padaczka wrodzona, często uwarunkowana genetycznie, jest duże prawdopodobieństwo, że zostanie ona przekazana potomstwu, dlatego zwierzęta z podejrzeniem padaczki powinny być wykluczane z rozrodu.
Stwierdzenie jej konkretnego podłoża jest niemal niemożliwe. Ogólnie można uznać, że odpowiada za nią zła praca układu nerwowego oraz mózgu, może się wiązać z pewnym niedorozwojem lub dysfunkcjami kory nerwowej, lub zaburzeniami ze strony mózgu.
O Padaczce wtórnej mówimy wówczas gdy możemy zdiagnozować czynnik ją wywołujący. Najczęściej występuje u zwierząt po urazach np czaszki, obrzękach, wstrząsach. Odpowiadają one także guzy uciskające mózg. Możliwa jest też genetyczna choroba, wrastających w czaszkę korzeni zębów trzonowych które uciskając na czaszkę i mózg będą wywoływały objawy padaczkowe. Chorobę te diagnozuje się na zdjęciu RTG a leczy wyrywając trzonowce.

W obu przypadkach zwierze traci świadomość, co dla nas będzie ciężkie do stwierdzenia - objawia się to głównie rozszeżonymi źrenicami i brakiem rakcji na światło. Dość miarodajne jest także zaobserwowanie czy zwierze reaguje na bodźce dotykowe, jednak często zwierze może być tak spięte, że mimo świadomości nie będzie mogło na nie odpowiednio zareagować, więc jest to średnio miarodajne.
Zaobserwowanie tych kwestii napewno ułatwi wywiad weterynarzowi i postawienie diagnozy.

 Często ataki pojawiają się regularnie, niekiedy padaczka jest wywołana pewnymi bodźcami - np nadmiernym podnieceniem, ekscytacją, strachem, zmianami w otoczeniu, bodźcami świetlnymi itp. Zazwyczaj objawy padaczki mają miejsce nocą i późnym wieczorem - jednak nie jest to żaden wyznacznik.
Jeśli padaczka się przedłuża [powyżej 3-5min], należy niezwłocznie udać się do weterynarza gdyż może dojść do trwałego uszkodzenia mózgu a nawet zgonu.


enterotoksyny
wytwarzają je niektóre pasożyty układu pokarmowego. Niektóre wpływają toksycznie na organizm, oddziałowując bezpośrednio na układ nerwowy, inne uniemożliwiają wchłanianie elektrolitów przez sciany jelita grubego. Ponieważ padaczka o tym podłożu swiadczy o rozwiniętej chorobie pasożytniczej, można ją podejrzewać gdy zwierze w ostatnim czasie straciło na wadze, nie miało apetytu, było apatyczne, cierpiało na wzdęcia. Możemy ją podejrzewać także gdy w ostatnim czasie zierze cierpiało na trudnowyleczalne biegunki, jednak warto pamiętać, że wiele chorób pasożytniczych potrafi bardzo długo nie dawać żadnych objawów, dlatego wcześniej opisane objawy nie zawsze muszą wystąpić. Pasożyty możemy podejrzewać gdy nasze kulki mają kontakt ze zwierzętami wychodzącymi, jedzą własnoręcznie suszoną zieleninkę, ale niestety nie tylko - wiele chorób roznoszą np muchy, inne możemy przenieść na butach czy rękach, dlatego ciężko wykluczyć pasożyty.
W leczeniu konieczne jest szybkie odrobaczenie zwierzęcia i unormowanie flory jelitowej. Koniecznym jest ustalenie czy za chorobę odpowiadają bakterie, pierwotniaki czy pasożyty typu płazińce, obleńce itp - gdyż pozbywa się ich różnymi lekami. Dobrze jest także podawać lakcid a także, jeśli doszło do odwodnienia elektrolitowego - podawać elektrolity. Ten typ padaczki trwa zazwyczaj dłużej, może się cechować utratą świadomości, częstym objawem będzie podwyższona temperatura, nie tylko podczas samego ataku czy chwilę po nim, ale ogólnie.
Za profilaktykę należy uznać odrobaczanie wszystkich zwierząt wychodzących, a także okresowe odorbaczanie szynszyli jeśli podajemy własnoręcznie zebrane zioła, co pół roku do roku.


zatrucia
Objawy padaczkowe mogą wywołać zatrucia o różnym podłożu i mechanizm ich działania może być różny.
Toksyny mogą bezpośrednio wpływać na układ nerwowy bądź pośrednio, np uszkadzając prace nerek/wątroby lub wywołując silne zatrucie pokarmowe, z ostrą biegunką co uniemożliwi wchłanianie się elektrolitów z jelita i doprowadzi do niedoborów - patrz niżej.
Takie objawy daje zatrucie niektórymi roślinami (np fiołki), preparatami chemicznymi (np niektóre pasty do mycia zębów, środki chemi gospodarczej do których zwierzęta nie powinny mieć dostępu), preparatami biobójczymi(np niektórymi środkami na komary, trutkami na szczury) oraz po niektórych lekach - np nieodpowiednio dobranych dawkach, zbyt szybko podanych (iniekcyjne płyny nawadniające), w wypadku wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego (np po użyciu leków z grupy penicylin, niewskazanych dla gryzoni); lub po użyciu substancji które mogą działać na układ nerwowy)
Leczy się zazwyczaj objawowo, ale koniecznie pod okiem weterynarza gdyż niektóre zatrucia, zwłaszcza lekami i preparatami biobójczymi są bardzo groźne dla zdrowia i życia naszych pupili.
Bardzo często po takich zatruciach, zostają silnie obciążone nerki i wątroba, niekiedy dochodzi do trwałego powiększenia organów wewnętrznych, należy mieć to na uwadze, żeby np dodatkowo w przyszłości nie obciążać wątroby zbyt tłustą dietą czy silnie obciążającymi ją farmaceutykami jeśli mają swoje, łagodniejsze zamienniki.
Objawy bardzo często nie przypominają objawów padaczkowych, zwierze może np być bezwładne, pokładać się, częściowo lub ogólnie itp itd - bez charakterystycznych drgawek i skurczy mięśni.
 
tężyczka poporodowa, rzucawka poporodowa, eklampsja (ważne informacje dla osób rozmnażających, posiadających parki mieszane!)
Występuje u samiczek, zazwyczaj w ostatnim okresie ciąży, podczas laktacji, czasem później.
Przyczyną tego jest nagły spadek poziomu wapnia w organiźmie samiczki i zaburzenia w gospodarce elektrolitowej (wapń, fosfor). Tężyczka jest często następstwem suplementacji wapnia w końcowym okresie ciąży - zwiększenie podaży tego pierwiastka w diecie powoduje upośledzenie wydzielania parathormonu dzięki któremu organizm samiczki zdolny jest do absorbowania wapnia z kości. Zdolność ta jest niezwykle ważna, gdyż zapewnia ona organizmowi możliwość regulowania poziomu wapnia we krwii i zapobiegania jego nagłym spadkom.
Niektóre osobniki mają tendencję do tej przypadłości, jeśli się ona powtarza mimo zastosowanej profilaktyki, powinno się wykluczyć takie zwierze z rozrodu, może to oznaczać, że zwierze gorzej przyswaja i wykorzystuje związki mineralne zawarte w karmie lub ma problemy z wydzielaniem parathormonu.
Profilaktyką powinno być więc stosowanie optymalnych karm, w których stosunek wapnia do fosforu wynosi 2:1, w ostatnim miesiącu ciąży odstawienie suplementacji wapniowych, zaś po porodzie, zwiększenie ilości łatwoprzyswajalnego wapnia i fosforu w diecie karmiącej samiczki (sepia, zarodki pszenne, suszony seler)
leczenie polega na iniekcyjnym podaniu związków wapnia i fosforu.

niedobory elektrolitów i witamin
Głównie chodzi tu o niedobór związków wapnia, fosforu, magnezu, potasu i sodu oraz witaminy B1, choliny
Związki wapnia i fosforu mają wpływ na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, a konkretnie, za neuroprzekaźnictwo, więc ich niedobory będą miały identyczne objawy jak padaczka. Magnez, potas i sód ma wpływ na pracę mięśni i ich niekontrolowane skurcze, jednak w tym wypadku zwierze nie traci przytomności, i choć objawy mogą do złudzenia przypominać padaczkę to nią nie są. Cholina odpowiada za przekazywanie impulsów nerwowych.
Na niedobory te są narażone zwierzęta które karmimy źle zbilansowaną karmą jeśli chodzi o minerały (np wówczas gdy karma zawiera bardzo dużo fosforu w porównaniu z wapniem - jest on wówczas wiązany z fosforem i nie przyswajany przez organizm), zwierzęta dorastające, w okresie wymiany okrywy włosowej, samiczki podczas laktacji, zwierzęta bardzo aktywne, i zwierzęta karmione dużą ilością ziół moczopędnych wypłukujących organizm z soli mineralnych oraz witamin rozpuszczalnych w wodzie a więc min B1, nadmiar ziół moczopędnych rozregulowuje gospodarkę i równowagę elektrolitową.Także zwierzęta po biegunkach mogą mieć problemy z niedoborami, gdyż przyśpieszona perystaltyka jelit utrudnia przyswajanie elektrolitów z jelita grubego.
Objawy niedoborów mogą być najróżniejsze, w przypadku witaminy B1, najczęściej będzie to utrata równowagi i pokładanie się na boku, w wyniku odwodnienia elektrolitowego może dojsć do częściowego paraliżu, czasami będą to niekontrolowane skurcze kończyn czy rzutowe skurcze ogólne.
dobrym źródłem witaminy B1 i fosforu są zarodki pszenne, wapnia zaś sepia i suszony seler, zaś wszystkie minerały i witaminy znajdziemy w pyłku pszczelim. Jednak najlepsza profilaktyka to stosowanie odpowiednio zbilansowanych karm (wapń 2:1 fosfor), zamiana sztucznych zapychaczy brzuszków na naturalne pyszności (płatki owsiane, zarodki pszenne, pyłek pszczeli - które zawierają łatwoprzyswajalne wartości odżywcze), czytanie składu mieszanek ziołowych i rozsądne ich podawanie. Unikanie dużej ilości tych moczopędnych. Stały dostęp do wapna, jeśli niedobory wystąpiły, dobrze też zamontować w klatce lizawkę solną.
leczenie: najszybciej i najłatwiej jest podać elektrolity aby unormować ich poziom w organiźmie i pomyśleć nad zmianą diety na optymalniejszą, można też stosować dobre preparaty mineralne w płynie dla gadów [np repti-sol] gdyż ze względu na możliwość przyswajania gadów, minerały w nich zawarte są w najprostszej biologicznie formie - wówczas nie zawsze jest konieczne jeżdżenie na kroplówki - można podawać je doustnie, w myśl zasady: częściej a mniej by zapobiedz ich szybkiemu ponownemu wydaleniu - 0,7-1,5ml co 3-4h przez 3-5 dni. zależnie od stanu zwierzęcia i widocznej poprawy jego stanu.

nieodpowiednia praca nerek lub wątroby
Zasada działania jest podobna jak w przypadku enterotoksyn, tylko, że organizm zatruwa się sam - w wyniku upośledzonej pracy nerek i wątroby - toksynami powstałymi na skutek reakcji przemiany materii, np zatrucie mocznikiem, gdy dochodzi do złej pracy nerek, następuje utrata znacznej ilości elektrolitów, może wystąpić hipokalcemia [niedobory wapnia] i hiperfosfatemia[nadmiar fosforu], stosunek wapnia do fosforu nienaturalnie się zmienia na niekorzyść wapnia, może wówczas dojść do objawów neurologicznych. [wywołanych zarówno zatruciem toksynami przemiany materii jak i niedoborami i złym bilansem elektrolitów]
wątroba poza metabolizmem wielu toksyn odpowiada także za regulacje poziomu cukru we krwii więc gdy nie funkcjonuje poprawnie, może dochodzić do hipoglikemii [patrz niżej]
Takie przyczyny objawów padaczkowych można podejrzewać gdy zwierze przebyło intensywną terapię silnymi antybiotykami (np metronidazol, enrofloaxacyna dłużej niż 5-7dni itp), było żywione tłusto(wątroba) lub bardzo wysokobiałkowo(nerki), przebyło silne zatrucie pokarmowe lub cierpiało w przeszłości na chorobę pasożytniczą układu pokarmowego (np lamblie, kokcydie itp)
Diagnoza opiera się na morfologii(z naciskiem na: białko,glukozęwątroba,kwas moczowynerki,AspATwątroba), lecz jeśli nie mamy dostępu do weterynarza który podjąłby się pobrania krwii od tak małego zwierzęcia, możemy doszukiwać się nieprawidłowości w składzie moczu: niepokoić nas powinno: obecność białka w moczu, ketonów (zła praca nerek) i urorubiny(zła praca wątroby) odpowiedzialnej za ciemniejszy kolor moczu.
leczenie to zazwyczaj stosowanie leków osłonowych i wspomagających pracę wątroby (ornityna, fosfolipidy, metionina), zmniejszenie ilości białka w diecie do nieprzekraczającej 12% - a więc nie obciążanie nerek. Warto też zrobić rtg całego zwierzęcia, aby zobaczyć czy nerki, serce i wątroba nie są powiększone itp co także da nam pojęcie o ich funkcjonowaniu

hipoglikemia
Do hipoglikemii dochodzi raczej rzadko. Zazwyczaj podczas wybiegów lub wzmożonej aktywności zwierzęcia. W organiźmie dochodzi wówczas do silnego spadku poziomu cukru we krwii na skutek zwiększonego wysiłku fizycznego.
Zwierze zazwyczaj pada bezwładnie, przelewa się przez ręce, lub pokłada, traci świadomość, czasem objawy są typowo padaczkowe, z drgawkami włącznie.
Gdy to nastąpi najlepiej rozcieńczyć duże ilości glukozy {jeśli nie mamy to ‘zwykłego cukru’ którym słodzimy herbatę} w wodzie a następnie zmoczyć patyczek do uszu w roztworze (musi być mocny) i wcierać w błony śluzowe w pyszczku. Zwierze owinąć w kocyk aby nie traciło ciepła. Kontrolować czynności życiowe, jeśli zanikną, można robić masaż serca i sztuczne oddychanie wg opisu. (http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=3016.0) i koniecznie czym prędzej udać się do weterynarza, poniewaz najlepsze efekty w przypadku hipoglikemii przynosi podanie roztworu izotonicznego., nalezy pamietac, ze jest to stan dość groźny gdyż niedobory cukru upośledzają czynności mózgu.
Najłatwiejszy sposób jej zapobiegania to podawanie smakołyków podczas wybiegu - z ręki :) zwłaszcza tych dłuższych gdy zwierze zaabsorbowane wolnością nie ma czasu zajrzeć do klatki by coś schrupać z miski. Sprzyja to także budowaniu więzi i oswajaniu zwierzaka z właścicielem.
Przyczyny: dieta zbyt bogata w białko które upośledza wchłanianie się węglowodanów z posiłków - nie powinno ono przekraczać 20% w diecie ogólnej; cukrzyca; schorzenia wątroby które uniemożliwiają uwolnienie zmagazynowanego glikogenu, narażanie zwierzaka na wysiłek przekraczający jego możliwości bez szansy na odpoczynek (np ganianie po pokoju, zbyt intensywne łączenie etc), zaburzenia hormonalne.

następstwa hipertermii, udaru cieplnego, przegrzania
Tu chyba nie ma problemów ze zdiagnozowaniem. Do hipertermii u szynszyli dochodzi niezwykle łatwo gdyż są to zwierzęta które naturalnie mają wysoką temperaturę ciała (ponad 39 stopni), a ciepło oddają jedynie przez dobrze ukrwione, duże uszy, kiedy się przegrzeją, ich futro działa jak reklamówka termoizolująca - trzyma ciepło w organiźmie. Stąd tak łatwo im przekroczyć krytyczną granicę 41 stopni..
Zwierze nie traci przytomności, jest świadome, zazwyczaj leży na boku, może mieć różne drgawki i skurcze, tracić równowagę.
Chłodzenie na tym etapie nie ma większego sensu, gdyż po zbiciu temperatury do optymalnej, zwierze często wręcz zaczyna się wychładzać. Z własnych obserwacji jak także wypowiedzi z forum widzę, że weci zazwyczaj w takich wypadkach podają elektrolity iniekcyjnie, ja podawałam jeszcze glukozę z wodą, jednak efekty we wszystkich znanych mi przypadkach były żadne.
Prawdopodobnie taki stan wskazuje już na trwałe uszkodzenie organów wewnętrznych, głównie nerek. Dlatego tak ważne jest aby zareagować odpowiednio szybko, gdy dostrzeżemy pierwsze symptomy przegrzania, a więc gdy zwierze ma czerwone uszy, pokłada się na boku lub wręcz przelewa przez ręce...
Profilaktyka to zapobieganie sytuacjom w których zwierze może się przegrzać a więc nie pozwalanie zimą na siedzenie na kaloryferze, nie wystawianie zwierząt na pełne słońce, uważanie w transporcie, obserwowanie zwierzaka podczas wybiegu, ja osobiście gdy temp jest powyżej 30 stopni w ogóle nie wypuszczam zwierząt i wyciągam kołowrotki, dobrze jest też trzymać w zamrażarce butelki z wodą, aby w razie czego móc szybko owinąć je ręczniczkiem i położyć koło przegrzanej szynszylki.
dobre rezultaty daje też chłodzenie uszu spirytusem - na płatek kosmetyczny wlewamy spirytus i przemywamy nim uszy - spirytus szybko paruje chłodząc powierzchnie uszu, a że są dobrze ukrwione, schładza się cały organizm, za to nie ma ryzyka szoku termicznego. Ostatnią deską ratunku jest zmoczenie szynszyli w letniej wodzie, jednak należy pamiętać, że ich zdrowa temperatura to 37,5-38,5 stopni - zatem wkładanie ich pod zimną wodę wywoła ostry wstrząs i prawdopodobnie zgon - należy je moczyć w wodzie o temperaturze 37-38 stopni - a więc takiej która dla nas empirycznie jest już dosyć ciepła.


diagnozowanie:
Podstawą diagnozy jest wywiad który przeprowadzi weterynarz. dlatego dobrze się do niego przygotować.
Jeśli ataki powtarzają się, powinniśmy wiedzieć z jaką częstotliwością, dobrze jest zapistwać gdzieś daty, jak długo trwają, z jakim nasileniem, czy zwierze popuszcza mocz i czy traci przytomność.
Kolejnym krokiem jest morfologia która pomoże ustalić czy objawy są wywołane niedoborami lub złą pracą nerek czy wątroby. Dobrze jest też zrobić RTG czaszki, które może wykazać jej ewentualne uszkodzenia, nawet w wyniku kontuzji o których możemy nie wiedzieć, lub genetyczną chorobę polegającą na wrastaniu korzeni zębów trzonowych w czaszkę. zdjęcia obrazu z RTG

morfologia: (okrojona, w kontekscie padaczki)
poniższe dane mają charakter jedynie orientacyjny, gdyż jedyną kompetentną osobą do interpretacji wyników morfologii jest lekarz weterynarii, interpretacja opiera się na podstawie całokształtu obrazu krwii a nie odczytaniu jednego parametru. Podane tu informacje zostały okrojone, znacznie uproszczone i zawężone tylko do tych które mogą mieć wpływ na padaczkę bądź jej objawy, w istocie, morfologia niesie za sobą znacznie szersze spektrum informacji - dlatego powinna być konsultowana z lek wet.

~albuminy: 47,64 %
obniżona wartość może świadczyć o schorzeniach nerek i wątroby
~globuliny: 52,35 %
nieprawidłowa wartość może świadczyć o schorzeniach wątroby
~białko całkowite: 6,43 g/100ml
hipoproteinemia może świadczyć o schorzeniach nerek(podwyższone wydalanie, białka obecne w moczu)
~mocznik: 1,60 mcmol/l
podwyższona wartość może świadczyć o schorzeniach nerek
~kreatynina: 101,66 mcmol/l
podwyższona wartość może świadczyć o schorzeniach nerek
~glukoza: 1,35 g/l
hipoglikemia może świadczyć o schorzeniach wątroby, hiperglikemia o cukrzycy.
~AspAt: 30,23 j.m.
podwyższona wartość może świadczyć o schorzeniach wątroby
~AlAt: 12,02 j.m
podwyższona wartość może świadczyć o schorzeniach wątroby




pierwsza pomoc:
Zwierzęta po atakach padaczki lub niekontrolowanych skurczach mięśni najczęściej są osłabione, apatyczne, osowiałe, często nie chcą jeść lub mają z tym wręcz problemy - bardzo często takim atakom towarzyszy szczękościsk lub bezdech [zwierzątko rozpaczliwie wygina się i rozdziawia pyszczek usiłując złapać haust powietrza], intensywne, silne skurcze mięśni przyczyniają się później do ich bolesności stąd obniżona ruchliwość zwierząt. Dobrze jest więc podać roztwór glukozy, który nieco zregeneruje mięśnie i doda zwierzątku sił, należy je zostawić wówczas w spokoju, ale obserwować czy stan się nie pogarsza. Jeśli zwierze nie je i nie pije, należy je dopajać i dokarmiać. Jeśłi karmimy gerberkami, nie ma już konieczności dopajania zwierzaka ze względu na dużą zaw wody. Dokarmianie gerberami, zmielonym granulatem czy critical care powinno być rozważne. Lepiej karmić częściej a mniej niż więcej a rzadziej - można wtedy nieprzyzwyczajony układ pokarmowy rozstroić i tylko pogorszyć sprawę. Osobiście polecam karmienie nie więcej niż 2ml na raz i nie częściej niż co dwie godziny. Do dokarmiania nadaje się specjalnie do tego przeznaczony preparat: critical care lub rodicare. gerbery: warzywne i owocowe, najlepiej sprawdza się brokułowy gdyż jest najbezpieczniejszy, radziłabym zrezygnować z marchwiowego, dobra jest także papka z zarodków pszennych, zmielony granulat z dodatkiem wody. Można do tego dodać i wymieszać wapno dla niemowląt lub jakiś zwierzęcy preparat mineralny (np algolith beapharu, vita vet praidłowy rozwój i zdrowie, calci fit vitakraftu itp - gdyż atak padaczkowy prowadzi do ubytku elektrolitów - wszystko jednak w rozsądnych ilościach) Powinniśmy też pilnować aby zwierze się nie wychłodziło. Warto zauważyć, że tak silne obciążenie fizyczne organizmu wpływa także ujemnie na jego odporność, więc nie narażajmy go teraz na przeciągi czy kontakt z innymi gatunkami zwierząt - np psem. Często niezbędne jest podanie roztworu izotonicznego czy elektrolitów dlatego dobrze jest się udać do lekarza weterynarii, z zachowaniem należytej ostrożności podczas transportu. W przypadku stwierdzonej padaczki, należy pamiętać, że sytuacje stresowe wpływają dodatnio na częstotliwość ataków, trzeba sobie także zdać sprawę, że jest ona nieuleczalna. Pozostałe, opisane tu przypadki jednak można a nawet trzeba leczyć, najlepiej pod okiem lekarza weterynarii. Można im także zapobiegać, co myślę, ułatwi wam powyższy artykuł.

Warto pamiętać, że podawanie wapnia i witamin z grupy B nie jest lekiem na całe zło, a wręcz może być niezdrowe jeśli podłoże padaczki jest inne niż niedobory wymienionych.
Wapń także obniża wchłanialność żelaza, a jego nadmiary prowadzą np do zwapnienia wątroby i innych organów wewnętrznych, kamieni nerkowych itp - warto wiedzieć, że uzupełnienie niedoborów to wcale nie nafaszerowanie zwierzaka witaminami i minerałami - a rozsądne unormowanie ich ilości w diecie tak aby ich ilość była optymalna dla organizmu - nie za mała ale też nie za duża.

Niestety, jak widać, przyczyny padaczki często się zazębiają. np niedobory elektrolitów z złą pracą nerek, bądź hipoglikemia ze złą pracą wątroby - niekiedy wiele schorzeń się na siebie nakłada i potęguje te objawy oraz ich częstotliwość.

artykuł napisany na podstawie własnych doświadczeń i  rozmowach z weterynarzami, zaś fragment o tężyczce poporodowej i normy morfologiczne i dane na temat temperatury szynszyli na podstawie Książki: Szynszyle, Chów fermowy - B. Barabasz.
Prosiłabym o niekopiowanie i nie powielanie go bez mojej wiedzy i zgody.




>> poradnik o padaczce
>> ankieta o padaczce dla zobrazowania skali zjawiska
>> wątek dyskusyjny o padaczce

« Ostatnia zmiana: 23 Mar, 2010, 10:53 wysłana przez dream* »

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Claudi

  • Gość
Odp: objawy padaczkowe - diagnoza, leczenie i ZAPOBIEGANIE
« Odpowiedź #1 dnia: 26 Sie, 2009, 20:30 »
Brawo Dream!

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: objawy padaczkowe - diagnoza, leczenie i ZAPOBIEGANIE
« Odpowiedź #2 dnia: 27 Sie, 2009, 01:04 »
artykuł skończony :)
Zostawiam go otwartego aby mogły się wypowiadać osoby u których padaczki wystąpiły - o okolicznościach i objawach - co naświetli jak szeroki i indywidualny jest to problem i może też ułatwi diagnozowanie.

Jeśli ktoś widzi jakieś błędy merytoryczne lub ma inne informacje/wiedzę lub coś pominęłam to także proszę o komentarze.
« Ostatnia zmiana: 27 Sie, 2009, 01:46 wysłana przez dream* »

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline jaszelma

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 491
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowy Bibiak oraz czarny Ogonek Gubilonek
    • Ula-wyrodna mama:)
Odp: objawy padaczkowe - diagnoza, leczenie i ZAPOBIEGANIE
« Odpowiedź #3 dnia: 09 Wrz, 2009, 21:57 »
Dodam jeszcze ,że najlepiej jest zapisać gdzieś datę ataku ,godzinę ,czas trwania i nasilenie objawów (czy zwierzątko bylo przytomne, czy oddalo bezwiednie mocz i kal, jak dlugo dochodzilo do siebie po ataku).
Generalnie zasada jest taka ,że nie leczy się objawów padaczkowych/ padaczkopodobnych jeśli nie występują częściej niż 4x do roku lub częściej niż dwa razy w tygodniu.

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: objawy padaczkowe - diagnoza, leczenie i ZAPOBIEGANIE
« Odpowiedź #4 dnia: 09 Wrz, 2009, 22:20 »
Ufff - jestem pod wrażeniem :-) to bardziej jak praca naukowa.
Alinko - pomysl może nad schematem i zarysem książki ? Kiedyś namawialismy do tego Grażkę i PRAWIE się udało.
Teraz jak widac mogłaby powstać praca łacząca wiedzę fachową z wiedzą hobbystyczną i podejsciem milosnika szynszyli.
Dotychczas ksiażki op szynszylach pisali raczej fermiarze ... moim zdaniem potrzeba takiej pozycji :-)

Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: objawy padaczkowe - diagnoza, leczenie i ZAPOBIEGANIE
« Odpowiedź #5 dnia: 10 Wrz, 2009, 09:09 »
[ot]Oooo to świetny pomysł, tylko czy Alinka znalazła by teraz czas na to .
Takiej ksiązki brakuje na rynku, osoby niemające internetu mogłyby się dużo wiecej dowiedzieć o kuleczkach, bo te broszurki, które są dostępne, to tylko ułamek wiedzy o szynszylach.[/ot] 

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: objawy padaczkowe - diagnoza, leczenie i ZAPOBIEGANIE
« Odpowiedź #6 dnia: 11 Wrz, 2009, 16:12 »
hm, prawde mówiąc nie podejmę się pisania książki którą każdy weterynarz czy zootechnik mógłby zakwestionować pod kątem merytorycznym - może jak zrobię chociaż tego inżyniera z zootechniki... może wtedy też poszerzą mi się horyzonty i będę miała naukowe podstawy do skorygowania tego co już wiem? Teraz napewno nie, bo to duża odpowiedzialność, poza tym jakbym miała poświęcić na coś tyle czasu to chciałabym zeby było conajmniej bardzo dobre :)
póki co, to forum traktuję jak taką książkę :) - z tą zaletą, że w razie nowych informacji czy zweryfikowania błędnych, zawsze można ją edytować.

Ulu, bardzo dziękuję za komentarz i dopełnienie wpisu o rady weterynarza :)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: objawy padaczkowe - diagnoza, leczenie i ZAPOBIEGANIE
« Odpowiedź #7 dnia: 11 Wrz, 2009, 17:01 »
Odwaliłaś kawał dobrej roboty-jestem pod wrażeniem. [polecam]

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: objawy padaczkowe - diagnoza, leczenie i ZAPOBIEGANIE
« Odpowiedź #8 dnia: 11 Wrz, 2009, 20:40 »
Podobne obiekcje miała Grażka pisząc wersję swojej książki. Dlatego pracowała razem z doktor Anią Ryś.
Ania pisała wiedzę fachową, a Grażka od strony podejscia miłosnika amatora. Mało brakowało a dostałbym kurcze do przeczytania i recenzji ten egzemplarz który poszukiwał wydawcy :-/
Wciaż wydaje mi się że w momencie gdy ktoś odważny się znajdzie i połaczy to wszystko w jedna publikację a potem jeszcze poszuka wydawcy to będzie to bardzo wazne wydarzenie dla szynszylomaniaków.
Nawet jeśli ksiażka miałaby na siebie nie zarobić - to i tak pisana jest bardziej z myslą aby spopularyzować temat i przybblizyć laikom podejscie ludzi którzy wiedzą troche wiecej.
Korzysci mogłyby być wielkie gdyby PRZED zakupem zwierzatka w sklepie zoologicznym ludzie najpierw przekartkowaliby książkę w tymze sklepie i dowiedzieli się że
"... szynszyl to nie królik, nie karmimy go swieżą sałatą ..."

Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: objawy padaczkowe - diagnoza, leczenie i ZAPOBIEGANIE
« Odpowiedź #9 dnia: 11 Wrz, 2009, 20:49 »
Wiem, słyszałam wiele dobrego o tej książce, wielka szkoda, że nie ujrzała światła dziennego.. :( Może warto o nią zawalczyć żeby jednak się ukazała?

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

 

Przecukrzenie organizmu, objawy (początki cukrzycy) czerwony kolor moczu!

Zaczęty przez Mysza <")))/Dział zdrowie i higiena

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 13516
Ostatnia wiadomość 03 Wrz, 2007, 16:39
wysłana przez Mysza <")))/
Szynszyla - wrodzona padaczka i coraz gorszę objawy, błagam o pomoc

Zaczęty przez YasuroDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1913
Ostatnia wiadomość 14 Cze, 2018, 01:06
wysłana przez dream*
Po jakim czasie widoczne sa pierwsze objawy zatrucia?

Zaczęty przez Elfik89Dział Rady, porady...

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 2294
Ostatnia wiadomość 16 Paź, 2015, 20:55
wysłana przez Elfik89
objawy przyjaźni między szynszylami...

Zaczęty przez AvonelkaDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 2147
Ostatnia wiadomość 26 Wrz, 2011, 16:21
wysłana przez Mysza <")))/
niepokojące objawy u Szylki :(

Zaczęty przez balukikaDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 1685
Ostatnia wiadomość 19 Lut, 2013, 17:58
wysłana przez Mysza <")))/
SimplePortal