19 Kwi, 2024, 04:19

Autor Wątek: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce  (Przeczytany 79132 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Moncia16

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Chico & Lucky
    • Mój blogasek:):)
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #125 dnia: 27 Lut, 2008, 13:00 »
Hmm.. Sama mam suszarke i w niej susze ale mysle ze mozesz spróbowac wsadzić do piekarnika albo zostawić na słońcu(chociaz w ta pogode trudno o nie.) i powinno się wtedy wysuszyć.. przynajmniej ja wsadzałam do piekarnika zanim kupiłam suszarke.

[link usunięty przez Admina-głupot nie promujemy, patrz regulamin forum!]

Offline coolmamcia

  • POMOCNA DŁOŃ
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 863
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zozu, Herbi, Kacper (vel Siusiek)
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #126 dnia: 27 Lut, 2008, 13:20 »
Ze względu na pogodę możesz wysuszyć w piekarniku ok 2 mm plasterki ogórka. Pamiętać trzeba by temperatura nie była zbyt wysoka (ok 50 stopni). W wysokiej temperaturze następuje zbyt szybka utrata wody.

Offline Cara

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 235
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #127 dnia: 15 Lis, 2008, 18:31 »
Nie znalazłam lepszego tematu, także odkopuję ten :)

Wrócliśmy dzisiaj ze spaceru po łące zaopatrzeni w owoce dzikiej róży i kilka koniczyn. Umyłam je w ciepłej wodzie i wrzuciłam do suszenia na kaloryfer, ale na wszelki wypadek chciałam spy tać - czy tak przygotowane smakołyki nie zaszkodzą małym? Dzika róża trafia się czasem w "Marzeniu szynszyli" i kulki bardzo ją lubią, ale nie wiem, czy samo mycie i suszenie uczyni nasze zbiory równie zdrowymi i smacznymi :D

Offline guśka

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 32
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szymek
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #128 dnia: 15 Lis, 2008, 21:59 »
dobre pytanie. u mnie na osiedlu jest mnóstwo krzaków dzikiej róży (które systematycznie pozbawiałam płatków we wrześniu - a teraz Szymek wcina je już wysuszone z wielką radością), na których są owoce. ale one są już wysuszone. czy nie jest za późno na ich zbieranie?

Offline Cara

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 235
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #129 dnia: 15 Lis, 2008, 22:35 »
U nas w zależności od krzaka były i zeschnięte, i ładne, dojrzałe owoce. Oczywiście powybieraliśmy tylko te atrakcyjne ;)
Ta jesień jest w ogóle na tyle dziwna, że pod blokiem mamy nieprzerwanie kwitnący krzaczek poziomek :D ostatni dojrzały owoc zerwaliśmy dwa tygodnie temu, kolejny szykuje się na przyszły (o ile nie zaczną się przymrozki)

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #130 dnia: 16 Lis, 2008, 13:14 »
Guśka, można zbierać o ile owoce nie śa zgnite.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

dorcia

  • Gość
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #131 dnia: 16 Lis, 2008, 14:23 »
ja juz wiekszosc zapasow zrobilam, roze, brzoza, orzeszek, jablko,pomidorki, burak, pietruszka, jeszcze tylko musze zobaczyc jak to z ta gruszka bo tak jak u ciebie dream to sa bardzo duze te kawalki, hmm nie wiem jak dlugo by mi sie suszyly na kaloryferze, czy by w miedzy czasie nie weszla na nie plesn?

Offline guśka

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 32
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szymek
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #132 dnia: 16 Lis, 2008, 18:46 »
jeśli nie będą przykryte, to chyba prędzej wyschną niż spleśnieją. możesz je tylko co jakiś czas przekręcać.

Offline malibu129

  • ~Tańczący Po Półkach~
  • ***
  • Wiadomości: 89
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Chilli i Pysia <3
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #133 dnia: 23 Lis, 2008, 01:05 »
Ja suszę w piekarniku :) jak jestem w domku to na 30 stopni ustawiam i się suszą szybciej, nie kurzą się.. Już mam całe dwa słoiki suszonek dla sylka ;)

Offline waldimors

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #134 dnia: 21 Sty, 2009, 17:38 »
Przepraszam, że odświeżam, ale mam pytania:
1.Jak wy suszycie owoce/warzywa w piekarniku? Macie jakąś specjalną opcję?
2.Czy można ususzyć np. kupione jabłko?

"Są dwa typy ludzi na tym świecie:
jedki się bawią, a drudzy to obserwują".

Offline greatdee

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Skarboń-u Dream (Sowa, Bzyq, Fiołek (*))
    • a tym się zajmuję zawodowo :)
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #135 dnia: 21 Sty, 2009, 18:10 »
Nie wiem jak inni, ale ja suszę przy uchylonym piekarniku na termoobiegu. Czasem bez grzania, albo na bardzo niskiej temperaturze.
Co do kupionego jabłka to nie wiem, napewno trzeba je porządnie wyszorować.


Para qué vivir tan separados
si la tierra nos quiere juntar,
si este mundo es uno y para todos
todos juntos vamos a vivir.

Offline jaszelma

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 491
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowy Bibiak oraz czarny Ogonek Gubilonek
    • Ula-wyrodna mama:)
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #136 dnia: 22 Sty, 2009, 12:26 »
A ja szuszę na kaloryferze.Kładę plastry jabłka na ręczniku kuchennym i schnie jak ta lala  :D

Offline owiabiks

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 659
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bratek, Fiołek(*), Irys(*), Malwin(*),Narcyz(*)
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #137 dnia: 02 Sie, 2009, 15:19 »
Jako, że większość wakacji spędzam w tym roku na działce na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim, to narobiłam zapasów szylom. Suszę trawę, pokrzywę, mniszka, koniczynę, babkę, liście poziomki i maliny, malwę. Bardzo im smakuje. Szynszylki  oczywiście też jeżdżą.

Flora (ja)
i fauna (  Bratek - szynszyla; Nikon- york;  Lili(a) - selkirk rex; Kajtek- nimfa)

Offline ruperto

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 344
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nemo - beżyk, Kiwi - czarny aksamit oraz białasek
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #138 dnia: 02 Sie, 2009, 15:36 »
 A ja zbieram ze swojego ogródka i susze pokrzywe, krwawnik, bazylie, jeżówke, szałwie, mlecz, melisę, koniczyne, selera, lubczyk, pietruszkę, malinę, truskawkę, czarną porzeczkę, podbiał, ślaz i buraczki :) Układam roślinki na gazecie na strychu i czekam około 3 dni.

Kiwi i Nemo ze mną od 4 sierpnia 2009r.
17 września 2010r - do mojej zwierzęcej bandy dołączyła biała kula futra

Offline kamcia053

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #139 dnia: 02 Sie, 2009, 18:09 »
Ja mam taki na pół przeszklony pokój, że 2 ściany normalne 2 od połowy przeszklone no i dach przeszklony...To był mój taki pokój do zabawy jak byłam mniejsza, była tam kupa moich zabawek itp....Tak to jest tam teraz moje poprzednie łóżko i poprzednie meble...Teraz to taki pokój główne pod zwierzęta...Na górze są gałązki dla ptaków ( Moich papug) a niżej deski, przejścia i takie inne dla Mańka do skakania ( Na razie się uczy podstawiłam mu taką deseczkę, bo nie mógł wskoczyć na łóżko, bo jest dość wysokie)
Niestety to pokój tylko na lato, bo tam nie ma ogrzewania, a część jest przeszklona, a wiadomo w zime tam jest jak na dworze...I w lato przy upałach też nie, bo jest tam sauna,( Właśnie tam suszę gałązki i liście i zioła) ale wtedy puszczam Mańka w swoim pokoju,a wieczorem i rano jak się schłodzi dopiero tam...Chociaż on nie chce wychodzić ze "Swojego Królestwa"   

Suszę tam:
Listki:
- Brzozy
- Lipy
- Leszczyny
- Czarnej porzeczki
- Truskawki
- Poziomki
- Maliny
- Jeżyny
- Mięty
- Jabłka
- Gruszki
- Wierzby
- Babki ( Z kłosami)
- Mleczu
- Pokrzywy
- Koniczynę ( Ale w małych iloscich, bo powoduję wzdęcia)
- Natkę Pietruszki, Marchewki
- Gruszki
- Buraka
- Dzikiej róży
 Z sałaty zrezygnowałam , bo pochłania wszystkie szkodliwe substancje...Nie chciałabym tym faszerować swojego szylka...

Zioła, chwasty:
- Krwawnik
- Gwiazdnica
- Tasznik
- Czasem trawę

Gałązki:

- Brzozy
- Jabłoni
- Gruszki
- Leszczyny
- Wierzby
- Orzecha włoskiego
- Lipy

Kwiaty:

- Jabłoni
- Dzikiej róży
- Mleczu
- Krwawnika

Owoce, Warzywa:

- Jabłko
- Gruszka
- Marchew
- Kalarepka
- Truskawka
- Malina
- Jeżyna
- Czarna porzeczka
- Agrest
- Pomidor
- Banan
- Poziomka
- Owoc dzikiej róży
- Kalafior ( Bardzo rzadko mały kawałeczek- Mysza go lubi, ale wywołuje wzdęcia)
 Z wszystkich owoców pestkowych ( np. Brzoskwienia, czereśnia) zrezygnowałam, bo wiem, że nie są polecane...

Do tego suszę osobno korę wierzby i jabłoni

Wszystko zbieram z działki. :D


Zielonek nie daję wcale...

A dziś wymysliłam " Samczny warkocz"
Bierzemy 3 dość cienkie i giętkie gałązki o dowolnej długości ( np. 2 brzozy i 1 wierzby) zostawiamy kilka listków i zaplatamy dość luźny warkoczyk (Zawiązujemy gumką z 1 strony i na końcu co ułatwi nam pracę). Do warkoczyka wkładamy ( przeplatamy, wciskamy) zioła, listki ( Ja włożyłam 4 kłosy babki, 2 listki mleczu, 2 kwiaty i 3 "listki" krwawnika) ale to może być to co szylka lubi... Wkładamy również kawałek owocu lub warzywa ( Ja włożyłam 1 kawałek jabłka i 2 kawałki marchwi)... Całość suszymy i podajemy szylce.

Zdjęcia warkocza przed suszeniem:

http://szynszyla.org/download.php?id=427

http://szynszyla.org/download.php?id=429

http://szynszyla.org/download.php?id=428


« Ostatnia zmiana: 02 Sie, 2009, 18:12 wysłana przez kamcia053 »

Offline ruperto

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 344
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nemo - beżyk, Kiwi - czarny aksamit oraz białasek
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #140 dnia: 02 Sie, 2009, 18:18 »
Można też zrobic koło z gałązek brzozy i na to po nabijac np. owoce jarzebiny, dzikiej rózy, rózne listki itp. Potem trzeba ususzyc i na koniec powiesic w klatce dla szylków jako zabawka i smakołyk  :D

Kiwi i Nemo ze mną od 4 sierpnia 2009r.
17 września 2010r - do mojej zwierzęcej bandy dołączyła biała kula futra

Offline Wredotka4

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 6
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tuptuś-beżyk,Chester-czarny aksamitek
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #141 dnia: 01 Paź, 2009, 18:17 »
Tak jak w tytule-jak samodzielnie ususzyć banany?Jaka temperatura byłaby odpowiednia?Wiem,że suszenie musi odbywać się na pergaminie lub papierze do pieczenia.Niestety nie mam w domu suszarki do warzyw,grzybów.Czy inne warzywa i owoce suszymy w tej samej temperaturze co banany?

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #142 dnia: 07 Paź, 2009, 13:41 »
zaglądnij proszę do wątku pt. "wielkie suszenie trwa" :)

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline BigAndSylwia

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 174
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #143 dnia: 13 Lis, 2009, 11:08 »
chciałbym się dowiedzieć od was, co warto, czego nie warto suszyć? np buraczki? a może sałatę?

interesuje mnie wasza konkretna opinia o warzywie, czy dobrze się je suszy(czy zabawa jest warta zachodu), a może się nie powinno podawać niektórych warzyw? mam dostęp do świeżonki, bo ciocia uwielbia na działce sobie pielęgnować :) i tam ostatnio mnie to zaciekawiło, ale nie wiem czy wszystko można :/ i czy warto


/scaliłam*
« Ostatnia zmiana: 13 Lis, 2009, 13:48 wysłana przez dream* »

Marcin-->Lepidodactylus lugubris X2,Eublepharis macularius,  Acanthoscurria geniculata L10,Lasiodora parahybana L6,Hierodula membranacea L6,Szynszylek Tosia

Sylwia-->Szynszylek Lusia :D

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #144 dnia: 13 Lis, 2009, 13:57 »
chciałbym się dowiedzieć od was, co warto, czego nie warto suszyć? np buraczki? a może sałatę?

nie warto pomidora bo to się nigdy nie uda :P
a warto ogórek, marchew, cukinię, pasternak... jabłuszka..

sałaty nie suszymy i nie podajemy z 3 względów
1) surowa lubi wywoływać biegunki i wzdęcia
2) ma gąbczastą strukturę liścia, pełną porów, która zatrzymuje wszelkie zanieczyszczenia atmosferyczne pochodzące ze środowiska zewnętrznego
3) ma tendencję do kumulowania ołowiu i azotynów.
ponad to bardzo ciężko umyć ją tak aby pozbyć się ewentualnych bakterii i drobnych pasożytów, a sałata akurat jest smacznym kąskiem dla ślimaków je roznoszących - im azotyny, ołów itp nie szkodzą :)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline BigAndSylwia

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 174
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #145 dnia: 13 Lis, 2009, 15:02 »
dobrze, dziekuje, za scalenie, szukałem, lecz nie mogłem znaleźć, wszystko się da jak się chce ;) heh (np suszarka do warzyw) a tak poważnie, a tych rzeczy poniżej

buraczek?(ciekawe bo dla ludzi jest bardzo zdrowy, więc czy szylki mogą)
kalafior?
brokuła?
brzoskwinia?
rabarbar?
dynia(nie pestki)

przeczytałem wątek :) dziękuję za wskazanie :)

Marcin-->Lepidodactylus lugubris X2,Eublepharis macularius,  Acanthoscurria geniculata L10,Lasiodora parahybana L6,Hierodula membranacea L6,Szynszylek Tosia

Sylwia-->Szynszylek Lusia :D

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #146 dnia: 13 Lis, 2009, 19:39 »
a LILO suszy pomidorki bardzo drobno pokrojone w talarki. moim zdaniem lux. nie są kompletnie sztywne, ale pięknie pachną i myszy po nich się nieźle czują

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #147 dnia: 14 Lis, 2009, 18:35 »
liofilizowany pomidor... nadal pozostaje dla mnie zagadką ;p

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline kamcia053

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #148 dnia: 17 Gru, 2009, 17:47 »
chciałbym się dowiedzieć od was, co warto, czego nie warto suszyć? np buraczki? a może sałatę?

nie warto pomidora bo to się nigdy nie uda :P



Zależy gdzie i jak się suszy :) Mi się zawsze udaję :D

Offline gosiekpunk

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 294
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • :*Mysza i Lucy:*
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #149 dnia: 05 Lut, 2010, 23:35 »
własnie jestem w trakcie suszenia ananasa :) chce podawac go szylkowi, aby uniknac zakłaczenia. co jaki czas mogę podawac mu kawalek ananasa??  [-chomik-]

 

Takie duże, a takie bezbronne czyli koniska w potrzebie

Zaczęty przez majowaDział AUKCJE i AKCJE

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 2297
Ostatnia wiadomość 11 Maj, 2010, 23:22
wysłana przez majowa
"Kartoteka szynszyla" czyli przyłapany na gorącym uczynku!!!

Zaczęty przez Noraa2Dział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 9124
Ostatnia wiadomość 09 Maj, 2016, 14:02
wysłana przez Melphomene
Klateczka własnek roboty, czyli nowa chata Bilba, Shibby i Gigi =)

Zaczęty przez MefkaDział Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 5205
Ostatnia wiadomość 23 Lut, 2010, 00:08
wysłana przez greatdee
Szukam szynszyla - czyli porady dla tych którzy chcą powiększyć stado

Zaczęty przez fifiDział Początki z szynszylą

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 9982
Ostatnia wiadomość 23 Lis, 2009, 17:01
wysłana przez Tola
Zanim zaczniesz pisać posty-Czyli co o Forum wiedzieć trzeba

Zaczęty przez EbeDział Ważne komunikaty

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 8155
Ostatnia wiadomość 04 Lis, 2004, 20:34
wysłana przez Ebe
SimplePortal