klatka ale nie wersja końcowa:D

[BigAndSylwia]

oto klatka naszych pociech:)
najpierw widok ogólny

hamaczek ziemny zrobiony z koszyka na owoce

kokonik :D (szpagat)

hamaczek i drabinka

huśtawka


to tak "na razie"

czy nie za dużo?

planuje dostawić półki (takie 20/20cm) dokręcone do boku :)

[greatdee]

Za dużo? Nieee, a dodatkowe półki się przydadzą :)
Co do sznurków to nie wiem jak długo przetrwają. No chyba, że masz niegryzące szylki ale u mnie by się nie sprawdziło. Jeszcze karuzela by się przydała :)

[BigAndSylwia]

karuzelki nie chce, uznaje je za zło konieczne

co do gryzienie... jak pogryzie (na razie nie rusza)to sie nowe warkocze wyplecie, nie ma problemu dużo mam szpagatu

półki zawsze się przydadzą :)

[greatdee]

Ale czemu za zło? Ja moim kupiłam bo:
1. nie zawsze mam czas wypuścić kule
2. jest to bezpieczna alternatywa dla kołowrotka - którego bym NIE kupiła
3. sprawia wieeele radości moim 2 kulom (trzecia kula olała karuzelę )
A powiedz jak się robi taki kokon? Rozumiem, że na balonie - robiłam kiedyś takie coś ale z mokrego papieru. Ale jak ten szpagat się trzyma?

[cinnamon_biscuit]

półek mogłoby być więcej jak dla mnie, poza tym - sianko jako ściółka to kiepski pomysł, przerzuć się na granulat.

[greatdee]

Aaa faktycznie. Nie zauważyłam tego. No koniecznie zmień sianko na granulat np. Pinio, a jeszcze lepiej jak nie będziesz wysypywać całego dna nim tylko w małej kuwetce będziesz go miał jako toaletę.

[BigAndSylwia]

podłoże to sianko + trociny, na razie nie zmieniam,obie są do takiego czegos przyzywczajone i jak dla mnie sie spisuje

kokon, jest to wersja "na balona" którą robi się za pomocą szpagatu i vikolu :) nawija się szpagat kilkakrtonie i już(trochę czasu i szpagatu zabiera,ale warto bo dłużej pobędzie)

[greatdee]

Chodzi o to, że mokre sianko szybko butwieje i jest super siedliskiem dla bakterii i grzyba...
Generalnie widzę po Twoich postach, że nie jesteś skłonny do żadnych zmian. Zakładasz tematy lub piszesz posty, poddajesz je naszej ocenie, ale cokolwiek i ktokolwiek Ci napisze, że warto byłoby zmienić - Ty masz gotową odpowiedź: Nie, bo mi tak pasuje i tak jest dobrze i nic nie będę zmieniał. Po co więc w ogóle tu jesteś? Mnie irytują bardzo takie osoby, (do których Ty należysz - oczywiście oceniam Cię tylko na podstawie tego co piszesz tu na forum), które uważają, że na wszystko mają już pogląd i każdy ich osąd jest tym jedynym prawdziwym, i przede wszystkim OSTATECZNYM. Irytuje mnie jak ktoś w ogóle nie bierze pod uwagę, że ktoś może coś wiedzieć lepiej, mieć lepszy pomysł, że warto głębiej przemyśleć czyjeś rady bo może warto ich posłuchać. A póki co z Twoich postów wynika, że sam wszystko wiesz najlepiej...

[Mysza <")))/]

vikol to klej i nie sądzę, żeby był obojętny dla organizmu podczas konsumpcji :/ nie można tegoż kokona zrobic z piapieru toaletowego na wodzie?! w albumie jest taki przepis od Krisa a mojego wykonania.

[BigAndSylwia]

vikol nie jest szkodliwy, gdyż to celuloza... sam jak byłem młodszy(z czego nie jestem dumny) go jadłem, i żyje, jest on jak najbardziej naturalny, bynajmniej ten który kupiłem ja, bo specjalnie patrzyłem na skład, prócz tego,jest on "rozcieńczony" w skali 1:5 czyli już w ogóle nie odczuwalny

co do "nie bo mi lepiej pasuje"
to wcale nie jest że mi lepiej pasuje, nie ufam żadnym żwirkom ,granulą, zraziłem się gdy szczur mojej znajomej łapki sobie pokaleczył, wiecie wole zmienić raz na tydzień, a mieć pewność że im nic nie będzie, nie są to jakieś super wydatki i nie uważam abym musiał na tym oszczędzać, nie chce nikogo urazić, ale mam swoje zdanie w pewnych sprawach, i tak już zostanie, nie pytałem się nikogo "czy podłoże jest ok?" tylko "czy nie jest za dużo napchane"

wystarczająco wchłaniają wilgoć trociny,sianko się spisuje do biegania, gdy widzę że podbierają to im wkładam na hamaczek (ten na ziemi) i niema problemu, bo one nawet wolą świeży :)

a granule to jakie i jak? postawić w np szklanym prostokącie w rogu a podłoże zostawić plastik od kuwety? bo tego nie bardzo rozumiem...

[Bożena]

Ja dno woliery mam wyłożone cienką warstwą sklejki.W kuwecie plastikowej mam ekożwirek.U mnie akurat to zdaje egzamin bo kuwetę  myję codziennie.No i Mel nie sika  w innym miejscu.Przy Miśku próbowałam trocin ale nie zdały egzaminu.Miś nimi strasznie śmiecił.A i ponieważ sikał zawsze w jednym kącie to tam stale było wilgotno.

[Belzebuba]

a granule to jakie i jak? postawić w np szklanym prostokącie w rogu a podłoże zostawić plastik od kuwety? bo tego nie bardzo rozumiem...

hm... wysypać w kuwecie? Na pytanie "Jakie" - osobiście polecam Pinio. Dobrze wchłania, nie śmierdzi, i szyszki mokrego nie jedzą (a sianko niestety mogą).
Co do siana i "wolenia zmieniania raz na tydzień". Zmiana ściółki raz na tydzień to taki powiedziałabym standard. Nie wiem jakie masz samice, ale moje po wywaleniu siana z paśnika na podłoże, momentalnie go "zasikiwują". I co, tak ma sobie sianko tydzień leżakować? To NIE JEST ZDROWE. No ale oczywiście masz swoje zdanie. Jak rozumiem dyskutować i zwracać na pewne rzeczy uwagi nie można, można tylko grzecznie odpowiadać na pytania, byle się z Tobą zgadzać.

Bożenko, faktycznie, zdarzają się takie grzeczne kulki, które załatwiają się w jednym miejscu. Próbowałam swoje tego nauczyć, ale miałam tak czy siak mokrą całą kuwetę. No i wysypuję całą.. ;)

[Mysza <")))/]

Big, a wiesz Ty jak wyglądają kuwety narożne dla królików/fretek? to właśnie do takiej kuwetki sypniesz sobie super drewnianego pinia i po sprawie. Sianko służy do jedzenia i KROPKA :) będę apodyktyczna a co... w końcu adminem jestem

[Andreas]

<Relax, dont do it where you want a go ... oooo relax> i tak dalej :-)
Pospiewajmy trochę, odsapnijmy ... czy tylko mi się wydaje ze znowu zaczynamy się niepotrzebnie "eksajtować" :-)[/OT]

[BigAndSylwia]

kuweta to plastik, plastik = zło bo szkodzi, a każecie mi wstawiać do klatki... ludzie wy się zdecydujcie na jeden temat...

nie wiem jak u ciebie, ale u mnie po tyg nie widać różnicy, nic nie jest wilgotne, a szylki sikają w jeden kąt, nie osikują się i nie sikają gdzie popadnie(chyba że są wypuszczone po pokoju,wtedy nie patrzą gdzie leją :/ )

nic nie wywalają, chyba że już nie chcą jeść a hamak im potrzebny do zabawy(Lusi)

i nie zawsze wszyscy muszą się ze mną zgadzać... ale i ja nie muszę się ze wszystkimi zgadzać, pamiętajcie bo zapominacie że to działa w obie strony, przyjąłem tą informacje i ją rozważę, mamy wolną wole

[Mysza <")))/]

[ot]ale ja tylko pisze -.-' popisać sobie nie moge?! :p to ja wracam do swojej norki...[/ot]

[Belzebuba]

tak jak pisał Andreas, relax... Ja się nie napinam, mówię że jedzenie wilgotnego siana z podłoża nie służyłoby nikomu, a nie uniknie się tego że szyszki będą siano jadły. Jeśli faktycznie chodzą za potrzebą w kącik, to ja zazdroszczę ;) bo nie mam tak fajnie.
Co do klatki, bo się wypowiedzieć nie zdążyłam - nie wiem jak jest z vikolem, nie znam się - ale fajne to "coś". No i hamak mnie rozbawił :D na to bym nie wpadła.
A podłoże - rozważ, bo póki co nikt Ci tu źle nie radzi. I tak, wiemy że to w obie strony działa, zgadzać się nie musisz. Tylko czasem warto przyjąć pewne rzeczy do wiadomości - zwłaszcza jako początkujący. To wszystko.

[Bożena]

No cóż- moje kule nie wpierniczają plastiku.Miś przez 3lata miał plastikową miseczkę do jedzenia  i do głowy mu nie przyszło ją  pożerać.A kuwetka służy za toaletę już 5rok kolejnemu szylkowi.Przypuszczam że ci z nas którzy do klatek wkładają plastikowe elementy mają kule które nie są zainteresowane plastikiem. Każda kulka jest inna.A po za tym nikt ci niczego nie narzuca.Generalnie to mi wisi  co kto ma w klatce.Każdy  rządzi się po swojemu. :D

[got3]

i nie zawsze wszyscy muszą się ze mną zgadzać... ale i ja nie muszę się ze wszystkimi zgadzać, pamiętajcie bo zapominacie że to działa w obie strony, przyjąłem tą informacje i ją rozważę, mamy wolną wole

Tylko, że my tu mamy większe doświadczenie i warto by było odłożyć na bok dumę i posłuchać dobrych rad. Ja pamiętam, że na początku też byłem taki straszny mądrala i wymądrzałem się na temat domku dla kulki, ale bardzo szybko zrozumiałem, że się myliłem. Dlatego czasem warto posłuchać innych, a jeśli nie masz zamiaru to w ogóle nie pytaj nas o nic :)

[BigAndSylwia]

a powiedzcie mi w takim razie, jak jest powiedzmy skleja na dnie, to nie walają się kupy na lewo i prawo? i czyszczenie tego nie wygląda na zasadzie, zdejmij, przechyl, przesyp i już ?

co do hamaczku, też nie pomyślałem o tym, dopóki Sylwia nie wypatrzyła go w sklepie xD koszt 5zł, jakby ktoś chciał, to możemy się dogadać, sprawdzę ile wysyłka i mogę przesłać, koszt żaden, a zabawa przednia :)

[Bożena]

Woliery mają to do siebie że ich dno to wysuwana szuflada.Bobki super zbiera odkurzacz. :D.Zaopatrzyłam się kiedyś w sklepie z zabawkami w małą szufelkę i miotełkę .To ułatwia mi sprzątanie woliery. Ponieważ po nocy w wolierze jest sajgon to i tak codziennie ją sprzątam.My alergiczki -mamy hopla na punkcie sprzątania. :D

[BigAndSylwia]

Aham, no ja niestety mam zwykłą klatkę, zaopatrzyłem się jednak w ręczny odkurzacz na akumulator, właśnie tylko do kupek maluchów :), ciekawi mnie, bo jeśli usunąć sianko, to co dać na spód... :/

[got3]

Aham, no ja niestety mam zwykłą klatkę, zaopatrzyłem się jednak w ręczny odkurzacz na akumulator, właśnie tylko do kupek maluchów :), ciekawi mnie, bo jeśli usunąć sianko, to co dać na spód... :/

Żwirek? Żwirek+trociny? Trociny? Do Ciebie należny wybór.Osobiście mam opcję drugą, a przerabiałem już różne i ta jest wg mnie najlepsza. Niestety moja kulka nie chce sikać w jeden kąt, więc kuweta odpadła - a to jest genialne rozwiązanie. A jeśli nie chcesz kuwety to nasyp po prostu żwirek w kąt gdzie sikają.

[Bożena]

A może po prostu nasyp więcej trocin? Prawdę powiedziawszy Mel ma  wolierę i klatkę.Klatka była mi potrzebna  gdy Mel chorował.Łatwiej było mi go doglądać  jak miał założony wenflon.I została.Przydaje się gdy chcę wietrzyć pokój w którym stoi woliera lub gdy przychodzą  goście. Podczas spacerów(biega po całym domu) wpada do niej żeby się napić lub zrobić siuiu :D

[BigAndSylwia]

czyli odpuścić sobie na maxa sianko, zostawić do jedzenia, a nasypać samych trocin? ew małą warstwę sianka? z kuwetą spróbuje, jak zobaczę że chętnie się tam załatwiają to i owszem zmienię, ale nie mam zamiaru dać im do biegania żwirku czy tam innych wynalazków,nie ma takiej opcji nawet, chociaż powiem że i tak jest trocin dużo, to się wydaje że to siano, ale na powiedzmy... trzy garści siana u mnie idzie paczka trocin (ta najmniejsza) więc to siano to tak naprawdę tylko przykrycie lekkie