19 Kwi, 2024, 10:12

Autor Wątek: Koszty utrzymania  (Przeczytany 14078 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Aśińska

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 616
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zuzia w serduszku.Obecnie Maxsiu i Neo aksamitki
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #25 dnia: 30 Sie, 2009, 00:56 »
Moja nie ekonomiczna wersja; Vitakraft 40zł,żwirek 15zł sianko zioła i smakołyki 10zł.Tyle wydaje na 2 Diabły miesięcznie .

Offline Chamaedorea

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 214
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pulpecja [*], Bella [*]
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #26 dnia: 30 Sie, 2009, 01:45 »
Mam jeszcze mniej ekonomiczna wersje ;). Tzn. powoli karmę na tanszą zmieniam, ale to i tak niewiele da...

Vitakraft (Vita Special Regular) - ok. 30 zl miesięcznie, ale teraz zmieniam karmę na tanszą, tylko jeszcze nie wiem jak miesięcznie to będzie wyglądać
żwirek - 2 klatki - zmiana 2 razy w miesiącu - 48 zł (na jedną klatkę byłoby ok. 24 zł) - zdecydowanie najciezszy wydatek, bo jak się pomyśli, że gdyby się pogodziły to za te 24 zł można by kupić... e, wolę nawet nie myśleć :)
ziółka, itp. - kupuję raz na jakiś czas, mam tego całą szafkę i naprawdę nie wiem ile na nie wydaję :D
sianko Zuzali - ok. 3 zl miesiecznie (1 opak. starcza, kiedys tak nie bylo - kupowalam wiecej - ale szyle swoje juz znam i wiem, ze Rilla zje kazda ilosc, a Bella sianko czasem pochrupie i trzeba jej troche mniej dawac zeby nie wyrzucac ;))
pędy jabłoni Zuzali - ok. 8 zł miesięcznie (2 opakowania spokojnie wychodzą na miesiąc, ale szyle mają dodatkowe rzeczy do ścierania zębów: granulat, drewniany domek który obie uwielbiają i jest zjadany coraz bardziej :P, wapno)
Pucek - ok. 6zl za 2l, ktore starczają na ok. 2-3 miesiące (przesiewam po każdej kąpieli i zakrywam sitkiem jak jest nieuzywane, żeby nic mi tam nie wpadało bo akwarium z piachem stoi kolo klatek)
o wodzie mineralnej do picia już nie wspomnę :D bo się nazywa, że to moje, a ja tam z każdej butelki pół wypiję, pół zostawiam szynszylom :D
pyłku pszczelego i siemienia lnianego nie liczę. są w domu, nie ja je kupowałam, starczają na dość długo i jakoś nie liczyłam ich nigdy do zakupow szynszylowych ;)

nawet mi sie nie chce liczyc ile to razem, bo pewnie sie zlapie za glowe :). bo generalnie, nie kupuje raz na miesiac, tylko kupuje wieksza ilosc raz na 2-3 miesiace, ew. jak czegos zabraknie to dokupie :). czasem mam zakupy typowo ziolkowe - uzupelnianie zapasow - a czasem kupuje sam granulat ;).
generalnie jak Was czytam to sie dziwie, ze mi ziolka, suszonki starczaja na strasznie dlugo (jablka np. na 5-6m-cy) ale ja owoce suszone itp. daje jednak rzadko (juz czesciej szczypte mieszanki ziol dosypie do granulatu - raz na 2-3 dni ;)) i jakos tak nie ubywa :).

aha, plus ciągle jakieś dodatkowe koszty. a to materiał do kołowrotków do wymiany (a mam wrażenie, że pocięłam już wszystkie stare szaliki w domu i niedługo będę mieć problem :D), a to domek zeżarty, a to nowe półki czy nowy hamaczek bo stary na ostatnich oddechach (a nowy taki bajerancki i śliczny, że "muszę go mieć" ;)). no i oczywiście chęć zrobienia "raju", więc już nie wspomnę o tej karuzeli którą zamówiłam ostatnio ;). no i w dodatku ciągle mam plany , co kupić, co włożyć do klatek, co zrobić żeby było fajnie (w wakacje to sie nasila, niestety!!! ;)). koszmar jakiś :). mama mówi, że zwariowałam, jak widzi, że połowa kieszonkowego idzie na szyle :). tata nic nie mowi, za szylami nie przepada, ale wyciac otwory w poleczkach wycial :D.
« Ostatnia zmiana: 30 Sie, 2009, 01:48 wysłana przez Chamaedorea »

Pulpecja i Bella ze mną od 26 września 2007. [']

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #27 dnia: 30 Sie, 2009, 02:04 »
[ot]
[...]
żwirek - 2 klatki - zmiana 2 razy w miesiącu - 48 zł (na jedną klatkę byłoby ok. 24 zł) - zdecydowanie najciezszy wydatek, bo jak się pomyśli, że gdyby się pogodziły to za te 24 zł można by kupić... e, wolę nawet nie myśleć :)
[...]

przestań sypać żwirek na całe dno klatek, zrób małe kuwety i tylko do nich żwirek, wyjdzie ci dużo taniej - ja zanim zamieniłam dużą kuwetę na małą wydawałam najwięcej właśnie na żwirek, teraz idzie go bardzo mało, a szyle jakoś bez problemów sikają tylko do kuwet, raz się Mańkowi zdarzyło na dno klatki ale to dlatego że żwirek wykopał z kuwety :wink:[/ot]

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline Chamaedorea

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 214
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pulpecja [*], Bella [*]
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #28 dnia: 30 Sie, 2009, 11:21 »
[ot]
[...]
żwirek - 2 klatki - zmiana 2 razy w miesiącu - 48 zł (na jedną klatkę byłoby ok. 24 zł) - zdecydowanie najciezszy wydatek, bo jak się pomyśli, że gdyby się pogodziły to za te 24 zł można by kupić... e, wolę nawet nie myśleć :)
[...]

przestań sypać żwirek na całe dno klatek, zrób małe kuwety i tylko do nich żwirek, wyjdzie ci dużo taniej - ja zanim zamieniłam dużą kuwetę na małą wydawałam najwięcej właśnie na żwirek, teraz idzie go bardzo mało, a szyle jakoś bez problemów sikają tylko do kuwet, raz się Mańkowi zdarzyło na dno klatki ale to dlatego że żwirek wykopał z kuwety :wink:[/ot]

[ot]Muszę to przemyśleć :D. Nie umiem sobie wyobrazić szylek leżących w domku, pod którym jest czysty plastik :D. No i o ile nie uda mi się skombinować niczego plastikowego co mogłoby służyć za kuwetkę - bo aktualnie nic takiego chyba w domu nie mam - to muszę poczekać do następnych zakupów/przypływu gotówki ;).[/ot]

Pulpecja i Bella ze mną od 26 września 2007. [']

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #29 dnia: 30 Sie, 2009, 11:43 »
Meluś też siusia do kuwety a dno woliery wyłożyłam cieńką sklejką.Oszczędność w żwirku jest ogromna.

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #30 dnia: 30 Sie, 2009, 11:45 »
[ot] szczerze mówiąc odradzam plastik - prędzej czy później zostanie zgryziony. ja jako kuwety używam szklanego naczynia żaroodpornego i płytkiej miski z porcelany i są o tyle dobre że nie dość że nie da się tego pogryźć, to jeszcze ciężkie jest więc kuwety nie wędrują po całej klatce tylko stoją na swoich miejscach. co prawda goście dziwnie na mnie patrzą jak pierwszy raz widzą szynszyle i naczynia w ich klatkach(piasek też mają w czymś takim) ale co tam :P takie naczynia szklane, porcelanowe czy kamionkowe są droższe od kuwet plastikowych ale posłużą bardzo długo tj. dopóki nie stłuczesz przy myciu :P a jak się jednak zdecydujesz na plastik to takie kuwety narożne chyba 10 zł kosztują, dokładnie nie pamiętam ale drogie nie były bo do poprzednich klatek kupowałam. fakt że moje na dno schodzą tylko zjeść, napić się albo siusiu, a tak to skaczą po półkach, ale pewno da się to jakoś rozwiązać[/ot]

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline Chamaedorea

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 214
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pulpecja [*], Bella [*]
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #31 dnia: 30 Sie, 2009, 11:56 »
[ot]Wiem, że plastikowe kuwety są tanie, ale mam tylko możliwość kupienia przez net (w moim zoologu są 2x droższe, nie ma jak małe miasto ;)) i żeby przesyłka się w miarę opłacała to wszystkie takie zakupy robię razem z żarciem ;).
No i o ile Rilla faktycznie rzadko schodzi na dno, o tyle Bella spędza tam jakąś część swojego życia, siedząc w domku. Latemto może nawet by jej przyjemnie było na samym plastiku z doopskiem, ale zimą w moim pokoju jest chłodno, "ciągnie" przy podłodze od drzwi wejściowych jak się otworzy moje drzwi od pokoju, mi tam zawsze stopy marzną po pół godzinie ;D i jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić, mimo, że to 1sze piętro :).
Ale idę mamy zapytać czy może mi coś ciężkiego, średniej wielkości i niepotrzebnego dać, może akurat ma coś na zbyciu :D. Spróbować mogę, najwyżej uznam, że u Belli to się nie sprawdzi ;).[/ot]

Pulpecja i Bella ze mną od 26 września 2007. [']

Offline Aśińska

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 616
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zuzia w serduszku.Obecnie Maxsiu i Neo aksamitki
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #32 dnia: 30 Sie, 2009, 12:18 »
Moja nie ekonomiczna wersja; Vitakraft 40zł,żwirek 15zł sianko zioła i smakołyki 10zł.Tyle wydaje na 2 Diabły miesięcznie .
Zapomniałam dodać pył Vitakraft 17zł.

Offline Cara

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 235
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #33 dnia: 30 Sie, 2009, 16:28 »
[ot]Super patent z tą oddzielną kuwetą... że też na to wcześniej nie wpadliśmy :shock: U nas kluski same z siebie przyzwyczaiły się do sikania i kupkania głównie po jednej stronie klatki. Spróbujemy im tam teraz wrzucić jakieś duże naczynko ze żwirkiem, a resztę czymś wyłożymy. Tylko zostanie problem karuzeli, którą amortyzujemy trocinami - jak zaczną im się rozsypywać po rogach, to może tam też zaczną sikać? I puchate móżdżki zgłupieją do reszty :P[/ot]

Tak w ogóle to myślę, że skoro widać, że koszty miesięczne nie są najgorsze, to warto się zastanowić nad wyprawką - bo to dopiero daje po kieszeni ;)

Offline ruperto

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 344
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nemo - beżyk, Kiwi - czarny aksamit oraz białasek
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #34 dnia: 30 Sie, 2009, 17:30 »
[ot] Rzeczywiście dobry pomysł z tą kuwetą . Musze taki pomysł zainstalowac w klatce o ile szyle będą wiedziały o co kaman z tą kuwetą  :p:) [/ot]
« Ostatnia zmiana: 30 Sie, 2009, 17:32 wysłana przez ruperto »

Kiwi i Nemo ze mną od 4 sierpnia 2009r.
17 września 2010r - do mojej zwierzęcej bandy dołączyła biała kula futra

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #35 dnia: 30 Sie, 2009, 18:11 »
[ot]Wiem, że plastikowe kuwety są tanie, ale mam tylko możliwość kupienia przez net (w moim zoologu są 2x droższe, nie ma jak małe miasto ;)) i żeby przesyłka się w miarę opłacała to wszystkie takie zakupy robię razem z żarciem ;).
No i o ile Rilla faktycznie rzadko schodzi na dno, o tyle Bella spędza tam jakąś część swojego życia, siedząc w domku. Latemto może nawet by jej przyjemnie było na samym plastiku z doopskiem, ale zimą w moim pokoju jest chłodno, "ciągnie" przy podłodze od drzwi wejściowych jak się otworzy moje drzwi od pokoju, mi tam zawsze stopy marzną po pół godzinie ;D i jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić, mimo, że to 1sze piętro :).
Ale idę mamy zapytać czy może mi coś ciężkiego, średniej wielkości i niepotrzebnego dać, może akurat ma coś na zbyciu :D. Spróbować mogę, najwyżej uznam, że u Belli to się nie sprawdzi ;).[/ot]

[ot]Poprostu skombinuj kawałek dechy i przytwierdź od spodu do domku, Bella będzie na pewno zadowolona z drewnianej podłogi.[/ot]

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #36 dnia: 30 Sie, 2009, 22:42 »
[OT]Szynszyle dosyć szybko są w stanei "załapać" o co chodzi z kuwetą gdy jest ustawiona w miejscu gdzie zwykle sikają ...
A tutaj link do opowiesci jak to bywało w Koszarach gdy nadszedł rozkaz o zamontoaniu takich kuwet :-)
Toya-Lety w Koszarach[/OT]
« Ostatnia zmiana: 30 Sie, 2009, 22:44 wysłana przez Andreas »

Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Offline got3

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Luna (czarny aksamit), Bupu (beż)
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #37 dnia: 31 Sie, 2009, 08:21 »
Koszty tak naprawdę zależą od ilości kulek. Ja mam obecnie jedną i nie wydaje jakoś dziko dużo... W zasadzie to nie liczyłem tego nigdy. Jeśli czegoś trzeba, to kupuję i już. Największy koszt to granulat (po następnej paczce będę mógł stwierdzić jakie ma zużycie VL PRO) :)
« Ostatnia zmiana: 31 Sie, 2009, 12:44 wysłana przez got3 »

Alicja Mannschack

  • Gość
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #38 dnia: 31 Sie, 2009, 09:30 »
Ja juz przestalam liczyc :D bo tak wszystko drozeje albo firmy po prostu robia coraz gorsze jedzenie i trzeba szukac nastepnej.
Charlie Chinchilla  15 kg kosztowalo 39 euro a teraz 49 euro. Zwirek naturalny 10 kg z kukurydzy  14 euro , Mariendiestel 1 kg kosztowal 5 euro  a teraz o prawie trzy euro drozszy.  I jak tu liczyc,zamykam oczy i zamawiam a potem place.
Najmniej podrozal u lek wet Critical Care , bo tylko 2 euro :D

Offline greatdee

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Skarboń-u Dream (Sowa, Bzyq, Fiołek (*))
    • a tym się zajmuję zawodowo :)
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #39 dnia: 31 Sie, 2009, 16:25 »
[ot]ale zimą w moim pokoju jest chłodno, "ciągnie" przy podłodze od drzwi wejściowych jak się otworzy moje drzwi od pokoju, mi tam zawsze stopy marzną po pół godzinie ;D

A myślisz, że żwirek je grzeje? Ja bym na Twoim miejscu położyła koc pod klatki zimą.
A co do kuwet to moje też sikają do jednej małej kuwetki. W zasadzie to jest to tylko plastikowa, prostokątna miska z Ikei, tak z zestawu "20 misek z granatową przykrywką za 14,99zł" :P Jest troszkę obśrupana na krawędziach, ale po wstępnym obgryzieniu dały jej spokój. Jak wysypywałam całe dno żwirku szło bardzo dużo...
Jeśli chodzi o wyprawkę to jest to napewno największy koszt. Bo trzeba nagle kupić wszystko, nawet naczynie na kąpiel piaskową. Ale potem to już się systematycznie dokupuje pojedyncze rzeczy ;) Ja np. aktualnie mam chyba zapas na pół roku, a karmę następnym razem kupię 25kg, wyjdzie jeszcze taniej.
Ja to jeszcze mam taką manię, że co chwila szukam im czegoś nowego co jeszcze moglabym dokupić. No i manię wypróbowania wszystkich dodatków żywieniowych, z Zuzali i Herbal Farmu mam już wszystko wypróbowane, ale dzięki temu wiem już co myszy lubią i nie kupię np. już więcej krwawnika :P


Para qué vivir tan separados
si la tierra nos quiere juntar,
si este mundo es uno y para todos
todos juntos vamos a vivir.

Offline Neo P

  • ~Tańczący Po Półkach~
  • ***
  • Wiadomości: 99
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Spidi - Standard
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #40 dnia: 11 Lis, 2009, 13:39 »
Chciałbym dowiedzieć się ile wynosi zakup szynszyli utrzymanie prosiłbym o pisanie nazw produktów i inne ciekawe informacje o waszych kulach.

/scaliłam*
« Ostatnia zmiana: 11 Lis, 2009, 15:14 wysłana przez dream* »

Spidi jest ze mną od 13.11.2009r.
Dnia 20.06.2014 Spidi przeszedł przez Tęczowy Most.

Offline natalie1988

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 241
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nikita i Basia-sweet girls + Myszko i Czaruś
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #41 dnia: 11 Lis, 2009, 14:13 »
Poczytaj  http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=12655.0
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=10708.0
Zachęcamy do lektury forum, znajdziesz tu odpowiedzi na wszystkie pytania

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #42 dnia: 11 Lis, 2009, 16:05 »
z góry uprzedzamy-NIE Są TO ZWIERZęTA TANIE W UTRZYMANIU.

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline Rambusia

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pusia, Szyszunia, Karmelka*
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #43 dnia: 11 Lis, 2009, 22:17 »
W każdym konkretnym przypadku różnice mogą być znaczne. Są szynszyle które jedzą bardzo dużo, są też takie, które lubią rozrzucać i marnować jedzenie. Niektórzy twierdzą, że szynszyle to drogie w utrzymaniu zwierzęta, że miesięczne utrzymanie może przekroczyć 50 zł, co mnie osobiście dziwi. Ostatnio zrobiłem sobie taką małą kalkulację rocznego utrzymania dwóch zwierząt. Ceny podaję według sklepu zoologicznego videozoo. Zakupy robię tam raz na pół roku.
Karma podstawowa  - Chinchilla & Degus PRO 6x13,40=80,4
Karma uzupełniająca (daję ją raz dziennie jako uzupełnienie) - Chinchilla Nature 3x15,54=46,62
Zioła -  różne zioła, które rocznie kosztują mnie około 80zł
Piasek - 0.5l na dwa tygodnie Pucek 6x7,3=43
Podłoże - Pinio14x4=56 (można używać zwykłych trocin)
Siano suszę sam, jak również sam zbieram niektóre zioła.
Nie liczę tutaj jakichś smakołyków typu suszone jabłka, rodzynki, fistaszki, gdyż to pochodzi z normalnego gospodarstwa domowego.
Suma 306zł,  co sprawia, że miesięczne utrzymanie jednej szynszyli wynosi: 12,75zł. Sądzę, że to nie jest najbardziej oszczędna kalkulacja. Oczywiście trzeba być świadomym, że utrzymanie jednego zwierzęcia jest nieco droższe.
« Ostatnia zmiana: 11 Lis, 2009, 22:27 wysłana przez Rambusia »

Offline greatdee

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Skarboń-u Dream (Sowa, Bzyq, Fiołek (*))
    • a tym się zajmuję zawodowo :)
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #44 dnia: 11 Lis, 2009, 23:06 »
Siano suszę sam, jak również sam zbieram niektóre zioła.
Nie liczę tutaj jakichś smakołyków typu suszone jabłka, rodzynki, fistaszki, gdyż to pochodzi z normalnego gospodarstwa domowego.
Suma 306zł,  co sprawia, że miesięczne utrzymanie jednej szynszyli wynosi: 12,75zł. Sądzę, że to nie jest najbardziej oszczędna kalkulacja. Oczywiście trzeba być świadomym, że utrzymanie jednego zwierzęcia jest nieco droższe.

A ja nie suszę sama właściwie nic, nie podbieram też nic z domowych zapasów, i nie rozumiem jak możesz sugerować, że można te rzeczy pominąć w kalkulacji. Są to sposoby na oszczędność, ale nie powinno się tego pomijać w podstawowej kalkulacji... Poza tym nie oszczędzam na piasku, ani tym bardziej na smakołykach, bo lubię rozpieszczać swoje zwierzaki pod każdym kątem. A tendencja do zaniżania kosztów utrzymania niczego dobrego nie wróży. Lepiej chyba założyć wyższe koszty utrzymania, a jeśli się coś zaoszczędzi mieć to na "zapas" np. na weterynarza, lub niespodziewane leczenie. Mam doczynienia na codzień z wycenami i obliczaniem kosztów i nie polecam takiego obliczania "po najmniejszej linii oporu", bo z tego nigdy nic dobrego nie wychodzi. To trochę tak jakby obliczać koszty utrzymania dziecka i nie brać pod uwagę, że będzie chciało zabawki, tylko liczyć chleb i wodę, mydło i papier toaletowy. (porównanie celowo jest takie drastyczne dla uwydatnienia o co mi chodzi)


Para qué vivir tan separados
si la tierra nos quiere juntar,
si este mundo es uno y para todos
todos juntos vamos a vivir.

Offline Aśińska

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 616
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zuzia w serduszku.Obecnie Maxsiu i Neo aksamitki
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #45 dnia: 11 Lis, 2009, 23:28 »
Oczywiście że może przekroczyć 50zł miesięcznie i ja bardzo często je przekraczam .Sam pokarm Vitakraft EB, czyli 2op=42zł do tego żwirek 15zł już jest 57zł a gdzie reszta ???.Mnie natomiast bardzo dziwi taka drastyczna oszczędność na wszystkim.

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #46 dnia: 11 Lis, 2009, 23:53 »
w moim wypadku koszty miesięcznego utrzymania obejmują od niedawna:
2 żwirki super pinio 35 litrów
3 opakowania VL Chinchilla Re-Balance
4 sianka sezonowe zuzali
3 paczki gałązek jabłoni dako-art
3 butle pucka
+smakołyki, uzupełnianie wapienek zjedzonych.
dodajmy do tego,jak ktoś ma pecha, wizyty kontrolne co pół roku u weta i leczenie nagłych wypadków, lub mniej optymistycznych chorób zakaźnych.
z tego wynika, że zwierzaczki troszkę budżetu pochłaniają.

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #47 dnia: 12 Lis, 2009, 00:10 »
raz na rok:
90zł - 20kg piachu batch sand Versele Laga - starcza na dluzej niz rok
130zł - 25kg Chinchilla & Degu PRO Versele Laga

raz na 2 miesiące
35l Pinio za 38zł [a przy kuwecie naroznej starczyłoby to chyba na calą wieczność :P]
sepia -  2zł

raz na pół roku różne zioła zuzali za ok 70zł

moje smakołyków nie dostają bo Yuki... chyba, że np korzeń mniszka, cykorii czy owoc dzikiej róży ale to wliczam w podpunkt "zioła Zuzali"
Sianka też nie stosuję bo niestety nasiliła mi się astma, ale mieszanki ziołowe i pokarmy z dużą iloscią włókna zastępują sianko a zioła dobieram tak zeby mnie nie alergizowały [co w sianie jest niemożliwe bo nie mamy wpływu co tam się znajdzie..]

więc rocznie wychodzi mi 600zł, więc rozbijając koszta na miesiące, równo 50zł.
i to jak widać przy opcji ultraekonomicznej czyli duże wory itp
« Ostatnia zmiana: 12 Lis, 2009, 00:12 wysłana przez dream* »

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Rambusia

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 127
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pusia, Szyszunia, Karmelka*
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #48 dnia: 12 Lis, 2009, 09:03 »
@Dreem* Zapomniałaś jeszcze dodać, że (z tego co pamiętam), masz 3 zwierzaki, więc miesięcznie oznacza to 16,6 zł na ogon.

Wiadomo, że tutaj obliczamy podstawowe koszty utrzymania. Oprócz tego co podałem bywa że kupię jakąś kolbę czy przysmaki. To wszystko traktuję, jako coś niekoniecznego.

Offline got3

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Luna (czarny aksamit), Bupu (beż)
Odp: Koszty utrzymania
« Odpowiedź #49 dnia: 12 Lis, 2009, 14:52 »
Ja przy jednej kulce wydaje "grosze" miesięcznie. Paczka ziół starcza mi na bardzo długo, bo podaje z umiarem (niektórzy chyba tego słowa nie znają ;)); na granulacie ostatnio zaoszczędziłem; trociny za 3,50 zł wystarczają na około 2 miesiące (może trochę mniej); żwirek i piasek kupuję raz na 3 miesiące (w sumie 20 zł); smakołyki wystarczają na baaardzo długo (również podaję z umiarem). Patyczki ostatnio sam ususzyłem no i szarpnąłem się na sianko z zuzali. I nie można powiedzieć, że oszczędzam na kulce, bo staram się kupować wszystko to czego potrzebuje i dobrej jakości.

 

SZYNSZYLE >alternatywne zródło utrzymania

Zaczęty przez Dj.McGDział Początki z szynszylą

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 1354
Ostatnia wiadomość 25 Lut, 2008, 15:05
wysłana przez Mysza <")))/
SimplePortal