20 Kwi, 2024, 01:17

Autor Wątek: Towarzyszki dla szynszylki  (Przeczytany 1901 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Esper

  • ~Tańczący Po Półkach~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 82
  • Uzbierane migdały: 0
Towarzyszki dla szynszylki
« dnia: 21 Sty, 2010, 11:13 »
Witam, sprawa wygląda tak, mam szylkę 6-7 lat, duża 1kg. Od tygodnia mniej więcej staram się przyłączyć do niej dwie szylki które dostałem, 2 oraz 3,5 letnie, mniejsze tak około 0,7-0,8 kg, starsza była do tej pory u nich szefową.

Oczywiście wiedziałem, że będą problemy, już raz przez coś podobnego przechodziłem. Szylki mają dwie klatki, na wybiegu są na zmianę, kontakt ze sobą miały tylko poprzez kraty i właśnie dziś ta większe odgryzła kawałek palca średniej [wiekowo], łapka została przemyta, antybiotyk od weta jest, szwów nie było bo woleli nie ryzykować z usypianiem, a wg nich rana tego nie wymagała. Faktycznie szylka już łapki używa, jakby się tym specjalnie nie przejęła, ale rozumiecie moje obawy itp.

Czy takie przejawy agresji są oznaką, że łączenie może się nie udać?

Czy lepiej rozdzielić nowe szylki do osobnych klatek [bo między nimi też zaczęły się bójki]? wątek o łączeniu czytałem kilka razy i staram się stosować do tamtych pomysłów, ale wiecie sami dobrze, że one nie załatwią niczego od już.

Weci powiedzieli, że towarzystwo samca by pomogło, czy to prawda [mowa o kastracie] ?

Offline greatdee

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Skarboń-u Dream (Sowa, Bzyq, Fiołek (*))
    • a tym się zajmuję zawodowo :)
Odp: Towarzyszki dla szynszylki
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Sty, 2010, 22:17 »
Z tego co ja wiem, NIE prawda, a nawet może to sytuację pogorszyć.
Na podstawie obserwacji szylek u mnie (a trochę ich się przewinęło przez mój dom) nie warto ich trzymać w osobnych klatkach, ale w zasięgu nosa, uszu, oczu i zębów. Ja bym je puściła razem na wybieg (ale jakiś mały, np łazienka) i jeśli nie lała by się krew to po kilku (ok 2h) spróbowałabym je włożyć do jednej klatki i obserwowała. U mnie jak do tej pory takie "widzenie" przez kratki zawsze kończyło się narastającą agresją. W jednym przypadku nie udało mi się połączyć, dostałam wybitnego agresora do siebie, może do tego jeszcze jakieś błędy moje dołączyły, nie wiem... W drugim (bałam się po tym agresorze) właśnie przez kratki było podgryzanie do krwi a na wybiegu względna obojętność i co najwyżej latające futro. Za trzecim razem, jak już przyjechały kulki, które docelowo chciałam połączyć z moimi nie bawiłam się w żadne tam oswajanie się z pokojem i zapachami (może to trochę drastyczne, ale zadziałało...), tylko od razu wspólny wybieg w łazience, było w miarę spokojnie więc wylądowali wszyscy w jednej klatce... i tak jest do dzisiaj. Nie będę ściemniać, że była to wielka miłość od pierwszego wejrzenia, było latające futro, skakanie na siebie, dziabnięte ucho, ale generalnie jest ok, chociaż mam wrażenie, że ustalanie hierarchii jeszcze się nie zakończyło mimo upływu kilku miesięcy.
Z tego co ludzie piszą też wynika, że takie trzymanie kulek w osobnych klatkach ale obok/niedaleko siebie tylko je na siebie "nakręca".


Para qué vivir tan separados
si la tierra nos quiere juntar,
si este mundo es uno y para todos
todos juntos vamos a vivir.

Offline Esper

  • ~Tańczący Po Półkach~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 82
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Towarzyszki dla szynszylki
« Odpowiedź #2 dnia: 21 Sty, 2010, 22:52 »
A jak sądzisz, wypuścić wszystkie 3, czy może te dwie starsze?

Offline greatdee

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Skarboń-u Dream (Sowa, Bzyq, Fiołek (*))
    • a tym się zajmuję zawodowo :)
Odp: Towarzyszki dla szynszylki
« Odpowiedź #3 dnia: 21 Sty, 2010, 23:58 »
Ja bym wypuściła wszystkie 3 i obserwowała.


Para qué vivir tan separados
si la tierra nos quiere juntar,
si este mundo es uno y para todos
todos juntos vamos a vivir.

Offline Esper

  • ~Tańczący Po Półkach~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 82
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Towarzyszki dla szynszylki
« Odpowiedź #4 dnia: 31 Sty, 2010, 12:58 »
Minął tydzień, codziennie przez ponad godzinę łączyłem je na w miarę niewielkim wybiegu, teren w miarę neutralny, rezultatów brak :/

Starsza za nimi biega, tamte piszczą i zgrzytają zębami, także na siebie, później wracają do klatki, bo starsza nie wyrabia kondycyjnie tyle za nimi biegać, zwłaszcza, że mam ciepło.

Jakieś pomysły?

Offline fifipipi

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Towarzyszki dla szynszylki
« Odpowiedź #5 dnia: 09 Lut, 2010, 12:28 »
Słuchajcie miałem samiczkę z fermy. Teraz ona ma 6 miesięcy i dokupiłem jej do towarzystwa drugą samiczkę trzymiesięczną. Teraz cały czas ta duża zachodzi tą małą a czasem całkowicie na nią wchodzi i ją podryza albo wiska (sam nie wiem dokladnie). Mam ją już trzeci dzień i mała piszczy a czasem wydobywa z siebie ten wysoki odgłos (nawoływania stada?) Czasami małej to nie rusza i tylko siedzi jakby się bała. Czy duża chce okazać w ten sposób dominację? Czy mam odganiać dużą od małej? Gdy POPPPY(duza) nie atakuje GLorii(małej) to Gloria siedzi i generalnie zamula. Raz sznszyle się przytuliły więc nie wiem co robić. Proszę o pomoc :( Mam wrażenie że ta mała jest przytłoczona

Generalnie mam jedna dużą klatkę i chce zeby obie tam mieszkały, ale nie wiem czy na razie to dobry pomysł. Czy na noc i podczas mojej nieobecnosci izolowawc od siebie szylki w dwoch oddzielnych klatkach?
« Ostatnia zmiana: 09 Lut, 2010, 12:32 wysłana przez fifipipi »

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Towarzyszki dla szynszylki
« Odpowiedź #6 dnia: 09 Lut, 2010, 12:33 »
to normalny proces łączenia, nic złego się nie dzieje.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline wesoly33

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Towarzyszki dla szynszylki
« Odpowiedź #7 dnia: 10 Lut, 2010, 12:20 »
Ja niedawno zakończyłem łączenie dwóch samiczek z pozytywnym rezultatem [-chomik-].Początki były straszne,starsza Zuzia cały czas przeganiała młodszą Klementynkę i gryzła, dochodziło do regularnych bitw w których zawsze ucierpiała młodsza.Nic nie pomagało ani dwie klatki cały czas koło siebie ani metoda transporterka.Doszło do tego że Klementynka po jednej z bitw miała przerwane uszko i odgryziony paluszek.Po miesiącu łączenia nie było żadnych rezultatów i pogodziłem się z myślą że muszą żyć w osobnych klatkach :(.Gdzieś ok.1,5 miesiąca od pierwszej próby łączenia podczas kolejnego wspólnego wybiegu cały czas się przeganiały.Gdy już miałem je łapać Zuzia znowu ruszyła w pogoń za Klementynką.Nagle zatrzymała się i cichutko popiskiwała w tym momencie Klementynka zatrzymała się podeszła do Zuzi i zaczęły miziać się po pyszczkach.O tej pory są nierozłączne śpią wtulone w siebie i jest to najsłodszy widok na świecie.Do tej pory nie wiem co się wydarzyło że nagle się dogadały.Dlatego w takich sprawach najważniejsza jest cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość

Offline Esper

  • ~Tańczący Po Półkach~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 82
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Towarzyszki dla szynszylki
« Odpowiedź #8 dnia: 23 Lut, 2010, 11:41 »
No a u mnie bez zmian, nadal się na siebie rzucają, lata futro, czasem jakieś ugryzienie do krwi, raczej nic wielkiego, ale efektów łączenia brak :/

Do tego bardzo lubią się drażnić między sobą, tzn te poza klatką zgrywają się z tej[tych] w klatce...

 

Dwa małe szynszylki poszukują osoby chętnej do adopcji przed wakacjami

Zaczęty przez Aneta BurakDział Ogłoszenia

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 1758
Ostatnia wiadomość 19 Kwi, 2023, 20:04
wysłana przez Aneta Burak
Pierwsze szynszylki. Wiele wątpliwości, same konkrety, ogromna prośba o pomoc!

Zaczęty przez ArtsandraDział Początki z szynszylą

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 2560
Ostatnia wiadomość 07 Maj, 2018, 14:37
wysłana przez Artsandra
Oswojone szynszylki wraz z wolierą poszukują nowego domu.

Zaczęty przez Małgorzata Barbara WDział sprzedam/oddam szynszylę

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 2252
Ostatnia wiadomość 06 Mar, 2017, 11:03
wysłana przez Marta33
Oddam dwie szynszylki z klatką i wyposażeniem

Zaczęty przez domonikaDział sprzedam/oddam szynszylę

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 1164
Ostatnia wiadomość 21 Paź, 2015, 09:10
wysłana przez portcoton
PILNIE potrzebna mamusia zastępcza dla tyg szynszylki

Zaczęty przez UszyDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1867
Ostatnia wiadomość 17 Lip, 2011, 20:55
wysłana przez Alicja Mannschack
SimplePortal