hypothetical
29 Mar, 2024, 15:21

Autor Wątek: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...  (Przeczytany 54967 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Alicja Mannschack

  • Gość
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #150 dnia: 30 Cze, 2010, 17:17 »
 Ja mam 4 samiczki wysterylizowane, ale one mialy cesarki i dlatego podczas cesarki je totalnie wysterylizowano.
Nie radze nikomu z was sterylizowac samiczek. Pomimo , ze operowane byly w jednej z najlepszych klinik w Niemczech  dlugo dochodzily do siebie , co prawda bez zadnych komplikacji .

Offline sharlott90

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 66
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #151 dnia: 08 Lut, 2013, 19:48 »
Moja samiczka właśnie przechodzi sterylizację, niedługo jadę ją odebrać mam nadzieję, że operacja się udała :( :( niestety musiałam zdecydować się na zabieg, u Poppy wykryto guza w macicy, oby nie był złośliwy, poprosiłam od razu o kołnierz, pani chirurg obiecała, że coś takiego dla mnie zrobi... z tego co tu wyczytałam, czeka ją jeszcze dużo cierpienia :( :( moje biedaczysko :( jestem z Warszawy a operację przeprowadzono w Ogonku

Offline sharlott90

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 66
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #152 dnia: 09 Lut, 2013, 19:56 »
Na razie Poppy cały czas śpi,  podałam jej leki (antybiotyk i przeciwbólowy), sama z siebie nie pije i nie jje, więc wodę podaję jej w strzykawce, a z jedzeniem na razie jej nie męczę, bo przeczytałam tu, że pierwszy dzień u wszystkich podobnie wyglądał. ma ciepełko, wygodne posłanko, odpoczywa... szwy założono wewnętrzne, więc nie powinna sobie nic rozgryźć. Jutro zaopatrzę się w zarodki pszenne, bo gdzieś tu przeczytałam, że w takich przypadkach warto podawać. Do karmienia mam jeszcze specjalną papkę do rozcieńczenia w wodzie, więc jutro ją też tym nakarmię jeśli nie wróci apetyt.... jeżeli macie jeszcze jakieś rady, co mogę dla niej zrobić, będę bardzo wdzięczna, przeczytałam już cały ten wątek i to co znalazłam na forum dot operacji, ale chciałabym dla niej jak najlepiej, więc każda nowa informacja się przyda! Mam ogromną nadzieję, że już jutro będzie chociaż trochę lepiej... dzielnie to wszystko znosi, ale widać, że cierpi :(

Offline sharlott90

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 66
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #153 dnia: 16 Lut, 2013, 18:23 »
Muszę powiedzieć, że Poppy ma się świetnie! Nie spodziewałam się, że tak szybko dojdzie do siebie. Nie musiałam jej nawet dokarmiać, apetyt od razu wrócił i już po paru dniach od operacji zrobiła się tak żywotna, że musiałam uważać, żeby się nie nadwyrężyła. Widać po niej, że operacja była konieczna i baaaardzo jej pomogła. Szwy wewnętrzne bardzo dobrze się sprawdziły, w niektórych miejscach ma już blizny, rany w ogóle się nie "paprały".

A wszystko zaczęło się zupełnie niespodziewanie, jednego wieczora zauważyłam, że Poppy jest osowiała, nawet nie chciała wyjść na wybieg, siedziała w jednym miejscu, nie robiła bobków, i często "myła" swoje narządy rodne. Następnego dnia od razu pojechałam do weterynarza, ale byłam pewna, że to po prostu jakieś żołądkowe problemy... było podejrzenie ropomacicza (pojawił się biały śluz, wcześniej go nie zauważyłam dopiero przy badaniu), dostała antybiotyk i skierowanie na usg. Na usg wyszło, że ma guza w macicy i że koniecznie trzeba operować, jednak po operacji okazało się, że to nie był guz, po prostu cała macica była zmieniona, powiększona, jajniki też, i jakieś zwłóknienie po prostu na usg wyglądało jak guz. Tak czy siak, bardzo dobrze, że działałam szybko, bo choroba okazała się bardzo poważna, bezpośrednie zagrożenie życia szylki! Opisałam, cały przebieg tej choroby tak dokładnie, bo może komuś jeszcze coś takiego się przydarzy... warto sprawdzać, czy futerko w okolicach ujścia cewki moczowej i pochwy nie jest mokre. I nie lekceważyć kiedy szylka zachowuje się inaczej niż zwykle... na szczęście Poppy przeszła wszystkie 'męki' bardzo dzielnie, jestem z niej baaaaardzo dumna!!! :)

Jutro prawdopodobnie jedziemy na kontrolną wizytę i mam nadzieję, że tylko potwierdzimy moją obserwację, że wszystko jest w porządku :)

Dzięki za wsparcie!  [-chomik-]

Offline xlussi

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 36
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #154 dnia: 20 Lut, 2013, 19:53 »
Kurcze, a ja mam 4 samczyki i samiczkę..
Dwa idą do nowych domków bo to młodziaki.
Starszy syn i samiec zostają z samiczką - mamy mega wielką piętrową klatkę, ale nie chcę trzymać małej samej, a chłopców razem :<
Jak są razem to samiczka je atakuje, bo one sobie nic nie robią z jej nie chcenia i obydwa męczą - ciężko wyczuć nawet kiedy ma ruję przez to, a kiedy nie, więc na razie ona jest z 4 miesięcznymi dzióbami, a faceci osobno, ale dzióby za tydzień/dwa idą do nowych domów i zostanie sama - potem siedzi w domku i nie wychodzi, rzuca się.
Nie wiem co mam z nimi zrobić, chciałam wysterylizować małą bo myślałam, że będzie spokojniejsza no a poza tym mogą być razem, a tu czytam takie potworności.
Mój poprzedni samiec był kastrowany i było super, ale mam kastrować dwa samce ?

Pupili nigdy za wiele !

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #155 dnia: 27 Sty, 2014, 08:19 »
Kochani, powiedzcie mi, jakie są orientacyjne koszta kastracji?

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline ronieczka

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 12
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #156 dnia: 19 Kwi, 2014, 22:38 »
Podpowiedzcie mi, bo nie wiem za bardzo co zrobić. I wiem, że pewnie zaraz będę zjedzona za brak odpowiedzialności, ale przygarnęłam dwie szylki nie wiedziałam, że to parka.
Niespodziewanie okazało się, że samica jest w ciąży (jak ją brałam już musiała być).
24.02 urodziła super chłopaka, odseparowałam ojca jak tylko się zorientowałam co się stało w klace.
Poczytałam od razu na forum co i jak się robi z samicą z małymi itd.
Wcześniej miałam tylko samców. Teraz mam dużą rozterkę, co zrobić. 
Nie wiem czy aby na pewno nie za wcześnie połączyłam parę, ale chyba samiczka znów jest w ciąży. . . 
Pierwsza myśl to wykastrować dwóch chłopaków syna i samca, ale po co mam męczyć dwa zwierzątka jak mogłabym ją wysterylizować.
Czy może lepiej oddać samiczkę i zostawić ojca z synem? Nie wiem co robić  :( ???
Moje szylki super się dogadują są naprawdę fajną rodzinką, ale nie chce żeby tak się rozmnażały.
Nie mam możliwości postawić drugiej tak dużej klatki żeby wszystkie miały dobre warunki.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #157 dnia: 19 Kwi, 2014, 23:00 »
Ronieczko, nikt Cię nie zje :)

 Jeśli dopuściłas samca w czasie krótszym niż 10 dni po porodzie to faktycznie jest szansa na ciążę.

Teraz musisz obserwować samiczkę. Niedługo przed porodem, dojrzały samczyk zacznie się nią interesować, gwizdać, machać ogonkiem, takie typowe zaloty. Trzeba będzie oddzielić samców od niej. Najlepiej do innego pomieszczenia.

Jak samiczka urodzi i odchowa małe, albo pomyślisz o jej sterylizacji (zależnie co sie urodzi), albo oddasz ja do adopcji. Nie ma sensu kastrować obu chłopaków, ale samiczka nie moze z nimi zostać. Jeśli urodzi sie chłopak, będziesz miała 3ch. Jeśli samiczka, oddasz ją z mamą bez możliwości rozdzielenia i do domu gdzie sa same samiczki, najlepiej tak będzie, mniejszy stres dla nich kiedy idą razem.

Teraz musisz skoncentrować się nad opieką nad samiczką, dobre odżywianie, brak stresu, niełapanie na ręce bez potrzeby. Obserwuj czy tyje, mozesz ją ważyć. Jeśli będzie przybierała na wadze, to jest w ciąży.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline ronieczka

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 12
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #158 dnia: 19 Kwi, 2014, 23:21 »
Będę ją obserwować, w sumie jak już jest w ciąży to przynajmniej nie grozi jej zapłodnienie przez syna choć i tak jest za mały, a do tego czasu mam jeszcze chwilę żeby coś rozsądnego wybrać.

A czy nie lepiej ją może teraz oddać? Hmmm, ale kto by przyjął świadomie ciężarną? Poza tym ona jeszcze karmi tego małego...   

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #159 dnia: 19 Kwi, 2014, 23:51 »
Nie, jeśli jest w ciąży to nie możesz jej teraz oddać. Zmiana miejsca zamieszkania to spory stress dla zwierzaka, a samiczka musi sie czuć bezpiecznie.

Kurcze, skoro karmi to jej organizm jest mocno obciążony jeśli faktycznie jest w kolejnej ciąży. Podawaj jej suszonego selerka, plasterki, wzmogą laktację. Jak urodzi trzeba będzie oddzielić podrostka, żeby nie brakło mleka dla malca. :(

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #160 dnia: 20 Kwi, 2014, 20:18 »
 Samiczce podawaj też odżywcze zarodki pszenne i pyłek kwiatowy jako witaminki.
Ile ten maluch ma teraz ?
Ja bym poczekała do czasu aż samiczka urodzi i wtedy podjęła decyzję, w każdym bądź razie sterylizacja samiczki i pozostawienie jej z kilkoma samcami to nie jest dobry pomysł.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline ronieczka

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 12
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #161 dnia: 20 Kwi, 2014, 20:50 »
Maluch za parę dni będzie miał 2 miesiące. Teraz faktycznie jej nie oddam, kastrować ich nie będę. A sterylizacja jej nic nie da, bo samce i tak mogą zaraz o nią walczyć, poza tym wydaje mi się, że to zbyt ryzykowny zabieg. Dziękuje wam za podpowiedzi, podaje jej witaminy, zaopatrzę się w dodatkowe produkty,które ją wspomogą. Mam nadzieję, że ona to wszystko przetrzyma :( Szukam obecnie klatki, żeby ją przenieść żeby sobie spokojnie urodziła. Najlepiej żeby to nie była zbyt wysoka klatka, ale chyba z takiej dla królika/świnki, małe mogą mi uciec.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #162 dnia: 20 Kwi, 2014, 21:01 »
Maluchy piją mleko do 3 miesiąca, jest jeden, wiec samiczka nie ma aż tak dużego obciążenia jakby miała np. trójkę, teraz głównym pożywieniem malucha jest już stały pokarm.
Takie klatki mają zbyt duży rozstaw prętów, może uda ci się jeszcze znależć do tego czasu jakąś używaną odpowiednią.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #163 dnia: 03 Mar, 2015, 20:23 »
Przepraszam, ale orientuje się ktoś, czy w Olsztynie wet kastruje na wziewnym znieczuleniu? Nic nie mogę wyczytać z tej strony http://lecznicabetowen.pl/ . Jak nie, to będę dzwonić.

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #164 dnia: 03 Mar, 2015, 20:28 »
najlepiej jak zadzwonisz i zapytasz.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #165 dnia: 07 Mar, 2015, 13:27 »
Okay dziekuje. Postaram się to dziś zrobić.

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #166 dnia: 11 Mar, 2015, 18:53 »
Słuchajcie, patrzcie co znalazłam: http://pazur.com.pl/uslugi.html
lepiej tam czy w polecanej na forum lecznicy?

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #167 dnia: 11 Mar, 2015, 19:08 »
@Szelek, nikt nie zadecyduje za Ciebie, bo zawsze na końcu jesteś ty i Twoje sumienie. Zadzwoń, zapytaj jak znieczulają, czy mają matę  do ogrzewania zwierzaka podczas zabiegu itd.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #168 dnia: 12 Mar, 2015, 18:32 »
Już dzwoniłam, mówiła pani, że znieczula zastrzykiem z jakąś mieszanką, podawaną na wagę, i że każdy szynszyl się jej wybudził i wybudzanie trwa dwie godziny. Ta mieszanka to podobno jakaś specjalna dla gryzoni i nikt nie znieczula już na wziewnym w Olsztynie. Ogółem to bardzo konkretna pani. Więc nie wiem. A ile czasu po narkozie się szynszyle wybudzają?

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #169 dnia: 12 Mar, 2015, 18:53 »
im szybciej się wybudzą, tym lepiej dla nich. Ważne jest ogrzewanie szylka podczas zabiegu, ponieważ jak ulegnie wychłodzeniu co następuje dość szybko (nawet jeśli w pomieszczeniu jest ciepło-argumenty, nie trzeba ogrzewać, bo jest 19-20 stopni w pomieszczeniu można sobie wsadzić w skarpetkę...), to wybudzanie dużo dłużej trwa albo mogą się nie wybudzić. Jak nie mają maty to chociaż niech leży na termoforze z ciepłą, ale nie gorącą wodą. Później w transporterku też trzeba go ogrzewać przez kilka godzin, aż zacznie się normalnie zachowywać.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #170 dnia: 12 Mar, 2015, 19:20 »
Jak zapytałam o tą matę to pani mnie wyśmiała i zapytała czy to pytanie kazało jej zadać dziecko. Powiedziała też, że ma wszystkie potrzebne sprzęty do zabiegów na gryzoniach. :( I że wykonywała je już tyle razy...

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #171 dnia: 12 Mar, 2015, 19:51 »
Jak zapytałam o tą matę to pani mnie wyśmiała i zapytała czy to pytanie kazało jej zadać dziecko. Powiedziała też, że ma wszystkie potrzebne sprzęty do zabiegów na gryzoniach. :( I że wykonywała je już tyle razy...

Hmm... wyśmiała? W brew pozorom nie każdy gabinet weterynaryjny jest dobrze wyposażony i nie każdy ma maty grzewcze. Troszkę dziwne zachowanie. Przecież pytam, ponieważ chcę rzetelnej informacji nt. zdrowia i życia mojego zwierzątka. Normalnie powinnaś otrzymać odpowiedź: tak-mam, nie-nie mam. Ale żeby wyśmiać.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #172 dnia: 12 Mar, 2015, 19:58 »
Jak zapytałam o tą matę to pani mnie wyśmiała i zapytała czy to pytanie kazało jej zadać dziecko. Powiedziała też, że ma wszystkie potrzebne sprzęty do zabiegów na gryzoniach. :( I że wykonywała je już tyle razy...

Hmm... wyśmiała? W brew pozorom nie każdy gabinet weterynaryjny jest dobrze wyposażony i nie każdy ma maty grzewcze. Troszkę dziwne zachowanie. Przecież pytam, ponieważ chcę rzetelnej informacji nt. zdrowia i życia mojego zwierzątka. Normalnie powinnaś otrzymać odpowiedź: tak-mam, nie-nie mam. Ale żeby wyśmiać.
No tak się właśnie poczułam. Czyli wziąć termos ze sobą?

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #173 dnia: 12 Mar, 2015, 20:24 »
Tak. Jeśli nie masz, to nada się nawet butelka 0,5L po pepsi z ciepłą wodą w skarpetce frotte. Po znieczuleniu nawet w lecie człowiek dostaje drgawek i jest mu zimno, a co dopiero takie maleńkie zwierzątko które ma szybszą przemianę materii i wyższą ciepłotę ciała niż my.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #174 dnia: 13 Mar, 2015, 10:40 »
Postaram się wziąć ze sobą taką butelkę po wodzie. Dziękuję. I może od kuzynki pożyczę taki styropianowy termos na butelkę dla dziecka, bo to godzina drogi... :)

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

 

filmy absolutnie myszowate :) i inne myszowate arcydzieła

Zaczęty przez ZieffkaDział Na każdy temat

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 8108
Ostatnia wiadomość 18 Paź, 2009, 00:43
wysłana przez Zieffka
Kolby różano-kokosowe i inne, dlaczego kolby są niezdrowe

Zaczęty przez BeSaVehEiDział Żywienie

Odpowiedzi: 139
Wyświetleń: 31697
Ostatnia wiadomość 23 Lip, 2016, 08:35
wysłana przez SZYNSZYLKA BEZA
szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...

Zaczęty przez cappuccinoDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 192
Wyświetleń: 80693
Ostatnia wiadomość 02 Sty, 2017, 08:39
wysłana przez Rukola
Kołowrotek z animalia.pl - przeróbki, mocowania i inne patenty na dobrą zabawę dla szylek...

Zaczęty przez jelonekiniuchaczekDział Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 15055
Ostatnia wiadomość 18 Maj, 2010, 17:15
wysłana przez gosiekpunk
[KOSZALIN i okolice / inne miasta] Szynszylowe panny szukają domu

Zaczęty przez Wilczy DeszczDział sprzedam/oddam szynszylę

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 3066
Ostatnia wiadomość 08 Sty, 2018, 20:29
wysłana przez dream*
SimplePortal