28 Mar, 2024, 19:13

Autor Wątek: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...  (Przeczytany 54901 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #175 dnia: 04 Kwi, 2015, 08:35 »
ja mam w domu kastrata i samiczke. Berni byl wykastrowany w wieku 7 miesiecy. gdy dolaczyla do nas Bianka, probowal z nia kopulowac non-stop. musialam ich rozdzielac, bo biedaczka byla juz tym zmeczona, a nie miala wtedy nawet rujki.
po zabiegu kastracji przez jakies 3-4 miesiace byl spokoj zupelny, zadnych gwaltow i awantur.
od jakiegos czasu widuje Berniego, jak probuje kopulowac z Bianka, ale robi to jakos tak...hmm... bez przekonania :) jak mu podejdzie pod lapki, to czasem sobie skorzysta, ale jak Bianka nie pozwoli i go ofuknie, to nie probuje drugi raz. nawet nie umiem stwierdzic, kiedy ona miewa ruje. po zachowaniu Berniego nie widze, a mokrego futerka na brzuszku itp tez nie nigdy nie przyuwazylam.
Mam to samo.:D Ostatnia ruja (u siostry) była 5 dni temu, a ten szaleje, skacze biega po klatce, wspina sie na siostrę, mamę, a kiedy gaszę światło... cisza. ;p
Za tydzień go dopiero kastruję. 9.04. Wet, powiedziała, że ze względu na jeg wzdęcia, warto byłoby przesunąć termin.

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #176 dnia: 04 Kwi, 2015, 20:16 »
No właśnie tak. Ja wiem że tak być nie może. :( ale drugiej klatki nie mam i nie moge sobie na nia pozwolic. :c

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #177 dnia: 04 Kwi, 2015, 20:38 »
a nie łatwiej i taniej i przede wszystkim bezpieczniej byłoby Ci oddać samczyka do adopcji?

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #178 dnia: 05 Kwi, 2015, 03:54 »
Ja wiem, ja to wszystko rozumiem. Tylko to moja mama jest taka. Dlatego zależy mi na jak najszybszym wykastrowaniu samca. Ona powiedziała że jak będą teraz młode odda je do sklepu albo uśpi. Już tego nie raz chciała tam oddać. Bo dla niej to bez różnicy gdzie trafi szylwek byleby trafił i ona "nie chce czekać aż ktoś się zjawi po niego" tylko jaksprawę załatwić to załatwić,raz od razu i do końca.
Nie oddam go bo już drugiego rozstania z moim beżykiem nie przeżyję. + chyba znacie realia sklepów zoologicznych.
Ja go mogłam już w lutym wykastrować, tylko to wszystko przez moją mamę.. Pozwala mi je wypuszczać tylko raz w tygodniu pt albo sob. A potem sprzątać cały pokój (odkurzanie, zmywanie podłóg, wycieranie kurzy tam gdzie wskoczły) I za wszystko co zrobię inaaczej, niż ona chce (np. ja staram się wypuszczać ich co drugi dzień) to ona dowala mi jakąś karę. Od niedaawna jest to przełożenie kastracji na następny tydzień. + jeszcze sprzątanie pokoju według schematu powyżej. Ostatnio wypuszczam ich coraz krócej, zeszłam już nawet do  15minut z obawy że ona wejdzie do pokoju. Ona jest jedną z tych matek, które myślą że kontrolując swoje dziecko je przy sobie zatrzymają. Ja już nie wiem jak z nią walczyć. Ostatnio zagroziła nawet, że odda ich do sklepu.
Drugiej klatki mi też nie pozwwala kupić, "bo nie będziemy się tu oklatkowywać."Ich klatka stoi pod skosem i nie mam możliwości postawienia jednej na drugą.

Przepraszam za dość chaotyczną wypowiedź.
« Ostatnia zmiana: 05 Kwi, 2015, 04:00 wysłana przez Szelek »

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #179 dnia: 05 Kwi, 2015, 07:24 »
Szelek nie masz łatwo. Mam tylko nadzieję,że do kastracji dojdzie zanim samiczka zajdzie w ciążę.

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #180 dnia: 05 Kwi, 2015, 07:37 »
Domi tylko Szelek pisze ,że mama na kolejną klatkę się nie zgodzi.

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #181 dnia: 05 Kwi, 2015, 09:11 »
Z warmińsko-mazurskiego jestem. Ze Szczytna. (50km od Olsztyna) Tylko ktoś musiałby tą klatkę do mnie dowieść. Bo sama nie pojadę, z mamą tym bardziej. Może ktoś będzie jechał przejazdem (jakiś blablacar, albo ktoś z Was) i ją mi tu dowiezie. Bardzo Was proszę..
Tłumaczyłam jej już, że one nie mogą być tak rzadko wypuszczane, A ona, że "ją to nic nie obchodzi, porządek i pachnąco ma być". Ostatnio nawet chyba płynu do wc dolała do wody w wiadrze... Ale przecież szynszyle chyba nie śmierdzą, ani ich odchody? Zaczęłam im co tydzień sprzątać w klatce i ona mi mówi, że z odkurzacza śmierdzi. A tata to taki sam syfiarz jak ja, a jej wtóruje. :((

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #182 dnia: 05 Kwi, 2015, 16:44 »
Proszę, nie. Ja już niedługo idę na studia z koleżanką. Będziemy wynajmować mieszkanko dwupokojowe z czego jeden pokoik taki malutki, że mamy zamiar go przekształcić w "szynszylowe królestwo". A jeśli z tym nie wyjdzie to jakieś inne mieszkanie, większe i ja będę płacic za dwa pokoje. W sensie moi rodzice. Jakoś się naściemnia z ceną i muszą się zgodzić. Bo ja się w akademiku bym dusiła...

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline hodowla velvet

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 421
  • Uzbierane migdały: 17
  • Płeć: Kobieta
  • UWAGA FERMA!
    • Hodowla Szynszyli Velvet
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #183 dnia: 05 Kwi, 2015, 18:28 »
no to nie możesz zabrać ze sobą samych samic a samca oddać? W ogóle jestem przerażona jak to czytam bo one pewnie już są w ciąży... Chciałabyś mieć dzieci z własnym bratem albo własnym synem? Bo na to skazujesz swoje szynszyle.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #184 dnia: 05 Kwi, 2015, 19:17 »
Pocieszające w tym wszystkim jest to, że Szelek ma już 18 lat, studia przed sobą i nareszcie uwolni się od, no muszę to napisać, toksycznej matki :( Przykre to bardzo, bo tak nie da się żyć. Szelku, a dlaczego nie możesz podjechać po klatkę osobiście? Masz 18-tke za sobą, a od 13 r. ż podróżować komunikacją miejską możesz samodzielnie.

Jest ktoś z okolicy, kto pomógłby z tą klatką?

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #185 dnia: 05 Kwi, 2015, 21:17 »
Diablo, Domi, przy całej sympatii dla Was, ostrzeżenie-idźcie się kłócić na priv.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #186 dnia: 05 Kwi, 2015, 21:45 »
Ja po prostu wiem z doświadczenia, że Wasze dialogi, przeradzają się w walki partyzanckie  [pajacyk]

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #187 dnia: 05 Kwi, 2015, 22:45 »
Pocieszające w tym wszystkim jest to, że Szelek ma już 18 lat, studia przed sobą i nareszcie uwolni się od, no muszę to napisać, toksycznej matki :( Przykre to bardzo, bo tak nie da się żyć. Szelku, a dlaczego nie możesz podjechać po klatkę osobiście? Masz 18-tke za sobą, a od 13 r. ż podróżować komunikacją miejską możesz samodzielnie.

Jest ktoś z okolicy, kto pomógłby z tą klatką?
Jestem niepełnosprawna. Jeżdżę na wózku. Dlatego nie dam rady sama podjechać z tą klatką. To mieszkanie znalazłam na Kortowie w Olsztynie. A tam będę miała opiekuna/asystenta.
Eh.. Dla chcącego nic trudnego, z jednej strony szkoda, że mama ma takie podejście.. Ale z drugiej strony też nie należy się tym zasłaniać - jeżeli nie wykastrowałaś go to na co czekałaś w sumie na co czekasz ? Piszesz, że niby wiesz z czym to się wiąże, więc ja tym bardziej nie potrafię tego zrozumieć PO CO trzymasz z nimi spokrewnionego samca ? Nie przeżyjesz rozstania z nim ? A wyobraź sobie, że to nic w porównaniu z widokiem martwego malucha... albo żywego, który na Twoich oczach odchodzi a Ty nic z tym zrobić nie możesz lub co 'najlepsze' maluchy przeżyją i jak juz trafią do nowego domu to zamiast stać się szczęściem nowych właścicieli staną się jednym wielkim nieszczęściem.. I tu serio nikt inny nie będzie winny prócz Ciebie - no niestety :( W tym przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie poszukanie dobrego domu samczykowi. Samice pewnie i tak już są w ciąży skoro pisałaś że samiec skakał na matkę i siostrę..... Po prostu jednym słowem Masakra... :( 
I tak, jakbym znalazła kogoś, kto by go chciał, musiałabym prosić mamę o pomoc w złapaniu go. A co myślicie o DT? Może w okolicy jest ktoś, kto by go wziął i wykastrował od razu, a ja bym oddała do ręki pieniądze za wszystko?
@Diablo a nie pomyślałeś że może to rodzice sponsorują kastrację? A bez kasy to niestety nic dziewczyna nie zrobi. Czy masz szansę podzielenia klatki tak żeby samiec zostal sam? Wystarcz deska cokolwiek by uniemożliwić mu kontakt z samiczkami. Takie życie,że dzieci są zależne od doroslych i nie na wszystko sobie mogą pozwolić,bo to rodzic ma głos decydujący niestety nie zawsze najmądrzejszy.
Rodzice nie płacą za kastrację, ale mają mnie zwolnić z ostatniej lekcji w szkole, umówić go, złapać do transportera, i zawieeść mnie na rehabilitację a jego do weta.
Owszem zgodzę się że to rodzice mają ostatnie słowo, tylko czy tak trudno jest zrobić cokolwiek żeby uniemożliwić kontaktu samcowi (w tym przypadku bratu i synowi) z samicami ? Przecież tu sama Szelek pisze, że zwleka z kastracją już od Lutego... Do tego pisała że samiec skacze na obie samice. Nikt też nie mówi, że samca ma oddać do sklepu zoologicznego, wystawić ogłoszenie chociażby tu - na forum. Na pewno ktoś sie znajdzie, a ona sama będzie mogła zweryfikować komu odda, a komu nie. Takie zwlekanie na pewno nic dobrego nie przyniesie.... O tym trzeba było już dawno pomyśleć.
Wierz mi, Diablo, gdyby to ode mnie zależało, już w lutym byłby dawno po kastracji.

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #188 dnia: 05 Kwi, 2015, 22:58 »
Dobrze, więc będę szukać dodatkowej klatki w międzyczasie. Gdzie takie ogłoszenie o ten DT zamieścić?

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #189 dnia: 05 Kwi, 2015, 23:04 »
Może w dziale ogłoszeń.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #190 dnia: 06 Kwi, 2015, 00:00 »
@Szelek, spróbuj też tutaj https://www.,,,/487084511422780 i tu https://www.facebook.com/szynszyle.info

być może jest ktos z okolicy i pomoże.

Bardzo mi przykro, że musisz zmagać sie z wózkiem (nie wiedziałam) - podziwiam osoby niepełnosprawne, że dają radę, ponieważ Polska to kraj bardzo nieprzystosowany dla niepełnosprawności. Chodniki, brak wind, podjazdów, wąskie korytarze, ehh. przykłady można by mnożyć :(

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #191 dnia: 06 Kwi, 2015, 00:17 »
Ja mam akurat tą pomoc, od  moich nóg, że po schodach na parter już wejdę. :) Ale potwierdzam, przydałaby się renowacja kilku budynków we wszystkich miastach w Polsce.
Do grupy dołączyłam, czekam na akceptację. Ogłoszenie tutaj już napisałam. Jeszcze tylko skopiuję je na stronę na fb.  Miejmy nadzieję, że ktoś odpowie...

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline Ciupelek

  • Moderator
  • ~Rządca Półek~
  • *****
  • Wiadomości: 657
  • Uzbierane migdały: 14
  • Płeć: Kobieta
  • Kiwi, Titi, Fifi
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #192 dnia: 06 Kwi, 2015, 12:11 »
Szelku hodowla Violet (na fejsbuku znajdziesz) mieszka w Olsztynie. Napewno ma wolne klatki porodówki i zaufanego veta- może z nią się skontaktuj?

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #193 dnia: 08 Kwi, 2015, 08:56 »
Dziękuję. Postaram się coś może załatwić tam. :)

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline matti4411

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 701
  • Uzbierane migdały: 16
  • Płeć: Kobieta
  • Alvin & Monty [Skipper (*)03.2014-20.01.2015]
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #194 dnia: 17 Kwi, 2015, 18:49 »
i jak tam udało się coś załatwić ? :)

"Zarozumiałością oraz bez­czel­nością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tyl­ko dla­tego że są nieme dla je­go tępej percepcji."

Alvin 06.2010.Monty 09.02.15
♪♫...seize the day or die regretting the time you lost... ♫♪

[-chomik-][-chomik-]

 

filmy absolutnie myszowate :) i inne myszowate arcydzieła

Zaczęty przez ZieffkaDział Na każdy temat

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 8093
Ostatnia wiadomość 18 Paź, 2009, 00:43
wysłana przez Zieffka
Kolby różano-kokosowe i inne, dlaczego kolby są niezdrowe

Zaczęty przez BeSaVehEiDział Żywienie

Odpowiedzi: 139
Wyświetleń: 31675
Ostatnia wiadomość 23 Lip, 2016, 08:35
wysłana przez SZYNSZYLKA BEZA
szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...

Zaczęty przez cappuccinoDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 192
Wyświetleń: 80642
Ostatnia wiadomość 02 Sty, 2017, 08:39
wysłana przez Rukola
Kołowrotek z animalia.pl - przeróbki, mocowania i inne patenty na dobrą zabawę dla szylek...

Zaczęty przez jelonekiniuchaczekDział Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 15005
Ostatnia wiadomość 18 Maj, 2010, 17:15
wysłana przez gosiekpunk
[KOSZALIN i okolice / inne miasta] Szynszylowe panny szukają domu

Zaczęty przez Wilczy DeszczDział sprzedam/oddam szynszylę

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 3052
Ostatnia wiadomość 08 Sty, 2018, 20:29
wysłana przez dream*
SimplePortal