28 Mar, 2024, 23:13

Autor Wątek: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...  (Przeczytany 54914 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #25 dnia: 06 Mar, 2007, 23:59 »
Można, ale wet musi mieć ogromne doświadczenie w dziedzinie szylek. Pierwszemu lepszemu nie powierzałabym takiej odpowiedzialności , bo może się źle skończyć. :icon_frown:

/scalone przez Mysza
« Ostatnia zmiana: 19 Wrz, 2007, 13:37 wysłana przez Mysza »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline mieniek

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 125
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Giziek, Matrix i nowy w domu Wally :)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #26 dnia: 19 Kwi, 2007, 22:56 »
to znowu ja .... :/ sluchajcie bardzo sie zdziwilam gdy rozmawialam z pewna pania ktora miala krolika. powiedziala mi ze bede musiala mojego szylka wykastrowac!!!bo ona krolika kastrowala. czy ktos sie orientuje czy to na pewno jest konieczne??? odrazu uprzedzam ze na pewno nie zamierzam kupowac mu zadnej samiczki i dopuszczac... powiem szczerze ze gdyby nie ta pani to nawet bym nie pomyslala ze trzeba takie zwierzatka kastrowac...o ile trzeba...??? a jesli tak to napiszcie mi coso tym zabiegu?trzeba usypiac szylka?nie rozumiem po co kastrowac takie malutkie sliczne i niewinne zwierzatko? prosze napiszcie mi cos wiecej na ten temat.

Offline karolajn

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 381
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #27 dnia: 20 Kwi, 2007, 09:58 »
Słyszałam cos na ten temat i wydaje mi sie ze ta pani naopowiadala Ci głupot. Szynszyla to nie królik. Z tego co wiem to kroliki sie kastruje bo samce znacza swój teren (a ładnie to nie pachnie) i staja sie agresywne. Jesli nie zamierzasz dokupowac szynszylce samiczki to nie ma zadnej potrzeby kastrowania jej. Ja mam niewykastrowanego samca i jest potulny i łagodny. Jedynie kiedy samiczka ma ruje to staje sie troche "nadpobudliwy" ;p Ale NIE AGRESYWNY :) I nie znaczy terytorium nieprzyjemnymi zapachami ;)

KaRoLc!a ;)

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #28 dnia: 20 Kwi, 2007, 13:23 »
Karolajn ma racje, tej Pani sie gatunki pomyliły. Iva ma 3 samczyki, tak samo Imasz i nie kastruje żadnego. Nie ma potrzeby jak nie ma się samic i jakichs kłopotów zdrowotnych u zwierżatek.
A o królikach i kastracji/sterylizacji więcej poczytacie tu: http://acn.waw.pl/kundelki/ziabak/sterylizacja.htm

/scalone przez Mysza
« Ostatnia zmiana: 19 Wrz, 2007, 13:36 wysłana przez Mysza »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline woland

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • guana i kulin (+ pik i pok)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #29 dnia: 09 Sie, 2007, 12:31 »
witam,

mój szynszyl kulinek ma ponad rok, od stycznia żyje z guaną - odkąd tylko przestały się gryźć (czyli po jakichś dwóch tygodniach) guana od razu zaszła w ciążę, której efektem są pik i pok :) problem jednak w tym, że nie było nas (mnie i mojej narzeczonej mad) w domu i nie mogliśmy rodzielić parki, co nastąpiło dopiero następnego dnia. teraz małe mają prawie 3 miesiące, ale guana znów jest w zaawansowanej ciąży ! małe są oczywiście fajne, ale nie możemy mieć więcej szylek, bo nie ma już tyle czasu co kiedyś...

czy jest jakiś inny sposób, aby kulin nie zapładniał wciąż guany ? bo z uzyskanych newsów wiemy, że kastracji może nie przeżyć. oczywiście wykluczam porady typu "trzymać je zawsze osobno" :)

pozdrawiam

loving chinchillas !

Offline kea

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1074
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Srebrna Strzała, Paproch, Pluszysława, Szeherezada
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #30 dnia: 27 Wrz, 2007, 22:19 »
widze w temacie 'zachowanie szynszyla po kastracji', wiec sie dopisze - Paproch jest strraaasznie strachliwy, jest ze mna juz jakis czas (pare miesiecy), a ciagle sie boi, jak sie przy nim wykona gwaltowniejszy ruch, to od razu ucieka w poplochu.

[-chomik-]

justyskal

  • Gość
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #31 dnia: 20 Gru, 2007, 15:12 »
Mam pytanie w sprawie zastrzyków dla samiczek szynszylek, by nie zachodziły w ciążę. Słyszeliście coś na ten temat? jestem ciekawa opinii na ten temat. Boję się kastracji czy sterylizacji i wydaje mi się, że taki zastrzyk raz na pół roku chyba, to byłoby dobre rozwiązanie. Tylko nie wiem, czy coś takiego się wykonuje?
« Ostatnia zmiana: 07 Sty, 2008, 13:27 wysłana przez Mysza <")))/ »

Offline doruś

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 25
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Frożek i Krecik :)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #32 dnia: 20 Gru, 2007, 15:36 »
nie mam pojęcia czy takie rzeczy sie wykonuje ale wiem jedno, mój szyl po takim zastrzyku więcej by do mnie nie podszedł a jeszcze jak bym to powtarzała co jakiś czas...Nie wiem jak dla szyli ale dla kotów i psów takie zastrzyki nie są dobre a nawet szkodliwe! po prostu kastracja lub sterylizacja i już! zamiast szpikować hormonami. a czemu nie chcesz wysterylizować szylki?

Przepraszam za błędy....

Offline karmelka

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 392
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tosiaczek i Zuzalka :)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #33 dnia: 20 Gru, 2007, 15:50 »
ja ją rozumiem sama nigdy w życiu nie poddałabym mojego zwierzątka sterylizacji jest to przecież jakby nie było-okaleczenie na samą myśl o tym czułabym wyrzuty sumienia. przecież można po prostu trzymać szylki jednej płci jeśli się nie chce młodych,dla szylek to chyba żadna różnica bo cieszą się z samego faktu posiadania towarzysza

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #34 dnia: 20 Gru, 2007, 16:07 »
Nie istnieją środki antykoncepcyjne dla szynszyli ani gryzonii ogólnie.
Nie poleca sie takze stosowac antykoncepcji zastrzykowej takiej jak np. dla psów czy kotów w przypadku szynszyli, gdyż przez wprowadzenie nieodpowiedniego stęzenia hormonów (nikt nigdy nie badał hormonów u szynszyli) do organizmu wywołac można raka, martwicę wątroby lub roppomacicze lub wodomacicze. A w najlepszym przypadku całkowicie rozregulować procesy życiowe organizmu.
Zastrzyki dla psów i kotów są nieodpowiednie ze względy na to ze szynszyla rujkę, wiec cykl płciowy mają całkiem inny, co miesiac, a psy lub koty tylko dwa razy w roku.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline rej23

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zuzia, Borys, Irek
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #35 dnia: 20 Gru, 2007, 23:01 »
Myślę,że zastrzyki są szkodliwe. U mnie na osiedlu były trzy suczki, które dostawały zastrzyki na cieczkę i nie żadna z nich nie żyła dłużej niż 5-6 lat. Może to zbieg okoliczności, ale każda z tych suczek miała nowotwór. Moja sunia ma skończone 10 lat i nigdy jej nie dawałam zastrzykówm - lekarz ocenił ,że wygląda na 6-7 lat. Myślę, że to jest bardzo duża ingerencja w organizm zwierzaka.  Z dwojga złego chyba bym wybrała steryli. choć nawet po tym zabiegu są zmiany w organiźmie.
pozdro. [-chomik-]

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #36 dnia: 21 Gru, 2007, 00:12 »
Rej23, masz racje i nie są to przypuszczenia tylko fakty.
Stwierdzono, iż u suczek, które przujmują zastrzyki w 70% dochodzi do powstania raka, raka sutka lub nowotworu macicy lub też wodomacicza i na to suczki w podanym przez ciebie wieku niestety "odjeżdżają" (cytuje słowa pani wet.).
Dlatego też, weterynarze polecają sterylizację suk, ponieważ nie ma ona wpływu na dalsze życie psa.
Rolę jajników przejmują u nich inne narządy (czasami jest to trzeci jajnik, zwany ukrytym), które wydzielają hormony i suczka pozostaje zdrowa. Niemożliwe jest tylko wtedy zajście w ciażę. Sterylizacje robione są teraz nowocześniejszą metodą, nie pamiętam nazwy. Cięcie jest malutkie 4-5 cm, szybciej się goi, a szwy śródskórne i rozpuszczalne. usuwana jest macica i jajniki. Kiedys usuwano tylko jajniki, ale to z koleji prowadziło do nowotworu, lub też uaktywnienia trzeciego jajnika i sunia nadal była płodna. Dlatego teraz usuwana jest całość narządów.

Moja obecna suczka ma dwa lata. Została wysterilizowana rok temu, półtora miesiąca po pierwszej cieczce.
Sunia nie tyje, zachowała swoja wagę. Cieszy sie wspaniałym zdrowiem i humorem :) Pomimo kilku dni odrętwienia pooperacyjnego, szybko wróciła do siebie, cierpliwie znosiła wszelkie zabiegi przemywania szwów, zmiany opatrunków itp.
Blizna na brzuszku ma 5 cm i już jest całkowicie zarośnięta futrem i nie widoczna jeśli ktoś nie wie o operacji.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #37 dnia: 21 Gru, 2007, 12:28 »
u psów(konkretniej u suczek) jeśli nie było nigdy ciąży w późnym etapie życia często występuje ropomacicze i inne nieprzyjemne choroby. Sterylizacja może znacznie przedłużyć życie suczce, dlatego jeśli nie planuje się szczeniaków, dobrze jest wykonać sterylizację na jakimś etapie życia swojej suni. Moja poprzednia suczka miała operację ze względu na nowotwór(rodzice wzięli ją jak miała 10 lat, jakieś 3 lata później okazało się że ma raka), operacja przedłużyła jej życie o 3 lata, a pewnie żyłaby jeszcze dłużej, ale trzeba było ją uśpić bo już nawet nie mogła chodzić :-( dlatego nie warto czekać aż okaże się że zwierzak jest chory, lepiej zawczasu poddać go operacji i oszczędzić późniejszych cierpień i powolnego umierania.
Wiem ze sprawa tak samo przedstawia się z królikami, chciałabym się dowiedzieć czy z szynszylami jest podobnie? już kilku weterynarzy pytało mnie czy wysterylizowałam Lady, więc może powinno się sterylizować także szylki? czekam na odpowiedź kogoś bardziej doświadczonego ode mnie ;-)

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

justyskal

  • Gość
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #38 dnia: 21 Gru, 2007, 19:47 »
Dzięki za odpowiedzi. Pytam, bo przejęłam niedawno parkę szynszyli od znajomej, która nie mogła się nimi zajmować. Samiczka powinna nie długo urodzić małe szynszylątka. Nie chciałabym by w ciągu tego roku zachodziła znowu w ciąże, jednak nie wykluczam takiej możliwości kiedyś. Gdzieś na którymś forum czytałam o takich zastrzykach, ale nie mogę tego znaleźć teraz. Boję się bardzo kastracji czy sterylizacji ale w takim razie chyba nie mam innego wyjścia. nie chcę oddawać komuś znowu czesia czy żelki bo i tak ponoć dużo w swym życiu przeszły. Długo zajęło mi oswajanie.

Offline dddaria

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #39 dnia: 03 Lut, 2008, 20:03 »
Witam!
Chciałabym poprosić Was o pomoc!!!
Miesiąc temu zamieszkałam z moim narzeczonym, a wraz z nami moja Panczita i jego Czarek. Sytuacja wygląda tak, że nie chcemy, aby mieli oni dzieci, ale mamy z nimi duży problem. Na samym początku super się bawili, a gdy tylko Czarek chciał czegoś więcej to Panczita uciekała :) Jednak z Czarkiem jest coraz gorzej, stał się osowiały i strasznie schudł, musimy na noc wynosić jedną z klatek ( każdy ma nadal swoją), bo Czarek dostaje szału. Jednym słowem jak każdy samiec chce jednego.

Naszym marzeniem byłoby, żeby zamieszkali w jednej klatce bez konsekwencji, ale nie wiemy dokładnie jak do tego doprowadzić. Nie wiem czy wykastrować Czarka czy wysterylizować Panczitę. Co jest bezpieczniejsze??? Nie chcemy stracić któregoś z nich :(

POMÓŻCIE!!!!

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #40 dnia: 03 Lut, 2008, 20:06 »
Kastracja Czarka jest o niebo bezpieczniejsza, ponieważ jest to niewielki zabieg, bez otwierania całej jamy brzusznej jak u samiczki. Nacinana jest tylko moszna i podwiązywane są nasieniowody :) Zajrzyj do wątku: Kastracja w dziale rozmnażanie.

Sterylizacja samiczki, to juz poważny zabieg (moja Dantusia ja przeszła niedawno, ale z powodu ropomacicza a nie dla samej sterylizacji). Jednak to jest cała operacja i masa szycia, a u samczyka jeden., dwa szwy i po kłopocie. Naprawde mniejsze ryzyko.
« Ostatnia zmiana: 03 Lut, 2008, 20:08 wysłana przez Mysza <")))/ »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline dddaria

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #41 dnia: 03 Lut, 2008, 20:17 »
Rozumiem, a czy to może wykonać zwykły weterynarz nie specjalizujący się specjalnie w szynszylach, bo takowego w Toruniu ( skąd jesteśmy) niestety chyba nie ma.

I jeszcze jedno pytanie, czy oni potem bez problemu będą mogli zamieszkać w jednej klatce, oboje mają nieco ponad rok, i w sumie są już przyzwyczajeni do swoich klatek i nie wiem czy to jest dobre, żebyśmy po tej ewentualnej kastracji stworzyli im tylko jeden domek :D w jednej klatce :)

Offline coolmamcia

  • POMOCNA DŁOŃ
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 863
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zozu, Herbi, Kacper (vel Siusiek)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #42 dnia: 03 Lut, 2008, 20:54 »
Wejdź tu, jest to spis weterynarzy . Podane są 3 toruńskie adresy, myślę, że warto tam zadzwonić i spytać o mozliwość wykonania zabiegu. Lepiej , by był to ktoś, kto z gryzoniami miał już do czynienia. Sterylizacja samca co prawda jest mniej skomplikowana od sterylizacji samiczki, ale zwierze musi być poddane narkozie (wziewnej) i ten element ma dość duże znaczenie. O narkozie możesz poczytać tutaj
Na waszym miejscu połączyłabym je po takim zabiegu. Na pewno bardziej będą ceniły sobie towarzystwo drugiej szylki niż przestrzeń.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #43 dnia: 03 Lut, 2008, 21:51 »
W każdym przypadku zaiegów operacyjnych na gryzoniach, musi to byc wet od gryzoni. Weterynarze posiadający wiedzę o psach i kotach, niestety maja duze braki w wiedzy gryzoniowej. Pomimo chęci mogliby coś spaprać..
Najlepiej zarezerwujcie termin u specjalisty i jedzcie do weta od gryzoni. Wiem, że moze to większy koszt z dojazdem, ale warto, bo nie warto stracić zwierzaczka i przeżywać nerwy przez zabieg.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Amelka30

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #44 dnia: 29 Lut, 2008, 15:13 »
Witam, mam dwa młode szynszyle które dostałam, miały być 2 samiczki okazało się że jeden to samiec. Kocham oba zwierzaki ale nie moge sobie pozwolić na to żeby się rozmnożyły. W chwili  obecnej zwierzaki mieszkają w oddzielnych klatkach.  Prosze o polecenie dobrego weterynarza, który ma doświadczenie w kastracji z okolic Bielska-Białej, Tychów lub Katowic. Chciałabym również zapytać w jakim wieku najwcześniej można wykastrować samca i ile taki zabieg kosztuje?. Mam również pytanie do osób które kastrowały samczyka, jak wasze szylki to zniosły, jak się opiekować zwierzątkiem po kastracji, na co zwarcać uwage? . Z góy dziękuje za pomoc.

/scaliła coolmamcia
« Ostatnia zmiana: 09 Paź, 2008, 17:15 wysłana przez coolmamcia »

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #45 dnia: 29 Lut, 2008, 16:12 »
Zajrzyj do działu wteterynarze tam jest spis polecanych lecznic :) Na pewno jest cos z Twojej okolicy.

Po zabiegu szylek kilka dni nie powinien zanadto biegac i skakac. Ogólnie musisz zwracac uwagę na miejsce pozabiegowe, czy nie leje sie krew, nie puchnie, czy nie wyciagnał szwów.
Ja po sterylizacji trzymałam szylkę przez tydzień w gładkościennym transporterze, bo "małpka" miała ochotę chodzić po kratkach klatki i rozciagać brzusio.
Zabieg to koszt 50-150 zł, zależy od lecznicy, zapytaj jak usypiane jest zwierzatko. Najlepiej gazowo: halotan, isofluoren, bo ładnie sie po tych gazach wybudzają. Narkoza dozylna jak dla psów czy kotów jest niebezpieczna dla gryzoni. Poszukaj lecznicy gdzie maja lepsze wyposażenie i gdzie juz wykonywali takie zabiegi. Oszczedzisz sobie i małemu nerwów i ewentualnych komplikacji.
I głowa do góry, kastracja jest bezpieczniejsza niz sterylizacja samiczki gdzie otwierana jest jama brzuszna. Kastracja to szybki zabieg, gdzie robione jest tylko malutkie nacięcie i podwiazanie lub usuniecie jader.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Amelka30

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #46 dnia: 29 Lut, 2008, 18:11 »
Dziękuje za info, zostały mi polecone dwa nazwiska  Bielsko-Biała, Piastowska 18, doktor Izabela Całus oraz Chorzów, Gałeczki 45, doktor Nowakowski Wojciech, jeśli ktoś jeszcze kastrował  szynszyla w któjejs z tych przychodni  bede wdzięczna za opinie, pozdrawiam.

Offline domi_nique

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 163
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bianka, Beza, Bernard[*]
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #47 dnia: 04 Mar, 2008, 14:18 »
a ja chcialabym uspokoic tych, ktorzy boja sie kastracji swojego szylka. moj Berni wlasnie przeszedl zabieg. wyglada, jakby nawet nie zauwazyl, ze cos mu zrobili, jest tylko troche wkurzony, ze ma troche zmoczone futerko ;) caly zabieg trwal bardzo krotko, po 40 minutach wyszlam z lecznicy z wybudzajacym sie szynszylkiem. teraz siedzi sobie w klatce, patrzy na mnie i tylko wyglada na odrobine pijanego... mam nadzieje, ze wszystko ladnie sie zagoi. no i ze nie bedzie juz napastowal Bianki :)

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #48 dnia: 05 Mar, 2008, 09:36 »
Cieszę się że wszystko dobrze poszło  :D.

Mam takie pytanie do was - czy można wykastrować samczyka w wieku 8 lat, czy to już za póżno i czy może się to dla niego żle skończyć ?
Zastanawiam się nad kastracją Pusieńka bo Kiniusia urodziła już 17 maluchów i już raczej nie powinna mieć młodych. Poza tym chciałam sobie zostawić mlode samiczki Pusię i Bunię a mieszkałyby w jednej klatce z matką i ojcem.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...
« Odpowiedź #49 dnia: 05 Mar, 2008, 12:29 »
Basiu, myślę że spokojnie można. 7-8 lat to dla samca siła wieku i jeśli tylko jest zdrowy to chyba nie ma przeciwskazań, tym bardziej przy Twojej wiedzy i praktyce szynszylowej :)

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

 

filmy absolutnie myszowate :) i inne myszowate arcydzieła

Zaczęty przez ZieffkaDział Na każdy temat

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 8095
Ostatnia wiadomość 18 Paź, 2009, 00:43
wysłana przez Zieffka
Kolby różano-kokosowe i inne, dlaczego kolby są niezdrowe

Zaczęty przez BeSaVehEiDział Żywienie

Odpowiedzi: 139
Wyświetleń: 31677
Ostatnia wiadomość 23 Lip, 2016, 08:35
wysłana przez SZYNSZYLKA BEZA
szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...

Zaczęty przez cappuccinoDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 192
Wyświetleń: 80653
Ostatnia wiadomość 02 Sty, 2017, 08:39
wysłana przez Rukola
Kołowrotek z animalia.pl - przeróbki, mocowania i inne patenty na dobrą zabawę dla szylek...

Zaczęty przez jelonekiniuchaczekDział Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 15016
Ostatnia wiadomość 18 Maj, 2010, 17:15
wysłana przez gosiekpunk
[KOSZALIN i okolice / inne miasta] Szynszylowe panny szukają domu

Zaczęty przez Wilczy DeszczDział sprzedam/oddam szynszylę

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 3054
Ostatnia wiadomość 08 Sty, 2018, 20:29
wysłana przez dream*
SimplePortal