28 Mar, 2024, 17:22

Autor Wątek: Kastracja a ropień  (Przeczytany 2481 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Anza

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 34
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Gustaw[*], Tosia, Stefan, Alferd, Filipek, Jagódka
Kastracja a ropień
« dnia: 01 Lip, 2010, 22:59 »
W styczniu tego roku wykastrowałam Gustawa (nie chciałam mieć więcej małych i był agresywny). Pani doktor mówiła, że możliwe są ropnie i inne powikłania. Na szczęście operacja się udała, wszystko było w porządku, na kontroli za 2tyg też. Niestety na początku czerwca pojawiły się ropnie właśnie w okolicy jąderek. Wydaję mi się, że to za dużo czasu żeby to było właśnie po kastracji. Ale czy faktycznie? Czy po aż pół roku coś takiego może się zdarzyć? Gustawka, pomimo hospitalizacji, antybiotyków, operacji nie udało mi się wyleczyć. Może gdybym zauważyła wcześniej, że coś takiego mu się tworzy...

I tu przestroga dla Was! Sprawdzajcie swoje szynszylki, czy nic im nie jest! Zwłaszcza te po zabiegach. 5 min dziennie na oględziny to nic przy tym ile w przyszłości (odpukać) Wasz szynszylek i Wy możecie się nacierpieć.

Pozdrawiam,
Anza

Offline Mefka

  • Hodowca
  • ~Cyber Szynszyla~
  • *****
  • Wiadomości: 391
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • 16 szynszylowe stadko ;]
    • Domowa Hodowla Szynszyli w Gdańsku Amber Chinchillas
Odp: Kastracja a ropień
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Lip, 2010, 23:58 »
Bardzo mi przykro z powodu Gustawa  :(
A tak z ciekawości, bo widzę że jesteś z Gdańska, gdzie przeprowadzono kastracje i jaka to była Pani doktor ?

Domowa Hodowla Szynszyli "Amber Chinchillas"

Offline alexis

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zdzisława [*], Halinka
Odp: Kastracja a ropień
« Odpowiedź #2 dnia: 02 Lip, 2010, 12:58 »
bardzo mi przykro, wydaje mi się, że człowiek jest nie raz zupełnie nieporadny i trudno jest zareagowac w odpowiednim momencie i trafić na lekarza, który zajmie się naszą kulką najbardziej profesjonalnie, jak to mozliwe

Offline Anza

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 34
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Gustaw[*], Tosia, Stefan, Alferd, Filipek, Jagódka
Odp: Kastracja a ropień
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Lip, 2010, 13:24 »
Robiłam to w lecznicy Kilińskiego. A imienia chirurga nie znam. Jak tylko się dowiem, to napiszę.
Leczyła go potem również weterynarz z Kilińskiego (taka niska, szczupła w ciemnych włosach i z dłuuugimi rzęsami) i widać było, że robiła co mogła, masowała go, cały czas był w inkubatorze itp itd. Niestety chyba po prostu to sepsa go wykończyła. Tyle, że wiem, że dzień przed swoją śmiercią mu się polepszyło i wtedy już byłam pewna, że przeżyje...

Pozdrawiam,
Anza

Offline Idka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1135
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowa panienka czyli moja Fifi :)
Odp: Kastracja a ropień
« Odpowiedź #4 dnia: 02 Lip, 2010, 19:47 »
O jejciu... strasznie mi przykro z powodu Twojego Gustawa :* Widać,że jakoś się trzymasz....
A najgorsza jest właśnie ta nadzieja, ta radośc,że będzie dobrze,że sie poprawi...

Trzymaj się cieplutko :*

Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz,
żem żyć przestał.

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Kastracja a ropień
« Odpowiedź #5 dnia: 02 Lip, 2010, 22:13 »
A najgorsza jest właśnie ta nadzieja, ta radośc,że będzie dobrze,że sie poprawi...
tu się nie zgodzę, mój pies jest obecnie w bardzo złym stanie zdrowotnym i jak tylko jej się poprawia to my i lekarze odzyskujemy nadzieję że uda się ją wyleczyć i daje nam to siłę na dalszą walkę o zwierzaka. Ta nadzieja jest bardzo potrzebna, mimo iż w razie ewentualnej śmierci jest bardzo dobijająca...

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline Idka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1135
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowa panienka czyli moja Fifi :)
Odp: Kastracja a ropień
« Odpowiedź #6 dnia: 03 Lip, 2010, 11:27 »
Chidziło mi raczej o to,że jeśli mamy nadzieję,że się poprawi, a na następny dzień/po tygodniu zwierze umiera, to wtedy chyba boli bardziej... bo nadzieja sama w sobie jest potrzebna.

Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz,
żem żyć przestał.

 

kastracja i sterylizacja zwierząt domowych- jakie jest wasze zdanie?

Zaczęty przez aska69Dział Na każdy temat

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 12348
Ostatnia wiadomość 16 Lis, 2014, 02:28
wysłana przez AdianChinchilla
Sterylizacja, kastracja, zastrzyki hormonalne (nie!), inne metody...

Zaczęty przez kasiek21Dział Rozmnażanie

Odpowiedzi: 194
Wyświetleń: 54896
Ostatnia wiadomość 17 Kwi, 2015, 18:49
wysłana przez matti4411
Kastracja - po jakim czasie można łączyć szynszyle

Zaczęty przez Alfredo2017Dział Rady, porady...

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 1735
Ostatnia wiadomość 03 Mar, 2018, 19:29
wysłana przez dream*
Kastracja - problemy pooperacyjne

Zaczęty przez SomedaySundayDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 13120
Ostatnia wiadomość 22 Lip, 2014, 19:05
wysłana przez KarolinaGliwice
Kastracja - jaka klinika?

Zaczęty przez joker_26Dział Rady, porady...

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 1706
Ostatnia wiadomość 22 Lis, 2016, 18:48
wysłana przez julc
SimplePortal