hypothetical
29 Mar, 2024, 07:27

Autor Wątek: Poród  (Przeczytany 9794 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Poród
« Odpowiedź #25 dnia: 28 Cze, 2010, 22:52 »
Dlaczego ma wyciągać ojca? ja wszystkie porody mojej szylki (których było 4) i ich tato nic nie robił, tylko kręcił się koło matki. Ale on zawsze jest spokojny :)

Czyli twoja karmiąca młode matka była już w następnej ciąży  :pytam_pytam_pytam:, bo właśnie o to chodzi żeby do tego nie dopuścić odstawiając samca na kilka dni.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Poród
« Odpowiedź #26 dnia: 29 Cze, 2010, 15:49 »
Mary, samczyka wyciąga sie po porodzie i na kilka dni izoluje od samiczki ponieważ zaraz po porodzie samiczka dostaje ponownie rujkę i samczyk ją ponownie zapyli. Matka jest zmeczona porodem, połogiem i karmi młode a tu kolejna ciąża już się w niej zawiązuje, która jakby nie było obciąża organizm matki, dlatego samca izolujemy na kilka dni aż przestanie śpiewać, młode można mu podrzucac od czasu do czasu żeby je poznał i opiekował sie nimi. Jak już samiec wróci do samiczki to będą o nie dbali razem.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline mary

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Skoczka, Puszek, Mori
Odp: Poród
« Odpowiedź #27 dnia: 29 Cze, 2010, 16:54 »
nie, nie była w następnej ciąży bo następne dziecko było dużo później (ciąża trwa 111 dni?) kurcze nie wiedziałam o tym dzięki za radę :) kiedy moja szyszka miała 1. młode byłam na wakacjach i rodzice nie rozdzielili jej od samca. a że było wszystko dobrze, następnym razem też ich nie rozdzieliłam. a przez te kilka (ile?) dni można ich wypuszczać razem? Jeszcze raz dzięki za radę, bo Skoczka jest znowu w ciąży

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Poród
« Odpowiedź #28 dnia: 30 Cze, 2010, 08:05 »
Przez te kilka dni separacja w klatce i na wybiegu, sama powinnaś zaobserwować jak długo samiec będzie się zalecał do samiczki podchodząc do klatki, jeśli straci zainteresowanie, to wtedy można połączyć. Zwykle  trwa to ok 4 dni, ale jak ktoś nie ma pewności, to lepiej potrzymać ich osobno dłużej.
Opiekuj się dobrze Skoczką teraz, podawaj jej zarodki pszenne, pyłek pszczeli i wapno.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline aoka30

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 100
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Poród
« Odpowiedź #29 dnia: 12 Lip, 2010, 09:54 »
Witam wszystkich ponownie
Zosia chyba rodzi. Od rana zachowuje się dziwnie tak jak by miała skurcze i co chwila ogląda brzuszek. Mam ją dopiero od tygodnia więc nie wiem jakie zachowania są normalne. Kubuś już oddzielony ale strasznie się denerwuje i ząbkami szarpie pręty klatki. Zupełnie nie wiem co robić i na co zwrócić uwagę. Jest taki upał, że do weterynarza bez klimy nie dam rady podjechać. Zosia siedzi cichutko i tylko co jakiś czas pręży się. ma uszka opuszczone na boki i bardzo mi jej szkoda. Czy Kubuś uspokoi się jak nie będzie widział Zosi? Poradźcie co robić. Zosia ma podobno pięć lat i już kilka razy miała małe ale nic więcej były właściciel nie powiedział. Sorki za chaos wypowiedzi ale to nerwy. Dodam że Zosia siedzi na trocinkach i nie wiem czy to dobrze, czy mam jej na szybko posprzątać czy zostawić w spokoju??

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Poród
« Odpowiedź #30 dnia: 12 Lip, 2010, 10:18 »
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=10795.0  tu masz opisane zachowania samiczek przed porodem, z tego co widzę zgadzają się w większości objawy. jeśli jest taka potrzeba to i bez klimy dojedziesz, wystarczy do transporterka z kulką włożyć butelkę z zamrożoną wodą w skarpecie, zimną płytkę, lub cokolwiek zimnego żeby nie doprowadzić do przegrzania. w jednym ze swoich postów pisałaś że Zosia wydaje się być za chuda, co prawda nigdy nie miałam samiczki w ciąży ale czy nie widziałabyś że jest w zaawansowanej ciąży? czy pojawiła się jakaś wydzielina z dróg rodnych?


tu kolejne rozpoznawanie ciąży http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=10643.0
« Ostatnia zmiana: 12 Lip, 2010, 10:29 wysłana przez aska69 »

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline aoka30

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 100
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Poród
« Odpowiedź #31 dnia: 12 Lip, 2010, 10:51 »
Zosia brzuszek ma. Niby nie jest olbrzymi ale jaj były właściciel mówił, że zawsze miała 1 młode. Mówiłam, że jak na mój gust jest za chuda bo jak siedziała obok Kubusia to od góry wydawała się chudsza bo było widać zarysowane kości biodrowe a u Kubusia nie. Jak na razie boję się ją niepokoić ponieważ nie ma do mnie jeszcze dużego zaufania. Wczoraj wieczorem była pełna energii i biegała po pokoju tylko wczoraj rano dziwnie się układała bo spała albo na pleckach albo na boczku natomiast po południu układała się tylko na boczku. Wydzieliny nie zaobserwowałam. Kubusia przestawiłam do innego pokoju i trochę się uspokoił. Nie wiem jak długo powinnam ją obserwować? i czy mam posprzątać trociny? Zosia albo leży na boczku albo przysiada i wygląda jak by miała skurcze. Zaczynam obserwować co ile ma te skurcze. Ciekawe czy to tak jak u ludzi.? a jeszcze ta temperatura :( dziś słoik z lodem obniżył tylko do 34,4 oC. :(

Offline yoostynka

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 370
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Rysia ;-) i Edzio
Odp: Poród
« Odpowiedź #32 dnia: 12 Lip, 2010, 10:59 »
Na trociny może połóż bawełnianą ścierkę, albo ręcznik, nie ma potrzeby ich sprzątać.
Co do ogólnej sytuacji, to trochę długo te skurcze trwają. Nie wiem jak dokładnie to powinno wyglądać, u mnie nie było żadnych komplikacji i po godzinie skórczów urodził się mały szynszyl, a po pół godz kolejny :)
Jesli sytuacja u Ciebie się nie zmienia, czyli ciąge są skurcze a maluchów brak, zadzwoniłabym do weta i się go poradziła jak się zachowac w takiej sytuacji, czy jeszcze poczekac kilka chwil, czy jechac do niego
Szynszyle sa bardzo delikatne i trzeba w pewnym momencie zadecydowac co będzie bezpieczniejsze, czy czekać az w końcu może maluszek się urodzi, czy niezwlekac i nie ryzykowac zdorwia mamusi i pędzić do weta po pomoc

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Poród
« Odpowiedź #33 dnia: 12 Lip, 2010, 11:14 »
Samiczka powinna mieć ściółkę w klatce, więc nie sprzątaj trocin. Jeśli sytuacja się nie wyjaśni w ciągu najbliższych godzin, to wizyta u weta konieczna, ale może lepiej podzwonić i zamówić wizytę domową, aby zwierzaka nie stresować w tym stanie i przy upale. Samiczka musi mieć ciągły dostęp do wody, temperaturę trzeba również obniżyć, można zamrożone rzeczy typu kafelki, wkłady lodówkowe poukładać na górnych prętach klatki, oziębione powietrze będzie schodziło w dół.
Pisz jak się sytuacja rozwija.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Alicja Mannschack

  • Gość
Odp: Poród
« Odpowiedź #34 dnia: 12 Lip, 2010, 13:58 »
Jak po 5 godzinach nic sie nie urodzi to KONIECZNIE  jedz do wet. Zamow taksowke z klima
Moze tez byc przedwczesny porod i grozi to krwotokiem !!!!

Offline aoka30

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 100
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Poród
« Odpowiedź #35 dnia: 12 Lip, 2010, 14:49 »
Kurcze mieszkam na totalnej wsi i dopiero za godzinę będę miała transport z klimatyzacją. Mam jeszcze pytanie. Czy to mogą być skurcze przepowiadające i dopiero jutro urodzi się maluszek? Skurcze są nieregularne. Czasami co 15 minut a czasami co 0,5 godz, a czasami to chyba nawet rzadziej,  w między czasie Zosia śpi, wypije trochę wody z miseczki (postawiłam jej miseczkę , żeby miała łatwiej) lub zje ździebełko trawki, natomiast nie wchodzi na półki.  Boję się, że jak ją będę transportowała w ten upał to zrobię więcej szkody niż pożytku. No i jest jeszcze jedna sprawa. Jest ona tak krótko u nas, że jeszcze jej nigdy nie brałam na ręce i boję się ją tak straszyć. Nie widzę też ani czopka ani wydzieliny ale trudno powiedzieć bo Zosia się wylizuje?  Jak dzwoniłam do przychodni w Warszawie "Ogonek to się okazało, że polecanej na forum pani doktor nie ma dziś w pracy a w oddali słyszałam niezbyt miły głos lekarza. Powiedział żeby przyjechać a potem dodał albo zdechnie w domu albo w samochodzie. Niezbyt miło i nie za bardzo pokrzepiające. Trochę było na forum o panu doktorze z tej przychodni i już sama nie wiem co robić. Powiedzcie czy może się tak zachowywać na dzień przed porodem?? Z tych nerwów to nic mądrego na forum nie mogę znaleźć. A na dodatek nie wiem nawet czy to na pewno ciąża :(

Offline Mefka

  • Hodowca
  • ~Cyber Szynszyla~
  • *****
  • Wiadomości: 391
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • 16 szynszylowe stadko ;]
    • Domowa Hodowla Szynszyli w Gdańsku Amber Chinchillas
Odp: Poród
« Odpowiedź #36 dnia: 12 Lip, 2010, 15:08 »
Moje zdanie jest takie - do weta i to jak najszybciej. Szyle rodzą najczęściej w godzinach porannych czyli około 6 i trochę później. Niestety trzeba ją będzie wziąć na ręce, bo jak inaczej ją przetransportujesz, a przy okazji dokładniej obejrzałabyś drogi rodne, jeśli otwarte, a skurcze trwają tyle ile piszesz, to natychmiast wet i nie zwracaj uwagi na komentarze doktora czy kogoś tam innego, tu chodzi o życie kulki ! Lepiej ją wziąć teraz i co najwyżej zestresować, niż potem żałować, bo kulka odejdzie. I jeszcze jedno , czy kulka może miała mokre futerko na nosku, boczkach, brzuszku ? Bo to też oznaka porodu.

Domowa Hodowla Szynszyli "Amber Chinchillas"

Offline aoka30

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 100
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Poród
« Odpowiedź #37 dnia: 12 Lip, 2010, 15:43 »
no właśnie nie miała mokrego futerka. nie oglądałam jej wcześniej dróg rodnych a teraz jak się na moment położyła na pleckach to wyglądało na to że drogi są zamknięte ale tak jak wcześniej pisałam nie mam porównania. Skurcze się jak by uspokoiły. Zosia co prawda nadal siedzi na najniższym poziomie ale znowu trochę jadła sianka. Dlatego pytałam czy może mieć takie skurcze dzień wcześniej. Piszcie jakie macie doświadczenia.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Poród
« Odpowiedź #38 dnia: 12 Lip, 2010, 15:55 »
zwierzęta nie mają skurczów kilkanaście godzin wcześniej, odpowiada za to budowa łożyska która u zwierząt jest inna, jest ono mniej ukrwione niz uludzi i przyczepione do ścian macicy mniejsza liczbą włosków (juz nie pamietam jak się one nazywają) dlatego porody zwierząt są mniej krwawe niż ludzi. Z szynszylami jest tak, że poród zazwyczaj rozpoczyna się wcześnie rano i kończy wczesnym porankiem (jeszcze przed 9-10rano) jeśli cos sie nadal dzieje to raczej wszybko udaj sie do weta, bo sytuacja zagraża juz samiczce i a na pewno malcowi.

*Aha nich wet nie przebija pęcherza płodowego jeśli go juz widać (ma on torować drogę dla maluszka i rozpychać drogi rodne, jego przebicie nie przyspieszy poroduu u szynszyli a spowoduje uduszenie malca! - to juz przerobiłam z Ciri, kiedy jej wetki pęcherz płodowy przebiły). Lepiej niech zrobia cesarke po ocenie sytuacji.
« Ostatnia zmiana: 12 Lip, 2010, 19:20 wysłana przez Mysza <")))/ »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Poród
« Odpowiedź #39 dnia: 12 Lip, 2010, 16:19 »
Tak się zastanawiam, że może to jeszcze nie poród. Piszesz o skurczach, ale czy to nie jest czasem takie falowanie po bokach brzuszka ?  Takie wyraźne ruchy maluchów są zwiastunem na kilka dni przed porodem, samiczka może również przeciągać tylnymi łapkami aby ułożyć odpowiednio płody. Na kilka dni przed porodem schodzi często na osciółkowane dno czy do swojego domku, w którm bezpiecznie może urodzić. Bezpośrednim objawem porodu jest również pot występujący na nosku czy brzuszku, a także zgrzytanie ząbkami z bólu.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Poród
« Odpowiedź #40 dnia: 12 Lip, 2010, 20:42 »
aoka i co z samiczką?

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline aoka30

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 100
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Poród
« Odpowiedź #41 dnia: 12 Lip, 2010, 23:28 »
Właśnie wróciłam z kliniki. Zosia jest po operacji.
To jednak był poród ale niestety maluszek już nie żył od kilku dni.
Tak mi smutno
Zosia jest słabiutka a Kubuś szaleje i rozwala klatkę.
Słaby start mają u mnie :(
Proszę trzymajcie kciuki za Zosię

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Poród
« Odpowiedź #42 dnia: 13 Lip, 2010, 00:41 »
bardzo mi przykro :( dobrze że udałaś się do weterynarza, w przeciwnym wypadku mogłabyś stracić nie tylko maluszka ale i samiczkę. Czy samiczka została wysterylizowana w trakcie operacji? Jeśli nie to rozważ kastrację samczyka, ogólnie nie powinno się rozmnażać szynszyli powyżej 5 roku życia dla bezpieczeństwa samiczki i malców, a Twoja samiczka po takich przejściach tym bardziej moim zdaniem nie powinna mieć możliwości zajścia w ciążę. Nie wiem co zalecił weterynarz, ale samczyk musi być oddzielony pewnie przynajmniej do czasu zdjęcia szwów. Zdejmij półeczki lub zrób kładki między nimi żeby osłabiona samiczka nie spadła, nie podawaj piasku i może na czas powrotu do zdrowia zmień ściółkę, trociny z tego co pamiętam szybko "łapią" bakterie. Wiem że to marne pocieszenie, ale masz je bardzo krótko i to nie Twoja wina, poprzedni właściciel powinien wiedzieć czy szylka jest w ciąży i kiedy powinna rodzić, trudno wymagać żebyś Ty jako początkująca od razu wszystko zauważyła. Oczywiście trzymam kciuki za Zosię

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Alicja Mannschack

  • Gość
Odp: Poród
« Odpowiedź #43 dnia: 13 Lip, 2010, 02:48 »
Dzieki Bogu ,. ze pojechalas do wet.
Trzymam bardzo mocno kciuka za Zosie , niech szybko zdrowieje

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Poród
« Odpowiedź #44 dnia: 13 Lip, 2010, 06:06 »
Bardzo,bardzo mocno trzymam kciuki za Zosię.

Offline Idka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1135
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowa panienka czyli moja Fifi :)
Odp: Poród
« Odpowiedź #45 dnia: 13 Lip, 2010, 06:44 »
Ja również trzymam kciuki!

Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz,
żem żyć przestał.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Poród
« Odpowiedź #46 dnia: 13 Lip, 2010, 08:08 »
Biedna Zosia, trzymam za nią kciuki. Nie zazdroszczę, że od początku przygody z szylkami masz takie kłopoty.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline alexis

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zdzisława [*], Halinka
Odp: Poród
« Odpowiedź #47 dnia: 13 Lip, 2010, 09:14 »
buziaki dla Zosi

Offline Mefka

  • Hodowca
  • ~Cyber Szynszyla~
  • *****
  • Wiadomości: 391
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • 16 szynszylowe stadko ;]
    • Domowa Hodowla Szynszyli w Gdańsku Amber Chinchillas
Odp: Poród
« Odpowiedź #48 dnia: 13 Lip, 2010, 11:10 »
Tak mi przykro  :( Musisz teraz poświęcić dużo uwagi Zosi, bo ona potrzebuje Twojej opieki, szczególnie po operacji. Trzymam kciuku i napisz jak się dzisiaj czuje.

Domowa Hodowla Szynszyli "Amber Chinchillas"

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Poród
« Odpowiedź #49 dnia: 13 Lip, 2010, 11:39 »
Aoka, najlepiej gdyby samiczka 7 dni posiedziała w transporterce, jeśli masz na tyle dużą aby mogła swobodnie chodzić, ale nie skakała po półkach i nie wspinałą sie po prętach klatki. za 10-12 dni pewnie masz sciągnąc szwy w klinice, uważaj zeby samiczka nie wygryzła sobie ich wczesniej sama! Kontroluj jej stan. Samiec powinien być w oddzielnej klatce niedaleko niej. W suie nic jej nie zrobi ale lepiej zeby jej nie zapładniał. Zapytaj lekarza na wizycie czy samiczka zostałą wysterylizowana czy to była tylko cesarka? Moze masz to wpisane w karcie informacyjnej z kliniki? (po łacinie powinno być napisane.) Rozważ kastracje samca, skoro pierwszy porod juz był z komplikacjami, to bardzo prawdopodobne że szylki są rozdeństwem, kolejne takie sytuacje moge już być śmiertelne.

Przykro mi bardzo z powodu zaistniałej sytuacji, ja przeszłam to samo po pół roku bycia świażą opiekunką szynszyli. Dostałam samiczke w ciazy, a nikt o tym nie wiedział. Sytuacja skończyła się tak samo. Opiekuj sie teraz Zosią, będzie bardzo potrzebowałą uwagi. Moze szukać malca, daj jej jakkąs mała włochatą zabawkę jeśli bedzie poszukiwać malca w klatce pi popiskiwać. Jej okres żałoby minie po 2-3 tygodniach.
*I jeszcze ważna uwaga, trzeba sprawdzać czy samiczka będzie miała mleko, jeśli nie zaniknie to dostanie od weta zastrzyk na zanik, inaczej moze rozwinać sie w piersiach stan zapalny.
« Ostatnia zmiana: 13 Lip, 2010, 11:42 wysłana przez Mysza <")))/ »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

 

PORÓD I KOMPLIKACJE OKOŁOPORODOWE

Zaczęty przez MetallowaDział hodowla i rozmnażanie

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 17690
Ostatnia wiadomość 12 Sie, 2020, 11:10
wysłana przez Kasia1909
Ciąża, poród, młode

Zaczęty przez DEGU StacjaDział Ciąża i poród u koszatniczek

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 32529
Ostatnia wiadomość 23 Mar, 2017, 13:42
wysłana przez DEGU Stacja
Niespodziewany poród i zgon.

Zaczęty przez ChocoladovaDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 3218
Ostatnia wiadomość 26 Sty, 2011, 16:26
wysłana przez Chocoladova
Ciąża i poród szynszyli

Zaczęty przez SzyszeczkaDział Rozmnażanie

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 4107
Ostatnia wiadomość 05 Wrz, 2017, 20:28
wysłana przez Metallowa
poród a grzybica

Zaczęty przez iwazien1Dział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 2121
Ostatnia wiadomość 22 Maj, 2012, 23:27
wysłana przez Claudi
SimplePortal