29 Mar, 2024, 09:54

Autor Wątek: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...  (Przeczytany 10613 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Claudi

  • Gość
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #25 dnia: 01 Gru, 2008, 13:09 »
Przyczyn moglo byc wiele tak naprawde. U szczylkow jakosc jest zastepowana iloscia niestety. Jesli chcialabys wiedziec co bylo przyczyna trzeba byloby szylke zaniesc do weta i poddac maluszka sekcji. Byc moze byly to sprawy natuiry genetycznej, to sie czasami zdarza. Mozliwe te zjest wychlodzenie, brak pokarmu u matki i tak dalej. W niektorych przypadkach mamy - czujac instyntkownie, ze maluszek jest nie uratowania - nawet nie probuja go karmic, uciekaja od niego.

Offline justysia

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #26 dnia: 01 Gru, 2008, 18:29 »
echhh :( sama juz nie wiem ale obawiam sie że to chyba pokarm bo jakoś mało pił :/ a nastepnego dnia niestety juz bylo za późno  :icon_frown: Dlatego chciałabym wiedzieć na przyszłosc jak dokarmiać takie malenstwa czy taka śmietanka do kawy mu nie zaszkodzi i bedzie wystarczajaca dla szylka?

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #27 dnia: 01 Gru, 2008, 21:26 »
Już niejedna osoba w ten sposób wykarmiła maluchy. W poradniku jest też przepis na owsiankę dla szylątek. Poczytaj trochę forum bo o dokarmianiu jest już dość dużo napisane.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #28 dnia: 01 Gru, 2008, 22:24 »
wystarczy przeczytać twoje poprzednie posty i odpowiedź sama się nasuwa. to nie pierwszy maluch który ci umarł, myślę że powinnaś przestać rozmnażać szynszyle, pewnie to jakaś wada genetyczna. poza tym ostatnio szyla urodziła w maju, teraz jest listopad, za szybko dopuściłaś do kolejnej ciąży

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline coolmamcia

  • POMOCNA DŁOŃ
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 863
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zozu, Herbi, Kacper (vel Siusiek)
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #29 dnia: 02 Gru, 2008, 08:43 »
Justysia rzeczywiście coś niedobrego dzieje się w Twoim stadku. Aska zwróciła uwagę na wcześniejsze Twoje posty, które mi umknęły. Pozwalanie na następną ciążę samiczki jest ryzykowne. Czy urodzony w zeszłym roku maluch nadal żyje? Mam nadzieję, że oddzieliłaś samca od samicy tuż przed porodem... Co zamierzasz w tej sprawie zrobić?
« Ostatnia zmiana: 02 Gru, 2008, 08:45 wysłana przez coolmamcia »

Offline justysia

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #30 dnia: 02 Gru, 2008, 15:27 »
no wiec fakt ze maluszki w maju zdechly ale musialo to byc poronienie bo porod byl  zdecydowanie za  wczesnie.Ale pierwszy maluszek naprawde mial sie dobrze teraz sobie żyje i bryka w nowym domku  :) i mysle że ten też byl zdrowy bo pierwszego dnia nie bylo oznaki do niepokoju a brak pokarmu zdaża sie czesto u szynszyli wiec jak sami piszecie wiekszość musi dokarmiać.Wiec mysle ze z moja szylka jest wszystko ok chociaż macie racje chyba za szybko dopuscilam do ciąży i własnie to moglo byc spowodowane brakiem jedzonka  :( teraz myszki po porodzie zostaly oddzielone i mam nadzieje że szylka odpocznie.

Offline coolmamcia

  • POMOCNA DŁOŃ
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 863
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zozu, Herbi, Kacper (vel Siusiek)
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #31 dnia: 02 Gru, 2008, 16:00 »
Oj, brak pokarmu chyba częsty nie jest, na forum trafiają ludzie z takimi problemami, ale nie jest to statystycznie poprawne. Justysia musisz przeanalizować to co się stało szczególnie pod względem opieki nad ciężarną szynszylą- odpowiednia karma, witaminy i minerały w czasie ciaży i karmienia, brak stresu u samiczki po porodzie.

Offline justysia

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #32 dnia: 02 Gru, 2008, 16:17 »
nom teraz bede już uważniejsza chociaż i teraz starałam sie żeby szylkowi niczego nie brakowało podczas ciąży.Może faktycznie powinnam narazie ograniczyć ich rozmnazanie.Dziekuje wszystkim za informacje i mam nadzieje że juz nigdy nie bede musiala pisać w takich przykrych sprawach :(

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #33 dnia: 02 Gru, 2008, 16:26 »
a ile lat mają twoje szynszyle?

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline justysia

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #34 dnia: 02 Gru, 2008, 17:01 »
2,5...

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #35 dnia: 02 Gru, 2008, 18:22 »
kupiłaś je razem? ile razy twoja samiczka była w ciąży?

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline justysia

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #36 dnia: 02 Gru, 2008, 18:46 »
kupilam je osobno wiec raczej nie ma moizliwosci aby byly spokrewnione a mszyka byla 3 razy w ciazy.W takm razie ile razy szylka do roku powinna  miec mlode aby sie nie przemeczac ? raz? Po porodzie byly odzdzielone ale nie wiem czy to wystarczy :/ a nie bardzo chce kastrowac mysie :(

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #37 dnia: 02 Gru, 2008, 18:55 »
to skoro na trzy ciąże 2 zakończyły się śmiercią maluszków całkowicie zrezygnowałabym z rozmnażania, bo to zapewne wada genetyczna. a tak w ogóle jakiego koloru są Twoje zwierzaki?

ogólnie szynszyla powinna być maksymalnie raz do roku w ciąży żeby nie przemęczyć jej organizmu no i najwcześniej można rozmnażać od 10 miesiąca życia a najpóźniej do ok 5 roku życia. To samo tyczy się samczyków, bo im starszy tym gorsza jakość nasienia i łatwiej o choroby młodych.

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #38 dnia: 02 Gru, 2008, 20:30 »
Justysiu, niektórzy rzeczywiście muszą dokarmiać młode ale kiedy jest ich więcej w miocie np. 3, nie wiem czy ktoś miał przypadek że musiał dokarmiać jednego szylka. To może być naprawdę sprawa genetyczna, maluch mógł mieć coś z narządami wewnętrzymi, a jeśli rzeczywiście matka nie miała pokarmu to powinnaś to zaobserwować i w porę nakarmić małego. Takiego delikwenta bierze się na ręce i z pipetki kropelkę podgrzanej śmietanki daje się do pysia, jeśli jest głodny to będzie jadł.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline justysia

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #39 dnia: 02 Gru, 2008, 21:08 »
szylki sa standardowe szare ...no chyba bede musiala cos z tym zrobic bo szylka sie zameczy :(  jeszcze raz dziekuje za informacje :(

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #40 dnia: 02 Gru, 2008, 22:40 »
to niestety jedyne co mi przychodzi w takim przypadku na myśl to jakaś wada genetyczna, skoro szyle są młode, niespokrewnione i szare, czyli teoretycznie nie powinno być takich problemów z maluchami. Jeśli chcesz mieć pewność to tak jak Claudi napisał zanieś do weta na sekcje. Mimo wszystko ja bym na twoim miejscu wykastrowała samczyka, bo taka ilość martwych maluszków świadczy o tym że dzieje się coś niepokojącego  :(

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline justysia

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 13
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #41 dnia: 03 Gru, 2008, 19:03 »
... sekcja niestety jest już raczej  niemozliwa bo szylek jest  pochowany :(  a co do kastracji to przmysle :(

Offline greatdee

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Skarboń-u Dream (Sowa, Bzyq, Fiołek (*))
    • a tym się zajmuję zawodowo :)
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #42 dnia: 03 Sty, 2009, 11:32 »
1. Co do dokarmiania to ja owszem musiałam, nawet 2x (tzn przy 2 miotach), ale zawsze tylko jednego, najsłabszego szylka z trzech. W pozostałych przypadkach, czyli kiedy urodziły się 2 maluszki albo jeden nie musiałam dokarmiac. Parkę miałam mieszaną: standard i white wilson, ale nigdy żadne szynszylowe dziecko nie umarło. Więc u Ciebie całkiem możliwa jest jakaś wada genetyczna, lub nabyta w czasie ciąży...

2. Co do tych śmietanek to chyba nie do końca są takie świetne. Mój wet prawie przeżegnał się nogą jak to usłyszał, powiedział, że tego świństwa ludziom nie radzi pic a co dopiero małym zwierzakom... Wiem, że niespecjalnie jest alternatywa, ale chyba lepiej poswiecic troche czasu i zrobic samemu mieszanke. Niby tez z tą smietanką ale bogatsze...


Para qué vivir tan separados
si la tierra nos quiere juntar,
si este mundo es uno y para todos
todos juntos vamos a vivir.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #43 dnia: 04 Sty, 2009, 16:51 »
Ktoś kiedyś pisał że wykarmił maluchy takim mlekiem dla małych kotów ( chyba można to dostać w marketach ).

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline jaszelma

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 491
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowy Bibiak oraz czarny Ogonek Gubilonek
    • Ula-wyrodna mama:)
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #44 dnia: 04 Sty, 2009, 18:33 »
Uważam, że kastracja samczyka nie jest specjalnie niebezpiecznym zabiegiem i warto byłoby ja przeprowadzić.
Co do przedwczesnego porodu to często przyczyną są również wady genetyczne!

Offline greatdee

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Skarboń-u Dream (Sowa, Bzyq, Fiołek (*))
    • a tym się zajmuję zawodowo :)
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #45 dnia: 04 Sty, 2009, 18:42 »
Nie znam się może zabardzo, ale jak moja suczka urodziła 11 szczeniaków dokarmialiśmy wszystkie specjalnym mlekiem kupowanym u weta. To jest proszek do rozrobienia, może warto by się takim czymś zainteresowac? Ewentualnie są też mleka dla ludzkich dzieci, ale to już może byc całkiem nieodpowiednie dla małych kulek... Może ktoś bardziej kompetentny by się wypowiedział na ten temat.
A wracając do nieruchliwego i slabego szylka, to reagowac trzeba natychmiast. U mnie w obydwu przypadkach było tak, że pierwszy dzień był ok, a drugiego dnia rano znajdowałam maluszka nieruchliwego, wręcz przelewającego się przez ręce. Ale reakcja była natychmiast, dokarmianie bardzo częste, termoforek i co tylko i na szczęście obydwa razy udało się uratowac maluchy.


Para qué vivir tan separados
si la tierra nos quiere juntar,
si este mundo es uno y para todos
todos juntos vamos a vivir.

Offline jaszelma

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 491
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Standardowy Bibiak oraz czarny Ogonek Gubilonek
    • Ula-wyrodna mama:)
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #46 dnia: 04 Sty, 2009, 18:51 »
Uważam,że preparaty mlekozastępcze dla psow lub kotów są bardziej odpowiednie do odkarmiania szynszylątek niż śmietanka do kawy.

Offline owiabiks

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 659
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bratek, Fiołek(*), Irys(*), Malwin(*),Narcyz(*)
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #47 dnia: 05 Sty, 2009, 19:34 »
To ja z mężem wykarmiliśmy 4 maluchy (od 5 dnia) mlekiem dla kociąt bardziej rozrzedzonym z dodatkiem wywaru z płatków owsianych. Gdy dzwoniłam po klinikach doradzili mi właśnie to mleko, na forum czytałam o płatkach owsianych, któryś weterynarz też o tym wspominał, więc połączyliśmy te składniki. Maluchy uwielbiały ten pokarm i dobrze go przyswajały, ale raz u najsłabszego przytrafiło się wzdęcie-wtedy za dużo zjadł.

Flora (ja)
i fauna (  Bratek - szynszyla; Nikon- york;  Lili(a) - selkirk rex; Kajtek- nimfa)

Dawidek

  • Gość
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #48 dnia: 04 Kwi, 2009, 16:09 »
Witam dziś miedzy 05:00 - 06:00 przyszedł na świat mały szynszylek
i mam pytanie czy mam oddzielic samca od samicy ? bo ponoc samiec moze zagrysc male. prosze o odpowiedz.

Alicja Mannschack

  • Gość
Odp: Martwy noworodek, martwy maluszek, maleństwo zdechło...
« Odpowiedź #49 dnia: 04 Kwi, 2009, 16:26 »
Odziel samca , bo mama moze byc zaraz w ciazy.
Gratulacje

 

ropomacicze, infekcja pociążowa, nieurodzone maleństwo, wydzielanie białej mazi, wydzielina - wyciek z dróg rodnych...

Zaczęty przez madzik24Dział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 155
Wyświetleń: 60547
Ostatnia wiadomość 26 Mar, 2016, 21:45
wysłana przez Noraa2
Nowe maleństwo zawitało u mnie w domq :)

Zaczęty przez NiuniaDział Kalendarz

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1498
Ostatnia wiadomość 23 Gru, 2005, 23:50
wysłana przez Niunia
Nasze beżowe maleństwo

Zaczęty przez Ola0602Dział Zdjęcia i Historie Szynszylowe

Odpowiedzi: 105
Wyświetleń: 19387
Ostatnia wiadomość 21 Lis, 2013, 20:16
wysłana przez Ola0602
Martwe maleństwo

Zaczęty przez muzzyDział Nasze zwierzaki

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 2856
Ostatnia wiadomość 30 Sty, 2007, 10:18
wysłana przez Julia
biedne maleństwo..

Zaczęty przez kasignaDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 2286
Ostatnia wiadomość 02 Lut, 2010, 15:14
wysłana przez Koffi
SimplePortal