hypothetical
29 Mar, 2024, 15:35

Autor Wątek: Jak to z Bezimienną było...  (Przeczytany 32107 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Tan

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 259
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« dnia: 09 Wrz, 2003, 21:30 »
Jest to temat poświęcony tylko i wyłącznie szynszylce, która dnia 09.09.03 roku trafiła do mnie. Nie ma jeszcze imienia, choć w poprzednim domu była nazywana Fioną. Jednakże imię to nieprzypadło mi do gustu, więc cała rodzinka kontempluje nad nowym ;]
Iiii... zaczynamy !

09.09.03
Nie wiem, jak się nazywam. Mówią do mnie "pyszne", "masz", "wyłaź", "zostaw te pręty"... Niekiedy też cmokają, co potrafi szynszylę kompletnie rozśmieszyć. Słyszałam też, że z ust czarnowłosej pani padały takie słowa jak "Fifi", "Pusia", "Nuka"... Ja na znak dezaprobaty odwracałam się ogonem i powracałam do gryzienia tego pysznego na drążku, co nazywają kolbą. Wspomnę, że kolba jest pyszna, w przeciwieństwie do granulatu, choć obie są produkowane przez tą samą Firmę... Nie wiem, co to znaczy, ale ta Firma to się musi namęczyć tyle dzieci rodząc...
Ale skończmy już moje filozoficzne rozważania, choć jestem w tym dobra. Zdaża się, że zastygam na kilka sekund w bezruchu, czym przyprawiam o zawał serca moją czarnowłosą panią. Oczywiście, nie jest to z mojej strony oznaka głupoty - przy takich zamarciach śledzę dokładnie każdy ruch mojej pani i uśmiecham się w duchu na widok jej przerażonej miny... Taka to już ze mnie szynszylica :>
Pomieszczenie w którym dane jest mi przebywać, nie zachwyca... ot, takie dwie wypustki drewniane, mała jaskinka, jedzenie - jak już wspomniałam pyszne i pyszne mniej oraz pręty. Ooooj, jak mi te pręty na nerwach grają ;/ A ja gram na nich ;> I z twarzy mojej opiekunki znika uśmiech, pojawia się niepokój i wypisuje pytanie - "czy ja zasnę tej nocy...?" Nie wiem jak ona, ale ja napewno nie ;> Bo klatka choć niewielka, wciąż godna eksploatacji jest :>
Zwiedzona pierwsza półeczka, teraz nagły skok... I zwiedzona kolejna :] Rety, czarna małolata nagle wybiegła do tych większych ludzi, krzycząc radośnie... Ja tych ludzi to niegdy nie zrozumiem... Phi, mi to wyczyn...
...O, widzę właśnie, jak przez pręty przechodzi powoli mała zielona kuleczka... Co mi tak, udam zainteresowanie i podejdę... Mmm, to pachnie jak... Winogrono ! Haps do pyszczka i w nogi, bo jeszcze się rozmyśli !
...No a mała znowu pobiegła do rodziców z radosnym wrzaskiem...

...Tak oto minęło mi pierwsze kilka godzin w całkiem nowym miejscu. Ale nie tęsknię za poprzednim. Jeżeli w tej klatce mam wrażenie, że pręty mnie otaczają, to w tamtej - że mnie jedzą żywcem. Bo co to za pomysł pakować stateczną szynszylę do klatki po króliku ?! No i jeszcze ten wredny Kubuś kilka centymetrów dalej... Niech go piekło pochłonie... a odda moje włosy na ogonie !
____

Pozdrawiamy - T. i Bezimienna.

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #1 dnia: 09 Wrz, 2003, 21:57 »
Kazdego przezycia pocztkowe z szylką są bardzo ciekawe twoje rówinerz ale ja po pierwszej niocy spedzonej z szylką myslałm ze zwariuje. Zycze powodzenia w hm jak by to pwoiedziec hodowaniu nie to złe słowo nie wiem jakie uzyc szylki. Mam nadzieje ze bezimienna dostanie sowje imie a moze bendzie meic to stare co miała???

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline tubular

  • ~Tańczący Po Półkach~
  • ***
  • Wiadomości: 97
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #2 dnia: 09 Wrz, 2003, 22:42 »
łuu to teraz tylko noc cię czeka....napewno się zgracie :)

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #3 dnia: 10 Wrz, 2003, 16:35 »
No, no ;) z tego co opisuje maluda toma charakterek :D

Życzę wam, żebyście cię szybko dogadały i, żeby Bezimienna szybko nabrala do Ciebie zaufanie ;)

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline Tan

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 259
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #4 dnia: 10 Wrz, 2003, 18:02 »
Bezimienna :

Dzień drugi naszej udręki. Dzień, ale wypadałoby zacząć od nocy. Bo dnie to są do spania. To wie każdy cywilizowany szynszyl. Ja też. Dlatego też zaczynam od nocy :>
Urządziłam koncert. Nie liczyłam wcale na brawa ani owacje na stojąco, ale na odrobinę uwagi liczyłam. I figa. Choć starałam się jak mogłam i grałam najgłośniej jak potrafiłam - Czarnowłosa nie podniosła się z wyrka. Choć przyznam, że conajmniek trzykrotnie słyszałam niezadowolone pomruki... Czyli gram na prętach aż tak źle ? Trzeba będzie sumiennie poćwiczyć tej nocy :>
Zauważyłam, że nieco powiększyło mi się wyposażenie, między innymi o garść pysznego sianka. Dobrze, że ludzką garść, a nie garść szynszylą. Tak czy siak, sianko skonsumowane zostać musi. Bo ja granulatu jeść nie będę ! Co to to nie !

A teraz idę się zdżemnąć. Muszę zbierać siły na dzisiejszą noc...

...pozdrawiamy - T. i Bezimienna ("Nazwijcie mnie wreszcie, no !")

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #5 dnia: 10 Wrz, 2003, 18:15 »
No właśnie Tan ;) Jetes ssssstraszna - pozwalasz Szylce chodzić bez imienia? ;)

Miłej nocy Tan :D:D:D;)

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #6 dnia: 10 Wrz, 2003, 22:07 »
a imie juz jest?????????????????? hheheh nice nioce z syzlką to parwdziwe przezycia

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #7 dnia: 11 Wrz, 2003, 15:58 »
nie- jeszcze nie ma imienia. Ale pewnia jak Tan na coś wpadnie to te bombowe imię wynagrodzi Bezimiennej czekanie ;) :D

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline Tan

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 259
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #8 dnia: 11 Wrz, 2003, 17:14 »
Za nami kolejna nocka ;] Cwiczyłam grę sumiennie, wciąż wybierając nowe tony i instrumenty... dziś grałam w większości na domku, bo te drzwi trzeba poszerzyć !
Zapomniałabym - wczoraj pozwoliłam Czarnowłosej potrzymać mnie na rękach. Otworzyła klatkę, i zastawiła wylot swoimi dłońmi, więc co miałam robić ? Powoli położyłam prawą łapkę, potem lewą, potem zgrabnym susem już byłam na jej dłoniach. Potem zamierzałam wyskoczyć na podłogę i heja pod łóżko, a ta bestia zaczęła podnosić ręce ! Jak każdy dobrze wychowany szynszyl zniosłam czułości spokojnie... Ale puszczona na łóżko chciałam zwiać, więc powoli opuszczałam się po poduszce... Nagle znikąd pojawiły się dłonie, torując przejście... i spadłam prosto na nie.
Za moje poświęcenie zostałam znów przeniesiona do klatki :/
Od rana niewyściubiam nosa z domku. Bo co ja mam ciekawego do roboty ? Tym bardziej, że każdy mój ruch uważnie rejestruje Czarnowłosa.
Chyba idę się przespać. O, właśnie przez pręty wchodzi orzeszek... Mmm... orzeszek... Spanie może poczeeekać...

ściskamy - T. i szynszyla

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #9 dnia: 11 Wrz, 2003, 17:42 »
hehe Tan, udajesz Wielkiego Brata ;)  :?:

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #10 dnia: 11 Wrz, 2003, 18:11 »
hehe fajne opowiastki Tan ja niesety na to nei mam czasu :(

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline Tan

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 259
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #11 dnia: 11 Wrz, 2003, 18:39 »
Cytuj

hehe Tan, udajesz Wielkiego Brata  


Martuś, i dobrze mi idzie ;]
No bo jak tu nie obserwować takiej szarej kulki ;] Zobaczysz, Ty od swojego szaraka nie będziesz mogła wzroku oderwać ;] Zapewniam Cię :]

A Bezimienna właśnie w domku odpoczywa, niewdzięczna ;]

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #12 dnia: 11 Wrz, 2003, 20:01 »
po kupnie tez obserwowłam moją syzlke ale potem juz zadziej nei mowie ze przestałam sie nia interesowac tylko zmiejszyłam troszke czas :)

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #13 dnia: 11 Wrz, 2003, 21:18 »
No... Ja będę miała na co patzeć :(  :cry:

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline Tan

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 259
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #14 dnia: 11 Wrz, 2003, 21:47 »
Będziesz, będziesz ;]

Bezimienna :

Piasek. Wreszcie piasek. Ile można czekać ? Mi się tu futerko zmieżwiło od tego czekania, no. Ale wreszcie jest. Po zamknięciu drzwiczek, od razu wyściubiłam nosa z domku. Przede mną stało okrągłe, przeźroczyste "coś" w 1/3 wypełnione pyłem kąpielowym. Ku zdumieniu obserwujących mnie par oczu wskoczyłam do tej budowli od razu. Mmm... piasek to to, co szynszyle lubią najbardziej ;] Wbijałam tumany pyłu krędąc się, wiercąc, kopiąc, turlając, zasypując... i wyspując ;] Bo przecież piasek trzeba roznieść po wszystkich półkach ! Bez wyjątku !
...Ale i tak na twarzach obserwujących był wymalowany zachwyt :] Nawet wtedy, kiedy trzeba było odkurzać :]
Dzisiaj też po raz drugi wyszłam poza klatkę. Niestety, po raz drugi z pomocą Czarnowłosej, ale zawsze coś :] Opanowałam łóżko, później przyjdzie czas na podłogę... (a świat opanuję potem ;])

ściskamy - T. i B.

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #15 dnia: 11 Wrz, 2003, 21:55 »
No tak :D Piasek- marzenie najgorętsze ;)

Powolutku, powolutko i szylka będzie mogla skakać z zamknietymi oczami :)
Zobaczysz za tydzień szylka będzie już twoja w pełnym teo slowa znaczeniu :)

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #16 dnia: 12 Wrz, 2003, 14:10 »
Marta bendziesz miała szylke ja to wiem .
Bezimienna musisz powiedziec czarnowłosej rzeby cie czensciej wypuszczała heheh

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #17 dnia: 12 Wrz, 2003, 14:19 »
Już jutro decyzja zapadnie... Ja niestety, mam te swoje przeczucie. I niestety jest negatywne, czyli, że nie będę mieć szylki.... :(

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #18 dnia: 12 Wrz, 2003, 14:26 »
a czmu jutro? NMarta i tak tzryam kciuki mocno

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #19 dnia: 12 Wrz, 2003, 14:40 »
Bo jutro przyjeżdza (jak dobrze pójdzie) moja siora na weekend :D A ona ma dar przekonywana, więc ona będzie gadać z moją mamą ;)

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline Tan

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 259
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #20 dnia: 12 Wrz, 2003, 14:42 »
Cytuj
Bezimienna musisz powiedziec czarnowłosej rzeby cie czensciej wypuszczała heheh


Dziś mam zamiar wypuścić gadzinę pierwszy raz. Ciekawe, jak ją potem złapię... W poprzedniej klatce, u znajomej, sama wchodziła do domku kiedy się zmęczyła... Ale tam był mały pokój i żadnych atrakcji ;] A u mnie ? Te szafki, kurze, póki, kable... Zyć, nie umierać ;]

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #21 dnia: 12 Wrz, 2003, 14:51 »
No to szylkowy raj ;) Pewnie nie będzie chciała wejść z powrotem do domku :)

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #22 dnia: 12 Wrz, 2003, 15:20 »
Marta mam andzieje ze sie uda.
Tan hhe bendziesz miała problem jak nie bendziesz mogła jej  złapac to w najgorszym wypadku zuc na nia ręcznik :)

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline milka004

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 891
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.szynszyle.info/forum
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #23 dnia: 12 Wrz, 2003, 16:15 »
Ja bym nie radzila z tym recznikiem, szylka sie bardzo zestresuje, jak sobie sama nie poradzisz to popros zeby ktos ci pomogl i zagoncie ja odrazu do klatki albo w rog pokoju i zlap ja.

Offline MaRtA

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 924
  • Uzbierane migdały: 0
Jak to z Bezimienną było...
« Odpowiedź #24 dnia: 12 Wrz, 2003, 17:56 »
A ja proponuje coś z ręcznikiem, hustką, ale troche inaczej jak to powiedziała Pat: po prostu ręcznikiem zagradzać szylce drogę tak, żeby weszła prosto do klatki :)

Pozdrawiam razem z moim zoo ; )
psem, kotem, królikiem, myszoskoczkiem oraz z kanarkiem!

 

"pełno nas, a jakoby nikogo nie było..."

Zaczęty przez Mysza <")))/Dział Na każdy temat

Odpowiedzi: 84
Wyświetleń: 14401
Ostatnia wiadomość 22 Maj, 2014, 17:40
wysłana przez Mysza <")))/
Tego chyba jeszcze nie było - mysz w trocinach

Zaczęty przez KatrinDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 8562
Ostatnia wiadomość 02 Wrz, 2009, 09:55
wysłana przez aska69
Było o włosach to może teraz PIERCING i TATOO?

Zaczęty przez greatdeeDział Na każdy temat

Odpowiedzi: 73
Wyświetleń: 11647
Ostatnia wiadomość 16 Lis, 2010, 09:29
wysłana przez efyra
To było niemożliwe !!

Zaczęty przez zuziora57Dział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 3181
Ostatnia wiadomość 04 Cze, 2012, 23:33
wysłana przez Ketrina1989
SimplePortal