Kołowrotki dla szynszyli i karuzele domowej roboty..

Zaczęty przez kuba12, 27 Lis, 2004, 13:23

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kuba12

Dosłownie 10 minut temyu zacząłem robić dla szylek koło.
Z tektury takie eee.... proste rzeczy.Koło wyglądało stabilnie i ładnie więc włożyłem je do szylek. Spoobało im się zaczęły ...... to obgryzać :( jak zrobić koło na którym będą biegały.Na dodatek jeszcze w to nawalają :(

Agacik

Nieteyt musi to byc materiał szynszyloodporny a tektura do takich nie nalezy, ja swoim zakupiłam koło do biegania w sklepie zoologicznym oczywiście w rozmiarze odpowiednim dla tych zwierzątek :) daj znac jak bys chciał jego fotkę to ci prześle albo załacze do postu

Cathy


Agacik


Cathy

Dzięki :) Widziałam taki kołowrotek, muszę sobie taki sprawić.
Agaciku, skąd dokłądnie jesteś? ja z ursynowa. Gdzie taki kupiłaś? i gdzie kupujesz Pucka? Znasz jakieś fajne, dobrze wyposażone niedrogie sklepy :D

kuba12

Szczerze mówiąc nie polecam takich kół  :P .
Mam trzy szylki i koło ma te metalowe straszne części brrrrr. Gdyby jakiś podszedł chcioał też pobiegąc ja dalej nie mówie. Dlatego robiłem takieco nie ma żadnych części na początrku jak się wchodzi.

Cathy

Powiesz mi Kuba o co Ci chodzi? Pisz tak, żeby można Cię było zrozumieć...

Agacik

Owszem koło ma metalowe częsci i dzięki nim jest nie zjadalne dla szyszek :P  kołowrotki są z jednej strony osłonięte siatką a z drugiej nie ma pretów od podstawy także jest min ryzyka. co do możliwych urazów to mamy kołowrotek w każdej z dwóch klatek i bez problemu szylki sie godzą z bieganiem, a nawet pomagają sobie biegać nawzajem popychając kołowrotek 8) . Takie kołowrotki widziałam w galerii mokotów tak tez swoje zakupiłam, ale są też w sklepie zoologicznym na sadybie i na wileńszczaku a jak odbieraliśmy białaska to widziałam takowe w Arkadii koszt to ok 65zł

Cathy

Ja widziałam tekie za 30  8)
Jaką one mają średnice?

kuba12

Polecam sklep www.animalia.pl tam jest sklep średnice i dziękuje Agacikowi :*

Wariat

No wlasnie na mikolaja kupilem  kolko do biegania,dopoki nie znajde drugiej samiczki,a ta moja mysza zlosliwa wcale sie w nim nie bawi tylko nadal siedzi zamulona :cry: czy ktos z Was ma kolko?Czy Wasze szyle umieja sie w nim bawic?

Agacik

Jeżeli koło jest odpowiedniej wielkości dla szylki to powinna w krótce się nim zainteresować i załapać o co w nim biega :P . Daj swojej szynszylce troszkę czasu moje potrzebowały jednego dnia żeby zacząć śmigać :D .

tangerine

A ja wypowiem się jako przeciwniczka kółek :)
Właściwie sprawdza się ono chyba tylko w tym wypadku, kiedy ktoś nie ma za wiele czasu na wybieg szynszylków, a chce im zapewnić trochę ruchu. Ja nie mam czasu, ale mimo wszystko je wybieguję i to solidnie, tak że potem leeeeeżą 2 godzinki rozpłaszczone :)
Poza tym rzadko trafi się kółko odpowiedniej wielkości i BEZPIECZNE. Najgorsze z możliwych są te pręcikowe. Szczurki (chociaż raczej mało korzystały, bo po co biegać w miejscu??) zdążyły już w nim doznać kontuzji.
Uważam, że szyl, który ma do wyboru biegać jak (bez urazy) nie najgenialniejszy chomik, lub też doznać prawdziwej frajdy na wybiegu, z pewnością wybierze to drugie :) Szylki, podobnie jak szczury, są zbyt inteligentne, żeby się jakoś szczególnie podniecać kółeczkiem. Fajnie to wygląda - owszem. Ale jak wieczorny szczyt energetyczny zostanie wybiegany, to potem nawet nie ma szarpania prętów w nocy. A w dzień to szyla mało co jest w stanie rozruszać. Przynajmniej moje :) Klatka może stać otwarta a one śpiąąąą:)
Zostanę zmiażdżona? ;)

Andreas

Z czasem pewnie się przekona do treningu ...
Ja kiedyś na Gwiazdkę dostalem łyżwy ... ;-) do dzisiaj nie umiem ...
Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Andreas

Maritka odpowiedziała ... enigmatycznie że prosi o przerwę ? albo i że potrzebuje czasu ?
;-) i przy okazji smagnęła się po Tangerine (przynajmniej ja tak to odszyfrowałem ...)
Ja tam jestem zwolennikiem opisowego przedstawiania sytuacji. Zawsze za ogromne marnotrawstwo miejsca uważam post który nie zapełnia słowem pisanym przynajmniej takiego obszaru zeby avatar i sig po lewej był usprawiedliwiony ...
@ Tangerine - owszem, ja też uważam że kółeczka do biegania są zbędnym gadżetem - aczkolwiek wiem że niektóre szczyle lubią w nich galopować ;-) Swoim Muszkieterom nie kupiłem takiej zabawki bo po biegańsku są takze solidnie wymordowani ... i dodatkowe bieganie jest im chyba niepotrzebne. Ale ... kazdemu według gustu ....
Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Agacik

Moje szyszki biegają po 4-5h dziennie i nie zmienia to faktu, że śmigają w kołowrotku tak, że można małą elektrownie otworzyć :P

Cathy

Agacik - do dzieła :]

ja nie wiem czy kupić takie koło, koszt ok 40 zł, a jeśłi nie będą biegać? nie wiem, szkoda mi kasy, mogę kupic za to z 5 opakować VitaBorn'ów.

Pozatym wydaje mi się że o wiele przyjemniejsze jest bieganie luzem po pokoju.  :!!:

Agacik

#17
Cathy upewnij sie, że koło które kupujesz jest przystosowane dla dużych gryzoni bo powiem szczerze, że coś za tanie jak na szynszylowe koło <40zł> umieściłam na stronce fotki takiego odpowiedniego kołowrotka które moje zwierzaki uzytkuja, zerknij na nie i powiedz czy to to samo. Kołowrotek ma z jednej strony zabezpieczająca siatkę i nie ma prętu-podstawki z przodu żeby sobie głowy nie obcieły wchodząc do niego.

/scalone przez Mysza

Freeman

Kłaniam...

Ja tylko na moment. Na forum szylkowym są już wszystkie obrazki do projektu talerza.

Nazwałem go ChillaMultiWheel... a dlaczego? zobaczcie sami.

Powiem tylko, że wymiary ma to takie: srednica dna misy: 30cm, srednica szczytu misy: 50cm. Reszta jest dokładnie pomierzona, ale techniczny rysunek jeszce nie jest do końca zwymiarowany. Wiem jednak na podst. symulacji 3D, że to będzie działać, znaczy wszystkie kąty są ppomyślane tak, żeby hulało. :)

http://szynszyle.aplus.pl/album/thumbnails.php?album=4

Zapraszam do komentowania.
Radek & Dorotka, gg: 1488763 i 2488763, tel. 888 550 209, Warszawa

maritka

no no niezle :brawo:  :brawo:  :brawo:
jakbys jeszcze podal cene za wykonanie takiego talerza (poczta by moglo pojsc) to ja bym moze byla chetna  :mrgreen:
"...We All Wear The Twin Masks Of Emotion..."

tangerine

Super! Talerzyk ok, kiedyś myślałam o czymś takim, ale nie do końca wiedziałam, jak zaplanować o poskłądać części obrotowe. Najbardziej mi się podoba ta graficzka :D Co to jest? 3D studio? Kiedyś mi się marzyły takie zabawy, ale na to chyba potrzeba lat studiów ;) Pozostałam w 2d  :(

Freeman

nieeee... to nie 3D studio... to Corel Bryce 5.0 - dużo prostszy a i możliwości multum.
Radek & Dorotka, gg: 1488763 i 2488763, tel. 888 550 209, Warszawa

Andreas

Projekt już mamy ... teraz trzeba spróbować go zrealizować ...
Gdy tylko uda mi się coś ustalić natychmiast dam znać.
Na spotkaniu szynszylomaniaków warszawskich projekt zebrał pozytywne opinie - jest sporo zainteresowanych osób ...
Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Szynszyla_Chrupka

MOŻE WSTAWUIĘ SIE ZA WAMI I TWIERDZE ZE SZYLKI MUSZA SIE PRZYZWYCZAIÆ :p
MOJA NIESTETY TAKICH BAJERÓW NIE MA :(( :?
Wiesz że na jedno futro przypada 100 szynszylich pociech ?- Zrezygnuj z tego, a będą ci wdzięczne że mogą żyć dalej

marta1

ja kupiłam swoim kołowrotek w grudniu, ale one nie wiedzą pewnie nadal do czego to służy albo po prostu nie chcą. No, nieraz do tego włażą i użądzają sobie dżemke. Odwiedzała mnie sąsiadka z swoją szynszylą i ta cały czas galopowała w moim kołowrotku