Kołowrotki dla szynszyli i karuzele domowej roboty..

Zaczęty przez kuba12, 27 Lis, 2004, 13:23

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

coolmamcia

#75
Alinko, pewnie chodzi o ten. Też nad nim myślę, podoba mi się, że ma drobną siatkę. Swego czasu w zoologicznym widziałam te tradycyjne z metaowymi prętami. Miały 2 cm średnicy więcej, z jednego boku zabezpieczającą siatkę, a z drugiej strony chyba nie było nóżki, co by eliminowało "przycinanie". Pręciki chciałam przepleść polarkiem, coś a'la Twój domek z kołowrotka. Próbowałam tego kółka poszukać w sieci i zobaczcie co znalazłam http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/wyposazenie_klatki/kolowrotki/32886

[edit]
tu jest ten z siatką http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/wyposazenie_klatki/kolowrotki/31384

dream*

#76
koncept fajny, widziałam takie ale dla chomików i jakoś wyglądało mi to mało solidnie i jeszcze ten plastik :<
ja kupiłam ten: http://www.sklep.videozoo.pl/product_info.php?cPath=3_81_87&products_id=1652 więc w sumie teraz zaluje, bo za prawie taką samą cenę mogłam kupić 30cm, ale... imaszowe wielkie kule biegały na 30cm kołowrotku, więc moje maluchy nie powinny mieć problemów na kołowrotku 28cm - mam nadzieję.
Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

aska69

ładny ten kołowrotek i wygląda na bezpieczny ale cena powalająca... no i moje szyle od razu by go zjadły....  :?


a w tym trixie paluszki między oczka siatki by nie wpadały?
Mężczyźni rządzą światem ...
a kobiety mężczyznami :wink:

coolmamcia

No właśnie, plastik :( Jak miałam plastikową kuwetę w starej klatce to ją skubały. Po za tym znalazłam jeszcze jeden minus. Moje szyle od kiedy zamieszkały w nowej klatce mają obsesję sikania gdzie popadnie. Na początku myślałam, że jest to związane z zapaleniem dróg moczowych ale teraz widzę, że to jakieś ichnie "kuku". Gdyby zaczęły sikać do tego kołowrotka to klapa z utrzymaniem go w czystości.

dream*

no, imaszowe potwory sikają w biegu - byłam świadkiem :D
[ot]moje to jednak małe cudeńka, tylko niestety, z nudów i tęsknoty chyba, zaczęły mi obhryzać klatkę odkąd pracuję :<[/ot]
Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

cindirella

moj zawsze obsikuje nowe rzeczy. mialam kosz z ciuchami na lozku - najpierw tak chodzil, zwiedzal.. i nasikal. to samo zrobil z domkiem, eh..

domi_nique

#81
powiedzcie mi, gdzie kupilyscie kolowrotek odpowiednich rozmiarow? zwiedzilam juz chyba wszystkie sklepy zoologiczne w okolicy i najwiekszy, jaki widzialam mial srednice 20 cm. gdzies w necie widzialam kiedys taki 28 cm, ale akurat zapas im sie wyczerpal. czy 28 cm wystarczy? Bianka jest sredniej wielkosci, a Berni malutki.

/scaliła coolmamcia

ruperto

#82
A mogłabyś podac stronke tego kołowrotka?

PS na tym forum jest dział o tym  (Zabawy i zabawki szylek) więc tam poczytaj bo po co zakładac nowy wątek tutaj.
Kiwi i Nemo ze mną od 4 sierpnia 2009r.
17 września 2010r - do mojej zwierzęcej bandy dołączyła biała kula futra

Zieffka

w Kakadu można  dostać...
choć czy nie lepsza taka kula plastikowa, w którą załaduje się szyla i toczy sie po pokoju?? :) są takie w dwóch wersjach-dla fretek/szyli i mniejszych gryzoni. ta większa kosztuje ok. 75-80zł.
szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

ruperto

No nie wiem czy kula lepsza. Ja uwazam że taka kula nie jest zbyt dobra ponieważ szynszyl nie może z niej wyjśc a po pokoju może dowolnie chodzic bez kuli
Kiwi i Nemo ze mną od 4 sierpnia 2009r.
17 września 2010r - do mojej zwierzęcej bandy dołączyła biała kula futra

coolmamcia

#85
Wiecie, ta kula to dość kontrowersyjna sprawa, bo nie pozostawia szylowi wyboru.
Zobaczcie te filmiki:
http://pl.youtube.com/watch?v=CQJEtLNguSI
http://pl.youtube.com/watch?v=kE-KFigYVUI
http://pl.youtube.com/watch?v=wHYq8bTWvSc&feature=related

Zachowanie szynszyla w tej kuli w niczym nie przypomina jego naturalnego. Ani nie może poskakać, poszaleć, jedynie drepcze i obija się kulą o meble. W kołowrotku jest inaczej. W nim kulka naprawdę może się rozpędzić, a skoki są zbliżone do tych, które wykonuje podczas szaleńczych biegów. Poza tym sama decyduje kiedy z niego "wysiąść".

Domi_nique zerknij na ten http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/wyposazenie_klatki/kolowrotki/31384
Kupiłam identyczny, bez juty, a przez pręty przepleciony został polarowy szalik kumpla ;D

domi_nique

coolmamcia dzieki! :) wlasnie takiego szukalam. chyba go zamowie, skoro juz znalazlam. czy on jest mocno skrzypiacy, czy skrzypiacy w normie?  :D
ten, ktory wczesniej widzialam byl chyba firmy trixie i srednicy 28 cm.
ciekawe, czy szylki beda wiedzialy, jak go obslugiwac :)

coolmamcia

Na początku nie skrzypiał wogóle, z czasem troszkę zaczął, ale nie jest to jakieś drastycznie głośne, i przeciągłe. skrzypnie od czasu do czasu. Ponoć można posmarować wazeliną kosmetyczną- jeszcze nie próbowałam. 2 szylaki wiedziały jakby instynktownie do czego służy i uwielbiają się w nim kręcić. Jeden wariat ani du du.
Jest jeszcze coś o czym zapomniałam wspomnieć. Kołowrotek ma w środku ośkę (ten 28 centymetrowy z Trixi nie) i jak szyle biegają w nim spokojnie to jest ok, natomiast jak włączają turboprędkość to mam czasami wrażenie, że ta ośka nie jest szczęśliwym rozwiązaniem. Wygląda to tak jakby obijały sobie wtedy plecki i boję się o jakieś urazy kręgosłupa :( Mam w planach zrezygnowanie z tej fabrycznej podpórki i zawieszenie kołowrotka na płaskownikach (przy pomocy śrubek).

ruperto

Dla mnie też kule niesą dobre ponieważ szynszyl nie może z niej wyjśc. [niepolecam]
Kiwi i Nemo ze mną od 4 sierpnia 2009r.
17 września 2010r - do mojej zwierzęcej bandy dołączyła biała kula futra

Mysza <")))/

Cytat: coolmamcia w 11 Sie, 2008, 22:08
Kołowrotek ma w &para;rodku o&para;kę (ten 28 centymetrowy z Trixi nie) i jak szyle biegaj&plusmn; w nim spokojnie to jest ok, natomiast jak wł&plusmn;czaj&plusmn; turboprędko&para;ć to mam czasami wrażenie, że ta o&para;ka nie jest szczę&para;liwym rozwi&plusmn;zaniem. Wygl&plusmn;da to tak jakby obijały sobie wtedy plecki i boję się o jakie&para; urazy kręgosłupa.

no właśnie ośki są do bani, wogóle kto wpadł na taką konstrukcję, wiem ze to najprostsze rozwiazanie, ale oskę mozna zrobić zewnętrzną na tej samej zasadzie,. szczeście że moje mogą spokojnie podskakiwać jak skunks z bajek Disney'a w kołowrotku bez ośki.
Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Zieffka

dobrze wiedzieć o tej kuli. Nie myślałam, że to "tak" wygląda :(
szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Basia_W

Ta kula to kompletnie chory pomysł  [niepolecam]. Nie wiem dlaczego komuś wydaje się, że jak zwierzątko jest małe, to można traktować go jak zabawkę ? Dlaczego nikt nie wymyślił kuli dla psa lub kota ?
reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Belzebuba

uch... i ja szukam kołowrotka, który będzie dobry... jest szansa w ogóle znaleźć gdzieś taki min. 30 cm i bez tego "druta" przez środek koła?? kurczę, sama nie mam zupełnie jak coś takiego zrobić...  [becze]
a nie znajduję innej opcji niż karuzela 28 cm, albo ta 30-tka o której mówi coolmamcia... dajcie znać gdybyście coś wygrzebali...

co do kuli, to na początku też o takiej myślałam, oj jak dobrze że mi ten pomysł wyparował z głowy

grzesiekml

#93
hej tydzień temu kupiłem szynszyla i tak się zastanawiam czy potrzebny mu jest do klatki kołowrotek czy nie koniecznie?  :pytam_pytam_pytam: :pytam_pytam_pytam: :???: :???:

/scaliła coolmamcia

karmelka

zależy jak chcesz. ja mam karuzelkę na której na razie moje miśki się boją biegać,zrobiona w domu ale taka sama jak ma ambiwalencja. ostatnio też dostałam w prezencie od dreamci kolowrotek o srednicy 28cm,i z dnia na dzien cieszy się wiekszą sympatią Toski i Zuzy. mysle ze to dobry pomysl zeby szylki miały mozliwosc większego ruchu w klatce kiedy nie mozesz ich np wypuścić

dream*

on miał chyba 30cm, 28 cm mam ja i np Filip nie chce na nim już biegać bo jest za mały :<
Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

lilix4

#96
Ja kupiłam moim szylkom duzy kołowrotek metalowy za 20 zł

/scaliła coolmamcia

coolmamcia

Jeśli kosztował tylko 20 zł to pewnie ma zbyt małą średnicę. Fi 30 kosztuje od 56 zł wzwyż.

Zieffka

niestety Coolmamcia ma rację.
ja jednak sądzę, że te kołowrotki są niebezpieczne, gdyby szylek wypadł :( więc kupiłam karuzelę
szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

kamilla

#99
ja tez mam pytanie .. czy tekie kołowrotki można gdzieś kupić?? czy trzeba je samodzielnie wykonac? pytalam sie w zoologicznym o taki cos to mnie wysmiali.. facet powiedzial ze tez ma szyszyla i takie cos odpada z gory... ;/

/scaliła coolmamcia