Upadek z dużej wysokości

[Zieffka]

ja radzę pojechać do lekarza weterynarii. z prostej przyczyny. zwierzę w szoku nie wykazuje tak dolegliwości jak bez czynnika stresowego. możesz nic teraz nie widzieć, a szyszce co się stanie na skutek obrażeń choćby wewnętrznych.

[aska69]

szczerze mówiąc nie wiem jak można nie zauważyć uchylonych drzwi w trakcie wybiegu, ale to pomińmy. zgadzam się z Zieffka, powinnaś się wybrać ze zwierzakiem do weterynarza a na przyszłość bardziej zabezpieczać pokój w którym szynszyla ma wybieg i zabezpieczyć jakoś balkon w razie gdyby znów uciekł żebyś zdążyła go dogonić. Mój wskoczył kiedyś niespodziewanie na szafę 180 cm i z niej zeskoczył, bałam się czy nic mu nie będzie, weterynarz po obejrzeniu stwierdził że jest ok, ale szafę od tamtej pory mam zastawianą na czas wybiegów. Dobrze że szylka spadła na trawę a nie beton

[Mgiełka]

skoro tak Cię to interesuje - mama wychodząc z pokoju nie zatrzasnęła drzwi mimo mojego upomnienia, ja leżąc na łóżku nie widzę drzwi, więc widzisz, że można nie zauważyć ... nie zauważyłabym poważnych uszkodzeń wewnętrznych po 2 dniach ? Szyszka już z pewnością nie jest w szoku
ale głównym powodem założenia tego tematu było zapytanie czy ktoś spotkał się z informacjami na temat wysokości z jakiej te zwierzaki skaczą ?  ponieważ np. kuna może skoczyć z wysokość ponad 2 razy większej niż zrobiła to szyszka, rozkłada łapy i tak jakby 'leci', słyszałam że chomiki teź tak potrafią (?) i zastanawiałam się jak to jest z szynszylami.

[karmelka]

również jestem ciekawa jak to wygląda,sama mam balkon na podobnej wysokości,więc wiem jaka to odległość. szczerze mówiąc nie wierzyłam że szynszyla jest w stanie pokonać taki dystans bez szkody dla siebie.

[aska69]

powiedziałam że nie rozumiem jak można nie zauważyć bo dla mnie to niezrozumiałe i tyle, nie prosiłam o wyjaśnienia ani pretensje.. Jeśli nie jesteś weterynarzem to owszem, możesz nie zauważyć obrażeń. Nikt Ci nie poda dopuszczalnej wysokości bo raczej nikt nie prowadzi badań na ten temat, nie zrzuca się manekina udającego zwierzaka żeby sprawdzić czy przeżyje z takiej a nie innej wysokości jak w przypadku ludzi więc i źródeł na ten temat nie będzie, zresztą raz może się udać wyjść cało po upadku z wysokości 5 metrów a za drugim razem spadając z najwyższej półki w klatce zwierzak może się zabić, wszystko zależy od tego jak i na co zwierzak upadnie. Zabezpiecz balkon i pilnuj żeby więcej szynszyla nie miała możliwości ucieczki, bo pomijając już fakt upadku który może być dla niej groźny, może ją też coś na zewnątrz zaatakować(pies, kot, ptak) albo może zwyczajnie uciec.

[Mgiełka]

na pewno już nie dopuszczę do takiej sytuacji ! drzwi na balkon są praktycznie zawsze zamkniętę, nikt tam raczej nie wychodzi ale akurat wtedy brat je zostawił otwarte .. pech ;/ kontaktowałam się z p. weterynarz Wojtyś z Ogonka, powiedziała mi, że jeśli w dobę po 'wypadku' szynszyla zachowuje się normalnie raczej nie ma żadnych obrażeń wewnętrznych i nie trzeba wizyty u lekarza ... Szyszka skacze i wariuje jak zwykle więc myślę, że wszystko jest ok ...

[Mysza <")))/]

Nie wierzę, że nie ma stłuczeń i obrażeń czy krwotoków wewnętrznych. Takie rzeczy ujawniają się po czasie. 5m to sporo za dużo jak na proporcje zwierzaka. Z jakiej wysokości my musielibyśmy skoczyć my ludzie aby obrać tę sama proporcję? 10-12m? czy nie doznamy obrażeń?
Szylka powinna być pod obserwacją, i zrobione rtg i usg wnętrzności.

*to nie tak, ze szylka nie bała się zeskoczyć z wysokości, on była rozpędzona a nie znała drogi przed sobą wiec po prostu się wybiła, poszła na żywioł. Uwierz mi że normalnie gdyby miała zeskoczyć z 1,2m półki w pokoju na podłogę a wcześniej została tam postawiona przez kogoś i mogła ocenić wysokość to zastanowiłaby sie nad skokiem.

[szynszylek13]

To prawie cud poniewarz szynszyl mojego kuzyna spad z 4m ale w dodatku na beton i tylko się potłuk lecz potem coś zachorował ale do tej chwili już wyzdrowiał i nadal bawi się .Jednak mi takie coś się nie zdarzyło  :) ale uwarzaj na swojego szynszyla

[dream*]

ja powiem tylko, że nawet jeśli obrażenia są "regeneracyjne" tj same się z czasem zregenerują to fakt, że nie poszliśmy do lekarza po zastrzyki p zapalne/p wstrząsowe/p obrzękowe później często skutkuje powiększonymi organami wewnętrznymi a to z kolei sprawia, że funkcjonują one gorzej niż powinny.

[Mgiełka]

ale gdyby było jakieś, nawet najmniejsze, zagrożenie urazami wewnętrznymi, to czy Pani Wojtyś nie kazała by mi iść do lekarza ? słyszałam,że ona jest najlepszą weterynarz zajmującą się gryzoniami, na pewno nie zlekceważyła by tego, po co niepotrzebnie naświetlać zwierzaka ? ja nie wierzę że może mieć poważne obrażenia o po tylu dniach nie ma ani najmniejszego śladu objawów, to tak jakby człowiek nieżył od kilku dni i nie byłoby tego po nim widać ...
skoro nikt nie ma wiedzy na temat wysokości z jakiej skaczą szynszyle to może ona mają podobne zdolności jak np. kuny czy chomiki ...  nigdzie nie mogę znaleść tego typu informacji

[dream*]

napewno nie mają, szynszyle są delikatne zarówno jeśli chodzi o kręgosłup jak i organy wewnętrzne, a informacji nt wysokości z których może spaść szynszyla nie ma bo nikt nie prowadzi takich badań które zakrawają na czysty zadyzm - a ich wynik byłby nie miarodajny bo zależy to też od tego jak zwierze upadnie a w dużej mierze i od szczęścia.

[Mgiełka]

nie no, nie to miałam na myśli , mam nadzieję, że nikt takich badań nie prowadzi !   chodziło mi tylko o takie wypadki, jak mój,  lub jakieś obserwacje zachowań w środowisku naturalnym, nie spowodowane specjalnie

[Mysza <")))/]

uwierz mi żaden poważny weterynarz nie podejmie sie oceny i diagnozowania szynszyla, ani żadnego innego zwierzaka telefonicznie lub na odległość, eśli go na oczy nie widział. Po pierwsze zabrania mu tego prawo lekarskie i jest to nieetyczne, po drugie ponosi odpowiedzialność za postawioną diagnozę i może miec z teto tytułu spore nieprzyjemności jeśli się okaże że się pomylił. Nie podważam autorytety dr Wojtyś (była wielokrotnie polecana na forum), jednak uważam że ocena telefoniczna nijak ma się do rzeczywistości i nie jest wiarygodna - nie jest poparta badaniami.

Upraszam cię, obserwuj swojego szynszyla, ponieważ brak w/w przez Dream środków prewencji, może ujawnić się w przyszłości.

[czarek5_95]

Mój szynszyl wyskoczył przez okno z 2 piętra na kostkę brukową :shock:. Nie wiem co zrobić. Najprawdopodobniej ma złamaną przednią prawą łapkę, ponieważ kuleje oraz nie używa jej i ma ją cały czas skuloną. Krwawił też z pyszczka. Zaczął ostatnio trochę chodzić ale cały czas jest smutny i siedzi w jednym miejscu . Proszę o poradę.






scaliła Basia_W

[aska69]

jedyna rada to jechać do weterynarza.  Nawet jeśli nie widać urazów zwierzę może mieć po takim upadku obrażenia wewnętrzne i powinno się podać zastrzyki przeciwwstrząsowe/ przeciwzapalne/ przeciwobrzękowe (za radą dream* w podobnym poście) i (za radą Mysza <")))/) Szylka powinna być pod obserwacją, i zrobione rtg i usg wnętrzności. W związku z tym że zwierzę kuleje i krwawiło zdecydowanie potrzebna jest szybka interwencja lekarza weterynarii, najlepiej mającego jakiekolwiek pojęcie o szynszylach.

z jakiego miasta jesteś? kiedy wypadek miał miejsce?

[dream*]

krwawienie z pyszczka może świadczyć o uszkodzeniach wewnętrznych, no chyba, że zwierz sobie spadajac np przygryzł język. Po zastrzyk ze sterydu jedzie się odrazu po wypadku, bo w ciągu doby już rozwijają się obrzęki, dochodzi do wstrząsu itp i w zasadzie nie ma czego ratować.

[anioueq]

Najgorsze co mozna zrobic w takiej sytuacji to czekac...
Jak najszybciej udaj sie do weterynarza

[czarek5_95]

Poszedłem dzisiaj do miejscowego weterynarza i szylek dostał dwa zastrzyki. :D Dzękuję za porady.

[Basia_W]

Napisz może coś wiecej jak ma się szynszylek, co z łapką i tym krwawieniem z pyszczka ?

[czarek5_95]

Powiedział że szylek jest za mały żeby mu założyć opatrunek na łapkę i zagoi się sama a, krew z pyszczka to że się najprawdopodobniej ugryzł w język. Małemu poprawiło się samopoczucie, więcej biega i zaczyna skakać :D

[Alicja Mannschack]

Ja bym na twoim miejscu przez pare dni ograniczyla szylkowi bieganie i podawaj mu pylek pszczeli i zarodki pszenicy.

[czarek5_95]

Skąd mam to wziąć :???: nawet nie wiem co to jest i jak to wygląda.

[Alicja Mannschack]

 Oba kupisz w sklepie ze zdrowa zywnoscia i poczytaj sobie koniecznie w dziale o zywieniu :D

[czarek5_95]

Dziękuje za porady. Postaram się kupić to jak najszybciej.

[bobik]

Cze, dawno nie pisałem na forum. Szynszyla zdycha. Leży na boku, ledwo zipie, nie reaguje. Prawdopodobnie złamała kręgosłup. Nie może podnieść głowy.