hypothetical
28 Mar, 2024, 10:16

Autor Wątek: Podróż, wyjazd: z szynszylem czy bez, czy szynszyle lubią podróżówać, jak znoszą podróż? transport - metody i porady  (Przeczytany 87132 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline Kika

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
Witam serdecznie
Jestem po raz pierwszy na forum i mam takie pytanko.
Mam szylkę (KAJKE) od 2 miesięcy, za parę dni wybieram się do Gdańska (mieszkam w W-wie) i zastanawiam się czy podróż w transporterze, pociągiem, nie będzie dla niej za dużym stresem. Nie bardzo chcę ją zostawić pod opieką rodzinki na czas wyjazdu.
W Gdańsku będę ok. 4 dni i zastanwiam się czy będzie mogła przez ten czas przebywać w transporterze (wymiary: długośc 55 cm, szerokość i wysokość 35 cm).

pozdrawiam
Kika

Offline Katgoo

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Uzbierane migdały: 0
Szczerze mówiąc,ja osobiści wstrzymałabym się.Skoro szylka jest przyzwyczajona do otoczenia,swojego mieszkanka,a Ty wyjeżdżasz tylko a 4 dni,zostawiłabym ją na Twoim miejscu w domu.Poza tym,że zwierzaki stresują się dość łatwo( a tu podróz,tyle róznych dźwieków,zapachów,nieznane miejsce tymczasowego pobytu-transporter:),dochodzi jeszcze sprawa pogody.Nie ryzykowałabym ,że futro się zaziębi.Domyslam się,że nie chcesz rozstawać się z małym przyjacielem,ale 4 dni to nie tragedia,conajwyżej nie pobiega przez ten czas,a jedzonko dosypać może rodzinka.A jesli juz naprawdę boisz się,że i o tym mogą zapomnieć- wsyp więcej suchego pokarmu niz zwykle,a telefonami przypominaj rodzine o futrzaku:)(ja dziennie zamęczałam rodziców telefonami co ze zwierzyńcem,jak byłam na wczasach) Będzie dobrze:)
Pozdrawiam serdecznie.

vka

  • Gość
Popieram Katgoo, szkoda malucha męczyć podróżą i mieszkaniem w transporterku. Lepiej mu będzie w znajomym otoczeniu a może jednak ktoś go wypuści, żeby sobie troszkę pokicał w domku, bo 4 dni w klatce to  nic fajnego dla szylka.
pozdr
vka

niezapominajka

  • Gość
Cytuj
W Gdańsku będę ok. 4 dni i zastanwiam się czy będzie mogła przez ten czas przebywać w transporterze (wymiary: długośc 55 cm, szerokość i wysokość 35 cm).


Uważam że szylek  już po krótkim czasie nie będzie się czuł komfortowo w małym transporterku ,nie mówiąc już o 4 dniach to może być dla niego  wyjątkowo stresujące , Trzeba pamiętać że w tak małym pomieszczeniu nie ma możliwości skakania   [podskakujemy]   i robienia "salt" ;P   i szylek  będzie nieszczęsliwy .
Jakiś czas temu gdy mąż robił maluchom półeczki byłam zmuszona zamknąć je w transporterku dla ich bezpieczeństwa i po ok 40 minutach były już bardzo zdenerwowane ,a gdy je wypuściłam nie dały się nawet przekupić smakołykiem zwyczajnie w świecie się obraziły i ja się im wcale nie dziwię .  ;;)


pozdrowionka  [kwiatek]

Offline Kika

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
Witam
wielkie dzięki za opinie. Chyba jednak zastosuję się do Waszych rad i zostawię moją Kajkę pod opieka rodzinki.

pozdrawiam
Kika

Offline Fiolka

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 622
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mysia-standart,Czapuś-beż polski,Dibek-biała mozai
ja też tak uważam -nie narażałabym szylka na taką niewygodę i stresy :>

...a moje szylki są kochane.....królisia Bunny też...

Offline puzuna

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Uzbierane migdały: 0
moj puzun niestety dosyc czesto musi ze mna podrozowac i jak narazie na szczescie nie widze tego skutkow ubocznych.ma swoja specjalna klatke do podrozy a tam gdzie jade zawsze upewniam sie ze moze miec wybieg. jak jade w nocy to biore mu smycz i poznaje przedzial :D albo opiekuje sie nim moj dobry kolega ktory go uwielbia(mam nadzieje ze nikt sie specjalnie nie oburzy)

Offline xenarthra

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 456
  • Uzbierane migdały: 0
no jesli ma dobra opieke, a nie ma wyjscia to lepiej go zabrac ze soba niz zostawic samego. ja zostawilam na 2 dni samego szylaczka i potem rozwolnienie mial i mozliwe ze od tego wlasnie, a jak wiadomo najlepiej z mamusia swoja byc. teraz juz go nie zostawiam samego, a na swieta zabieram ze soba do mamy razem z klatka.

hakuna mata ta

Offline puzuna

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Uzbierane migdały: 0
puzun juz pare razy zostal sam na 2-3 dni i dobrze to znosi czesto tez zabieramy go gdzies razem z klatka.odwazny z niego lobuz jest.przynajmniej dzieki tym podrozom kapal sie w piasku nad morzem :D

Offline Fiolka

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 622
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mysia-standart,Czapuś-beż polski,Dibek-biała mozai
:brawo: oooo,to światowy chłopak  z twojego Puzunka ;D

...a moje szylki są kochane.....królisia Bunny też...

Offline xenarthra

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 456
  • Uzbierane migdały: 0
:D  ale fajnie mial. tyle piachu i caly jego. Muchoś to jak na razie moze o tym tylko pomarzyc i pewnie marzy jak caly dzien sobie w misce z piaskiem siedzi.

/scalone przez Mysza
« Ostatnia zmiana: 28 Wrz, 2007, 17:39 wysłana przez Mysza »

hakuna mata ta

Offline MyszaXG

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://www.animalia.blog.onet.pl
Hej!!!Mam pytanko.Czy można zabrać szynszyla na dłuższą podróż?Dłuższą w sensie pobytu :wink:

POZDRAWIAM WSZYSTKIE ZWIERZACZKI ŚWIATA!!!!:DDDDD

Offline puzuna

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Uzbierane migdały: 0
ja dopoki nie znalazlam zufanego opiekuna dla mojego szczyla czesto zabieralam go ze soba w rozne miejsca(najdluzszy pobyt to 2 tygodnie) ale powiem szczerze ze to nie jest najprzyjemniejsze dla tych bojazliwych stworow i szczerze odradzam zabieranie ich ze soba jesli to tylko mozliwe. jesli to konieczne to na podroz najlepiej transporterek i tam gdzie jedziesz upewnij sie ze beda mialy wybieg
pozdrawiam

Offline RH3A

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 26
  • Uzbierane migdały: 0
Myśmy długo bali się przewozić naszego myszora, bo taki nerwowy i do tego ma padaczkę. Ale kiedyś musieliśmy wyjechać na pół roku na drugi koniec Polski i Nunuś świetnie to zniósł. Od tego czasu zawsze z nami podrużuje. Ważne tylko, żeby na miejscu była duża klatka.
Moja szylka zimę spędza we Wrocławiu, a lato na wsi, gdzie może biegać po ogrodzie i wygrzewać się na słońcu. I wygląda na to, że bardzo mu to odpowiada.

Offline xenarthra

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 456
  • Uzbierane migdały: 0
wiec ja moge tylko zalowac, ze w bloku mieszakm, w sumie mam dzialeczka, ale tam pelno kotow sie paleta wiec wole nie ryzykowac. ah twoj szylus to jak w raju sie pewnie czuje :D

hakuna mata ta

Offline gosiak

  • ~Tańczący Po Półkach~
  • ***
  • Wiadomości: 97
  • Uzbierane migdały: 0
  • Misia
jakim cudem smiga twój szczylek po ogrodzie? nie ucieka miedzy dziurami w płocie? nie wcina zielonej trawy? ja nie wyborażam sobie mojej Miski w ogrodzie latem na podwórku :) wszędzie jej pełno i znalazła by napewno sposób jak by tu kicnąć sobie  :lol:

Ludzie używają słów tylko po to, by ukryć myśli...

Offline Szu

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 135
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szu, Oggi, Filip, Ping, Pong, Bezia(+)
Ja mieszkam w domku z ogrodem ale przyznam szczerze że nigdy nie próbowałam nawet wypuścić szu !! Gdybym to zrobiła to mogłabym sie juz z nią pożegnać bo uciekłaby na pewno..nie udałoby sie jej złapać...

vka

  • Gość
Szu z tej Twojej szylci to niezły urwisek, chociaż moje oba łobuzy też pewnie dały by dyla, ale na dzwięk słoika z pyłkiem Gizmo na 100% by wrócił a Nosek na zapach kawy ( jak on ją lubi chlipać z filiżanki).
Pozdr
Vka

Anonymous

  • Gość
Muszę wyjechać i chcę zabrać szylki ze sobą. Czy wytrzymają podróż samochodem ok. 500 km?

Offline adzmk

  • ~Tańczący Po Półkach~
  • ***
  • Wiadomości: 80
  • Uzbierane migdały: 0
To zalezy w czym bedą przeworzone i w jakich warunkach. Teraz upały się na szczęście kończą, ale w temperaturze powyżej 25 stopni nie powinny przebywać. Pudełko kartonowe może zostać przegryzione bo 500 km to dłuuuugi czas jazdy.

Zobacz nowe zdjęcia!

Offline syyyylwia

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 74
  • Uzbierane migdały: 0
Najlepszy byłby transporterek. Nie polecam klatek dla małych zwierzątek, np. chomików, bo kraty sa wąsko rozstawione i szylki gryząc je mogą poważnie obetrzeć sobie nosek.
Ja mojego Fiodorcia wożę z Legnicy do Krakowa ( około 350 km). Woziłam tez Pączusia, nawet pociągiem, z przesiadkami i było wszystko w porządku.
Na drogę biorę poidło i co jakiś czas poję maleństwo świeżą wodą, no i oczywiście dokarmiam smakołykami, zeby mniej się stresował.
Do transporterka daję stare wióry z klatki i podusię, zeby czuły się bezpiecznie.

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
ja tez ejstem za transporterem niz za jakas klatka

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline Iwa

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 32
  • Uzbierane migdały: 0
Witajcie. Mam do Was pytanie. Otóż w przyszły weekend wybieram się na Słowację. Moi rodzice akurat w tym czasie są na wyjazdowym urlopie i nie mam z kim zostawić moich dwóch kuleczek. Wyjeżdżam w piątek wieczorem a powrót byłby w niedzilelę popołudniu lub wieczorem. Jak myślicie. Można na 2 noce zostawić szylki same w klatce? Dać im troszkę więcej sianka i granulatu, wybiegać je przed samym wyjazdem, nalać świeżutkiej wodyi, dodać sporo drewienek do gryzienia. Dałyby sobie radę czy raczej nie ryzykować?
Proszę o porady...
Iwona

Offline Gusiek

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 107
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mufcio i Pufcio (czyli Puchatek) oraz Stefan
Teoretycznie - dadzą sobie radę, ale ja nie zostawiałabym ich samych. Może ktoś zajrzy do nich chociaż raz dziennie podczas Twojej nieobecności?

Offline Silene

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 61
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Leon - standart
Dadzą sobie radę, przecież to tylko dwa dni. A jak są jeszcze dwa to nie będzie im się nudzić.



/scalone przez Mysza
« Ostatnia zmiana: 07 Wrz, 2007, 23:04 wysłana przez Mysza »

 

Jak do "końca" oswoić szynszyle?

Zaczęty przez nermulDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 40645
Ostatnia wiadomość 05 Wrz, 2017, 12:41
wysłana przez jutkaa
szynszyle sie ze soba gryzą, walczą, są wobec siebie agresywne, kłótnie w klatce

Zaczęty przez fujitsaDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 35231
Ostatnia wiadomość 01 Lip, 2015, 20:58
wysłana przez Mysza <")))/
szynszyle białe i srebrne zachodzą w ciążę dopiero po 2 roku życia?

Zaczęty przez DissectDział Rozmnażanie

Odpowiedzi: 51
Wyświetleń: 8066
Ostatnia wiadomość 06 Mar, 2011, 21:22
wysłana przez Dissect
Szukam doświadczonej osoby, która mogłaby połączyć moje szynszyle

Zaczęty przez kitka123Dział Rady, porady...

Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 7114
Ostatnia wiadomość 29 Paź, 2008, 20:04
wysłana przez kitka123
Dorosłe szynszyle w nowym domu - dziwne zachowanie - proszę o poradę

Zaczęty przez aoka30Dział Początki z szynszylą

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 4713
Ostatnia wiadomość 31 Lip, 2010, 15:58
wysłana przez aoka30
SimplePortal