29 Mar, 2024, 07:06

Autor Wątek: Szynszyl w zoologicznym  (Przeczytany 8922 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Szynszyl w zoologicznym
« dnia: 21 Sty, 2011, 12:24 »
Witam Was.
Już jakiś czas temu pisałam o szynszylach w sklepie zoologicznym do którego dość często chodzę.
Dzisiaj rano wstąpiłam po nowe poidło i tym razem zrobiłam fotkę.
Niektórzy powiedzą że warunki nie sa złe, inni że drastyczne. ja wiem jedno - wiele razy rozmawiałam, prosiłam, groziłam. Niestety nic nie pomaga.
http://picasaweb.google.com/lh/photo/-AkAznNMyF9StHLMvrKBVw?feat=directlink

jest to ten sam samczyk od dosłownie około 1,5 roku. teraz jego cena wynosi 98 zł. jakiś czas temu była 150 - więc chyba nikt go nie chce.
Mimo próśb, żeby zgasić lampkę, pomysłu ze dam im klatkę dla niego bo taką, może nie za dużą, ale mam, żeby dali mu jakiś domek, cokolwiek by mógł się schronić - niestety. Pani właścicielka stwierdziła że miała inspekcję i jest wszystko ok, że hodowca jej powiedział ze on ma super warunki. Szylek siedzi w kąciku trzęsie się, może oni myślą że z zimna, ale przy jażeniówce nad szklana pokrywką to raczej niemożliwe.

Ja przestałam kupować w tym sklepie mimo że dla moich panienek sprowadzają wszystko co chcę, nowości, coraz lepsze produkty, kupić można u nich i VL i wszystkie inne karmy, mnóstwo ziół, suszonek itd.
« Ostatnia zmiana: 21 Sty, 2011, 12:30 wysłana przez kamstach »

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline gonia24

  • ~Znajacy Się Na Migdałach~
  • ***
  • Wiadomości: 58
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • GOFER I BEZOWA PANIENKA BEZA ORAZ NIUNIA I RAJDEK
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Sty, 2011, 13:35 »
to jest straszne przeciez on nawet tam półeczki nie ma ,gdzie ma skakac przeciez to nie chomik zeby go tak trzymac. ciekawe czy on wogóle widział piasek do kąpieli.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #2 dnia: 21 Sty, 2011, 13:59 »
typowa nieznajomość własciciela sklepu co do warunków bytowania każdego z gatunku zwierząt :( moze maja czysto ciepło i swieza wodę, ale siedzenie w trocinach 24/h to raczej zadna przyjemnosc dla szynszyli.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Claudi

  • Gość
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #3 dnia: 21 Sty, 2011, 15:26 »
To jest w Lubinie?

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #4 dnia: 21 Sty, 2011, 17:21 »
Tak
Sklep nazywa się Tukan i jest na Ustroniu IV, przy ul. Kisielewskiego 22.

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline efyra

  • ~Znajacy Się Na Migdałach~
  • ***
  • Wiadomości: 58
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #5 dnia: 21 Sty, 2011, 17:27 »
:(
no wiecie, co... :(
Tamte dwie szynszyle z zoologika, o których była mowa na forum, miały przynajmniej półki i siebie nawzajem. A ten jest samotny i nikt go nie chce. Jest mi cholernie smutno, jak o tym myślę.

Szanse jedne na milion spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #6 dnia: 21 Sty, 2011, 17:35 »
Jak ja szukałam zakretki jako towarzyszki dla mojej szyszki to szylek miał koleżankę. W tym samym akwarium były dwie szylki. Dziewczynkę dośc szybko ktoś kupił, szylek dostał świnkę z tego co pamiętam. Póżniej właścicielka miała 3 szynszyle w klatce po drugiej stronie a ten byl sam w akwarium. Ostatnio mieli znowu nowa szylkę. jakiś miesiąc temu pytałam, okazalo się że to chłopak, zapytalam czy nie mogą połączyć je razem. Powiedzieli że się gryzą. Powiedziałam że mozna na kocimietkę to dośc szybka i pewna metoda powiedziałam jak maja to zrobić. Wtedy dwie szylki byłyby w klatce, może nie za dużej ale bez lampy i z kratkami i domkiem. Niestety nie było mnie z 4 tygodnie. Dzisiaj poszłam znowu, zawsze zaglądam do niego, i znowu siedział samiusi w kąciku, miska na jedzonko cała w trocinach na podłodze trochę rozsypanego sianka. Powiedziałam żeby wyłączyła lampę bo one nie potrzebuję nagrzewania , tylko domku i wybiegu świeżej wody i dobrej karmy. Niestety pani mnie olała.

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline efyra

  • ~Znajacy Się Na Migdałach~
  • ***
  • Wiadomości: 58
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #7 dnia: 21 Sty, 2011, 18:15 »
okropnie się tym przejęłam, zwłaszscza, jak zobaczyłam zdjęcie, jest mi przykro, że ta pani nie chce nic zrobić, z tego, co jej poradziłaś :(

Szanse jedne na milion spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #8 dnia: 21 Sty, 2011, 19:12 »
Chyba trzecia rozmowa skończyła się kłótnią, pani właścicielka mi powiedziała że ona ma sklep odkąd pamięta i mnie wtedy na świecie nie było jeszcze, ona wie najlepiej jakie warunki musza mieć szynszyle. Nie jest w ciemię bita i głupka z niej robić nie będę. Tak się wkurzyła gdy zaproponowałam jej że przyniosę swoją klatkę ale tylko dla szynszyli. Nie dla królika, świnki czy jakiegoś innego zwierzaka, tylko dla szynszyli. Na tą propozycję strasznie się oburzyła, powiedziała że żadna gówniara nie będzie jej dyktować warunków.  Nie zmieniła nic u szynszyla. Jak jej powiedziałam że gówniara to ja już dawno nie jestem to się uspokoiła. ale szylek niestety jak był dogrzewany tak jest cały czas, niezależnie od warunków. Pojnik jest nie za czysty a miska cala w kupkach. O domku nie wspomnę.

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline Mapetka

  • ~Rządzący Kąpielą~
  • ***
  • Wiadomości: 185
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pusia, Lola i Bulinka:)
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #9 dnia: 21 Sty, 2011, 19:36 »
Gdyby to była samiczka, to już bym była w drodze po nią do Lublina, wykupiłabym biedaka i zrobiła babie awanturę przy innych klientach. Strasznie mi go szkoda, bo już tak długo tam siedzi i nie może zaznać normalnego życia, wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby połowę mięśni szkieletowych miałby w zaniku :(

Offline wiki_eb

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 160
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • nerwusek Henio
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #10 dnia: 21 Sty, 2011, 19:44 »
Jak otworzyłam wątek to przeskoczyło mi od razu na ostatni post kamstach. Zanim skończyłam czytać pomyślałam o Claudim, o tym, że jest inspektorem Tozu i może mógłby pomóc w wyegzekwowaniu odpowiednich warunków dla małego. Bo przecież w takich sytuacjach połową sukcesu nie jest wykupienie biedactwa, tylko skuteczne i efektywne uświadomienie właścicieli, sprzedawców co do warunków jakie powinni zapewnić zwierzętom. Jak ja się ucieszyłam jak przewinęłam wątek na początek i zobaczyłam, że Claudi się odezwał. Może coś poradzi nasz szynszylowy wybawca :) bo mnie się serce kraje jak patrzę na to zdjęcie
« Ostatnia zmiana: 21 Sty, 2011, 19:48 wysłana przez wiki_eb »

Głupcy chcą zapanować nad światem. Mędrcy chcą zapanować nad sobą.

Offline efyra

  • ~Znajacy Się Na Migdałach~
  • ***
  • Wiadomości: 58
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #11 dnia: 21 Sty, 2011, 19:59 »
Mapetka - LUBIN ;) To na drugim końcu Polski, niż LUBLIN ;)

Szanse jedne na milion spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #12 dnia: 21 Sty, 2011, 20:11 »
Jakby to była kobitka - pewnie już by była u mnie. Ale wiem że nawet jakbym ja wykupiła sama, czy nawet jego - to ona weźmie inną szylke od hodowcy i następna bida będzie w takich warunkach. I nie pomoże nic, nawet proszenie.

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline Mapetka

  • ~Rządzący Kąpielą~
  • ***
  • Wiadomości: 185
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pusia, Lola i Bulinka:)
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #13 dnia: 21 Sty, 2011, 20:15 »
O rzeczywiście, dzięki :D Co nie zmienia faktu, że to i tak niestety samczyk :( A zawsze można wyciągnąć chłopaka, na romantyczny weekend za miasto, np. właśnie na drugi koniec Polski i przy okazji pomóc zwierzakowi. Nie rozumiem jak można być taką głupią babą, żeby nawet odmówić darmowej lepszej klatki :( kamstach ale pomóc chociaż jednemu zwierzakowi to też jest wielkie szczęście, a on tam tak długo siedzi.

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #14 dnia: 21 Sty, 2011, 20:59 »
To że to jest caly czas ten sam szylek to moje podejrzenie - od początku miał mało sierści na nosku - taki goły placek. Miesiąc temu jeszcze był sam, nowy był malutki. Więc mi się wydaje że to jest ten sam. Dzisiaj w sklepie spytałam czy to cały czas ten sam samczyk - sprzedawczyni nie odpowiedziała. A zna mnie od początku wie że się nim interesuję.

tu nie chodzi o to by wiecznie wykupywać szynszyle z takich sklepów - bo to niewiele zmieni. Bardziej chodzi o to , by pokazać im że tak nie wolno. Musza zapewnić szynszylom minimum, wymagane i konieczne im do normalnego życia. Dodatkowo musza wiedzieć że ciągle mamy ich na oku, i nie mogą bezkarnie olewać próśb i uwag. Ja nie panikuje że on nie biega lub że jest sam. Zwracam uwagę gdy widzę że mu jest źle, jest za gorąco, nie ma możliwości schronienia, woda jest brudna czy miska z karma pusta.
Gdy wykupimy zwierzaka, na jego miejsce pojawi się drugi i będzie żył w takich samych warunkach dalej. Nakręcimy pani interes i pokażemy w ten sposób że tak ma być no bo skoro znalazł się chętny.....  Owszem fajnie jest pomóc jednemu szylkowi, człowiek czuje się lepiej, ale o wiele lepiej pomóc większej ilości szylek.
Właścicielka może - jak będzie miała porządna kontrolę, dostanie jakiś mandat nawet 200 zł, 500 zł - może wtedy zanim weźmie szynszyla zastanowi się dwa razy zanim wsadzi go do akwarium. Może jak drugim razem zwrócę jej uwagę pomyśli i przyjmie klatkę. Lub wygospodaruje sama jakąś większa i stary domek. Może mnie nie oleje jak jej powiem że jest mu za gorąco i trzeba zgasić lampkę.
« Ostatnia zmiana: 22 Sty, 2011, 13:15 wysłana przez kamstach »

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline mimi10

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 384
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Prosiaczek :)
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #15 dnia: 22 Sty, 2011, 18:27 »
Straszne to mało powiedziane. Powinny być większe kary to może by się ludzie opamiętali. Niestety w prawie każdym zoologicznym zwierzęta są traktowane strasznie. Do tego to nie jedyny problem, bo jeśli przygarniemy takiego szynszyla jego miejsce zajmie następny.

Nogad_21

  • Gość
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #16 dnia: 24 Sty, 2011, 10:16 »
Trzeba wykupić tą szynszylę, albo chociaż sprowadzić tam veta. Zastanawia mnie, dlaczego ona się trzęsie.
Zwróćcie proszę uwagę na to, że to zoologiczny. Tam nie ma za bardzo miejsca, warunków na to by trzymać szynszylę. Widzieliście kiedyś zoologiczny, w którym jesteście na sto procent pewni, że szylek biega tam minimum godzinę dziennie, karmi się go najlepszymi karmami, dziennie innymi (JAKIMIKOLWIEK) ziółkami ? Cóż, ja nie.
Gdybym sam, zrobił zdjęcie takich warunków jakie posłała kamstach, to byłyby to prawie że wszystkie sklepy zoologiczne w Rybniku. Można prosić o lepsze warunki, ale nie wiadomo, czy to cokolwiek zmieni. Dobrze, że organizujemy takie akcje, powiadamiamy się nawzajem o trudnych przypadkach szynszyli. Dzięki temu więcej takich stworzeń znajdzie dom.

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #17 dnia: 24 Sty, 2011, 19:31 »
 Moim zdaniem trzęsie się bo jest przegrzewana i na zmianę chłodzona.
Jakiś czas temu jak byłam u nich - około 3 miesiące temu, był tez sam i był mokry. Powiedziałam że albo mu za gorąco albo jest chory. Pani powiedziała że lampa nie grzeje a on sie moczy od poidła, z którego kapie. Tylko troćki pod poidłem były suche :( Z drugiej strony skoro sam się podstawia pod wodę z poidła to jak cholernie musi mu być gorąco w tym akwarium. Wtedy właśnie się z kobieta pokłóciłam. Nie przemawiają do nich żadne argumenty. Pochwaliła się nawet że miała tyle kontroli i ona ma wszystko super. Stąd własnie mój post i zdjęcie. Bo takie coś wyprowadza mnie z równowagi.

Sama już nie raz się zastanawiałam czy by go nie kupić, ale początkowo cena zwalała mnie z nóg. Dopiero przed świętami powiedziała że ceny poszły w dół i na szynszyle ma promocję bo taniego hodowce znalazła i jej przywiózł. Te kilka dni temu powiedział mi że 98 zł.
Cały czas jak tam zachodzę to sie z nimi kłócę, próbuję tłumaczyć. Ale i tak żadnego domku, lampa grzeje, szyl sam w szkle. Przecież tam jest straszna parówka, oddychać nie ma czym. :(
Jutro tam podejdę ...

A co do biegania....
Jeśli jest to ten sam szynszyl od roku.... to nie biegał przez rok.... albo i dłużej. Jak sie zapytałam kiedyś tak z uśmiechem na ustach, bo opowiadałam o moich babach jak latają czy mały biega to mi odpowiedziano - no gdzie ja tu go puszczę, a kto go będzie później szukał, i pilnował...

Lepiej ma rezydent - papuga w wielkiej klatce, ma mnóstwo kolb, przysmaków, zabawek, drabinek..... I nie przynosi zysku bo to rezydent - nie na sprzedaż..... A szylka która przynosi zyski i jej stan na pewno wpływa na chęć zakupu u klienta ... ach szkoda słów....
Po cichu liczę na to że może Claudi zdziała cuda że się kobieta opamięta....
« Ostatnia zmiana: 24 Sty, 2011, 19:41 wysłana przez kamstach »

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline mimi10

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 384
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Prosiaczek :)
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #18 dnia: 24 Sty, 2011, 20:00 »
To raczej pewne, że szynszyle w sklepie zoologicznym nie biegają. Gdyby PRZYNAJMNIEJ miał większą klatkę... To jest wręcz nienormalne, że kontrola powiedziała, że właścicielka wszystko ma super. Jak można nie dać kary za takie przechowywanie zwierząt.

Offline Selene

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 49
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bimber - do 3 stycznia 2011, Myszu
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #19 dnia: 24 Sty, 2011, 23:31 »
No ta żarówka to okropieństwo - aż się serce kraje jak się patrzy na biedaka:(

Bimbu - tęsknimy

Offline Mapetka

  • ~Rządzący Kąpielą~
  • ***
  • Wiadomości: 185
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pusia, Lola i Bulinka:)
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #20 dnia: 25 Sty, 2011, 12:46 »
Może z tą kontrolą to jest jakaś ściema, albo ich przekupiła, albo oni się jeszcze gorzej znali na zwierzętach niż sama właścicielka...

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #21 dnia: 25 Sty, 2011, 14:54 »
nie mam uprawnień żeby pytać o protokoły z takich kontroli, ale wątpię, żeby miała jakiekolwiek kontrole.

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #22 dnia: 25 Sty, 2011, 18:12 »
No i byłam......

Szynszylka juz nie ma......
Zapytałam czy sprzedany - w odpowiedzi dowiedziałam się że poszedł w bardzo dobre ręce, wczoraj ponoć.
A poszłam z nastawieniem że jak będzie to go biorę.... odpowiedzieli mi że się spóźniłam.

Zapytałam czy to ten sam co pół roku temu i rok temu z tym wyskubanym noskiem... dowiedziałam się że nie bo już tyle zmian było szynszyli.......
jestem w szoku. Odpowiedziała mi właścicielka sklepu, kilka dni temu pytałam pracownicy czy to ten sam, nie odpowiedziała. A jestem pewna. Przed świętami mieli w klatce 3 młode a ten był sam w akwarium, pytałam czemu nie połączą, powiedzieli że już stary jest długo siedzi sam, miesiąc temu tez mieli nowego w klatce i ten był sam w akwarium jak pytałam o połączenie mówili że się gryzą, to wtedy mówiłam o kocimiętce, chciałam pomóc w połączeniu. a teraz mi mówią że to był inny. Mam nadzieje że nie upchnęli go gdzie indziej. Bo chyba mają oddział na Orlej 34c. Chyba się tam przejadę jutro.

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline mimi10

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 384
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Prosiaczek :)
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #23 dnia: 27 Sty, 2011, 11:05 »
Co to ma znaczyć ,,zmiana szynszyli"? Ja jestem także w szoku :shock:

Offline Patinka2310

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 116
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Sisi, Punia[*], Daisy
Odp: Szynszyl w zoologicznym
« Odpowiedź #24 dnia: 27 Sty, 2011, 11:06 »
i co przeszłaś się tam na tą Orlą sprawdzić czy szynszylka nie przenieśli ?

Sisi- Biała Mozaika, Punia- standard
  • , Daisy, 


Sisi - mini York, Roxy - Maltańczyk 

Sonia-Yorkshire terrier

 

Szynszyl "po przejściach" - jak żywić?

Zaczęty przez JarekDział Żywienie

Odpowiedzi: 86
Wyświetleń: 46355
Ostatnia wiadomość 03 Kwi, 2010, 17:22
wysłana przez Koffi
chory "kichający" szynszyl

Zaczęty przez gobblerekDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 4218
Ostatnia wiadomość 17 Lut, 2012, 15:58
wysłana przez gobblerek
Konkurs manualny - "Szynszyl uwieczniony w mydle"

Zaczęty przez Mysza <")))/Dział Konkursy

Odpowiedzi: 47
Wyświetleń: 34959
Ostatnia wiadomość 16 Lip, 2010, 20:47
wysłana przez Basia_W
Wyniki głosowania na prace konkursowe "Mój przyjaciel szynszyl"!

Zaczęty przez Mysza <")))/Dział Konkursy

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 11079
Ostatnia wiadomość 28 Lis, 2007, 22:23
wysłana przez Mysza <")))/
awitaminoza i zaburzenia hormonalne - gdy szynszyl gubi futro "bez powodu"

Zaczęty przez dream*Dział zdrowie i higiena

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 18432
Ostatnia wiadomość 24 Sie, 2007, 10:04
wysłana przez dream*
SimplePortal