29 Mar, 2024, 08:15

Autor Wątek: problem z zębami trzonowymi, siekaczami, ślinienie, ślinotok, dławienie, dławi, zabieg, przycinanie zębów, piłowanie, dokarmianie...  (Przeczytany 285044 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Duch

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 15
  • Uzbierane migdały: 0
Póki co Fido jest na obserwacji i niestety przy jedzeniu wykonuje ruch podobny do odruchu wymiotnego przy czym wydaje pojedynczy pisk podobny do czkawki - możliwe iż jest to tylko podrażnienie przez to, że wcześniej nie mógł dobrze przeżuwać.

Również przeglądałem temat w którym jest poruszona kwestia przerostu korzeni i porównując ze zdjęciem rtg, które posiadam jestem pełen obaw najgorszego. Na razie pozostaje mi tylko obserwacja i oczekiwanie na skaner.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Duchu, a jeszcze może byc tak, że wszystkie tylne zęby uroszły za dużo, są tak jakby za wysokie i szylek nie ma możliwości operowania nimi przy miażdżeniu pokarmu, dlatego sie dławi.
Możliwe jest takze dławienie sie od podrażnienia, czy wet przepisał Fidowi cos do smarowania rany, czy ją chociaż odkaził po spiłowaniu zęba? a może krawędź spiłowanego zęba jest ostra i kaleczy jezyk lub policzek, pasowałoby to jeszcze kontrolnie sprawdzić.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Duch

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 15
  • Uzbierane migdały: 0
Z każdym dniem Fido je coraz lepiej i chętniej, sądze ze takie zachowanie przy jedzeniu było spowodowane podrażnieniem lub zwykłym odruchem pamięciowym (bądź co bądź przemęczył się w tym stanie prawie 2 tygodnie).

Nie lekarz nic nie przepisywał, ja w zasadzie też się nie dopytywałem bo to moja pierwsza sytuacja tego typu była. Fido dobrzeje i wraca mu zapał do jedzenia więc jest wszystko dobrze.

Wracając do moich obaw to poniżej wklejam odnośnik do zdjęcia rtg czaszki Fida i na nim niepokoją mnie właśnie korzenie zębów.
http://img182.imageshack.us/img182/7646/01fidoprofilsf8.jpg

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Duże są te korzenie :( chociaż nie tak rozmglone jak na zdjeciach pokazowych z podanych przez pysiulo stron.
Faktycznie szkoda że nie ma rtg od tyłu, wtedy możnaby jeszcze porównać szerokość, rozrost tych korzeni na boki.

[Wogóle zauważyłam że nasze obrazy rtg sa jakieś takie mdłe, mało czytelne, tamte sa zielonkawe i bardziej ostre, od razu widać kształty i kontury. Moze to zależy od użytych klisz, pewnie w Polsce takich nie mamy.]

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Duch

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 15
  • Uzbierane migdały: 0
Niestety inne zdjęcia wymagałby bardziej do tego przystosowanej lecznicy, albo kolejnego znarkotyzowania zwierzaka (na co bynajmniej nie mam ochoty, a i nie wiem jakby zniósł kolejną narkozę w krótkim odstępie czasu). Jednak samo zdjęcie, jakie by ono nie było, budzi złe przeczucia.

Efekt "rozmglenia" bardzo łatwo uzyskać przy próbie zeskanowania zdjęcia (wystarczy za blisko przyłożyć lampkę - bez lampki i zamkniętej klapie skanera zdjęcia wychodzą praktycznie czarne z niejasnymi konturami)

Co do jakości obrazów to spore znaczenie ma też użyty skaner do zeskanowania zdjęcia, pomijając już użytą klisze to i aparaty rentgenowskie w lecznicach weterynaryjnych, również  mają nie małe znaczenie(podejrzewam, że do nowości nie należą i wcześniej wysłużyły swoje w szpitalach).

Offline pysiulo

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 32
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pysia & Malwinka
Niestety inne zdjęcia wymagałby bardziej do tego przystosowanej lecznicy, albo kolejnego znarkotyzowania zwierzaka (na co bynajmniej nie mam ochoty, a i nie wiem jakby zniósł kolejną narkozę w krótkim odstępie czasu). Jednak samo zdjęcie, jakie by ono nie było, budzi złe przeczucia.
U szczylka mojej mamy korzenie byly podobnem, ale w takich sytuacjach chyba najlepiej dac je do obejrzenia jakiemus specjaliscie...
Mailnelam kiedys zdjecie rtg szylka mamy do specjalisty w USA, bo podejrzewalam przerosniete korzenie. Tzn. na Stefczyka w Lublinie, gdzie robili rtg, stwierdzili, ze sa idealne, a szczylek umieral w agonii... Niestety, o stanie korzeni jego zebow dowiedzialam sie dopiero kilka miesiecy po jego odejsciu - zdjecie rtg mnie trapilo; przeszukiwalam siec, czytalam artykuly i ogladalam zdjecia na stronach anglojezycznych i wtedy nabralam podejrzen, ze cos jest nie tak, wiec do jakiegos tam weta od gryzoni w USA, ktory udzielal konsulatacji przez siec, mailnelam zdjecie, za jakis czas odpoowiedzial i okazalo sie, ze tak, jak podejrzewalam, sa tragiczne... Nie musze dodawac, ze dzisiaj jestem pewna, ze gdyby u moich szczylkow okazala sie taka choroba, zdecydowalabym sie z bolem serca na uspienie...

Mozna sprobowac mailnac to zdjecie do p. Wojtyś z W-awy (milena@wojtys.pl); moze pomoze... W zeszlym tygodniu robilam rtg zebow u Malwinki w Warszawie na Powstancow Slaskich 101 (czy tez 103?) - zrobili go bez usypiania niuni, 4-wymiarowy, bo tylko na takim dokladnie widac zebiska (czyli taki, jaki robia w cywilizowanych krajach - 2xboczne plus gora plus dol szczeki; u szylka mojej mamy korzenie byly tak poprzerastane, ze nawet na bocznym rtg calego cialka [taki tylko robili na Stefczyka] widac bylo ten stan... ).

Gjatso

  • Gość
Witam!
Proszę o szybką radę. Moja 3-letnia szylka od 5 dni mocno się ślini. Myślałam, że jej to przejdzie, ale nic z tego. Dodatkowo strasznie schudła przez ten czas, bardzo mało pije, a od wczoraj też nic nie je. Siekacze ma w porządku więc raczej nie jest to przerost. Nie drapie się też po całym ciele, tylko cały czas trze okolice pyszczka. Myślałam, że może sobie coś wbiła, ale też nie. POMOCY!!!

Offline Oleandra

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 45
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kubuś :)
Mój szylek bardzo mocno się ślinił ostatnio, ale działo się to po otrzymaniu zastrzyku od weta i trwało nie dłużej niż 5 minut, ale widok i tak przerażający. :(
Nie mam pojęcia jak Ci pomóc, ale myślę, że najrozsądniej byłoby pójść do dobrego weterynarza.

Offline justyskal

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 63
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Żelka, Zawias (vel. Pcheła vel. Mała)
Problem może tkwić w pozostałych ząbkach, udaj się czym prędzej do weta.
Szylka schudła i nie je, bo pewnie ją boli jak chce coś ugryźć! tu nie ma co zwlekać! To samo nie przejdzie

mmagda_a

  • Gość
mozliwe ze to przerost trzonowcow, jak najszybciej idz do dobrego weterynarza, bo to niebezpieczna choroba.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
popatrz tutaj: http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=8711.0 i biegiem do dobrego weta znajacego sie na szcylach i majacego mmożliwosć zaglądniecia wziernikiem na (tylne zęby) trzonowce!

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
ostatnio dałam Ciachowi suszoną śliweczkę i to co usłyszałam przeraziło mnie...
szynszylek przy jedzeniu "zgrzytał zębami" tzn, było słychać ten nieprzyjemny odgłos trących o siebie ząbków.
zajrzałam mu do pysia i siekacze jego są w porządku... Ciacho ma ogromny apetyt, je, obgryza patyki, nic nie wskazuje na przerost a jednak te 'trzeszczące' zęby mnie niepokoją. Sprawdzałam to jeszcze później, za każdym razem to samo trzeszczenie podobne do takiego odgłosu jakie wydają trące o siebie zęby wtedy gdy szylki są złe.
i teraz nie wiem... to może być przerost trzonowców albo nie daj Bóg wada zgryzu?
dodam, że on cały czasm ma w klatce sianko {i je go 2x więcej niż reszta chłopaków} - karmę z dużą zawartością włókna, na stałe w klatce grubą i twardą jabłonkę oraz brzozę a poza tym pędy jabłoni, lipy, brzozy i leszczyny.. - na moje oko nie powinien mieć problemów z ząbkami a jednak chyba coś jest nie tak.

Czy może te odgłosy są naturalne i niektóre szyle tak robią i nie ma czym się niepokoić?

boję się strasznie narkozy która będzie konieczna jeśli okaże się, że to trzonowce :((

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

mmagda_a

  • Gość
wiesz dream, jak moje swinki chorowaly na zeby, to kiedy probowaly jesc np mlecza wciagaly go do pyszczka, probowaly przezuwac, ale jak zlapalam tego liscia moglam calego wyciagnac i nic nie bylo oderwane od niego, tylko byl jakby pognieciony. a bvbywalo ze wciagnal pol takiego mlecza a ja moglam mu calutkiego wyjac z buzi. tak mozna sie przekonac czy z zebami jest cos nie tak. ale jezeli wcina bez problemu karme to raczej watpie zeby mu cos dolegalo. i jeszcze mozesz dac mu jakies nasionka, np slonecznika czy czegokolwiek, tylko zeby byly takiej wielkosci - chory zwierz bedzie mial z nimi problem.
mysle ze swinki maja podobne pyszczki jak szynszyle, wiec objawy chorych zebow sa podobne.

a moze on trze zebami bo ta sliwka mu sie przykleja do zabkow i to go wkurza i probuje ja odkleic?

moj szylek czasem tez tak trze zebami, ale wydawalo mi sie ze skoro nie ma problemow z jedzeniem to musi miec zdrowe zabki

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
no, on nie ma problemu z jedzeniem czegokolwiek więc niby jest wszystko okej, po prostu jak coś gryzie to mu tak 'chromoczą' ząbki - możliwe, że to wada zgryzu? w zasadzie już podjęłam decyzję o tym, że trzeba mu do pysia zajrzeć bo z ząbkami nie ma żartów. Jeszcze tylko spytam Kamili - od niej mam Ciacha i może okaże się, że u niego to po prostu norma a ja tego zwyczajnie nie zauwazyłam wcześniej ;)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline gosiag

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 6
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Dziewczyna i Chłopak
Mam problem z moim szynszylkiem. ślini się i wiem, że zaraz mi ktoś napisze że to pewnie zęby. Chciałabym, żeby to jednak zęby nie były, bo już straciłam raz szynszylka przez nie. Byłam już z nią u lekarza i pani doktor stwierdziła że to nie zęby, tylko jakieś zapalenie. Przepisała antybiotyk (enrofloksycyna) i pomogło ale tylko na 3 tygodnie. Dodam, że Dziewczyna je, biega i zachowuje sie zupełnie normalnie. i co tu dalej robić???

/scaliła dream*
« Ostatnia zmiana: 29 Sty, 2008, 21:15 wysłana przez dream* »

Offline latina27

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 77
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Bobuś
tu raczej jest potrzebna rekonsultacja weterynaryjna ,bo to powazna sprawa i powinien to zobaczyc i ocenic jeszcze raz  specjalista .Jesli lekarz postawil diagnoze ,że to jakis proces zapalny i antybiotyk pomógł to pewnie diagnoza byla słuszna.
Ja jestem pielęgniarka "od ludzi" konkretnie malych dzieci ale z tego co ci moge powiedziec to to ,że jest okres infekcyjny i wirusy bakterie lubą rotować a wiec moze poprostu infekcja wdała sie na nowo?przeciez ludzie i szynszyle to ssaki i na podobne choroy zapadają A moze cos w klatce jest nie tak?Często dezynfekujesz klatkę kuwetę?Może cos w jedzeniu jest nieświeże?Trzeba wyeliminowac rozne podejrzane czynniki.Mysle że jesli to zęby  to przeciez weterynarz odrazu by to wychwycil (nawet ja bym to zauwazyla)A moze ma jakies zapalenie ślinianek?Może sie skaleczył?a ta wydzielina to taka hm przepraszam jesli obrzydze komus ale gęsta czy raczej pienista,przeźroczysta czy zabarwiona?na ile bede mogla pomoc to sie postaram ,ale weterynarz chyba niezbędny.
Hm na zapalenie pluc to tez raczej nie pasuje bo przeciez wtedy szylki sa slabiutkie bez apetytu a ty piszesz ze twoja pannica biega i jest raczej na "oko" zdrowa.

Offline szynszylko

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 144
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Czoto, Niunia+2, Czarusia, Suzi i Czerczil

Moja Suzi i Czerczil są najpiekniejszymi szylkami pod słońcem :)
A Czoto, Niunię i Czarusię kocham jeszcze bardziej :*

Offline gosiag

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 6
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Dziewczyna i Chłopak
Nawet teraz je migdałka  ale przy tym jakby mlaska. ta wydzielina jest przezroczysta i wydaje mi się, że nieładnie pachnie.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
a ja sie skłaniam jednak ku zębom, jeśli to nie była wetka od gryzonii to nie oceni ona przerośniętych zębów (nawet jeśłi przerośnięciu nie towarzyszy żadne skrzywienie, a tego bez dobrego rtg nie da sie wykryć.).
Leczenie antybiotykami w ciemno nic nie da, albo pobierzcie próbki ślini do badania, to da jednolity obraz jeśli to zapalenia, bo będą bakterie. a Jesli nic nie wyjdzie to nie ma po co stosować antybiotyków. U nas nadal pokutuje przekonanie że antybiotyk jest vademecum na wszystko.. :(
Za dużo przypadków z zębami już widziałam i sama przeszłam jeden, dlatego uczulam na wszelkie "domniemane zapalenia".

Kieruję Cie do tego wątku, prześledź go i wyciągnij wnioski... Problemy z trzonowcami

* jedna uwaga, wydzieliny zapalne nie są przezroczyste: są mętne, białawe, zielonkawe, żółtawe i brzydko pachną (zazwyczaj jeśli możesz to wyczuć ), jednak potrzebne jest badanie tej wydzieliny!
Szyl przy przerośniętych trzonowcah ślini się okopnie, tak było u Nutki, pamiętam, ciagle pisała, że mała ma zaśliniony pyszczek.
« Ostatnia zmiana: 29 Sty, 2008, 16:17 wysłana przez Mysza <")))/ »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

mmagda_a

  • Gość
wlasnie sprobuj isc do weta od malych zwierzat, jesli jeszcze u takiego nie bylas. a w jaki sposb wet stwierdzil ze to nie zeby? slinienie nie musi byc spowodowane przez siekacze, czyli te ktore widac. tam z tylu, zupelnie niewidoczne sa trzonowce - to ich przerost jest grozny i one powoduja slinienie. przeszlam to samo (co prawda ze swinka ale to mala roznica) - paszlam do weta bo zwierzak sie slinil, ale nadal byl wesoly i jadl wszystko (oprocz zieleniny, ktorej szylki i tak nie jedza). najpierw podcieto siekacze, a potem byly zastrzyki, bo niby to grzy/infekcja. slinienie ustapilo a potem pojawilo sie znow. nie da sie zajrzec do pyszczka i zobaczyc trzonowce, wiec jesli wet tak zrobil i powiedzial ze jest ok to znaczy ze sciemnial

Offline coolmamcia

  • POMOCNA DŁOŃ
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 863
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zozu, Herbi, Kacper (vel Siusiek)
mmagda_a mój weterynarz zagląda do pyszczka szylka, rozchyla go specjalnymi szczypcami (przynajmniej tak to coś wygląda) i ogląda trzonowce. Zapuściłam oko razem z nim i naprawde je widać :)

Offline gosiag

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 6
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Dziewczyna i Chłopak
Wiecie, mieszkam w małej miejscowości. tutaj jest może 3 weterynarzy. Ta doktorka, która mi kazała dawac ten antybiotyk wydaje mi sie najlepsa. W tamtym roku wykryła u mojego szynszylka problem z zębami, było już jednak za późno i umarł.teraz nie stwierdziła że to zęby. Daję jej od nowa ten antybiotyk, może pomoże. Tamten szynszylek sie nie ślinił i naprawdę uszło z niego życie z dnia na dzień. Nie jadł, nie biegał, nic nie robił.dziewczyna jest za to w pełni sił pod każdym względem. Dzięki za rady i dobre słowo. miejmy nadzieję że to zwykłe zapalenie

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7781
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Wiecie, mieszkam w małej miejscowości. tutaj jest może 3 weterynarzy.

Gosiak, ja też i umnie znaja sie na krowach i koniach (bo pies juz nawet jest zbyt skomplikowany), ale to nie jest upsrawiedliwienie, jeżdze ponad 120 km w jedna strone do dobrych weterynarzy do Krakowa, też mi ciezko bo wszystko kosztuje.

Bierze sie i szuka najblizej siebie specjalisty od gryzoni, zobacz w nasz spis lekarzy polecanych w dziale weterynarze. Może znajdzies w niedalekim mieście :)
Zawsze mozna pozyczyc smochód z kierowca nawet i pojechać, no nie..

Cytuj
Daję jej od nowa ten antybiotyk, może pomoże.

może pomoże, a może dodatkowo zaszkodzi, bo leczona szylka jest nie na to co jej dolega. Uwierz, mi widziałam juz zbyt wiele takich przypadków.
Możesz sobie wierzyć, że to tylko zapalenia, ale jeśli nie masz 100% pewnosci to kazdy dzień przyjmowania przez szyla antybiotyków kieruje go do grobu.. (każdy dzien upośledza pracę jelit, nerek, wątroby, stopuje wydalanie kału i tutaj dopiero zaczyna sie jazda w jedną stronę) lepiej to sprawdź. Nie chce na złość tylko pisze jaka jest prawda w przypadku chorób i leczenia szylków, jeśli od razu nie ma dobrej diagnozy, to w niedługim czasie jest piach.. albo badania (ślina, rtg w przyspieniu i ocena przez fachowca) albo nadal leczenie w ciemno. Nie polecam drugiej opcji.
« Ostatnia zmiana: 29 Sty, 2008, 20:48 wysłana przez Mysza <")))/ »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline gosiag

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 6
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Dziewczyna i Chłopak
Oczywiście zrobię wszystko żeby tylko była zdrowa, bo już raz szynszylek mi umarł na rękach i właśnie przez zęby.

mmagda_a

  • Gość
upssss :? ja nie mam doswiadczenia z zebami szyli, ale tyle sie naogladalam chorych swinek, ze teraz jak czytam gdziekolwiek o sliniacym sie gryzoniu i leczeniu na zapalenie... od razu probuje uswiadomic wlasciciela  8) a mojej swineczce trzeba bylo podac narkoze zeby obejrzec zabki, dlatego tak twierdzilam. w kazdym razie zycze szynszylce gosi zdrowka :)

 
Problem z "nowymi"

Zaczęty przez szyszka95Dział Rady, porady...

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 1477
Ostatnia wiadomość 28 Mar, 2017, 01:19
wysłana przez M___M
Problem z kupnem karmy w małej miejscowości -> zakupy przez Internet

Zaczęty przez IlonaDział Żywienie

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 5712
Ostatnia wiadomość 31 Sty, 2009, 23:34
wysłana przez greatdee
Woliera na metr pięćdziesiąt i problem z półeczkami - skąd wziąć ? [Wrocław]

Zaczęty przez TanDział Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 4662
Ostatnia wiadomość 26 Lut, 2010, 22:06
wysłana przez Basia_W
problem- szynszylek leży i nie reaguje, ciężko oddycha

Zaczęty przez szynszylolDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 3327
Ostatnia wiadomość 13 Paź, 2014, 22:28
wysłana przez marcsl
Problem z Szynszylem - ospałość, praktycznie brak aktywności.

Zaczęty przez Nogad_21Dział Rady, porady...

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 17084
Ostatnia wiadomość 16 Sie, 2010, 10:27
wysłana przez Mysza <")))/
SimplePortal