Pyłek pszczeli, pyłek kwiatowy

[Basia_W]

"po pierwsze to zarodek męski kwiatostanu a więc absolutnie nie nadaje się dla samiczek"

Bardzo zdziwiło mnie to stwierdzenie, przecież szynszyle jedzą non stop pyłek kwiatowy a to w sianku, czy w kwiatach ziół, dlaczego męskie zarodki miałyby być szkodliwe dla samiczek  :???:. Może samczyki nie powinny jeść kwiatostanów z żeńskimi słupkami ?
Zaintrygowała mnie ta wypowiedź, może ten ktoś posiada jąkąś konkretną wiedzę, ale na chwilę obecną nie wiem co mam o tym sądzić.

[Mysza <")))/]

niemożliwe, pyłek jest trawiony, nie może mieć po przetrawieniu wpływu na gospodarke hormonalna szynszyla^^ Pyłek przerabiany jest na miód przez pszczółki w procesie wstepnego trawienia śliną tychże owadów i ludzie tez jedza miodek i pyłek i nikomu to nie zaszkodzilo. Przypuszczenia że jest zabroniony, to tak jakby porównać, żeby kobieta była zdolna do zajścia w ciążę przez połkniecie spermy. Troche archaiczne myślenie, no nie :)

[dream*]

niemożliwe, pyłek jest trawiony, nie może mieć po przetrawieniu wpływu na gospodarke hormonalna szynszyla^^ to tak jakby kobieta była zdolna do zajścia w ciązę przez połkniecie spermy.

ale mogą być fitohormony :) np w soi są żeńskie fitohormony które łykają sobie kobitki po menopałzie niby też trawione a na gospodarkę hormonalną mają wpływ - nie mniej jednak, u facetów łykających fitohormony nie ma żadnych zmian :) ale z 2giej strony, fitohormony z piwa wpływają na odkładanie się tkanki tłuszczowej u meżczyzn w sferach typowych dla kobiet {brzuch, boczki, piersi}

[aska69]

spożywanie zbyt dużej ilości soi przez mężczyzn prowadzi do obniżenia ilości plemników i jakości spermy ze względu na izoflawonoidy, a co do pyłku to niestety nie wiem, jednak samo to że to zarodek męski kwiatostanu do mnie nie przemawia... jeśli coś jest szkodliwe w nadmiarze, nie oznacza to że w rozsądnych ilościach nie można tego spożywać(jak piwo czy soja, albo np. czekolada ;) )

[robus_pl]

niemożliwe, pyłek jest trawiony, nie może mieć po przetrawieniu wpływu na gospodarke hormonalna szynszyla^^ Pyłek przerabiany jest na miód przez pszczółki w procesie wstepnego trawienia śliną tychże owadów i ludzie tez jedza miodek i pyłek i nikomu to nie zaszkodzilo. Przypuszczenia że jest zabroniony, to tak jakby porównać, żeby kobieta była zdolna do zajścia w ciążę przez połkniecie spermy. Troche archaiczne myślenie, no nie :)

Dodajmy, że na dodatek spermy nie rodzaju ludzkiego ale np delfina.   

niemożliwe, pyłek jest trawiony, nie może mieć po przetrawieniu wpływu na gospodarke hormonalna szynszyla^^ to tak jakby kobieta była zdolna do zajścia w ciązę przez połkniecie spermy.

ale mogą być fitohormony :) np w soi są żeńskie fitohormony które łykają sobie kobitki po menopałzie niby też trawione a na gospodarkę hormonalną mają wpływ - nie mniej jednak, u facetów łykających fitohormony nie ma żadnych zmian :) ale z 2giej strony, fitohormony z piwa wpływają na odkładanie się tkanki tłuszczowej u meżczyzn w sferach typowych dla kobiet {brzuch, boczki, piersi}

Serio z tym piwem? Załamany jestem.  :icon_frown:
Ale pić będę. Na klacie mi się przyda.

spożywanie zbyt dużej ilości soi przez mężczyzn prowadzi do obniżenia ilości plemników i jakości spermy ze względu na izoflawonoidy, a co do pyłku to niestety nie wiem, jednak samo to że to zarodek męski kwiatostanu do mnie nie przemawia... jeśli coś jest szkodliwe w nadmiarze, nie oznacza to że w rozsądnych ilościach nie można tego spożywać(jak piwo czy soja, albo np. czekolada ;) )

Nic tylko wcinać mięso i serki. :D
Swoją drogą zauważyłem, że sporo kobiet z forum doskonale zna kwestię zależności ilości nasienia od jedzenia. Bardziej niż my sami. Co w zasadzie nie wiem czy mnie cieszy czy smuci. Podejście macie zdrowe do życia uważam. 


/Robus_pl edytuj :)

[nermul]

witam mam pytanie.
zakupiłem pyłek kwiatowy ale w takiej formie jak na tym zdięciu http://www.pasieka-lapinski.pl/produkty_inne.html
czy taki pyłek jest dobry? i jak i w jakiej formie go podawać?

[Alicja Mannschack]

 Ja daje 2 razy w tygodniu i 2 razy w tygodniu zarodki pszenicy.
Wysypuje na reke i tak zjadaja .

[dream*]

ja podaje codziennie/co dwa dni, na wybiegach jako smakołyk z ręki a więc nie za dużo, dosłownie szczyptę na łepka :)

PS: proszę, nie dublujmy tematów, bo to później dodatkowa robota dla moderatorów

[nermul]

strasznie przepraszam...nie zauważyłem tego...
_{/nie szkodzi :) ale warto szukać w wyszukiwarce :) lepiej się bowiem dopisać do istniejącego tematu niż zakładać nowy. *}