Jak inna karmiaca szynszyla ma duzo mleka to mozna sprubowac jej malucha podsunac , ale nie wiadomo czy przyjmie tygodniowego .
Tygodniowego malucha to jest juz "pestka " do wykarmienia :)
Kupic 10 % smietanke do kawy nabrac do strzykawki 1ml i wlozyc do np szklanki z goraca woda ( tylko strzykawke na koncu zamknac bo mleko wyplynie ), przed daniem maluszkowi koniecznie prubowac czy nie za gorace, musi byc bardzo cieple 36-38 stopni ( chlodnego nie chca pic ) karmic co 2-3 godziny, w nocy moze byc przerwa 4 godziny, pierwsze pare razy nie za duzo dawac , tak 1,5 ml na jedno jedzenie albo tyle ile chce wypic. KONIECZNIE delikatnie masowac brzuszek palcem albo wacikiem umoczonym w cieplej wodzie, tylko wode wycisnac. Oczywiscie siano, te jedzenie ktore jadla mama i patyki musi miec ciagle dostepne. Maluszek musi miec cieplo, najlepiej w klatce polozyc recznik duzy i maskotke przytulanke, to maluszek wejdzie pomiedzy recznik, chyba, ze jest jeszcze inna szylka do ktorej moze sie przytulic.
Jak maluszek bedzie mial 2 tygodnie mozna przejsc na smietanke do kawy 12% a w trzecim tygodniu rozgotowac platki owsiane ( musza sie gotowac na malym ogniu okolo20- 25 minut) przetrzec je przez sitko i to przetarte wymieszac ze smietanka i karmic maluszka .
Kto ci powiedzial, ze sa nikle szynse na wykarmienie tygodniowego szylka ?? Ja wykarmilam sama 2 maluszki od ich pierwszej minuty zycia , bo ich mama umarla po cesarce .