Powinny być według mnie różowe/czerwone, innego koloru nie widziałam u swoich karmiących. One są od początku po porodzie takie, czy zmieniły swój kolor, wielkość i czy to dotyczy wszystkich sutków?
Gdyby były pogryzione, to matkę by to bolało i pewnie uciekałaby od młodych, ciężko powiedzieć.
W każdym, razie jeśli koleżanka zauważyła wyraźną zmianę, że coś jest nie tak, to lepiej niech się przejdzie do weta i ją pokaże. W Jastrzębiu jest jakaś wetka od małych zwierząt, ale nie wiem jak się nazywa.Trzeba zabrać matkę razem z młodymi, ale trzeba ochronić je przed niską temperaturą jaka teraz panuje na zewnątrz i żeby się zbytnio nie zestresowały.