Połknięta wełna z Hamaka Zolux

[frejj]

Witam
 Mój szynszyl jest w bardzo kiepskim stanie. Okazało się, że hamak, który mu jakiś czas temu kupiłam (specjalny dla szynszyl!) był z niejadalnego dla nich materiału. Nie zdawałam sobie sprawy, że leżąc w nim zjadał ją co jakiś czas. Byłam wczoraj u weta, dzisiaj miał prześwietlenie... Wełny jest całkiem sporo, wypełnia jego brzuszek i nagromadziły się gazy. Biedaczek męczy się, a wet nie był w stanie nic zrobić. Wstrzyknął mu lekarstwa, glukozę. Mnie polecił trzymanie go w ciepłym miejscu, masowanie brzuszka. Wstrzyknęłam mu wg polecenia do pyszczka krople espumisanu i trochę parafiny.
nie wiem jak moge mu jeszcze pomóc by to wydalił Każda rada bedzie dla mnie ważna

[frejj]

Właśnie zdechł...
Dlatego NIE POLECAM tych cholernych hamaków:
allegro.pl/hamak-zolux-szczura-szynszyli-koszatniczki-fretki-i2694015426.html?source=oo
i każdych w tym stylu.
Pilnowałam aby miał w klatce bezpiecznie, nie pomyślałam, że jakiś idiotka stworzy dla zwierzaka coś, co może mu zaszkodzić. Jeśli macie podobne, sprawdźcie czy Wasz zwierzak na pewno jest zdrowy i nie skubie tego materiału.

[Mysza <")))/]

Bardzo mi przykro frejj, że Twoje zwierzątko odeszło. Straszne jest to, że ta niby wełna jest sztuczna, dlatego nie strawialna.


Swojego czasu na forum polecane były hamaki z polaru, dlatego że cięzko sie strzępi i nie wyciagaja sie z niego pojedyncze niteczki, które mogły by być zjedzone. Widać nie każdy producent sprawdza czy hamak jest trwały -.- szkoda że potem nasze zwierzątka płaca za to życiem.

[dream*]

Strasznie mi przykro, też nigdy bym nie pomyślała, że produkt przeznaczony dla zwierząt i będący na rynku od tylu lat może być tak niebezpieczny. 3maj się... dziękujemy za przestrogę, przykro, że ta historia tak smutno się skończyła, jestem naprawdę w szoku bo ufałam tym produktom.

[Piecho]

bardzo mi przykro z powodu Twojej kuleczki dziękujemy za ostrzeżenie, kolejna rzecz o której musimy myśleć my a nie producenci :/

[M___M]

Po przeczytaniu tego tematu zastanawiam się również nad bezpieczeństwem hamaka Trixie: http://animalia.pl/produkt,22568,trixie-nylonowy-hamak-duzy-dla-szczura-i-fretki-30-x-30-cm.html On też jest sztuczny i potencjalnie niebezpieczny chyba. Ktoś ma jakieś przemyślenia na jego temat?

[Mysza <")))/]

M___M, pytanie czy twoja szylka go podskubuje czy zupełnie nie interesuje sie nim? Ja mam to szczęście, że moje tylko w jednym miejscu rozdarły materiał polaru a tak to sie nim zupełnie nie interesują, wszak to do leżenia służy i grzania ogona a nie jedzenia.

[Szelek]

Moje też mają taki hamak i chyba nic nie wyskubały, bo wisi już tydzień, i nic nie widać, ani po nim, ani po nich. :D

[WojTuch]

Współczuję!

Ja osobiście kupiłem taki hamak:

allegro.pl/hamak-kw-fretka-fretki-do-3-hamakow-tunel-gratis-i2621875814.html

Jest fajny z polaru, futrzak z wielką chęcią na nim leży, ale jest jedyny minus, to te gumowe wstawki-ozdobniki. W momencie jak tylko hamak wsadziłem, zaczął je obgryzać, więc musiałem całość zedrzeć. Ale tak ogólnie to OK.

[Natka1]

Bardzo  Ci współczuję 

[frejj]

Właśnie ten brązowy hamak z firmy Trixie miałam... Dokładnie ten... Miał go od jakichś 2 miesięcy. Nic się nie działo, wszystko ok... To było tak nagle, przestał jeść, pić, słabł z godziny na godzinę. Myślałam, że to ząbki, choć miał tylko roczek... Te dwa dni wszystko zmieniły i muszę się jeszcze z tym pogodzić... Nie ryzykujcie, wyrzućcie je. Żałuję, że się nie domyśliłam. Żałuję, że w ogóle go kupiłam. Jeszcze dwa dni temu wydawało się, że będzie dobrze, skakał i jadł... a widok jego słabego ciałka walczącego o życie wciąż mam w głowie. Tęsknię za nim potwornie i nie mogę sobie wybaczyć tego błędu...

[dream*]

nie możesz się obwiniać. takie sytuacje ciezko przewidzieć, zwłaszcza kiedy producent wypuszczając produkt o konkretnym przeznaczeniu ręczy jego bezpieczeństwem. A może adoptujesz inną kuleczkę?

[M___M]

M___M, pytanie czy twoja szylka go podskubuje czy zupełnie nie interesuje sie nim? Ja mam to szczęście, że moje tylko w jednym miejscu rozdarły materiał polaru a tak to sie nim zupełnie nie interesują, wszak to do leżenia służy i grzania ogona a nie jedzenia.

Mysza, hamak wisi już ponad pół roku i jeszcze jest cały. Przez ten czas tylko raz widziałem jak był skubany przez chwilę w zeszłym tygodniu, ale po przeczytaniu tego tematu poważnie się zastanawiam nad jego bezpieczeństwem.