28 Mar, 2024, 20:56

Autor Wątek: [ PRACA KONKURSOWA ] "To tylko zwierzęta"  (Przeczytany 3281 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
[ PRACA KONKURSOWA ] "To tylko zwierzęta"
« dnia: 25 Paź, 2012, 00:12 »
1
„To tylko zwierzęta”
Jednoaktówka w 12 scenach
Rzecz ma miejsce w szkole integracyjnej.
Występuje 8 osób:
(lis) Nauczycielka – kobieta młoda, zwraca niewielką uwagę na swoich podopiecznych,
fikcyjny autorytet, odsyłający uczniów do rozwiązywania swoich spraw poza szkołą we
własnym gronie; pokazowo-prointegracyjna, nastawiona na sukcesy z zakresu humanistyki;
(lew) Damian – bogaty, lansuje się jako lepszy od innych, jest modnie ubrany, w markowe
ubrania, pokazowy telefon, laptop zamiast zeszytu, jego ojciec „zajął się” przyznawaniem
grantów dla szkoły, do której chodzi syn; skłócony z rodzicami.
(pies) Ruslan i (suczka) Sasza – rodzeństwo, pochodzą z Ukrainy, dzieci znanych lekarzy.
Ruslan jest nerwowy, nadskakuje, chce być najlepszy, ciągle się śmieje, robiąc jakby dobrą
minę do złej gry; Sasza jest wyniośle zdystansowana, dumna, traktuje innych z wyższością,
bardzo dba o wygląd.
(szczur) Dawid – chłopiec z religii żydowskie, z jednej strony silnie przywiązany do
rodziców, z drugiej strony wypierający się swojej przynależności religijnej. Niepewny
własnych umiejętności.
(świnia) Marcin – Rom, ubrany biednie, ale czysto, rodzina uboga. Uzdolniony, ale bez
środków na nawet podstawowe kształcenie i bez perspektywy dalszej nauki po zakończeniu
liceum. Mimo to spokojny, pewny swojej wartości.
(krowa) Nikola – emo, nadwrażliwa, zamknięta w sobie, mało o niej wiadomo. Nie bierze
bezpośredniego udziału w żadnym wydarzeniu, pozostaje biernym obserwatorem przez
większość czasu.
(królik) Magda – Polka o korzeniach cygańskich, proekologiczna, nieco hipiska. Jest otwarta,
lubi nawiązywać stosunki towarzyskie. Wszystkich traktuje z tego samego pułapu.
Rzecz dzieje się w szkole ponadgimnazjalnej lub ostatniej klasie gimnazjum, podczas
czterech lekcji oraz jednej przerwy. Osoby występujące, o ile nie mają na głowach masek,
poruszają się dowolnie; w momencie, kiedy postać zakłada maskę jej ruch staje się
oszczędny, powolny, całkowicie uzależniony od zapisu w didaskaliach. Jest to element o tyle
ważny, że ma dawać złudzenie ubezwłasnowolnienia, niemal zobojętnienia, postać staje się
niewidoczna dla innych bohaterów.

2
Akt 1
Scena 1

Lekcja przywitalno-organizacyjna, wszyscy ubrani kolorowo, Ruslan w garniturze, Sasza na
młoda panią prawnik, Dawid zapięty i z czapeczka, którą pośpiesznie ściaga, Nikola
zdystansowana, Magda zagaduje, Marcin w marynarce i jedwabnej koszuli, nadmiernie
wystawny, trochę zawstydzony, Damian wyniosły, w dresie, mierzy innych spojrzeniem.
Słychać dzwonek, rozjaśnienie.
Uczniowie siedzą w ławkach.
Nauczycielka: Witam wszystkich na pierwszych zajęciach.
Wszyscy: Dzień dobry.
Nauczycielka: Proszę usiąść
Siadają, oprócz Ruslana, Saszy i Damiana. Damian stoi z boku i mierzy Saszę, która go
ignoruje. Nikola pochyla się nad zeszytem, zasłania twarz włosami i coś bazgrze, pisze,
rysuje. Dawid siedzi wyprostowany, trochę oficjalny. Marcin swobodnie w ostatniej ławce,
czeka. Magda bawi się kolorową zawieszką do długopisu.
Nauczycielka: Jak wiecie, szkoła zaczęła w tym roku projekt wymiany uczniów w ramach
projektu integracji i wymiany międzynarodowej. Dlatego też od tego roku spotykać się
będziemy w nieco innym gronie niż do tej pory. Chciałabym żebyście przywitali Saszę i
Ruslana (przedstawia) oraz Damiana. We trójkę zostaną z nami do końca tego roku. Proszę
znajdźcie sobie miejsce... Damian, usiądź koło Magdy.
Magda – Cześć, fajna bluza.
Damian – Spadaj. (odsuwa się od niej wyraźnie, Magda nie reaguje)
Nauczycielka – Ze spraw organizacyjnych... proszę poczekać – wyciąga komórkę, czyta sms.
Odkłada telefon do torebki – Ze spraw organizacyjnych... w tym roku, jak co roku, nasza
szkoła przystępuje do ogólnopolskiej olimpiady „młodych uzdolnionych”, co za tym idzie,
każdy z was ma obowiązek wykazania się najlepiej jak potraficie swoimi umiejętnościami i
zainteresowaniami tak, aby na koniec semestru komisja szkolna mogła wybrać najlepszego z
was do eliminacji drużyny na olimpiadę. Mam nadzieje (nacisk), że każde z was przystąpi do
eliminacji.
Dawid podnosi rękę.
Nauczycielka – Słucham, Dawid
Dawid – Jakie będą kategorie tematyczne? Takie same, co w zeszłym roku?
Nauczycielka – biologia, czy nawet biochemia, humanistyka i matematyka. Mam nadzieję, że
będę mogła cię wpisać już teraz na listę uczestników?
Dawid – To znaczy, widzi pani....

3.
Nauczycielka. – Nie było mnie jeden semestr i na pewno nie zmieniło się za ten czas aż tak
wiele, żebym nie mogła wierzyć w twoje umiejętności. Już nawet rozmawiałam z panią
dyrektor i zgodziła się już teraz wpisać cię na listę. Rozumiem, ze zgadzasz się?
Dawid spuszcza głowę i siada.
Damian prycha z pogardą.

Nauczycielka – Zajęcia zaczynacie o 8 rano, plan wywieszony jest na tablicy informacyjnej
w holu szkoły. Jakieś pytania?
Saszy dzwoni telefon. Odbiera.
Sasza -Yes? Sasza it is. No. Yes. At two o’clock. Yes. Thank you, bye. – odkłada słuchawkę i
prostuje się wyniośle.

Nauczycielka – Proszę wyciszać telefony komórkowe w trakcie zajęć. Sasza, jesteś nowa, ale
w tej szkole nie popieramy zachowań tego typu.
Sasza patrzy wyniośle na nauczycielkę, nie mówi nic.
Cisza.
Nauczycielka patrzy na zegarek i zaczyna szybko pakować torbę.

Nauczycielka – Czy są jeszcze jakieś pytania? Jeżeli nie to przepraszam was, poznajcie się ze
sobą, porozmawiajcie... (próbuje ukryć gorączkowe pakowanie się) i do widzenia jutro.
Wychodzi w pośpiechu.
Magda do Damiana – To skąd jesteś?
Damian – Nie twój interes.
Magda – No co? Nie wolno spytać?
Damian – Weź się odczep.
Damian mierzy Saszę, która pisze coś na telefonie komórkowym.
Ruslan – do Dawida Dawid, tak? Czemu chciała cię wpisać na listę do olimpiady? Co to w
ogóle ze impreza?
Dawid – odwraca się, poprawia okulary To w sumie międzyszkolny konkurs wiedzy, coś jak
Kangur, tylko bardziej rozbudowane...
Ruslan – robi zdziwioną minę, nie wie, co ma zrobić z informacją Brałeś w tym udział?
Dawid – Dwa razy...
Ruslan – No i...?

4
Nikola ciągle bazgrze coś w zeszycie. Przychodzi do niej sms, wyciąga komórkę, czyta.
Nagle rzuca wszystko, wstaje i wychodzi trzaskając drzwiami.

Ruslan – A tej co?
Magda – Na Nikolę nie zwracaj uwagi... to EMO (wyśmiewczo)
Ruslan – do Dawida To w czym takim jesteś taki dobry?
Magda – A ty? Bo ponoć masz ojca lekarza.
Sasza – Chirurga (z naciskiem)
Magda – Jak zwali... więc?
Dawid – Z Marcinem w zeszłym roku byliśmy reprezentantami szkoły w zawodach bloku
matematycznym...
Damian – Z tym tam? (wskazuje na Marcina, ten ciągle milczy, wycofany) Przecież od niego
śmierdzi na kilometr. (Większość patrzy na D potępieńczo, Sasza prycha z rozbawienia)
Ruslan – No a oprócz tej całej olimpiady? Dzieje się tu coś jeszcze?
Dawid – Klasyczny wyścig szczurów....
Sasza – Ot motłoch... (do siebie, ironicznie)
Damian śmieje się na pokaz, Sasza mierzy go z odrazą. Damian napina się.

Magda – A tam zaraz, ze wyścig szczurów... Dyrka chce, żebyśmy byli najlepsi we
WSZYSTKIM. Jest tak samo nienormalna jak reszta. A ta nasza jest jeszcze w miarę...
przynajmniej się nie czepia o wszystko...
Ruslan – przechylony przez ławkę To czego tam się można spodziewać?
Dawid – No, normalnie, dają zadania w zaklejonej kopercie i kto rozwiąże najlepiej, ten
wygrywa. W zeszłym roku miała być dogrywka, bo nie chcieli dawać dwóch nagród... ale
jakoś nie wyszło... (zerka na Marcina, ten udaje, że nie widzi)
Dzwonek

Sasza zrywa się, wychodzi, za nią wychodzi Damian, wpatrzony w jej plecy, za nimi Ruslan,
Dawid, w pośpiechu zbierająca kolorowe teczki i zeszyty Magda, na końcu Marcin. Rzeczy
Nikoli zostają na ławce.
Światło gaśnie.

5
Scena 2
Ciemno, słychać głos kobiety czytający tekst:
„Tożsamość – to wizja własnej osoby, jaką człowiek ma: właściwości wyglądu, psychiki i
zachowania się z punktu widzenia ich odrębności i niepowtarzalności u innych ludzi.
Wobec pojęcia tożsamości wyróżnia się: tożsamość społeczną, czyli uświadomienie sobie
wspólnych właściwości z grupą, w której jednostka żyje, poczucie przynależności do grupy i
dostrzeżenie odrębności grupy; tożsamość osobistą – dostrzeżenie tego, co różni jednostkę od
innych, powstawanie sądów na temat własnej osoby. Wymiary tożsamości. Wyróżnić
możemy trzy wymiary tożsamości: tożsamość pierwotną, tożsamość wtórną oraz tożsamość
organizacyjną. Do tożsamości organizacyjnej należą te cechy fizyczne i psychiczne....”
Narasta hałas korytarza szkolnego w czasie przerwy, słychać dzwonek, powoli się rozjaśnia.
Scena 3
Zmiana ubrań na codzienne.
Uczniowie siedzą w ławkach, Nikola schylona nad zeszytem, Marcin zdystansowany w
ostatniej ławce, Dawid w pierwszej, Sasza z Ruslanem w drugiej, Ruslan coś na ucho szepce
Dawidowi z zaaferowaniem, Damian z Magdą w trzeciej ławce, chłopak coś wstukuje do
laptopa. Nauczycielki nie ma, najwyraźniej wszyscy się nudzą.
Magda – Moi rodzice mają skup makulatury i dostajemy różne takie dziwne rzeczy... zawsze
mam zeszyty ekologiczne, widzisz? Z przemiału. Są lepsze od zwykłych, mają lepszy papier.
Damian – odpowiada na odczepnego Aha
Magda – Uważam, że to jest lepsze, bo elektryczność zużywa paliwa kopalne i przez to
mamy efekt cieplarniany, topią się lodowce i pogoda szaleje. Jak chcesz, to mogę ci kilka
przynieść. Tata ma tego w pracy kilkaset sztuk, zawsze je rozdajemy znajomym albo
zanosimy do domu dziecka.
Damian – zirytowany Mhm
Magda – To ile chcesz? Ze cztery? Bo akurat zostały cztery rodzaje.... – czeka na odpowiedź
Damian – nie odzywa się, napięcie.
Magda – Poza tym przy braku prądu i tak nie zajrzysz do notatek, więc zeszyt...
Damian – Laska, weź spadaj. Ile razy mam ci powtarzać?
Wchodzi nauczycielka.
Magda – Aleś ty delikatny.
Damian – A ty masz mordę niewyparzona, ciągle gadasz aż się rzygać chce.

6
Magda – O co ci znowu chodzi?
Damian – weź spier...
Nauczycielka – Damian, proszę się prząść do ostatniej ławki.
Damian – Co? Niby za co?
Nauczycielka – Proszę się przesiąść do ostatniej ławki.
Damian – prycha, zabiera laptop, torbę i się przesiada.
Nauczycielka – otwiera dziennik, coś zapisuje
Nauczycielka – Dobrze... przejdźmy do dzisiejszego tematu zajęć... – odwraca się i pisze na
tablicy
Damian (do Magdy) - Dzięki, kretynko, teraz muszę siedzieć koło tego wieprza.
Magda – (szeptem) Weź się odczep, ja nic nie zrobiłam!
Nauczycielka – odwraca się – Damian, Magda, Marcin. Jeżeli macie do siebie jakiekolwiek
sprawy – proszę to załatwiać poza zajęciami, na przewie albo po szkole. Teraz trwa lekcja.
Szczególnie ciebie się to dotyczy, Damian.
Damian – Przecież ja nic nie zrobiłem!
Nauczycielka – Zapiszcie temat zajęć, jest na tablicy. Dzisiaj rozmawiać będziemy na temat
teorii ewolucji Darwina. Książki strona czterdziesta trzecia.
Wszyscy sięgają po podręczniki, otwierają, zaczynają czytać. Marcin spuszcza głowę, nie ma
podręcznika. Damian zagarnia podręcznik dla siebie.
Nauczycielka sprawdza notatki w swoim zeszycie.
Nauczycielka – Przeczytane? Marcin, gdzie masz podręcznik?
Marcin – Nie kupiliśmy, proszę pani.
Nauczycielka – wzdycha podirytowana - Damian, podziel się z kolegą. Skończcie czytać, a
potem porozmawiamy na ten temat.
Damian robi zaciętą minę. Przysuwa książkę do Marcina, nagle spluwa na niego. Patrzą na
siebie przeciągle.
Scena 4
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
7
Ściemnienie, słychać głos kobiecy czytający:
„Darwinizm – teoria ewolucji wyjaśniająca mechanizm zmian organizmów na przestrzeni
milionów lat oraz powstanie gatunków. Karol Darwin (1809-1882) sformułował cztery
główne twierdzenia:
*świat istot żywych jest zmienny
*proces zmian jest ciągły i stopniowy
*wszystkie gatunki są ze sobą spokrewnione
*zmiany ewolucyjne są wynikiem doboru naturalnego
Dobór naturalny, inaczej selekcja naturalna – to jeden z mechanizmów ewolucji
biologicznej, prowadzący do ukierunkowania zmian w populacji zwiększających ich
przeciętne przystosowanie, czyli adaptację do warunków środowiska.”
Dzwonek, słychać narastający szum korytarza szkolnego.
Męski głos czyta przebijając się przez hałas:
„Rasizm – jedna z definicji przyjmuje, że rasizm jest świadomym lub nieświadomym
przekonaniem (lub wręcz ideologią) o wrodzonej wyższości jednej klasy nad drugą. Tym
samym rasizm zakłada istnienie różnych ras. Ostatnimi laty przekonano się jednak, ze rasa
jest swoistą społecznie uwarunkowaną konstrukcją i nie da się ludzi klasyfikować w inny
sposób jak tylko jako istoty ludzkie. Powstaje więc paradoks istnienia rasizmu bez istnienia
rasy.”
Na ściemnieniu uprzątane są ławki, zwijana tablica, na drzwiach pojawia się numer sali. Sala
szkolna zamienia się w korytarz szkolny.
Scena 5
Rozjaśnienie.
Korytarz szkolny, ławki uprzątnięto, Damian wychodzi, za nim Marcin.
Marcin – Porozmawiajmy
Damian – Ze świniami nie rozmawiam
Marcin – Coś ci zrobiłem?
Wychodzą inni, większość się przygląda. Sasza pisze na komórce. Nikola staje z daleka i
ogląda całe zajście. Nie przyznaje się do reszty osób.
Damian – Powiedziałem odpierdol się.
Magda – Co się dzieje?
Damian – Ty też spadaj, wcinasz się we wszystko.

8
Dawid – Daj jej spokój.
Damian – Ciebie nikt nie pytał o zdanie.
Marcin – twardo Nie zasłużyłem sobie na takie traktowanie, nic ci nie zrobiłem.
Damian – Wystarczy, że żyjesz i śmierdzisz tuż koło mnie, tak samo jak twoja matka
maciora.
Marcin rzuca się na Damiana, szarpią się, Damian przewraca Marcina
Damian - Trzymaj ode mnie te swoje cuchnące łapska z daleka. Dla takich jak ty miejsce jest
w rynsztoku I NAWET NIE PRÓBUJ SIĘ STAMTĄD PODNOSIĆ.
Marcin wstaje powoli, odchodzi w głąb korytarza, staje niedaleko Nikoli. Nikola nie wie, co
ma robić.
Ruslan – śmieje się Nieźle.
Dawid – do siebie Tak nie można.
Damian – Coś mówiłeś?
Dawid – Nic... że za tydzień egzaminy na semestr.
Damian – sugestywnie do Dawida lepiej żebyś usiadł niedaleko mnie. Do Saszy zachęcająco
Ty też, mała.
Sasza – mierzy Damiana – Zastanowię się. – chowa komórkę, odchodzi.
Koło Damiana staje Ruslan
Damian – Niezła suczka z tej twojej siostry.
Ruslan uśmiecha się.
Dawid – Tak nie można, on sobie na za dużo pozwala.
Magda – No ale co zrobisz?
Dawid – wzrusza ramionami
Magda – A będziesz czekał, aż ciebie też pobije, bo coś mu nie przypasuje?
Dawid spogląda na Damiana – No, nie wiem... do Magdy No co tak na mnie patrzysz?
Magda – macha ręką – No bijesz pianę. Albo coś robimy, albo nie robimy nic.
Marcin wycofuje się.

9
Dawid – A ty coś zrobisz? Na mnie nie patrz, nie chcę oberwać jeszcze ja.
Magda – zakłopotanie; smutno – Ale może jednak coś... nie wiem... pójść do kogoś...
Dawid – I co? Zakablować? Nie dzięki. Cenie sobie własną integralność.
Nikola stoi i patrzy na całe zajście, w końcu się wycofuje.
Ruslan śmieje się do Damiana
Damian – Myślisz, że co? Mam u niej szanse?
Ruslan – Próbować możesz. Nikt ci nie broni.
Damian wyraźnie zadowolony z siebie.
Słychać dzwonek, wszyscy wracają do sali.
Ściemnienie.
Scena 6
Ciemno. Damski głos czyta w ciszy:
Słychać gwar korytarza.
„Mowa nienawiści – termin ten obejmuje wypowiedzi (ustne i pisemne) i przedstawienia
ikoniczne lżące, oskarżające, wyszydzające i poniżające grupy i jednostki z powodów po
części przynajmniej od nich niezależnych – takich jak przynależność rasowa, etniczna i
religijna, a także płeć, preferencje seksualne, kalectwo czy przynależność do naturalnej grupy
społecznej, jak mieszkańcy pewnego terytorium, reprezentanci określonego zawodu, mówiący
określonym językiem itp.”
Hałas narasta do monstrualnych rozmiarów, ogłusza. Nagle cichnie. Słychać dzwonek.
Scena 7
Rozjaśnienie.
Sala szkolna, ławki, wszyscy siedzą. Marcin ma na głowie maskę świni. Od tej pory nie
odzywa się ani nie porusza, chyba że didaskalia wskażą inaczej.
Nikola bazgrze coś w zeszycie.
Damian kokietuje Saszę, która odwzajemnia podryw.
Ruslan udaje, że rozmawia z Dawidem, co chwile zerka na Magdę. Ta wydaje się, że czuje się
nie na miejscu.
Wchodzi Nauczycielka.
Nauczycielka – Dzień dobry
Wszyscy – Dzień dobry

10
Nauczycielka – Dzisiaj muszę zgłosić udział w Olimpiadzie międzyszkolnej, więc
prosiłabym te osoby, które chce wziąć udział o podniesienie rąk.
Zgłaszają się wszyscy oprócz Nikoli i Damiana.
Nauczycielka wyciąga kartkę i długopis.
Nauczycielka – To może zacznijmy... Dawid?
Dawid – wstaje Matematyka. siada
Nauczycielka – Magda?
Magda – wstaje Biologia.
Damian do Saszy – Nic dziwnego, pasuje to do tych jej króliczych zębów.
Sasza chichocze cicho. Magda odwraca się w stronę Damiana, który tylko rozkłada przed nią
ręce ubawiony. Siada z zaciśniętymi pięściami.
Nauczycielka – Ruslan?
Ruslan – odpowiada z krzesła Chemia.
Nauczycielka – Dobrze.... Sasza?
Sasza też siedzi – Historia.
Nauczycielka notuje.
Damian – szeptem Ło, laska, aż taka dobra jesteś? A co lubisz najbardziej?
Sasza – szeptem Żydowską teorię spiskową puszcza oczko spoglądając ukradkiem na Dawida
Damian – szeptem Skąd wiesz?
Sasza – szeptem Od Ruslana. Wysypał mu się w zeszłą sobotę.
Damian – szeptem A to mały szczurek, nic dziwnego, że z matmy najlepszy.
Ruslan – szeptem Chce iść na ekonomię – jasne, żeby przejąć jakiś wysoki stołek a potem
dyktować nam, co mamy robić, a czego nie.
Nauczycielka wstaje od biurka.
Nauczycielka – Rozumiem, że to już wszyscy? Dobrze... Idę z waszą listą do sekretariatu,
zaraz wracam.
Nauczycielka wychodzi. Marcin powoli opuszcza rękę.

11
Damian – do Ruslana, normalnie Żydek?
Ruslan – normalnie A myślisz, że czemu na religię nie chodzi, bo się zwolnił? Przecież
klecha jest na zajęciach, a im nie wolno się zadawać z innowiercami.
Damian – do Dawida na cały głos – Ej, ty, Dawid, a ptaszka ci przycięli jak należy?
Rusla i Sasza śmieją się w głos.
Dawid odwraca się, zaciska pięści, ale nie wstaje z krzesła.
Magda zrywa się i przechyla w stronę Damiana - Damian, weź się przymknij nareszcie,
nikogo nie śmieszą te twoje docinki.
Damian – do Magdy No przecież to tylko żarty, do Dawida tak, Dawidku? Nie gniewasz się
chyba, co? Szczurku mały?
Całą trójką zanoszą się śmiechem.
Damian – A wiesz, jaki jest wzór na Żyda? Wysokość komina razy prędkość wiatru!
Ruslan kładzie się na ławce ze śmiechu.
Magda podniesionym głosem – Bo pójdę do pedagog!
Damian – na cwaniaka – A myślisz, że kto zafundował tej babce etat? Kto jej daje wypłatę?
Szkoła? Tej budy nie było stać nawet na remont, zanim mój stary w to wszystko nie wszedł i
nie załatwił kilka dotacji.
Magda – To cię nie upoważnia...
Damian – poważnie A ciebie niby tak? Niby do czego? Latania do dyrektorki? Ona tez siedzi
w kieszeni mojego starego. Weź stul jadaczkę dla własnego dobra, bo też może ci się coś stać,
wiesz?
Magda – nie wie, co powiedzieć i siada cicho
Sasza – Z takimi zębami powinnaś się cieszyć – przynajmniej będzie powód, żeby iść do
dentysty.
Chichoczą.
Wchodzi nauczycielka.
Nauczycielka – Dobrze, już zostaliście wpisani na listę... Czy ktoś wie, co się dzieje z
Marcinem? Nie ma go od tygodnia.
Damian – Nie wiemy, proszę pani. usłużnie
Nauczycielka – Cóż, szkoda. Liczyliśmy na jego uzdolnienia matematyczne. W zeszłym roku
nie stawił się na dogrywkę i przegrał walkowerem... Myśleliśmy, że może w tym roku...

12
Cisza.
Damian – Naprawdę nie wiemy, co może się z nim dziać...
Dawid wkłada maskę szczura. Od tej pory przestaje się ruszać, chyba że didaskalia powiedzą
co innego.
Nauczycielka – Dobrze... – wzdycha - przejdźmy zatem do tematu zajęć
Ściemnienie.
Scena 8
Ciemno. Głos męski czyta spokojnie:
„Holokaust – pierwotnie był terminem religijnym oznaczającym ofiarę całopalną; obecnie
najpowszechniejszym znaczeniem tego słowa są prześladowania i zagłada Żydów przez
władze III Rzeszy oraz jej sojuszników w czasie II Wojny Światowej. Jej synonimem jest
pojęcie Szoa, z języka hebrajskiego oznaczające całkowitą zagładę, zniszczenie. Niemieccy
naziści nazwali to nieludzkie barbarzyństwo mianem „ostatecznego rozwiązania kwestii
żydowskiej”. Hitlerowcy, w imię zachowania „czystości rasy” dokonywali zbrodniczych
aktów nawet na członkach własnego narodu: przymusowej sterylizacji, a później eutanazji
poddawano osoby chore psychicznie, przestępców, wyznawców Kościoła Świadków Jehowy,
chore i zdeformowane dzieci, osoby starsze, niepełnosprawnych. Akcję tę znano pod nazwą
T4.”
Słychać tykanie zegara.
Scena 9
Rozjaśnienie.
Klasa. W ławkach siedzą Dawid i Marcin, słychać dzwonek, wchodzi reszta grupy i siada na
swoich miejscach.
Ruslan siedzi oparty o ścianę, Damian z Saszą w jednej ławce, oglądają coś na laptopie.
Niechętnie obserwuje swoją siostrę. Damian i Sasza chichoczą.
Ruslan – Sasza, może byś się tak podzieliła, z czego się tak cieszysz?
Damian nie odwraca się – Nie twoja sprawa.
Ruslan – Nie ciebie pytałem.
Sasza nie odwraca się – Nie twoja sprawa, Ruslan.

13
Ruslan bębni palcami o stół.
Ściemnienie.
Scena 10
Rozjaśnienie.
Magda ma na głowie maskę królika. Nie rusza się i nie odzywa, o ile didaskalia nie wskażą
inaczej.
Ruslan i Sasza, Sasza się maluje.
Ruslan – Sasza... jesteś moja siostrą, bliźniaczką, jesteśmy nierozłączni!
Sasza – Mam faceta. Prawo doboru naturalnego. Przetrwają najsilniejsi.
Ruslan – Uważasz, że jestem słaby?
Sasza – A liczysz się? Jesteś moim bratem, to co innego.
Ruslan – Czyli że można mnie odsunąć na bok tak? Bo jest Damian. Damian, Damian,
Damian, Damian!
Sasza – Zazdrosny jesteś, że spędzam z nim tyle czasu?
Ruslan – Nagle przestałem się liczyć. Ciągle gdzieś wychodzisz, ciągle dzwonisz. Z
poprzednim facetem tak nie było, miałaś dla mnie czas. Czy ty już w ogóle zapomniałaś, że
mamy tylko siebie? Że starzy nas olali?
Sasza – Zejdź na ziemię, Ruslan. Kogo teraz obchodzi rodzina. Co to w ogóle jest? Pokaż mi
chociaż jedną osobę, której rodzice nie żyją w separacji, nie są po rozwodzie czy nie
zdradzają się nawzajem. Dorośnij, Ruslan, masz 16 lat i nie jesteś już dzieckiem.
Ruslan – Sasza...
Sasza – I skończ z wtrącaniem się w moje życie. Albo wracaj do ojca do Moskwy – pod
warunkiem, że cię przez granicę przepuszczą.
Ruslan – Nie przeginaj.
Sasza – Pogódź się z tym, że nas zostawili tutaj, bo tak im było wygodniej, bez balastu, bez
odpowiedzialności. Łożą kasę i radźcie sobie – jeszcze tego nie pojąłeś? Ciągle skamlesz jak
piesek – Sasza, Sasza. Wiesz co? Dorośnij.
Ruslan – Odbiło ci? Już nic cię nie obchodzi co ja czuję? Jestem tak samo samotny jak ty!
Sasza – Nie, to TY jesteś samotny na swoje właśnie życzenie – to ty pozwoliłeś się starym
wywieźć do Polski, a gdybyś się nie zgodził, mnie by tutaj teraz nie było. Wszystko to twoja

14
wina, wszystko, rozumiesz? Że jesteśmy tutaj, że jesteśmy sami i że nikt nas nie chce! Więc
spadaj. Ja sobie radzę, a ty rób co chcesz.
Sasza wychodzi. Ruslan chwilę stoi, wybiega za nią.
Ściemnienie
Scena 11
Dzwonek szkolny.
Rozjaśnienie
Sasza szybkim krokiem wchodzi do sali, Ruslan wbiega za nią.
Ruslan – Sasza!
Próbuje złapać Saszę, ta chowa się za Damiana.
Sasza – Zostaw mnie!
Damian – Zostaw ją!
Ruslan – Nie wtrącaj się, to nie twoja sprawa!
Sasza - Jesteś taki sam, jak to bydło, które nas otacza, idiota i prostak!
Ruslan – Ja? Ja jestem prostak?
Idzie na Saszę, ta chowa się za Damianem.
Damian - Ruslan, zostaw ją, nie chcę ci zrobić krzywdy.
Ruslan - Nie rozśmieszaj mnie, ty i robienie krzywdy! Co ty mi możesz zrobić? Mnie nic nie
możesz zrobić!!!
Nauczycielka wchodzi do sali.
Nauczycielka – Co tu się dzieje? Proszę o spokój. Spokój!
Ruslan wyciąga broń, Damian rzuca się na niego, Sasza krzyczy. Kotłowanina, Damian
szarpie się z Ruslanem, chaos. Nagle słychać dwa strzały. Sasza leży na podłodze,
nauczycielka się nad nią pochyla. Ruslan klęka przy siostrze.
Marcin zatacza się i upada przy rampie sceny po prawej stronie. Nikola go podtrzymuje, na
brzuchu rozlewa się czerwona farba. Nad nimi stoi bądź klęczy reszta postaci w maskach na
twarzy, milczą. Patrzą na Marcina. Nikola ma ręce we krwi.
Nauczycielka – Wezwijcie karetkę!
Damian próbuje zadzwonić z telefonu komórkowego.

15
Ruslan – Sasza! Ja nie chciałem! Sasza! Odezwij się, ja nie chciałem!
Damian – Nikt nie odpowiada!
Nauczycielka – Nie czuję pulsu. Sasza! Potrząsa dziewczyną
Ruslan – Sasza!
Nikola – On się wykrwawi!
Damian wybiega.
Nauczycielka – Zostaw go, to tylko zwierzę, musimy ratować Saszę! Sasza!
Ruslan – Sasza!
Milczenie.
Marcin opada na deski sceny. Przestaje się ruszać.
Nauczycielka – patrząc na Saszę – Nie żyje...
Nikola – Nie żyje.
Ściemnienie.
Scena 12
Rozjaśnienie.
Środku sceny zostaje Nikola z maską w dłoni.
Żyjemy w czasach nieustającego holokaustu. Podczas podboju obu Ameryk zginęła na skutek
walk o ziemię większość plemion Indian Amerykańskich. „Biali ludzie” ścigali ich jak bydło,
wyrzynali w pień, odebrali ziemię, zamknęli w rezerwatach, a w końcu odebrano im prawo
wolności. Podczas II Wojny Światowej zginęło 1,9 mln Japończyków. Tylko na skutek bomb
atomowych zrzuconych na Hiroshimę i Nagasaki śmierć poniosło łącznie 160 tys. ludzi, a ci,
co przeżyli dalej odczuwają skutki promieniowania.
W obozach koncentracyjnych zginęło 6 mln Żydów, Cyganów, homoseksualistów i innych
ludzi, którzy zdaniem Fuhrera zanieczyszczali rasę ludzką. 2 mln stanowiły dzieci.
Oni wszyscy mówią o swoim nieszczęściu.
Każdego roku w rzeźniach w Polsce ginie 470 mln zwierząt. Na świecie ilość ta sięga 56 mln.
One nie mówią o swoim losie. Nie maja głosu. Ale gdyby mogły mówić, powiedziałyby, ze
wszyscy ci, którzy odpowiadali za holokaust i jego następstwa byli pracownikami rzeźni i
hodowli zwierząt. Swojego fachu uczyli się na gołębiach, kurach, świniach, owcach i
krowach, aż w końcu z zimną krwią mogli mordować ludzi – tych ludzi, których poziomem
zrównano ze zwierzętami i podobnie jak im, odmówiono prawa głosu, prawa do godności i
prawa do cierpienia.

16
Bo przecież zwierzę nie cierpi, prawda?
zakłada maskę
Więc skoro tak, skoro godzicie się na to wszystko – gdzie jest wasz humanitaryzm? Bo
przecież jesteście ludźmi. Przecież z zimną krwią zabijacie i zjadacie 70 miliardów istnień
rocznie, dla mięsa, futer i rozrywki. W moich oczach, nic was nie różni od hitlerowców z
Auschwitz.
KONIEC
« Ostatnia zmiana: 25 Paź, 2012, 00:45 wysłana przez dream* »

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Mikarin

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 109
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • moje uszytki i takie tam...
Odp: [ PRACA KONKURSOWA ] "To tylko zwierzęta"
« Odpowiedź #1 dnia: 04 Lis, 2012, 09:18 »
W sumie scenariusz powstał po przeczytaniu książki "Wieczna Treblinka". Pozycja daje popalić...
Obecnie realizuję to przedstawienie w ramach obchodów Dnia Bez Futra w jednym z ogólniaków w swoim mieście. Mam nadzieję, że uda się zrealizować je bez zakłóceń ;)
Od przyszłego roku, czyli po 25 listopada, jeżeli ktoś chce, może do mnie napisać, udostępnię scenariusz do realizacji :)
pozdrawiam

Kornela M.

Aspazja i Frania plus syn plus mąż. Co daje łącznie 3 dzieci, w porywach do 4. O matko....
Stasiu, czarna duszyczko, kicaj sobie tam, gdzie ci dobrze (2009 - 20.11.2016)
Pinkulku, wojownicy walczą do końca i odchodzą w chwale. Śpij, kochanie, śpij... (2002 - 20.06.2017)
Józiaczku, Biala Małpo, tak nagle i niespodziewanie żyłaś, i tak też odeszłaś (2009 - 5~7.08.2017)

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: [ PRACA KONKURSOWA ] "To tylko zwierzęta"
« Odpowiedź #2 dnia: 06 Lis, 2012, 22:14 »
Bardzo ładnie napisane i widać że masz doświadczenie w rozpisywaniu scenariusza.
Brawo ! podoba się bardzo chociaż cięzko mówić "podoba się" gdy zawartosc dotyczy tak trudnych spraw i przedstawia takie problemy ...
Ale warto mówić, przedstawiać, uczulac na takie problemy !

Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

 

Zwracac uwage sprzedawcy-tyle tylko ze to czasami nie pomaga

Zaczęty przez MalciaDział Szynszyle potrzebują pomocy

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 1662
Ostatnia wiadomość 27 Gru, 2006, 14:12
wysłana przez Julia
Sprzedam szynszyle samce Oświęcim tylko w dobre ręce

Zaczęty przez emma7Dział sprzedam/oddam szynszylę

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 1492
Ostatnia wiadomość 08 Lis, 2015, 11:01
wysłana przez emma7
Klatka na już dla szynszyli/ przyjmę bądź pożyczę tylko do oswajania!!!

Zaczęty przez szyszka95Dział karmy, klatki, akcesoria

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 2142
Ostatnia wiadomość 01 Lut, 2017, 18:36
wysłana przez szyszka95
Nieznośny szynszyl ! Chyba została mi tylko sprzedaż;/

Zaczęty przez RakuNHDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 16984
Ostatnia wiadomość 06 Lip, 2013, 18:10
wysłana przez Szyszunia12
[Poznań] 2 mlode samiczki - tylko w dobre rece

Zaczęty przez Lithrin1408Dział sprzedam/oddam szynszylę

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 1060
Ostatnia wiadomość 09 Cze, 2017, 21:54
wysłana przez Lithrin1408
SimplePortal