do weta pojadę jak tylko rzeczoznawca wyceni mi szkodę po stłuczce:)
W przypadku opieszałości rzeczoznawców w polsce, to równie dobrze możesz zacząć kopać już grób...
Tu pomoże tylko wet, zbada, przede wszystkim osłucha stan płuc i jelit (tego sama nie zrobisz) obejrzy i zweryfikuje stan szylka. Dodatkowo powinien podać kroplówki wspomagające, elektrolity podskórnie. Być może po amputacji doszło do stanu zapalnego wtedy tylko antybiotyk pomoże. Ale to ocenić NAOCZNIE może tylko lekarz! Nawet najlepsza porada forumowa nie zastąpi pomocy medycznej.