hypothetical
Logowanie
Rejestracja
Strona główna
Artykuły
Album
Blogi
Zaloguj się
Rejestracja
Koszatniczki.info
29 Mar, 2024, 10:42
Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
»
O nas - użytkownikach
»
Tęczowy Most
»
Smyk[*]
« Dantusia 11.05.2005 - 24.04.2014 (*)
|
Historia naszej Nutki ;( »
Wyślij ten wątek
Drukuj
Strony: [
1
]
Do dołu
Autor
Wątek: Smyk[*] (Przeczytany 2256 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
kkemot
~Szynszyla Szara~
Autor wątku
Wiadomości: 5
Uzbierane migdały: 0
Płeć:
R.I.P. SMYK
Smyk[*]
«
dnia:
27 Mar, 2014, 20:35 »
Dziś niestety opuścił mnie moj kochany Smyk. Mimo iż rzadko udzielałem się na forum, to chyba jednak pomysł napisania tu nie jest zły(dziekuje za informacje o dziale). Smyk był u mnie od małego - jak tylko mógł opuścić matke dostałem go ja, na początku nie do końca wiedziałem czego się spodziewać po Nim, na szczęście trafiłem na to forum, gdzie wiele się dowiedziałem. Wiele czasu spędzilismy naprzeciw siebie, zanim nabraliśmy do siebie zaufania. Rósł szybko i zdrowo od samego początku, chyba raz zdarzyło nam się odwiedzić weta z racji oczek, co też szybko zostało zażegnane. Z racji iż Smykol był jedynakiem(brak warunków na towarzysza) co jakiś czas miał odemnie rekompensate w postaci nowych zabawek czy przebudowy klatki na większą. Tyle razy ile mnie budził w nocy to chyba nigdy mnie nikt nie budził ;), ale było nam razem dobrze. Czasem dawał mi do zrozumienia że chce mieć spokój kiedy w dzień np sprztając klatke go budziłem i wyciągałem, a on w zamian dotkliwie mnie gryzł, ale zawsze raz;) taki już mial "zwyczaj". Był bardzo energiczną kulką i uwielbiał broić (przerabiając kanty mebli ząbkami czy fantazjując na temat dziur w ścianie), a tyle ile fikołków zrobił to nigdy nie widziałem:). Po 13 latach spędzonych razem, Smyk zaczął chudnąc i zrobił się bardzo osowiały, z tej racji odwiedziliśmy wczoraj Panią weterynarz, która sprawnie zbadała Małego i stwierdziła że niestety zgubił na czyms dolnego zęba co może go boleć, tak więc dostał antybiotyk i przeciwbólowy oraz witaminki dla dojrzałych Kuleczek. Dziś rano gdy podawałem mu kropelki był nadwyraz żywotny i buntowniczy. Gdy po południu wróciłem do domu ucieszyłem się ze Smykol stał sie bardziej żywotny(mieliśmy iśc na kontrole dziś), niestety smyk po energicznym skakaniu i wygłaskaniu padł na bok, i pare razy drgnął "Szczekając" to był jego ostatnie chwile. Razem z Panią Wet(musiałem się upewnić) stwierdziliśmy ze jego małe serduszko musiało przejść atak. "Cieszę" się że udało mi się wyrwać szybciej z zajęć i w ostatnich chwilach był na moich rekach przez co mogliśmy się pożegnać. Szkoda tylko że tak nagle odszedł nie sądziłem, że to nastąpi dziś. Mam nadzieje że teraz jest w fajnym miejscu i że było mu ze mną dobrze.
To chyba tyle...i tak wiele jak na moje "umiejętności" pisarskie. Dziekuję wszystkim forumowiczom, za to że mogłem znaleźć tu wiele pomysłow i porad z których korzystałem.
R.I.P. Smyk - najsłodsza kulka jaką poznałem
«
Ostatnia zmiana: 27 Mar, 2014, 20:45 wysłana przez kkemot
»
Nie wierzcie zegarom......czas wymyślił je dla zabawy
Anna83
~Mówiący Do Ludzi~
Wiadomości: 1725
Uzbierane migdały: 10
Płeć:
Odp: Smyk[*]
«
Odpowiedź #1 dnia:
27 Mar, 2014, 21:54 »
Smyk musial mieć u Ciebie bardzo dobrze.... przykro mi ,ze straciles swojego małego przyjaciela..
. Smyk patrzy madrymi oczkami..... Przytulam
Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili
Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*
Spijcie skarby ..śnijcie
kkemot
~Szynszyla Szara~
Autor wątku
Wiadomości: 5
Uzbierane migdały: 0
Płeć:
R.I.P. SMYK
Odp: Smyk[*]
«
Odpowiedź #2 dnia:
27 Mar, 2014, 22:48 »
Dziekuje. Ciezko stracic pupila...fajnie że chociaż jest takie miejsce tu na forum gdzie można się "podzielić/wyżalić" stratą co chyba jakoś to ułatwia.
Nie wierzcie zegarom......czas wymyślił je dla zabawy
Basia_W
DOBRA DUSZA FORUM
~Przewodnik Stada~
Wiadomości: 3784
Uzbierane migdały: 3
Płeć:
Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Smyk[*]
«
Odpowiedź #3 dnia:
28 Mar, 2014, 00:16 »
Jak widzę, byłeś jeszcze dzieckiem kiedy go dostałeś, dorastałeś razem z nim i pewnie już na zawsze zostanie w Twojej pamięci.
reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.
kkemot
~Szynszyla Szara~
Autor wątku
Wiadomości: 5
Uzbierane migdały: 0
Płeć:
R.I.P. SMYK
Odp: Smyk[*]
«
Odpowiedź #4 dnia:
28 Mar, 2014, 09:12 »
Tak, byłem dzieckiem jak go dostałem, można powiedzieć że się razem wychowywaliśmy:). Najważniejsze że zdążyliśmy się pożegnać, że nie odszedł sam.
Nie wierzcie zegarom......czas wymyślił je dla zabawy
Mysza <")))/
DUCH SZYNSZYLA
Administrator
~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
Wiadomości: 7781
Uzbierane migdały: 48
Płeć:
Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Smyk[*]
«
Odpowiedź #5 dnia:
28 Mar, 2014, 09:15 »
kkemot, to bardzo smutne, że Smyk odszedł. Za to, na pewno spędził u Ciebie dobre 13 lat życia.
Nie
ważne
ile razy
upadniesz,
ważne ile
razy
się
podniesiesz.
KarolinaGliwice
~Mówiący Do Ludzi~
Wiadomości: 1309
Uzbierane migdały: 14
Płeć:
MORIS ♥ TIMON ♥
Odp: Smyk[*]
«
Odpowiedź #6 dnia:
28 Mar, 2014, 09:21 »
Bardzo mi przykro z powodu straty Twojego małego przyjaciela
Ściskam Cię mocno [pociesze]
Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem.
MARLEY |*| ♥
PESIA |*| ♥
marcsl
~Opiekun Stada~
Wiadomości: 1127
Uzbierane migdały: 33
Płeć:
Odp: Smyk[*]
«
Odpowiedź #7 dnia:
28 Mar, 2014, 17:58 »
kkemot
, Bardzo mi przykro.13 latek to piękny wiek.Trzymaj się,i życzę ci następnej kuleczki
Karolajna_By
~Szynszyli Zwiadowca~
Wiadomości: 72
Uzbierane migdały: 0
Płeć:
Stefan I Edmund <3
Odp: Smyk[*]
«
Odpowiedź #8 dnia:
28 Mar, 2014, 19:40 »
aż mi się łezka w oku zakręciła i przypomniała mi się śmierć mojego Kluska (myszoskoczka). Straszne przeżycie. Trzymaj się.
junoo
~Rządca Półek~
Wiadomości: 672
Uzbierane migdały: 3
Płeć:
♥ Rajtek, Szyszka i (To)Fiśka ♥
Odp: Smyk[*]
«
Odpowiedź #9 dnia:
28 Mar, 2014, 20:51 »
Strasznie mi przykro
Trzymaj się
kkemot
~Szynszyla Szara~
Autor wątku
Wiadomości: 5
Uzbierane migdały: 0
Płeć:
R.I.P. SMYK
Odp: Smyk[*]
«
Odpowiedź #10 dnia:
29 Mar, 2014, 09:56 »
Dziękuje Wam wszystkim za słowa otuchy, dziś już jakoś lepiej - pozostaje się pozbyć tego okropnego poczucia winy, że można było inaczej zareagować, zrobić coś więcej albo inaczej i że wtedy na pewno by tak się nie skończyło.
Nie wierzcie zegarom......czas wymyślił je dla zabawy
Wyślij ten wątek
Drukuj
Strony: [
1
]
Do góry
« Dantusia 11.05.2005 - 24.04.2014 (*)
|
Historia naszej Nutki ;( »
Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
»
O nas - użytkownikach
»
Tęczowy Most
»
Smyk[*]
szynszyle.info
Ta strona do prawidłowego działania wykorzystuje pliki cookies. Więcej informacji o plikach cookies można znaleźć w naszej
Polityce Prywatności
OK
Zaloguj się
Rejestracja
SimplePortal