Chora krtań Gustavka

[drzazga]

Po dzisiejszej wizycie u doktora Dziwaka, okazało się, że Gustav ma chorą krtań.
Zaczęło się w niedzielę wieczorem. W niedzielę, środy lub czwartki Dream Team zażywa piaskowych kąpieli. Gustav jadł migdałka i widziałam, że jak przełykał to tak jakoś dziwnie się zachowywał jakby miał zwymiotować, i tak jakby przy tym lekko charczał. Myślałam, że może piasku mu do noska się nasypało. Ale napił się trochę wody i przestał charczeć. W poniedziałek wieczoram zjadł kawałek chipsowago pomidorka i znowu mu się lekko charczało.
We wtorek rano, już tak charczał, że nie wiedziałam o co chodzi. W końcu zasnął. Po pracy poleciałam z nim do lekarza, ale okazało się, że doktor Dziwak jest teraz w poniedziałki i we środy. Pani doktor osłuchała Gustava i powiedziała, że słyszy lekkie szmery i żeby przyjść jutro do dr Grzegorza. Powiedziała, żeby dać Gustavowi do poidła wit. C.
No i dzisiaj doktor obsłuchał Gustava, wymacał gardziołko, dał zastrzyk sterydu i antybiotyku i żeby dawać Rutinace (czy jak to się piszę). Jutro znowu po antybiotyk i zobaczy się czy steryd będzie potrzebny. A antybiotyk przez tydzień.
Gustav Rutinaceii nie pogryzł, za to zjadł rozkruszoną tabletkę zmieszaną z Gerberkiem.

(Viku też się zapłapał na Gerberka bez tabletki. Luka wciągała Gerberka aż się wąsy i uszy trzęsły - również jestem pewna, że jadła Gerberka pierwszy raz w życiu)

[5zy5zka]

Biedny Gustav. Czy Dziwak mówił od czego mógł zachorować na tę krtań? Dobrze by wiedzieć, czego unikać. Przewiało go czy coś?

[drzazga]

@5zy5zka nie przewiało go, teraz pilnuję. Szpara drzwi pokoju między podłogą jest zastawiona kocem. Za każdym razem jak moi dziwni sąsiedzi pootwierają okna na klatce to je zawsze zamykam. Nie wiem, może to przez tę dziwną pogodę.
Cała trójką ma między klatkami a scianami koce, na podłodze (pomimo, że mam płytki) na środku zawsze leży rozłożony koc, pod łóżkiem też mają albo ręczniki, albo jakąś moją starą koszulkę. Cwaniaki tak nawet prześcieradło ściagnęły, że mają z niego nie tylko zasłonkę ale i "dywanik" pod łóżkiem.

Zamówiłam w aptece Beta-Glukan na wzmocnienie odporności, jutro mam odebrać (dawałam go Vikowi jak było chory).

[drzazga]

A zęby ma ok? Nie wiem czy pamiętasz jak pisałam o moim Toficzku, któremu zdiagnozowali zapalenie gardła, a miał mocno przerośnięte zęby, silne zaślinienie i właśnie odruch wymiotny z tego powodu. Niepotrzebnie wtedy przez 5 dni jadł antybiotyk. Mam nadzieję, że u Was diagnoza jest trafiona.

@mikar78 ząbki są ok, tego bąrdzo pilnuję.

[drzazga]

@mikar78 komu jak komu ale dr Dziwakowi ufam w 100%.

[drzazga]

Przed chwilą skończyłam sprzątać Vikowi w klatce (wymiana Pinia na testowany żwirek Cat`s Best). Chyba antybiotyk i steryd działają, skubnął troche sianka z ziołami na odporność kupionego w Hipciu, pogonił Vika który podszedł za blisko Gustavowej klatki.

[KarolinaGliwice]

Gustavku wracaj szybko do zdrowia

[drzazga]

@KarolinaGliwice dzięki bardzo :-)

[drzazga]

Przed godz. 24.00 Gustav skubnął trochę sianka z  , zjadł trochę jedzenia z miski, z poidła ubyło wody.
Ale już nie charczy.

[Anna83]

Ojejku jejku Gustaw ...trzymam kciuki

[Belzebuba]

Buby życzą szybkiego powrotu do formy! I polecają dziką różę jako cenne źródło wit C


Gustaw... cudne imię! :love:

[Szynszylątko]

Jak już apetycik wraca, to wszystko jest na dobrej drodze. Buu, biedne maleństwo   

[marcsl]

Bardzo się ciesze,to dobry znak  oby to nie było tylko to co mikar napisała,bo ja z podobnym objawem tez się spotkałem.Trzymam mocno kciuki  :cmok: