24 Kwi, 2024, 14:24

Autor Wątek: Chudy szynszyl  (Przeczytany 5523 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Aluminada

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
Chudy szynszyl
« dnia: 25 Lip, 2014, 08:15 »
Hej ;)
Słuchajcie przeglądałam ostatnio zdjęcia waszych szynszyli i tak mnie coś tknęło, że one wszystki sa takie duże, a mój Edziu jakis taki mikry przy nich. Wiem, że samce ogólnie są mniejsze od samic, zresztą mam dwie samiczki i gabarytami faktycznie jest różnica. Ale do czego zmierzam, jak go uratowała z zoologicznego miał już rok. siedział w takiej małej klateczce gdzie nie mógł biegać i był taki hmm płaski i rozleziony... Nie miał kształtu kulki tylko byll baardzo szeroki i nie potrafił skakać..
U mnie bardzo szybko się tego nauczył, ale dużo schudł. Mam go już rok i on jest taki malutki mikrutki, że jak miałam 3 miesięczna samiczkę, to była niewiele od niego mniejsza.
I tak sie zastanawiam czy to taki prawdziwy facet wycwiczony i dlatego taki zgrabny czy coś z nim nie tak... Bo on jest strasznie nadpobudliwy, jak zaczyna wieczorem biegac na karuzeli to o której bym sie w nocy nie obudziła to on biega... Skacze jak oszalały rozrabia i nic nie świadczyłoby o tym, że coś mu może dolegać. Je normalnie, rodzynki i mogdały wręcz pochłania i tylko czeka na więcej, bobki sprawdzałam, sa taki ładne jak mają być... napiszcie co o tym sadzicie bo nie wiem czy nie jestem przewrażliwiona ;)
« Ostatnia zmiana: 25 Lip, 2014, 09:52 wysłana przez Aluminada »

Offline HodowlaKolorado

  • Hodowca
  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *****
  • Wiadomości: 132
  • Uzbierane migdały: 6
  • Płeć: Kobieta
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #1 dnia: 25 Lip, 2014, 09:59 »
Hej, jeżeli szynszyl je normalnie i pije to wszystko z nim ok. Mówisz, że jest baardzoo aktywny co z całą pewnością wpływa na jego kondycje fizyczną. Wielkość i grubość to sprawa indywidualne jeżeli jest taki i mu to nie przeszkadza w życiu, nie jest osowiały, agresywny czy mało ruchliwy to nie masz się o co martwić. Taki jest i tyle :) Jeżeli jednak bardzo Cię to martwi kontroluj jego wagę i będziesz wiedziała czy ciągle traci na wadzę czy jednak utrzymuje stałą dla siebie :)

Tam gdzie Twój skarb, tam i serce Twoje.

Offline Aluminada

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #2 dnia: 25 Lip, 2014, 10:08 »
No właśnie nie traci na wadze, je normalnie tylko jest nieziemsko ruchliwy. Osowiały nie jest w żadnym wypadku, a tym bardziej agresywny, bo tak łagodnego szylka  w życiu nie widziałam, ale jest za to niewyobrażalna bojka... Panikarz pierwszej klasy.

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź uspokoiłam się trochę ;)

Offline HodowlaKolorado

  • Hodowca
  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *****
  • Wiadomości: 132
  • Uzbierane migdały: 6
  • Płeć: Kobieta
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #3 dnia: 25 Lip, 2014, 10:15 »
Ja też miałam takiego szynszylka też samczyka, był dość chudziutki zawsze balansował w okolicach 500g zawsze był mniejszy niż inne i diabelsko ruchliwy, wszędzie musiał wejść. Teraz jego nowa właścicielka jest nim zachwycona!

Tam gdzie Twój skarb, tam i serce Twoje.

Offline matti4411

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 701
  • Uzbierane migdały: 16
  • Płeć: Kobieta
  • Alvin & Monty [Skipper (*)03.2014-20.01.2015]
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #4 dnia: 25 Lip, 2014, 10:36 »
Hej,jeśli jest tak jak piszesz a mianowicie nie wykazuję żadnych objawów choroby jak np. brak apetytu,osowiałość,apatyczność, senność ,czy z wyglądu jest też wszystko ok(nie ślini się,ma zadbane futerko i łapki,uszka i oczka,ząbki ok)i reszta w tym temacie to pewnie najzwyczajniej już tak ma i jeśli harcuję jak mały głupek,jest zadowolony,je smakołyki normalnie i karmę to jest wszystko dobrze z nim :)

Widocznie może nie miał dość jedzonka za młodu w klatce w sklepie i mało ruchu i może to spowodowało zahamowanie wzrostu albo ten typ tak ma od urodzenia i jest 100% normalnym szylem :)

Jeśli cały czas waga jest w normie(nagle nie chudnie) i utrzymuje sie jego stan euforii to nie widzę powodów do zmartwień,aczkolwiek jeśli bardzo sie martwisz możesz pomysleć o kontrolnej wizycie u weta ,badaniu krwi czy bobków jak uważasz. Ja dla świętego spokoju w głowie - poszłabym .

A ogólnie zdrowia dla szyla i długich szczęśliwych lat szaleństwa :)

"Zarozumiałością oraz bez­czel­nością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tyl­ko dla­tego że są nieme dla je­go tępej percepcji."

Alvin 06.2010.Monty 09.02.15
♪♫...seize the day or die regretting the time you lost... ♫♪

[-chomik-][-chomik-]

Offline Aluminada

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #5 dnia: 25 Lip, 2014, 10:50 »
Myślałam nad weterynarzem, ale u mnie to jest jakiś dramat ;/ Niby nie takie małe miasto, ale nawet mleka dla kociąt nie idzie kupić, a byłam u wszystkich weterynarzy. Jeden twierdził, że miał do czynienia z szynszylami, ale zrobił ciężarnej szynszyli USG i powiedział, że nie wie czy to pęcherzyki czy ciąża, bo ma za grube futro (tydzień później urodziła) i wstrzyknął jej glukozę tak na wszelki wypadek!! A cała reszta nie miała pojęcia i nikt nawet nie chciał jej pooglądać, bo oni się nie znają ;/
Eh no dlatego zapytałam, bo jakoś bardziej Wam ufam niż tym lekarzom u mnie w okolicy;/

Ale tak jak pisałam właśnie Edziu wygląda na bardzo zdrowego, zadowolonego szylka tylko że taki mikrutki jest, ale może faktycznie taki jego urok ;) W końcu chłopak ma figurę taką, że nic tylko zazdrościć  [bacik]

Offline 5zy5zka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1185
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tofik, Pysia, Psotka, Pchełka
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #6 dnia: 25 Lip, 2014, 11:29 »
@Aluminada mój Tofik też jest ogólnie mniejszy niż inne szynszyle, podejrzewam że w przypadku jego i Twojego futrzaka mogło zabraknąć odpowiedniego żywienia w okresie ich wzrostu. Albo tak z natury jest mniejszy. Jak go głaszczesz i nie czuć żeber, to jest w porządku :)

A co do weterynarza, to skoro u Ciebie nikt się nie zna, musisz znaleźć takiego specjalistę od gryzoni w pobliskim mieście i to najlepiej już teraz, żebyś nie szukała na oślep w panice gdy trzeba będzie nagle któremuś futrzakowi pomóc. Jak zdarzy się choroba czy wypadek (mam nadzieję, że nie!), to na spokojnie już będziesz wiedziała gdzie się udać.
« Ostatnia zmiana: 25 Lip, 2014, 11:33 wysłana przez 5zy5zka »

Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

(*) Dukat - ze mną 09.08.2012r. - 02.02.2013r.

[-chomik-] [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-]

Offline matti4411

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 701
  • Uzbierane migdały: 16
  • Płeć: Kobieta
  • Alvin & Monty [Skipper (*)03.2014-20.01.2015]
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #7 dnia: 25 Lip, 2014, 11:32 »
@Aluminada no to nie masz co sie martwić :) ale serio jeśli kiedys będziesz mieć możliwość zrób takie badanka na wszelkie W. A póki co możesz się cieszyć :D

No widzisz @5zy5zka też właśnie napisałam wcześniej że może to przez okres pobytu w sklepie taki jest nie inny. Ale z opisu wynika ,że to okaz zdrowia :D

"Zarozumiałością oraz bez­czel­nością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tyl­ko dla­tego że są nieme dla je­go tępej percepcji."

Alvin 06.2010.Monty 09.02.15
♪♫...seize the day or die regretting the time you lost... ♫♪

[-chomik-][-chomik-]

Offline 5zy5zka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1185
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tofik, Pysia, Psotka, Pchełka
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #8 dnia: 25 Lip, 2014, 11:40 »
No widzisz @5zy5zka też właśnie napisałam wcześniej że może to przez okres pobytu w sklepie taki jest nie inny. Ale z opisu wynika ,że to okaz zdrowia :D

@matti4411 to, że jest okazem zdrowia to nie ma nic do rzeczy. Chodziło mi o to, że gdy był mały i rósł, to nie miał odpowiednich witamin, składników odżywczych w karmie, do tego brak ruchu i być może dlatego jest mniejszy bo organizm nie miał się z czego budować. A że teraz ma dobrze, to się rozkręcił i szaleje. Po swoich dziewczynach widzę, jak wygląda zwierzak od małego karmiony dobrą karmą, ziołami, zadbany. Moje baby są ogromne, ale nie grube (może poza Pysią), mają piękne futro. Jak idę z nimi do weterynarza to wszyscy je podziwiają.

Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

(*) Dukat - ze mną 09.08.2012r. - 02.02.2013r.

[-chomik-] [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-]

Offline Aluminada

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #9 dnia: 25 Lip, 2014, 12:01 »
Albo tak z natury jest mniejszy. Jak go głaszczesz i nie czuć żeber, to jest w porządku :)


I tu sie robi problem, bo Edziu jest panikarzem, który ponad wszystko nienawidzi głaskania i dotykania, a podejdzie tylko z ciekawości czy czasem sie nie ma czegoś pysznego, a ja go nie chce za bardzo terroryzować. Ale jak go czasem z musu muszę wziąć na ręce to czuć, że jest leciutki i chudziutki w porównaniu z dziewczynami, ale żeby żebra czuć było to chyba nie.

Może to faktycznie przez złe karmienie, bo jak go wziełam, był w okropnym stanie i przypuszczam, że chcieli go tylko utuczyć żeby wąż miał tłustsze jedzonko...

Offline 5zy5zka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1185
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tofik, Pysia, Psotka, Pchełka
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #10 dnia: 25 Lip, 2014, 12:16 »
chcieli go tylko utuczyć żeby wąż miał tłustsze jedzonko...
To jest po prostu straszne.

Co do uciekania, to moim zdaniem dobrze by było, jakbyś brała go na ręce i tak przytulała, przytrzymała go przy sobie na minutę, dwie, aż się uspokoi. Bo jak jest takim panikarzem, to gdy zachoruje może być problem żeby go zbadać a co dopiero mu pomóc.

Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

(*) Dukat - ze mną 09.08.2012r. - 02.02.2013r.

[-chomik-] [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-]

Offline Aluminada

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #11 dnia: 25 Lip, 2014, 12:26 »
Ja wiem, że to straszne dlatego go wzięłam, co prawda miał być panią szynszylową, bo nie chciałam parki, a okazał się Edkiem i małe w drodze gotowe i było juz po ptakach ;D

Jak go przytrzymam to wie że i tak nie puszczę puki sie nie uspokoi i wie że nic mu nie zrobię tylko chodzi o to że on tego poprostu nie lubi. Każda jakakolwiek możliwośc ucieczki jest zbawieniem i nie ośmieli się przepuścić takiej okazji. Także jak musze to go łapię i uspokoję z tym nie ma problemu tylko po co go mam zmuszać jak to przecież ogranicza jego wolność ;P

Offline matti4411

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 701
  • Uzbierane migdały: 16
  • Płeć: Kobieta
  • Alvin & Monty [Skipper (*)03.2014-20.01.2015]
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #12 dnia: 25 Lip, 2014, 14:29 »
@5zy5zka źle mnie zrozumiałaś bo może dziwnie napisałam :P  ,ale ogółem o to mi też chodziło ,że brak witamin miał,karme nie ta co trzeba itp i przez to mógł się tak rozwijać(w sensie jest mały bo słabo rósł brak składników odżywczych w karmie,witaminek itp).Bo u każdego zwierzęcia jak wiadomo okres życia od ur do osiągnięcia pełni rozwoju fizycznego jest ważny aby prawidłowo sie rozwijać (w rosnąć znaczy się).

Myśl ta sama tylko moje zapisy są czasem nie zrozumiałe :) wybacz.

"Zarozumiałością oraz bez­czel­nością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tyl­ko dla­tego że są nieme dla je­go tępej percepcji."

Alvin 06.2010.Monty 09.02.15
♪♫...seize the day or die regretting the time you lost... ♫♪

[-chomik-][-chomik-]

Offline Aluminada

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #13 dnia: 25 Lip, 2014, 14:46 »
Ja też miałam takiego szynszylka też samczyka, był dość chudziutki zawsze balansował w okolicach 500g zawsze był mniejszy niż inne i diabelsko ruchliwy, wszędzie musiał wejść. Teraz jego nowa właścicielka jest nim zachwycona!
500 to nie tak źle, Edziu balansuje koło 385-395 dlatego pytałam, bo on taki nadpobudliwy mikrusek  :love:

Offline Aluminada

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #14 dnia: 25 Lip, 2014, 15:47 »
Właśnie wiem, że się nie powinno. Jak brałam go ze sklepu zapewniano mnie, że to samiczka na 100%, bo nie chciałam ich rozmnażać, a to zonk. Edek okazał się 100% facetem i machną przy okazji małe szylki.
J k tylko zauważyłam byłam w sklepie zapytać i wiem przynajmniej że są z różnych hodowli, ale o rodzicach już nikt nie potrafił nic powiedzieć.
Byłam u mnie pytać o kastrację, ale po pierwsze żaden weterynarz nie miałdo czynienia bliżej z szynszylami i żaden nie miał wziewnej narkozy. Najbliższy kompetentny 60 km ode mnie. Dlatego Edziu ma osobną katkę. Myślałam nawet żeby zostawić mu jednego meskiego malucha ale wiem, że nie mozna miec dwoch samcow niedaleko samiczek.

Offline 5zy5zka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1185
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tofik, Pysia, Psotka, Pchełka
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #15 dnia: 25 Lip, 2014, 15:51 »
@Aluminada trzymanie Edka oddzielnie i poświęcanie mu dużo czasu moim zdaniem będzie dużo lepszym rozwiązaniem niż kastracja, dla tylu szynszyli kończy się powikłaniami i śmiercią (niedawno nawet mieliśmy taki przypadek na forum), że moim zdaniem nie warto ryzykować.

Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

(*) Dukat - ze mną 09.08.2012r. - 02.02.2013r.

[-chomik-] [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-]

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #16 dnia: 25 Lip, 2014, 15:58 »
Ewentualnie roszada z jakimś forumowcem który ma sytuacje odwrotną i chciałby oddać samiczkę a przyjąć Edzia :)

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Aluminada

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #17 dnia: 25 Lip, 2014, 16:07 »
Dlatego mysle nad kastracja, bo mam cos zle przeczucie.
Chyba bym nie mogła go oddać on taki biedny bez paluszków, bo mu pewnie w zoologicznym inne szylki odgryzly i taki bezbronny... Eh nie dalabym rady swiadomie zafundowac mu takiego stresu :(

Offline 5zy5zka

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1185
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tofik, Pysia, Psotka, Pchełka
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #18 dnia: 25 Lip, 2014, 16:21 »
@Aluminada jeśli nie chcesz go oddać (co dla mnie jest zrozumiałe, bo sama bym nie mogła), to moim zdaniem Edek sam sobie poradzi. Mój Tofik też mieszka oddzielnie a w klatce obok mieszkają 3 samiczki, które miały być jego stadem, a które on odrzucił. Tofik przywykł do luksusów spania na poduszce i jest najbardziej do nas przywiązany z całej czwórki, jest też najinteligentniejszy. Także samotna szynszyla to nie zawsze nieszczęśliwa szynszyla :) A już lepiej, żeby siedział sam w klatce i więcej czasu spędzał z Tobą, niż żeby leżał w ziemi po nieudanym zabiegu. Nie warto ryzykować, życie jest bezcenne.

Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

(*) Dukat - ze mną 09.08.2012r. - 02.02.2013r.

[-chomik-] [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-]

Offline matti4411

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 701
  • Uzbierane migdały: 16
  • Płeć: Kobieta
  • Alvin & Monty [Skipper (*)03.2014-20.01.2015]
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #19 dnia: 25 Lip, 2014, 16:27 »
Jeśli masz możliwośc to zostaw tego bidulka samego w oddzielnej klatce :) Jeśli okażesz mu duzo miłości i czasu na mizianie to będzie to najszczęśliwszy mini szyl pod słońcem :D

Ja też nie wyobrażam sobie oddania,któregoś z malców ,chociaż jeden jest ze mną od nie dawna...wolałabym mieć druga klatkę jak już niż go oddawać (chociaż chyba na suficie ta klatka  bo miejsca brak) ;) albo piętrówke na dwa podzielić i wsio.

A kastracja to straszna rzecz,poszperaj na forum i dowiesz się ,że to ciężki temat a zabieg bardzo stresujący i bolesny dla maluchów :( często kończy się powikłaniami lub odrzuceniami kastratów przez kompana,panne czy całe stadko,niekiedy też szylki umieraja  :cry:  Mysle ,że podejmiesz dobrą decyzje.

"Zarozumiałością oraz bez­czel­nością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tyl­ko dla­tego że są nieme dla je­go tępej percepcji."

Alvin 06.2010.Monty 09.02.15
♪♫...seize the day or die regretting the time you lost... ♫♪

[-chomik-][-chomik-]

Offline KarolinaGliwice

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1309
  • Uzbierane migdały: 14
  • Płeć: Kobieta
  • MORIS ♥ TIMON ♥
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #20 dnia: 25 Lip, 2014, 19:02 »
Ja również mam szylka mniejszego od pozostałych ;)
Ma wrodzone ADHD - jakby mogl i dał rade wcisnąłby sie w dziurke od klucza ;D
Od jakiegoś czasu jest ślepy - ale tak to nawet nie ma biegunek ani wzdęć 100% zdrowy .

Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem.

MARLEY |*| ♥
PESIA |*| ♥

Offline Ori

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 32
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #21 dnia: 25 Lip, 2014, 20:12 »
Wydaje mi się, że waga, którą podałaś to trochę mało. Przebadaj go może na obecność pasożytów, one często nie dają z początku objawów, więc może się wydawać, że samczyk jest zdrowy.
Tutaj chyba ktoś oferował darmowe badania pod tym kątem :)

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #22 dnia: 26 Lip, 2014, 11:18 »
on taki biedny bez paluszków, bo mu pewnie w zoologicznym inne szylki odgryzly i taki bezbronny...

Miałam szylkę adoptowana tutaj z forum, bez paluszków: w jednej łapce nie miała wcale a w drugiej tylko 3 ostatnie. Dawała radę skubana nawet sobie trzymała słonecznika tymi 3-ma paluszkami. Mamusia jej ciachnęła podczas porodu, chyba chciała ją wyciagnąc za nie.
 Także szylki dają radę! :) Powodzonka.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Chudy szynszyl
« Odpowiedź #23 dnia: 28 Lip, 2014, 13:49 »
Ja też doradziłabym zrobienie dla pewności darmowego badania na pasożyty.
A co do mikro szynszyli, sama mam takiego 450 gramowego, jest najmądrzejszy i najruchliwszy był zawsze.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

 

Szynszyl "po przejściach" - jak żywić?

Zaczęty przez JarekDział Żywienie

Odpowiedzi: 86
Wyświetleń: 47043
Ostatnia wiadomość 03 Kwi, 2010, 17:22
wysłana przez Koffi
chory "kichający" szynszyl

Zaczęty przez gobblerekDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 4398
Ostatnia wiadomość 17 Lut, 2012, 15:58
wysłana przez gobblerek
Konkurs manualny - "Szynszyl uwieczniony w mydle"

Zaczęty przez Mysza <")))/Dział Konkursy

Odpowiedzi: 47
Wyświetleń: 35245
Ostatnia wiadomość 16 Lip, 2010, 20:47
wysłana przez Basia_W
Wyniki głosowania na prace konkursowe "Mój przyjaciel szynszyl"!

Zaczęty przez Mysza <")))/Dział Konkursy

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 11240
Ostatnia wiadomość 28 Lis, 2007, 22:23
wysłana przez Mysza <")))/
awitaminoza i zaburzenia hormonalne - gdy szynszyl gubi futro "bez powodu"

Zaczęty przez dream*Dział zdrowie i higiena

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 18526
Ostatnia wiadomość 24 Sie, 2007, 10:04
wysłana przez dream*
SimplePortal