Po męczarniach z klatką, która może i była odpowiednia dla dwójki szynszyli, ale za to po narodzinach maleństwa już nie bardzo spełniała swoje zadanie, zapadła decyzja o budowie całkiem nowej siedziby dla rodzinki. A jako, że kasy brak to przerobiliśmy starą szafkę dodając do niej drewniane półki. Efekt myślę, że jest całkiem niezły i po poprawkach i paru dodatkach będzie już zupełnie komfortowo zarówno dla szynszyli jak i dla nas:)