Klatka w kuchni.

[Mateusz223]

Wiecie moja szynszyla stoi w kuchni ponieważ nie mam miejsca w pokoju, czy to może być problematyczne? Czy może się nie przywiązać do mnie?

---------------------------
Poprawiłam rażące błędy ortograficzne. Hodowla Velvet

[florence]

Jeśli będziesz z nią spędzać wystarczająco dużo czasu i poświęcać jej uwagę, to nie powinno być problemu. Jednakże sama nie zdecydowałabym się na trzymanie szylki w kuchni, ze względów higienicznych. Ja mam rano w pokoju istny burdel, wszędzie pełno kupek, na podłodze, na biurku i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w kuchni.

[Mateusz223]

Ja osobiście bym chciał ją trzymac w salonie ale mama się nie zgadza

---------------------------
Poprawiłam błędy. Hodowla Velvet

[florence]

No rozumiem, ale to wtedy trzeba codziennie sprzątać w koło klatki i nie stawiać niedaleko jedzenia, sztućców itp. :)

[Maksim]

Dlaczego mama się nie zgadza?
Kiedy ja kupowałem swojego szynszyla też miałem problem z miejscem, ale przestawiłem kilka szafek w pokoju i miejsce się znalazło. klatka stała na takiej niższej szafce.

[Paula_91]

@Mateusz223 powtarzasz się, już wcześniej pytałeś o tą klatkę w kuchni i większość osób Ci poradziła byś jej tam nie stawiał
-po1 względy higieniczne wspomniane wyzej
-po 2 - kuchnia to miejsce, gdzie ciągle się ktoś kręci, pełno zapachów, a co najwaniejsze HAŁASY, jednak to przeszkadza szylce spać.
Ja osobiście, nigdy nie postawiłabym klatki w kuchni. Macie tylko te dwa pomieszczenia? Nie możliwości jej przestawienia?

[Mateusz223]

My z tata chcemy ale mama sie niezgadza

[Mateusz223]

@Maksim Mama mi powiedziała ze już jest dużo miejsca ale to bzdura bo jest jego dużo, też jeszcze mówi ze będzie tylko pod kanape wchodziła. Ale ja jej mówiłem że ona musi mieć kontakt z człowiekem jak najczęsciej. Jeżeli ktoś chce spróbowac ją przekonać to proszę napiszcie coś żeby ja przekonać   

[5zy5zka]

@Mateusz223 skoro nie docierają do mamy argumenty odnośnie dobra zwierzaka to weź ją spytaj, czy naprawdę chce w kuchni, koło jedzenia, atrakcje takie jak: wywalone siano, piach, latające futro i ODCHODY (które potrafią być rozwalone po całym pokoju).

Obiadek z posypką piaszczysto-bobkową... mniam mniam -.-

[Maksim]

To może trzymaj ją/go w tej kuchni jak już nie ma gdzie, ale jeśli puszczasz do biegania to zabieraj do swojego pokoju? a masz może jakiś korytarzyk? może tam będzie miała miejsce?

[Mysza <")))/]

Mamę w klatkę i do kuchnii. I broń boże nie wypuszczać, bo wjedzie pod kanapę ;P Taki żarcik.