Riza

[Stwór]

Dzisiaj zawitała u mnie moja pierwsza kluska - przez poprzednią właścicielkę, małą dziewczynkę, nazwana Szyszką. Po domowemu jednak będzie to Riza.

Zdjęcie z ogłoszenia:


Kluska była hodowana jako typowe "zwierzątko domowe dziecka", które jest kochane przez domowników, ale na zwykłej sklepowej karmie, nie miała stale sianka w klatce, a domek ma zrobiony z kartonu, no bo przecież cóż więcej takiemu gryzoniowi do szczęścia potrzeba?
Prezentuje się jednak jak na moje laickie oko całkiem godnie, wygląda jak puchata kula z maleńkimi łapuszkami :D


Nie podoba mi się trochę jej ogon, ma wrażenie, że mógł być złamany, kiedy była mała, zanim jeszcze trafiła z zoologa do poprzednich właścicieli.



Aktualnie pyza jest smutna i obrażona na świat i okolicę, bo nie dość, że zabrali ją z jej domku, to jeszcze w tym nowym są psy! I to ciekawskie i zaglądają do klatki, no jak tak można. Koniec końców, Riza przesiaduje w domku na najwyższej półce i absolutnie nie jest zainteresowana ani wapienkiem (którego wcześniej nie miała) ani siankiem, o nowej kolbie nie wspominając. Ćwiczy wtapianie się w tło i udawanie miękkiego kamienia.


Dzień 1 minął nam na niedenerwowaniu pyzy i nieśmiałym zaglądaniu do domku przez wszystkich domowników łącznie z psem.

[Bożena]

Riza to babolek cudnej urody. Złamie pewno nie jedno szynszylowe serduszko  :love:

[florence]

Ale z niej piękny klops! <3

[KarolinaGliwice]

Cudowna kluseczka  :love:
proszę wymiziać ją ode mnie 

[Stwór]

Jak tylko zacznie chodzić po klatce, na pewno wymiziam ;)

[Paula_91]

No lala jak marzenie  :love: w końcu się przekona, spróbuj migdałkiem ;) i jak nie miała sianka w ogóle to zakup koniecznie masę ziółek i kwiatów, aby uzupelnic ewentualne braki witaminowe :) I nie zmieniaj za szybko karmy tylko stopniowo, co by rewolucji nie było ;)

[Stwór]

Ze stopniową zmiana karmy może być kłopot - zostało mi jej na jedną miseczkę może, a nie chcę kupować paczki supermarketowej. Usłyszałam też, ze jak zostają same ziarenka i pellet to i tak nie chce jej jeść, a to właśnie zostaje na końcu paczki.
A migdałki to można ze skórką, czy bez? Bo chomikom, jeśli dobrze pamiętam i szczurom, podaje się sam biały migdałek, bo skórka jest trująca.

[5zy5zka]

@Stwór szynszylom podajemy całe migdały, nie trzeba obierać ich ze skórki ;)

[Paula_91]

To kup jej porządną karme :) W sklepie internetowym Hipcio są fajne ceny, dużo niższe niż w stacjonarnym sklepie (przynajmnije u mnie;) ) W tych tanich karmach - marketowych, na wagę, Megan czy Vitapol, jest pełno 'gadżetów', które szylki nie lubią, nie mówiąc, że są to strasznie śmieciowe karmy.

A migdałkiem możesz zdobyć jej serducho ;)

[Stwór]

Dzień 1 zakończyliśmy właśnie krótkim wybiegiem - klucha siedziała przy drzwiczkach, po ich otworzeniu zeszła mi po rękach na podłogę, zrobiła kilka(nascie) kółek dookoła pokoju i wróciła do klatki. Zero zainteresowania kablami, których jest u mnie sporo i zero podgryzania mebli, przynajmniej jak na razie. Riza zapowiada się świetną kulką. :D

[Paula_91]

Super  ale wiesz, nie chwal jej za dużo, bo się za coś pysznego zabierze :)

[Andreas]

Szybko się zapozna z terenem i rozpocznie jego próbowanie :-)
Nie podawaj jej może tego koleba co ma w klatce, lepiej zastąpić te fast-foody zdrowszymi ziołami lub suszonym jabłkiem.
Całkiem przydatne do piłowania ząbków są także gałązki z jabłonki.
Pisz koniecznie następne odcinki w których Stwór 2 poznaje nowy świat !

[Aishaq]

Kable czeka marny los. Zapozna się z terenem i zabierze za nie. Wystarczy kilka sekund nieuwagi i będziesz mieć je ślicznie pocięte. Jeśli masz ich sporo to dość dobrym rozwiązaniem jest coś takiego: 
Można kupić np na allegro,

[florence]

Ja mam takie ochraniacze, które pokazała Aishaq i muszę przyznać, że całkiem dobrze się sprawdzają. Co prawda, te kable, które dało radę pochować, to pochowałam, ale jak już coś obgryzają to właśnie to.
A no i nie ma co się łudzić, że nie będzie obgryzać. :D Moje też na początku udawały wspaniale wychowane, a po czasie pokazały swoje możliwości. Teraz większość kabli mam owinięte taśmą izolacyjną niestety, bo żyłam w przekonaniu, że są wspaniałe i je oszczędzają. No i kochają meble z Ikei. Nic nie jest takie dobre jak stolik z Ikei, albo podstawka pod laptopa. ;)

[Stwór]

Zaczynam się martwić, bo większość kabli jest podłączona do gniazdka (230V), co jeśli jej nie upilnuję i udziabie? Przecież to kebab z szynszyli na miejscu :/ Na razie będziemy ostrożni, a w najbliższym czasie skołujemy ochronki.

Dzień 2 minął nam na dwóch półgodzinnych wybiegach po dużym pokoju. Jestem naprawdę pod wrażeniem zdolności klusek w zakresie niespadania z powierzchni na której żaden półkilowy zwierzak nie powinien móc się utrzymać - jak np. podstawka pod nuty albo krawędź złożonego stolika. Na Rizie za to większe wrażenie robi pokój niż ja, więc w bliżej nieokreślonym czasie planujemy wypad do małej łazienki ;)
Drzemamy spokojnie po drugim spacerku. Zdjęcie robione kartoflem.
 
Przestraszyła mnie trochę, bo pomimo dwóch wybiegów, w pokoju nie znalazłam ani jednego bobka, zmiotłam jej wszystko z półeczek podczas drugiego spaceru i jak do tej pory kilka małych bobków się pojawiło... być może to dlatego, że nie chciała jeść swojej starej karmy? Zobaczymy jak ta kupkowa sprawa będzie się miała rano. Najwyżej podam jej coś na zatwardzenie.

[matti4411]

cudna kuleczka,na pewno kiedyś złośc na cały świat jej przejdzie i zacznie szaleć jak inne futrzaste kule :D

[angel09]

Jak kluseczka? Czy te smutne spojrzenie już zniknęło z jej pyszczka?

[Stwór]

Jak najbardziej, aktualnie już nie boimy się psa i powoli oswajamy się z myślą o bliższym kontakcie z tym dziwnym dwunogiem, co jeść daje :D

http://www.mediafire.com/convkey/a157/8b8vt2sj8k2kdgmzg.jpg

[KarolinaGliwice]

Słodki nochalek