Szynszyla nie je i nie pije mimo korekty zębów

[Franczeska]

Mam z moją Zarą właśnie taki problem, że mimo korekty zębów nadal nie chce jeść i pić.
Korektę miała robioną w niedzielę, a jest czwartek i coraz trudniej wmusić w nią cokolwiek, żeby zjadła choć trochę. Nie mam już pomysłów
Dostała RodiCare, ale nie ma szans, żeby to jadła. Dodawałam już do bobofruta (wypróbowałam 5 smaków i nic), do pyłku kwiatowego, rozpuszczałam w przegotowanej wodzie z karmą podstawową, dodawałam do soku jabłkowego, który kiedyś uwielbiała.
Wcześniej jadła chociaż sam bobofrut (2 ml na raz to max ile udało mi się jej podać, bo dalej nie przełyka, pluje...), a teraz jest walka nawet o to.
Od 6 dni nie zrobiła ani jednego bobka, czasem tak dziwnie się naciąga, weterynarz stwierdziła, że ma wzdęty brzuszek i dlatego tak się wygina - zgodnie z radą weterynarz próbowałam podać sok z ananasa, ale pluje, myślę, że trochę połknęła, ale zapewne za mało, bo nic nie ruszyło. Zresztą co ma ruszyć jak prawie nic nie je

Na zdjęciu RTG wyszedł duży ropień między korzeniami zębów a oczodołem, którego nie da się usunąć.
Czy ktoś z Was miał taki przypadek? Myślicie, że taki ropień może zniknąć sam z siebie? Weterynarz chce robić kolejny zabieg i podpiłować jeszcze zęby jeśli nie będzie poprawy, ale nie wiem czy to coś da, jak ma ten ropień, którego żadnym zabiegiem usunąć się nie da...

Jestem załamana

[Bożena]

@Franczeska  proszę mi się tu nie załamywać. Gdzie chodzisz do weta? Musi jeść ,bo stanie perystaltyka. Może Rodi Care jej nie podchodzi. KArmę która jada wcześniej i jej smakowała w młynku zmiel.Możesz dodać pyłek pszczeli,zarodki. Czy po korekcie dostała p/bólowe? może ją boli,może ma ranki w pysiu i dlatego nie je? Ropień raczej sam nie zniknie.

[Franczeska]

@Bożena dziękuję za spotkanie, porady i pomoc
Zara nadal nie chce jeść, nic jej nie smakuje, ale zmuszam jak mogę i się nie poddajemy.
Będę informować jaka sytuacja po wizycie u weterynarz.

Pozdrawiam!

[Bożena]

@Franczeska  trzymam bardzo mocno kciuki i czekam  na dobre wieści.  :cmok:

[elanutka]

Bardzo mocno trzymam kciuki za Zare

[Noraa2]

@Franczeska Trzymamy zaciśnięte mocno łapki

[Mysza <")))/]

Polecam Herbi Care, nie wiem co tam dodają, ale szylkom bardzo smakuje. Moje także nie gustowały w Rodi Care

[Franczeska]

Dzięki za wsparcie :)

Dzisiaj Zara coś je, ale nie bez walki...
Chyba niedobrze, ale wspomagam się bobofrutem (akceptuje tylko marchew-jabłko), bo inaczej nie byłoby szans, żeby cokolwiek "przemieliła". Skubnie też czasem darowane przez @Bożena ziółka  :-*
Wczoraj byłam u weterynarza na Brynowie (miałam jechać do Bytomia, ale polecana Pani Kasia jest dopiero w poniedziałek po 14:00), dostała zastrzyki przeciwbólowe i pobudzające perystaltykę jelit - te chyba nie działają, bo pokłada się ciągle, a bobków zero Na zastrzyki jadę jeszcze dziś i w niedzielę.

Chciałam Was jeszcze o coś zapytać/poradzić się.
Pani Doktor uznała, że jeśli nie będzie poprawy spróbują wyrwać zęba/zęby przy których jest ropień - myślicie, że ma to sens?
Boję się, ze będzie się męczyć po takim zabiegu jeszcze bardziej 
Czy któraś z Was miała szynszyla, któremu wyrwano zęba/zęby trzonowe?

[Paja]

@Franczeska tak, moja Lara miała wyrywane zęby, tak jak już pisałam w tym wątku. Zaraz stukną 2 miesiące od zabiegu i chociaż Lalka nadal jest dokarmiana, to jest w stanie zjeść coś sama. Pogodziłam się już z tym, że najprawdopodobniej będę musiała ją dokarmiać ze strzykawki już do końca życia, ale i tak jestem bardzo zadowolona z wyników zabiegu, bo umożliwił jej samodzielne podjadanie. Dzisiejsze ważenie wykazało wagę 511 g, co jest najwyższym wynikiem od stycznia, gdy zachorowała. Jestem dumna z mojej kuleczki :love:
Decyzja o zabiegu była bardzo trudna i długo ją rozważałam, konsultowałam się też z innymi lekarzami. Na Twoim miejscu poczekałabym do wizyty u polecanej dr Kasi. Na pewno nie zaszkodzi też wysłać zdjęcia RTG mailem do innych lekarzy, by sprawdzić zasadność takiego zabiegu.

[marcsl]

Franczeska,karmienie samym bobofrutem nie jest dobrym pomysłem,to już lepiej odrobinkę dodać,tak dla złamania smaku do karmy od Bożenki,kulka musi jeść bo stanie jej perystaltyka jelit.
Piszesz że ma wzdęty brzuszek,dajesz jej espumisan w kropelkach?tak ze 3 kropelki i do pysia,uwierz mi że to działa :)
Co do weta,poczekaj do Poniedziałku i udaj się do dr.Kasi,jest to polecany wet,ma dużą wiedzę i doświadczenie o kulkach,wyrwanie trzonowców tam gdzie jest ropień jest trudnym zabiegiem i powinien przeprowadzić właśnie doświadczony weterynarz

[Bożena]

@Franczeska jeżeli pani Kasia potwierdzi konieczność usunięcia zęba to skontaktuj się z wet Całus z Bielska. Ona ma w tym doświadczenie. Wydaje mi się ,że powinni zacząć od antybiotyku. Bo sam ropień nie zniknie.

[Franczeska]

@Paja to pocieszające :) Skoro Lara daje radę to może i moja Zara się dźwignie...

@marcsl staram się jak mogę "wcisnąć" jej trochę karmy ratunkowej, ale ona nawet nie mieli pyszczkiem tylko wypluwa jedynie bobofrut jakoś przechodzi, chociaż teraz już nawet to nie ((( Będę mieszać te papki.
Espumisan podawałam wcześniej, ale teraz jeżdżę na zastrzyki poprawiające perystaltykę i nie wiem czy powinnam jeszcze dodatkowo podawać.

@Bożena, Zara już dostaje antybiotyk, dziś miała też zastrzyk przeciwbólowy, ale w kwestii jedzenia nic nie ruszyło do przodu, myślałam, że jak nie będzie ją bolało, to karmienie będzie łatwiejsze.
Zaczęła "szczerkać" zębami.
Nie wiem czy będę miała możliwość podjechać do Bielska, spróbuję skonsultować telefonicznie.

Dzięki dziewczyny za wszystkie porady  :-* dam znać jak będzie już decyzja w sprawie zabiegu

[marcsl]

@Franczeska,udaj się jutro do Dr.Kasi,mam nadzieję że antybiotyk zadziała i zniknie ten paskudny ropień.Trzymam kciuki za małą biedulkę  :cmok:

[Bożena]

@Franczeska  - w lutym Tofiś Domi też miał problemy z ropniem i usuwany ząbek. Wszystko skończyło się pomyślnie.
Jak będziesz miała czas to łap wątek szynszyle.   http://szynszyle.info/forum/index.php/topic,17145.225.html

[Franczeska]

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie porady, pomoc, Zara nie dała rady :'(
Od wczoraj już nie jadła nic, mimo moich starań nie przełykała pokarmu, dziś od rana popiskiwała z bólu, weterynarz stwierdziła że się już bardzo męczy, a zabiegu raczej nie przeżyje, nawet jeśli, to na zdjęciu widać, że poza zębami ma już zainfekowaną kość.
Żałuję że wcześniej nic nie zrobiłam, bo kiedyś ciągle obgryzała patyki, a ostatnio nie chciała ich skubać, mogłam od razu jechać na kontrolę czy z nią ok, a zignorowałam ten sygnał
Nie ma mojej małej kulki :'(

[Bożena]

@Franczeska nawet nie wiesz jak mi przykro z powodu Zary. Nie rób sobie wyrzutów . Walczyłaś o małą do końca. Czasami nie da się niestety pomóc naszym kuleczkom. Trzymaj się ciepło i nie roztrząsaj  bardzo cię proszę co by było gdyby. Widziałyśmy się i rozmawiałyśmy przez chwilę ale wiem ,że jesteś wspaniałą opiekunką dla swoich dziewczynek. Zara już nie cierpi,niech to będzie dla ciebie pocieszeniem.

[marcsl]

@Franczeska,bardzo mi przykro

[Mysza <")))/]

@Franczeska, przykro mi bardzo, bo liczyłam, że jednak uda się odkarmić małą.

Na przyszłość jeśli zdecydujesz się jeszcze na szynszylę, warto kupić elektroniczna wagę gramówkę (teraz na allegro to koszt kilkunastu złotych), i regularnie raz w miesiącu ważyć i zapisywać wynik. Wtedy, nim zauważysz, to już spadek masy ciała poinformuje Cię, że coś jest nie tak jak powinno.

[Bożena]

@Mysza <")))/  - Franczeska ma jeszcze dwa babole.

[matti4411]

Bardzo mi przykro

[Mysza <")))/]

@Bożena, no to waga się przyda, na pewno :)

[Korresia]

Strasznie mi przykro, dlaczego to się tak skończyło..
trzymaj się!

[Szynszylątko]

Wyrazy współczucia
Trzymaj się...

[Franczeska]

Dzięki dziewczyny za miłe słowa
Bardzo mi szkoda Zary :'( Ważne, że już nie cierpi
@Mysza <")))/ - kupuję wagę i będę uważniej obserwować moje puchate kulki

Pozdrawiam Was serdecznie :-*

[Bożena]

@Franczeska załóż wątek pozostałym pannicom. Chętnie je tutaj poznamy.