Witam wszystkich bardzo serdecznie :)

[Najsz]

Oh kurcze, skasował mi się cały post przed chwilą   

Chciałam tylko napisać, że wczoraj trafiła do mnie moja pierwsza lokatorka : ) Samiczka z adopcji, maleńka, 4 miesięczna niunia z Katowic. Wraz z Wielką Myszą pojechałyśmy ją odebrać i teraz Mała jest już u mnie we Wrocławiu.
Podróż upłynęła nam spokojnie i bez większych nerwów, przysmak został zjedzony, była drzemka w transporterku więc wszystko było ok, bez histerii.

Po przyjeździe do domu pierwsze chwile były poświęcone na zapoznanie się z klatką, obwąchanie wszystkiego i obsikanie ściółki Jedzonkiem wsypanym do miseczki niestety wzgardziła.

Po godzinie postanowiłam wypuścić ją z klatki i dać jej się zapoznać z nowym otoczeniem- moim pokojem. Wcześniej zabezpieczyłam wszelkie zakamarki, także byłam spokojna, że nasz pierwszy wybieg będzie bezpieczny.
Z początku biegała jak szalona, nieufnie podchodząc do każdej rzeczy i odbiegając czym prędzej w innym kierunku.
Były również podjęte próby powąchania mnie, stawania na moich stopach i przebieganie przeze mnie- na razie jednak parzę i ode mnie trzeba jak najszybciej uciekać :D

Na wybiegu zjadła dwa korzonki mniszka lekarskiego które dosłownie zniknęły w sekundę! Mała nawet zorientowała się w której szafce schowałam przysmak i przez chwilę modliła się pod jej drzwiami :)
Siana nie ruszyła, karmy i ziół też nie chciała nawet tknąć co mnie martwi. Tłumaczę sobie to jednak stresem związanym z nowym miejscem.

Po blisko 5cio godzinnym wybiegu Malutka bardzo się zmęczyła i zasnęła w transporterku, bo tam czuła się chyba najbezpieczniej. Zmęczenie po podróży, ekscytacja nowym miejscem, nowe zapachy i bieganie zmęczyły ją tak bardzo, że nie sprzeciwiała się nawet gdy przeniosłam ją z transportera do klatki, gdzie wgramoliła się na paśnik z sianem by zasnąć tam ponownie. Znalazła sobie łóżko piętrowe, haha  [zakrecony2]
W nocy było spokojnie, znużona emocjami z całego dnia przespała całą noc.

Dzisiaj po otworzeniu klatki była już o wiele bardziej ufna, dała się pomiziać pod bródką i z chęcią wyszła na zewnątrz klatki. Raz jeszcze obwąchała wszstko, poświęcając tym razem nieco więcej czasu na zbadanie konkretnego miejsca. W chwili obecnej śpi na półeczce pod moim biurkiem, nie mam serca z powrotem zamykać ją za kratami.

Martwi mnie jednak fakt, że sianka nie ubyło, ogólnie jedzenie wygląda na nieruszone. Nie widziałam by jadła cokolwiek oprócz wspomnianych korzeni mniszka... Mam nadzieję, że w końcu dopadnie ją apetyt na smakołyki które dla niej przygotowałam.


Tak więc wyglądały pierwsze nasze wspólne godziny :) Mam jednak problem, ponieważ jeszcze nie zdążyłam nadać jej imienia! Może macie jakieś ciekawe propozycje? 

[sanderkaa]

Ohh.. jaka słodka mordeczka  :love: :love: :love:
Może nie jadła ze względu na stres i na to, że spałą w nocy? Obserwuj ją. Mój Tofik pierwszego dnia też nie jadł mimo, że nie dawałam mu nic oprócz tego co miał w wyprawce ;)

[marcsl]

Cudne maleństwo  :love:

[Najsz]

Straszny złośnik :D

[Bożena]

Ale będziesz miała Sajgon,haha. małe babole  :love:

[Najsz]

Podejrzewam, że będzie sajgon :D Mała się trochę do mnie przekonuje, na razie szczeka na mnie zaciekle ale podbiega i podgryza, później oczywiście ucieka co sił w łapkach i zza rogu obserwuje co ja tam robię :D Zadziora straszna, jak się ją złapie to wyrywa się jak opętaniec ale po chwili daje się miziać i wszysctko jest cacy na jakieś... 10 sekund? haha  [zakrecony2]


Mam milion pomysłów na imię i nie wiem na jakie się zdecydować! Pomóżcie mi, macie jakieś propozycje? ^^

[Bożena]

kolejna kula z ADHD  :love:  Gdzie w Katowicach odbierałaś małą?

[Najsz]

Myszę odbierałam od wolontariuszek z Fundacji Viva!Gryzonie. Serdecznie pozdrawiam Was dziewczyny, jeśli tutaj zaglądacie :)

[KarolinaGliwice]

Wspaniała kuleczka, wyjątkowa 

[Najsz]

Zapraszam Was wszystkich na facebookową stronę która będzie poświęcona moim urwisom :)


https://www.facebook.com/Szynszylove

[Szynszylątko]

Jak to dobrze, że kolejna kulka znalazła dobry i kochający dom 
To początek wspaniałej przyjaźni :)  :love:

[5zy5zka]

Mała ma charakterek, ale jak najbardziej zadatki na pieszczocha. Jest prawdziwą kruszynką, szczerze mówiąc takiego maleństwa to nie miałam okazji trzymać w rękach. Psotka była 2 razy większa w jej wieku :)



Mi pasuje do niej imię Pysia, ale wiem że musi być inne. Może Misia? ;)

[Najsz]

Haha, też na nią miśka wołam w tej chwili :D Ale myślę, że to troszkę wina przyzwyczajenia. Na Pyśkę też nie raz zdarzyło mi się Misia wołać hehe

Więcej propozycji imion proszę! :D

[5zy5zka]

Tosia, Blanka, Nuka, Dosia, Stella, Nela?

[Szynszylątko]

@Najsz ona jest taka puchata (jakby inne szyle nie były  :jezyczek:)... ale jakoś tak pasuje mi do niej Dyzia :)

[5zy5zka]

Aż tak puchata to nie jest, za to naprawdę malusia. Urocze stworzonko. Oczywiście mały rozmiar nie przeszkadza jej fukać i szczekać jak na waleczną szynszylę przystało :D

[Mysza <")))/]

Najsz i Nela :D ładnie brzmi.

[Najsz]

Moi Drodzy, to jest diabeł wcielony a nie urocze, puchate maleństwo :D
Jest u mnie niespełna 2 dzień a już rozstawia MNIE po kątach. Udało jej się wystrychnąć mnie na dudka już ładnych kilka razy, jest szybka jak błyskawica i zadziorna.
Od wczoraj walczymy z wchodzeniem pod łóżko. Mimo moich usilnych starań, kombinacji, różnych blokad - przegrywam. Jest tak malutka, że za każdym razem znajdzie drogę pod wyro i stojący za łóżkiem kaloryfer.

Ale śpieszę donieść, że już na mnie nie fuka :D i sama do mnie podchodzi ( TAKA DUMA JAK NIE WIEM CO)

[5zy5zka]

Po co ma fukać jak już wie, że dostała prywatną służkę :D

[5zy5zka]

@Metallowa też myślałam o imieniu Xena ale pasowało mi do takiej kruszyny jak imię Goliat do yorka :D

[Szynszylątko]

@Najsz, i jaka decyzja w sprawie imienia? Kiedy chrzciny? :s_smiech6:

[Najsz]

Nadal nie umiem się zdecydować ;(

Chcę by imiona moich dziewczyn do siebie jakoś pasowały

[Kadma]

Jak mała złośnica to może Katarzyna, jak w Poskromieniu złośnicy :D

A tak poważnie to śliczna kruszyna. Pewnie będzie rządzić całym domem  :D

[ania.cionaka]

śliczna dziewczynka

[Najsz]

Dzięki :D

Panie i Panowie, podjęłam decyzję o imieniu :D Mała nazywa się od wczoraj Chrupka :))