Problem z zębami albo moje przewrażliwienie!!

[krusia30]

Witam!!
Mam bardzo ważne pytanie.Otóż w sobotę jak odkurzałam w okolicy klatki marnej,stwierdziłam że ma takie zabobkowane pólki i też sprzątnę.Tak też zrobiłam.Po dwóch godzinach marna zaczęła latać po klatce jakby "wzięła jakiś dopalacz". Była tak pobudzona,że wypuściłam ją aby pobiegała i rozładowała się.Podgryzała wszystko.Na drugi dzień zrobiła się taka dziwna,śpiąca,jakby mniej jadła.Zaczęłam doszukiwać się problemów ze zdrowiem.Miałam wrażenie że jest mniej kupek i że może ma znów zaparcie.Ale weterynarz powiedział że jest wszystko ok,bo brzuch jest normalny.Poprosiłam by zobaczyła w ząbki(bo niby jadła twarde,ale jakoś dłużej i jakby z małą chęcią),ale też się nic nie dopatrzyła,bo powiedziała że ma odpowiednie.Wczoraj wypuściłam ją na godzinkę i biega zadowolona,podskakuje i nawet chyba troszkę więcej zjadła.
I teraz mam dylemat bo wet.powiedziała że jeśli to coś z ząbkami to tylko wyjdzie na prześwietleniu,ale problem w tym że powiedziała,że marna przez to że ma 5,5lat to już nie jest młoda i może być problem z narkozą.I teraz nie wiem czy ona tak się zestresowała tym odkurzaczem że teraz zaczyna dochodzić do siebie czy to jednak zęby,ale dziwi mnie czy one tak z dnia na dzień  dają problem,bo do soboty normalnie jadła?! 

[matti4411]

No nie umiem Ci pomóc ale jeśli masz weta dobrego to zdaj się na niego,niech ją dobrze przebada bo możo to stres a może (tfu tfu) cos innego.Lepiej dmuchać na zimne ,tak ja myślę i trzymam kciuki aby było ok.Daj potem znać co jest jak się dowiesz.

[krusia30]

Chwilę temu mąż dał jej kawałek wafelka suchego(andruta) i zjadła.Czy przy problemach z zębami też by wcinałą?

Dodatkowo dałam jej kulkę z vitakraft i praktycznie zjadła całą(przeżuwała bo specjalnie siedziałam przy niej).
Czy jest to dobra oznaka?

[marcsl]

A nie nakruszyła za dużo jedząc tą granulkę?patyczki skubie?ziółka zjada z miski?nie dawaj jej andruta,to jest "ludzkie żarcie"  ;) ze smakołyków najzdrowsze to Topinambur czy suszony Pomidorek,a może przestraszyła się tego odkurzacza i musi trochę odreagować :)

[krusia30]

Praktycznie w ogóle nie nakruszyła.Ziółka i patyczki skubie i nawet słychać jak gryzie.Tylko potrafi mieszać w misce i wybierać.Ale teraz zaniepokoiła mnie inna rzecz.Pobiegała godzinkę i wskakując do klatki tak jakby się zachwiała(może to być dlatego że mniej je niż normalnie?)?
Wczoraj nawet dostała kolbkę i sporo poskubała.

[wolarczi]

Takim testerem stanu zębów jest migdał (cały), jak nie je albo kruszy to raczej na pewno coś z zębami. Co większe łakomczuchy wcinają nawet jak je boli, dlatego nie uzyskasz odpowiedzi na 100%. Skąd jesteś? Czy Twój wet zna się na szynszylach? 5,5 roku na szylkę, to wcale nie tak dużo. Radzę zaglądnąć na dwa bardzo wartościowe wpisy lekarza wterynarii Jakuba Kliszcza dotyczące żywienia, andrut czy kolby nie są odpowiednie dla szylka.

[krusia30]

Jestem z włocławka.Weterynarz niby przyjmuje szynszyle ale nie mam do końca pewności czy się fachowo zna.Kolbe jej dałam bo chciałam sprawdzić czy cokolwiek twardego je.

[Paja]

Ech no niestety tak jest, że niektórzy lekarze weterynarii przyjmują pacjentów na których się do końca nie znają Przejrzyj spis polecanych weterynarzy tu na forum - być może któryś z nich jest w Twojej okolicy?

[krusia30]

Jednak nie obyło się bez znieczulenia,bo wczoraj już tak wyglądała jakby już nie miała sił na nic.Cały czas spała!Ale udało mi się trafić na takiego weterynarza że podał jej zastrzyk,prześwietlił i może nawet dobrze bo okazało się że zęby ma ok ale ma tyle gazów w sobie że już jest ucisk na przeponę i kazał cały czas dawać esputikon.
A ja mam takie pytanko jak długo dochodzi do siebie szynszyla po znieczuleniu?I jak się zachowuje?

[Paja]

Jednak nie obyło się bez znieczulenia,bo wczoraj już tak wyglądała jakby już nie miała sił na nic.Cały czas spała!Ale udało mi się trafić na takiego weterynarza że podał jej zastrzyk,prześwietlił i może nawet dobrze bo okazało się że zęby ma ok ale ma tyle gazów w sobie że już jest ucisk na przeponę i kazał cały czas dawać esputikon.
A ja mam takie pytanko jak długo dochodzi do siebie szynszyla po znieczuleniu?I jak się zachowuje?

W przypadku mojej Lalki to było kilka godzin. Była półprzytomna a jej ruchy dość chwiejne i kwadratowe, ale próbowała wskakiwać na domek, półki i inne rzeczy, dlatego zostawiłam ją w transporterku by mogła dojść do siebie. Jeżeli Ty nie masz takiej możliwości, to po prostu wyjmij z klatki półki, żeby zwierzątko nie zrobiło sobie krzywdy.

[krusia30]

Tylko że u mnie nie jest to kilka godzin,bo dopiero o 18.podniosła się lekko na łapki i wręcz wczołgała do domku.A do transportera to ma już uraz.Ale myślę że nie będzie próbowała wskakiwać na półki bo już wczoraj wolała w domku spać,bo ją brzuszek bolał.
A czy płakała czy raczej spokojnie odsypiała?

[marcsl]

Szylki zawsze są skołowane po takim znieczuleniu.Czyli miała wzdęty brzuszek?jakie przysmaki jej dajesz i w jakich ilościach?

[krusia30]

Praktycznie przysmaków żadnych,bo od kilku dni nawet mało jadła,ale podejrzewam że może być problem z podgryzionym ciastkiem do którego się dorwała na wybiegu jak przez chwilę była sama.A on powiedział że jest zagazowana.
Tak też może być tak że całą noc prześpi?!Bo denerwuje się czy w nocy nie będzie popłakiwać albo coś kombinować.Bo ja jestem straszny nerwus i wtedy znów będę miała noc z głowy tak jak wczoraj.

[marcsl]

Krusia,nie wiem jakie to było ciastko,czy ona dużo zjadła że aż tak wzdęty brzuszek był?wet mógł od razu ocenić stan szylka jak byłaś.O której była znieczulana?

[krusia30]

Tylko że wczoraj jak byłam to była taka młoda i też wyczuła wzdęty brzuszek a dziś był doświadczony weterynarz.Znieczulana była tak 10.30-11.00.
Ja strzelam że od ciastka,bo weterynarz powiedział że mógł być nieświeży pokarmi zaczął fermentować,ale tutaj się nie zgodzę bo zawsze pilnuje by miała wystarczającą ilość pokarmu i codziennie na nowo wsypywany.

[marcsl]

 krusia30,maleńka dojdzie do siebie :)

[krusia30]

Mam taką nadzieję marcsl,bo wiedziałam po wczorajszym dniu że jest słabiutka i jadąc do weterynarza bałam się że nie przeżyje znieczulenia i już po drodze płakałam.A weterynarz jest na tyle fer że jutro kazała dzwonić do siebie o 11.aby powiedzieć jak ona się czuje po znieczuleniu.
Teraz na razie ma dostawać sianko i ziółka i lek na wzdęcia.

[Bożena]

krusia30  jak mała dzisiaj?

[krusia30]

Raczej niedobrze(tak mi się wydaje),bo niby podkicuje na łapkach,ale oczy ma zamknięte,podpłakuje,nadal dużo przysypia w każdym kącie.

[Bożena]

spróbuj pomasować brzuszek,daj rumianku do picia może wzdęcie nie ustąpiło
jaki ma szlek na wzdęcie?

[krusia30]

Mam bobotic (zamiennik esputikonu).
Niczym się podniosła to była przykryta kocykiem,ale potem się z niego wygrzebała.
Z tą butelką może być mały kłopot bo ona chwilami krąży po klatce.
Jak myślicie dobrze się to skończy,bo mnie zaczyna przerażać jej stan.

[Bożena]

Krusia30 trzeba być dobrej myśli.Mocno trzymam kciuki.

[krusia30]

Staram się być dobrej myśli.Ale taki widok mnie przeraża,bo raz już niestety miałam okazję widzieć jak dusi mi się szynszyla z powodu zapalenia płuc.
Jest nadal strasznie śpiąca!Podchodzi do piciu raz chlipnie i zasypia,to samo z jedzeniem.Boję się że tak długo ją trzyma.Nawet na wzdęcia jak podać skoro ona śpi.

[marcsl]

Ja też mocno trzymam kciuki,wiem że dzisiaj świąteczny dzień,ale czy nie masz możliwości zadzwonić lub podjechać z małą do weta na kontrolę?niech ją obejrzy,je coś w ogóle?jeżeli nie daje sobie rady z jedzeniem,musisz ją dokarmiać i to obowiązkowo

[Bożena]

Dokarmiaj koniecznie. Jak zrobisz papkę  nie bardzo gęstą to odpada ci kwestia dopajania.