hypothetical
26 Kwi, 2024, 18:17

Autor Wątek: Agresywna(?) szynszyla  (Przeczytany 3238 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Niebieskiepomarancze

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
Agresywna(?) szynszyla
« dnia: 05 Paź, 2015, 09:17 »
Witam. Mam pewien problem.
Moja szynszyla (samiec) ma około 3 lat.
Wzięłam go podobno jak miał 4 miesiące (tak mi wmawiano, ale okazało się że miał o wiele mniej).
Problem jest taki, że jest on agresywny wobec mnie czy też innych domowników.
Pamiętam początki oswajania, bałam się włożyć rękę do klatki, gdyż był on na tyle wystraszony że ąż gryzł.
Po jakimś czasie go oswoiłam, ale to nadal nie było to. Wybieg miał codziennie, był niegrzeczny, nie dał się wziąć na ręce, ani pogłaskać (dosłownie nic). Postanowiłam, że nie będę go wypuszczać bo dziwnie się zachowuje.
Teraz jego klatka stoi w łazience i ma spokój (+ ma jednego współlokatora, samca-o dziwo dogadują się).
Kiedy podchodzę do klatki, mój szynszyl szarpie klatkę ząbkami. Boję się niekiedy włożyć rękę po wyciągniecie miseczki (ostatnio jak włożyłam to mnie ugryzł i to mocno)... Postanowiłam, że zacznę go wypuszczać znowu żeby miał trochę swobody. Przy ostatnim wybiegu wszędzie zaglądał to go wyganiałam, kiedy stałam przy drzwiach (moment chwilowego wyjścia) podbiegł, ugryzł mnie z całlej siły w palec u stopy i uciekł.
Ogólnie dawno go nie brałam na ręce (jeżeli już to za ogon).
Bardzo mnie to męczy. Chciałabym mieć z nim dobre relacje (nwm jak to nazwać?).
Tracę już wiarę i nadzieję w to że uda mi się go jakoś "przyzwyczaić/oswoić" do mnie. :(
Wszelkie pytania proszę zadawać pod wątkiem (może o czymś zapomniałam wspomnieć :) )


Macie jakieś pomysły co zrobić z takim problemem?

Pozdrawiam, Ola



Offline Szyszunia1201

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 7
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Agresywna(?) szynszyla
« Odpowiedź #1 dnia: 05 Paź, 2015, 14:33 »
Po 1:
Nie bierz szynszyli za ogon! Nigdy!  !! [wykrzyknik duzy] [wykrzyknik duzy] !!
Szynszyle to bardzo indywidualne (?) <--- nie wiem czy to dobre określenie, ale nie są to takie przytulaski jak, np. koty.
Jeżeli trafił Ci się taki przypadek może być ciężko... Na 100% będzie lepiej nawet jeżeli tylko trochę! Trzymam kciuki, jeżeli o to chodzi.
Po 2:
Może to ma coś wspólnego z tą hodowlą, w której była Twoja szyszka?
Możliwe, że skoro był oddany ZA WCZEŚNIE właściciel nie potrafił się nim zająć...
Może ma jakiś psychiczny uraz?  [chinblack]
Pozdrawiam (również OLA).  :love:

Offline Melphomene

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 148
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
Odp: Agresywna(?) szynszyla
« Odpowiedź #2 dnia: 05 Paź, 2015, 15:59 »
Ja bym się chciała tylko upewnić czy dobrze zrozumiałam, nie wypuszczasz swojej szynszyli od prawie 3 lat na wybiegi, bo jest niegrzeczna? Czyli zwierzątko siedzi tylko w klatce i to teraz już nie samo ale razem z drugą szynszylą? W sensie, że tej drugiej też nie wypuszczasz?

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Agresywna(?) szynszyla
« Odpowiedź #3 dnia: 05 Paź, 2015, 16:03 »
Haha, no to jak bierzesz szynszyla rzadko na ręce i to jeszcze za ogonek to nic dziwnego, że Cię nie polubił. Nie tędy droga.
Szynszylom potrzeba delikatności, przysmaczka, kiziania za uszkiem lub pod brzuszkiem. Musisz oswajać go od początku i dobrymi metodami.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Rukola

  • Moderator
  • ~Rządca Półek~
  • *****
  • Wiadomości: 544
  • Uzbierane migdały: 12
Odp: Agresywna(?) szynszyla
« Odpowiedź #4 dnia: 05 Paź, 2015, 20:53 »
Po raz kolejny polecam poradnik dream http://szynszyle.info/forum/index.php/topic,8723.0.html :)
Szynszyla musi mieć z Tobą kontakt żeby się oswoić, dotykaj jej delikatnie albo tylko podtykaj smakołyki, jeśli jest aż tak agresywna rób to w rękawicach. Łapanie za ogon kategorycznie zabronione jak już zostało powiedziane ;) Wybieg jest obowiązkowy, nigdy się nie oswoi bez wybiegów, ale trzeba go zabezpieczyć tak żeby nie mogła wejść w żadną dziurę i żebyś nie musiała jej odganiać bo to jest dla niej frustrujące i jest kolejną przyczyną gryzienia.

Szarpie pręty bo chce wyjść albo dostać jeść, to nie jest agresja.
« Ostatnia zmiana: 05 Paź, 2015, 20:55 wysłana przez Rukola »

Offline Niebieskiepomarancze

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Agresywna(?) szynszyla
« Odpowiedź #5 dnia: 05 Paź, 2015, 21:52 »
do: Melphomene - nie, to nie tak. Od jakiegoś czasu jej nie wypuszczałam (ale nie 3 lata)...

do: Rukola - dziękuję, zajrzę. Rozumiem, również dziękuję za poradę :)

do: Szyszunia - nie wymyśliłam sobie sama, że "można" brać za ogon. Na początku sama w to nie wierzyłam, że należy tak robić. Upewniałam się, a większość osób twierdziło, że "za ogon" tylko i wyłącznie. A jeżeli nie za ogon to jak??? Za brzuszek czy jak?
A jeżeli szynszyla jest duża i 'gruba'?

Mysza - "rzadko"? Otóż to. Brałam często na ręce... skoro tak-wymień proszę dobre metody. ;)

Offline marcsl

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1127
  • Uzbierane migdały: 33
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Agresywna(?) szynszyla
« Odpowiedź #6 dnia: 05 Paź, 2015, 22:15 »
Proponuje jeszcze uzupełnić profil i wpisać wiek,łatwiej będzie prowadzić dialog :)

Następna sprawa "metoda za ogon" kto tak twierdzi?kto jest tą większością???bo jest to metoda stosowana przez fermiarzy które szylki wiadomo jak traktują,tutaj na tym forum są sami pasjonaci,miłośnicy tych cudnych zwierzaków którzy bardzo kochają swoje kuleczki i robią wszystko żeby zapewnić im kochający,troskliwy dom

Z tego co opisujesz to zwierzak u ciebie się męczy,szarpanie drutów jest wynikiem zdenerwowania i stresu,łazienka nie jest dobrym miejscem dla szylka,wiadomo tam panuje wilgoć,wilgoć to choroby górnych dróg oddechowych,zapalenie płuc,chcesz tego??

Szylki trzeba wypuszczać na wybieg,oczywiście odpowiednio zabezpieczony,minimum 2 godziny.Następnie co drugi dzień kąpiel piaskowa.

Miętolenie,głaskanie i inne pieszczoty,trzeba na to czasu,czasu i jeszcze raz czasu,jeden lubi głaskanie,drugi nie,niestety tak jest,ty sama musisz na tym pracować,szyl musi wiedzieć że jesteś osobą której może zaufać,dawaj jej zdrowe przysmaki,usiądz,lub połóż się wygodnie na podłodze,pozwól im po sobie biegać,mów do nich spokojnym głosem,zapewnij atrakcje na wybiegu itd.............to wymaga czasu,i musisz do tego podchodzić spokojnie bez nerwów,i nic na siłę

Powodzenia

Offline Czarek Czarek

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Agresywna(?) szynszyla
« Odpowiedź #7 dnia: 24 Paź, 2015, 22:51 »
Witam serdecznie mam bardzo duży problem z moim czarkiem mam go od roku dostałam go jak miał około 3, 4 miesiące na początku oswajanie szło bardzo pomału ale po jakimś czasie był we mnie wręcz zakochany siadał i pozwalał się pokiziać za uszkiem lub pod bródką  chociaż nie znosił brania na ręce więc robiłam to rzadko. Po pół roku postanowiłam nabyć drugiego szynszyla Tośka i zaprzyjaźniły się można powiedzieć od razu, jednak od miesiąca nie poznaje Czarka jest bardzo agresywny jak wkładam rękę do klatki gryzie na wybiegu był spokojny dawał się głaskać jak kiedyś do dziś... biegał po salonie, nie było mnie dwa tygodnie więc stęskniony dawał się głaskać i był szczęśliwy że w końcu ma trochę wolności po jakieś 1,5h  zawołałam go siedząc na kanapie przybiegł więc wystawiłam rękę by go pogłaskać i skończyło się wbitymi zębami w dłoń po czym uciekł za łóżko wyskoczył z impetem i wgryzł się w moją stopę. wskoczył do klatki wiec go zamknęłam później złapałam Tośka na ręce i włożyłam go do klatki i oczywiście jego też uskubnął ale Tosiu od razu się wycofał. jak przechodziłam obok klatki to dosłownie rzucał się z ząbkami na klatkę nie wiem co się z nim dzieje nigdy nie był może typem mega pieszczoszka zawsze miał swój charakterek ale nigdy nie gryzł w taki sposób by rzucać się z zębami na mnie ... co robić prosze o pomoc  :(

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Agresywna(?) szynszyla
« Odpowiedź #8 dnia: 24 Paź, 2015, 23:56 »
@Czarek Czarek, nie było cię dwa tygodnie ;) Zmieniłaś przez ten czas mydło, perfumy, krem? :) Nowy zapach to najczęstsza przyczyna agresji. Pomyśl, co mogło się zmienić po Twoim powrocie. Jeśli nic, to migdałek w dłoń, Czarek na kolana i miziamy i konsumujemy... musisz na nowo oswoić je ze sobą.

Aha, w jakim wieku jest dokładnie Czarek?

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Czarek Czarek

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Agresywna(?) szynszyla
« Odpowiedź #9 dnia: 25 Paź, 2015, 17:35 »
Czarek  będzie miał już około 1 rok i 2 miesiące Tosiu jest młodszy. Myślę że to nie o zapach chodzi bo praktycznie nigdy nie reagował na to agresywnie tylko po prostu odchodził i kręcił wąsami... widzę po prostu jak na nasz widok bo mieszkam z chłopakiem jak tylko siedzimy obok klatki w salonie rzuca się i wiem że w tym momencie ugryzł by z całej siły... Jeszcze jakieś pomysły o co może chodzić? A jak mam się zachować w sytuacji kiedy podczas głaskania albo po prostu od tak mnie ugryzie aż do krwi, bo podnoszenie głosu nic nie daje mówienie czule też.... ?:(

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Agresywna(?) szynszyla
« Odpowiedź #10 dnia: 26 Paź, 2015, 01:02 »
wydaje mi się że Czarek wszedł w okres burzy hormonalnej :D 14 mc-y! To by się zgadzało. Przejdzie mu, niedługo :D

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Czarek Czarek

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Agresywna(?) szynszyla
« Odpowiedź #11 dnia: 26 Paź, 2015, 20:10 »
dziś mój chłopak włożył rękę do klatki i zaczęła się tragedia gryzienie i jego próba złapania go. Po kolejnych próbach czarek pogryzł go do krwi dosłownie całą zewnętrzną stronę ręki i mój chłopak nie wytrzymał chce go oddać. Co robić ?

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Agresywna(?) szynszyla
« Odpowiedź #12 dnia: 26 Paź, 2015, 20:44 »
Używacie perfum z nutami piżmowymi?

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Rukola

  • Moderator
  • ~Rządca Półek~
  • *****
  • Wiadomości: 544
  • Uzbierane migdały: 12
Odp: Agresywna(?) szynszyla
« Odpowiedź #13 dnia: 27 Paź, 2015, 21:55 »
Jak to oddać? To nie jest powód, nie można tak robić!

Czemu Twój chłopak próbował go łapać? Często go łapiecie? Może jakimś rozwiązaniem byłoby nie łapać go przez jakiś czas: pozwalać samemu wyjść na wybieg a powrót organizując np. przez wystawienie pojemnika z piaskiem, jak szynszyl wskoczy to zamykasz go tam (ja tak robię w małym transporterku) i jak się wykąpie otwierasz przy drzwiczkach do klatki - żeby mógł wyskoczyć tylko do klatki.

Offline dawidryba

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 47
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Agresywna(?) szynszyla
« Odpowiedź #14 dnia: 28 Paź, 2015, 04:44 »
Ja rowniez zalecam przeczekac ten stan. Z Frankensteinem bylo to samo. Nie dotykalem go go wcale. Godzina 19:00 klatka otwarta, rob co chcesz. 22;00 uzupelnienie siana, jedzenia, ziol i wody i sam wskakiwal i tak wygladaly jego ciezkie dni...az tu nagle sam przybiegl na mizianko.

Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2


 

Collage "Szynszyla "

Zaczęty przez aleksandrossaDział Inne zdjęcia

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 8299
Ostatnia wiadomość 03 Mar, 2009, 11:12
wysłana przez Idka
Czy szynszyla może "chrapać"?

Zaczęty przez florenceDział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 7139
Ostatnia wiadomość 15 Gru, 2014, 19:23
wysłana przez florence
Metallowa - wiersz "Choć szynszylą jest"

Zaczęty przez elkasia2Dział Nasza twórczość... i znajdy

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 9696
Ostatnia wiadomość 26 Wrz, 2014, 11:48
wysłana przez Amber Chinchilla
"MAMA JEST ZŁOTA SZYNSZYLĄ " ... eeee ??

Zaczęty przez BeSaVehEiDział Na każdy temat

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 98053
Ostatnia wiadomość 05 Lis, 2015, 19:14
wysłana przez TrisK
Moja szynszyla nie mało je i mało pije jest też wystraszona boje się!

Zaczęty przez Zard1Dział Żywienie

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 2711
Ostatnia wiadomość 16 Lut, 2022, 22:46
wysłana przez Mysza <")))/
SimplePortal