Autor Wątek: Witam Wszystkich :) (Przeczytany 1725 razy)

Olka_Szyszko · « **dnia:** 06 Gru, 2015, 18:44 »

Przedstawiam mojego pupila o imieniu Szyszko. Trafił do mnie nieplanowany, jakieś dwa lata temu i już pozostał. Szyszko to ok. 5-6 letni samczyk o bardzo łagodnym usposobieniu. Powoli decyduję się na towarzystwo dla niego dlatego też trafiłam na to forum :) Pozdrawiam i przesyłam kilka fotek :)

Bożena · « **Odpowiedź #1 dnia:** 06 Gru, 2015, 20:38 »

Witamy cię na forum!
Haha,o łagodnym usposobieniu

czyli cudo do miziania i miąchania.

Olka_Szyszko · « **Odpowiedź #2 dnia:** 06 Gru, 2015, 20:43 »

No nie bardzo do miziania i miąchania...

marcsl · « **Odpowiedź #3 dnia:** 06 Gru, 2015, 20:47 »

Witaj na forum.Jakie Szyszko ma fajowskie gniazdko :)

Cytat: Olka_Szyszko w 06 Gru, 2015, 20:43

No nie bardzo do miziania i miąchania...

No i dobrze,tym bardziej jest słodki,taki powinien być szylek :D

Bożena · « **Odpowiedź #4 dnia:** 06 Gru, 2015, 20:52 »

Cytat: marcsl w 06 Gru, 2015, 20:47

Witaj na forum.Jakie Szyszko ma fajowskie gniazdko :)
Cytat: Olka_Szyszko w 06 Gru, 2015, 20:43
No nie bardzo do miziania i miąchania...
No i dobrze,tym bardziej jest słodki,taki powinien być szylek :D

Oj tam,oj tam. Mizianie i miąchanie .................to podstawa. Ale i bez tego wszystkie szylki są słodkie.

dream* · « **Odpowiedź #5 dnia:** 06 Gru, 2015, 21:23 »

Fajnie, że wrzuciłaś fotki Szyszka.
Jak to.się stało, że do Ciebie trafił?
Masz kota czy to Szyszkowa wieża obserwacyjna? :D

Olka_Szyszko · « **Odpowiedź #6 dnia:** 06 Gru, 2015, 22:53 »

Nie bardzo do miziania i miąchania, ponieważ Szyszko zwyczajnie nie lubi być noszony na rękach, czeka żeby prysnąć, po czym nie dać się złapać, dobrze że istnieją różnego rodzaju smakołyki, którym nie może się oprzeć. Ale miziane za uszkami i w okolicach pyszna to zdecydowanie jak najbardziej jest tego zwolennikiem. Jak do mnie trafił, krótka historia, osoba wynajmująca pokój wprowadziła się z szylkiem, po czym ja zajęłam się jego opieką i już został ze mną. Zwierzęta to moje hobby, kocham wszystkie. Poza Szyszkiem mam dwie papugi-nimfy no i.. tak mam kota, pewnie większości z was nie spodoba się to...Szyszko już wcześniej obcował z kotem, po zmianie właściciela, niestety znowu trafił na kota. Kocurek i Szyszko nie wchodzą sobie w drogę. Kot gdy Szyszko jest w klatce, kompletnie na niego nie reaguje, to raczej Szyszko zaczepia go przez pręty klatki. Na wybiegu zawsze pod ścisłą kontrolą, ze względu na kota oraz (nie wiem jak wasze szynszylki) ale mojego nie można spuścić z oka, ponieważ wszystko gryzie...I właśnie tu mam problem z tymi wybiegami, bo są coraz krótsze, ze względu że mam problem z gryzieniem. Może coś poradzicie ? Wieża obserwacyjna hehe, to miejsce spania kota niegdyś ale szybko się znudził, za to Szyszko wskoczy wszędzie, chyba że pora do klatki to już zajmuje miejsce najlepiej pod łóżkiem :) Może część z was nie pochwali trzymania różnych zwierząt razem, ale wszystkie trafiły do mnie nieplanowane, związały się ze mną i jest ich żal oddać. Poza tym jestem przekonana, że gdyby nie mój mały azyl, to większości z nich mogłoby już nie być na tym świecie. No i jeszcze fotki na koniec :)

dream* · « **Odpowiedź #7 dnia:** 07 Gru, 2015, 15:36 »

@Olka_Szyszko , czemu obecność kota miałaby się nam nie spodobać? Grunt, że podchodzisz do tego odpowiedzialnie i racjonalnie i nie zostawiasz ich samych bez nadzoru. Moje koty też nie zwracają uwagi na szynszyle. Cieszę się, że na swojej drodze trafił na taką wrażliwą i odpowiedzialną osobę.
Jeśli chodzi o wybiegi, cóż, niestety życie mocno koryguje nasze idealistyczne wyobrażenia. np kiedy w moim domu pojawiły się szynszyle byłam beztroską licealistką która mogła sobie pozwolić na codzienne wybiegi, dziś tak kolorowo nie jest bo pracuję 12h dziennie więc chłopcy mają wybiegi tylko w moje wolne dni.
Dlatego bardzo ważne w takiej sytuacji jest zapewnienie możliwości aktywności fizycznej w klatce - dysk czy kołowrotek to taka namiastka która pozwoli rozładować energię i spalić tłuszczyk w te dni kiedy nie zawsze mamy czas na dłuższy wybieg. Moje staruchy to wręcz muszę siłą wyciągać na wybieg. (


https://www.youtube.com/watch?v=to7jFpeoCUI

- polecam od 3:40

)

a Szyszko cudowny :) zwłaszcza uroczo wygląda w Twoim avatarku :)

Olka_Szyszko · « **Odpowiedź #8 dnia:** 07 Gru, 2015, 20:58 »

Ponieważ różnie podchodzi się do trzymania papug i gryzoni z drapieżnikami :) Zgadzam się z Tobą, też pracuję, czasem po prostu nie ma sił na pilnowanie szylka biegającego jak tornado :) dlatego kupuję w tym tygodniu karuzelę (dysk), mam nadzieję, że będzie umiał z niej korzystać. Uwielbia nowe sprzęty w klatce więc powinien szybko zainteresować się. Dziś dostał nowy wiszący tunel i już w nim siedzi :) Fajne masz stadko szylków i koszatniczki, no no cudne. Jeżeli kiedyś musiałabym oddać mojego pupilka chciałabym, żeby trafił do takiego domu jak Twój, super :)))

dream* · « **Odpowiedź #9 dnia:** 08 Gru, 2015, 02:12 »

Haha, dziękuję :) jakby co, oni nie mieszkają razem ale wybiegi mają wspólne bo wtedy są dłuższe niż gdybym miała organizować dwa osobne ;) poza tym się lubią :)

Co do dysku, raczej większość kuli z czasem łapie o co chodzi więc jestem dobrej myśli :)

Napisz czy dysk się spodobał jak już będzie u Ciebie :)

Olka_Szyszko · « **Odpowiedź #10 dnia:** 21 Gru, 2015, 14:29 »

Szyszko nie łapie o co chodzi z dyskiem. Co prawda czasem wskoczy przez przypadek ale zaraz zeskakuje na półkę. Na wybiegu omija z daleka albo przeskakuje hehe :) Mi osobiście dysk się podoba :)

Olka_Szyszko · « **Odpowiedź #11 dnia:** 27 Sty, 2016, 14:08 »

Chciałam się pochwalić że Szyszko od tygodnia szaleje na dysku :))) zajęło mu to mniej więcej miesiąc ale w końcu pojął o co biega i bardzo mu się spodobało :))) [brawo]

dream* · « **Odpowiedź #12 dnia:** 01 Lut, 2016, 20:33 »

haha ;D w końcu się przekonał :)
@Olka_Szyszko , co tam u Was słychać? :)

Witam Wszystkich :)