Oklapnięte uszko i główka uwięziona w pasniczku.

[Cytryna998]

Witam. Nie wiem czy powinnam się denerwowac. Wczoraj po bieganiu (nie chciał sam wejść do klatki, trzeba było "zagonić powoli") Fusek jakoś niespecjalnie chce jeść i od rana ma oklapnięte prawe uszko. Wczoraj w klatce jeszcze troszkę podokazywał, ale podejrzewam, ze to wrażenia związane z nowymi ludźmi i wczorajszą nocą. Martwić się??

[marcsl]

Od wczoraj nic nie jadł,czy raczej kiepski apetyt?a jak wygląda sprawa bobków?może to stres po Sylwestrowy,a przed jak się zachowywał?

[Cytryna998]

Wczoraj wszystko ok, nawet prawie dał się skusić żeby podejść do ręki z karmą. Bobki ok. Normalne, że tak powiem. Teraz co prawda wziął gałązkę, ale dość długo się zastanawiał. (Mam go od poniedziałku). A uszko?? To normalne?

[marcsl]

A dopiero od Poniedziałku?to w takim razie czuje się zdenerwowany w nowym miejscu,daj jemu czas na oswojenie się z tobą i nowym miejscem,a ile ma??

[Cytryna998]

6 miesięcy. Czyli mam rozumieć, że wszystko ok?

[marcsl]

Obserwuj malucha :)
No i zapraszam do przedstawienia się,i swojej pociechy w odpowiednim dziale

[Melphomene]

Moi mają często oklapnięte uszka czy też uszko po spaniu, potem normalnie im się prostują ;)

[SZYNSZYLKA BEZA]

Ale oklapniete w sensie do dołu czy do tylu?
Moja czasami strzela focha po bieganiu,i wydaje mi sie ze mysli:
-W duuu... se wsadz te swoją karme. Ja sie tak fajnie bawie a ty mnie w klatce zamykasz! Pokaze może zęby i troche potule uszy to moze mnie ta wredota wypusci. No chyba ze dostane dzis na kolacje troche kwiatuszkow...


Dopoki nie siedzi tak duuuuzo czasu (mam na mysli conajmniej 1 dzien) to nie ma sie czym przejmowac!
 Sprobuj go przekupic czymś pyznym a nie tylko gałązki ;)
Korzeń mniszka,topinambur.itp.
Moze mu przejdzie!
Pozdrawiam!

[Metallowa]

Jedna z moich szylek miała oklapnięte uszko zawsze po bieganku i po wyspaniu się  ; p

[Cytryna998]

Alarm odwołany!:) jak tylko otworzylam klatkę, żeby nasypac karmy, zaraz postawił ucho.

[SZYNSZYLKA BEZA]

Pewnie foch!

[Noraa2]

Moje chłopaki jak są dokładnie zaspane i jeszcze nie ich pora to często aż komicznie wyglądają.
Taki zaspany krecik wyłazi i uszko oklapnięte też się zdarza.

[dream*]

Alarm odwołany!:) jak tylko otworzylam klatkę, żeby nasypac karmy, zaraz postawił ucho.

hahahaha, odgłos jedzenia zawsze działa 
moje w sylwestra najpierw nasłuchiwały czy wystrzały są odpowiednio daleko a później też położyły uszka, prawdopodobnie dlatego, żeby trochę zminimalizować huk który słyszały. W końcu mają znacznie lepszy słuch niż my.

[Cytryna998]

Nie wiem, który z nas bardziej się wystraszył.
Dziś rano gdy zeszlam na dół, slyszalam, że Kluska robi większą rozwałkę niż zazwyczaj. Mowilam do niego, że zaraz przyjdę z siankiem. Wchodze, a biedak miał główkę w pasniczku. Wzielam go delikatnie i poruszalam na boki i jakimś cudem wyjął głowę. Ale uciekł na półkę, położył uszka i odwrócił się zadem. Chyba nic mu nie będzie??

[dream*]

Raczej nie, poza fochem oczywiście :p

a jaki to paśnik?

[SZYNSZYLKA BEZA]

Moja kiedys w kuli na siano ugrzęzła Xd

[dream*]

No, a tyle się mówi, że kule są złe

[SZYNSZYLKA BEZA]

Ale to bylo tylko raz jedyny! Jak 5 miesiecy miała teraz to jej już sie łebek nie miesci :e_smile:

[dream*]

Oki Oki :p
Ale niedługo znów będziesz miała maleństwo więc pamiętaj żeby wtedy kulę wyjąć.

[SZYNSZYLKA BEZA]

Alinko, spokojnie (wiem jestes spokojna )  :cmok: mam juz wszystko zaplanowane i pod kontrolą,Beza też przechodzi "szkolenie"

[Cytryna998]

No właśnie taka zawieszana kulka. Pani mówiła, ze są super fajne....

[SZYNSZYLKA BEZA]

Jako pułapka szynszylowa xD
Ale tak na poważnie to są bezpieczne pod warunkiem że szyla jest juz dorosła i jej główka jest za duża aby sie tam zmieściła. Dla małych baboli jest to rzeczywiście zagrozenie.Ja bym poczekała aż szyla podrosnie i dopiero dała jej kule.
                                        Pozdrawiam Ola :cmok:

[Dosiek]

Ola i Dream dobrze piszą. :)
Poza tym kulę lepiej kupić o mniejszej średnicy i zawiesić gdzieś przy ściance klatki i pod półką/sufitem - bo nie dość, że szyszka może wsadzić tam głowę, to łapką też się może zahaczyć. W ten sposób (tak myślę) tego unikniemy w jakimś stopniu.
Później mogę wstawić zdjęcie jak ja mam zawieszoną, dzięki Bogu mojemu Rufolskiemu nigdy nic się nie stało. :) Ale w planach mam kupić jakiś inny paśnik.

A tutaj jest wątek o kuli:
http://szynszyle.info/forum/index.php/topic,8250.0.html

[SZYNSZYLKA BEZA]

Nie chce robic reklamy ale dobry jest np. taki model

[Melphomene]

Ja jak kiedyś przeczytałam o tym, co może się stać szylce w kuli, to natychmiast ją wywaliłam i kupilam inny paśnik (mam plastikowy). Niby tylko małe mogą się zaklinować, ale znając zdolności szynszyli, wszystko się może przytrafić, a jak coś głębiej będzie bardziej smakowite to może i się ta głowa zmieści. Ja bym na Twoim miejscu wywaliła kule i kupiła bezpieczniejszy paśnik ;)