Szylki nie chcą wyjść spod szafek Pomocy!

[Wiktoria Gruszewska]

Moje szynszyle są u mnie prawię miesiąc. Podczas jednego z wybiegów zostawiłam im otwarte drzwi żeby biegały po całej chałupie. Zwykle nic nie broiły więc zostawiłam tą dwójkę samych (wiem baaardzo nieodpowiedzialnie z mojej strony ale miałam dużo pracy). Naomiś wlazł tam gdzie zwykle czyli pod szafkę z butami ale mu się znudziło i poszedł do siebie. Niestety Yogoruś miał inne rzeczy w głowie... polatał po domu myślałam że schowa się pod łóżko. Skurczybyk gdy się zorientowałam znikł. Szukałam go po całym domu wołałam i kusiłam na smakołyk nigdzie go nie było. Okropny stres i nieprzespana noc że ten mały gryzoń się gdzieś błąka albo co gorzej uciekł. Rano wychodząc z domu kot wślizgł się bokiem no i musiałam go nakarmić choć bałam się że maluchowi coś się przez niego stanie. Kot jadł i nagle zaczyna patrzeć na lodówkę i się najeżył. Tak zdecydowanie wiedziałam gdzie jest. Nie mogłam go wtedy wyciągnąć ale chociaż wiedziałam gdzie jest. Wróciłam do domu i od razu odsunełam lodówkę odkryłam wtedy że pod szafkami w kuchni jest piękne miejce idealne dla chowających się szyli więc wyjęcie go natychmiast graniczyło z cudem. Odsunełam kuchenkę wyrwałam deskę pod zlewem i próbowałam go wypłoszyć. szafek nie da się odsunąć. poszłam zawołać tatę do pomocy i wtedy braciszek przyszedł z ,, odsieczą" dla brata też się tam wciskając. Próbowałam trzaskania szafkami smakołyka wypłaszałam go nawet łyżą do butów. Nic to nie dawało nadal tam siedzą trochę już tam głodują ale za nic nie wychodzą jak je wypłoszyć POMOCY!

[Tomek92]

Weź na rękę troche świeżych ziół i nie robiąc zbędnego hałasu spróbuj zabić szylke. Robiąc "zadyme" tylko go straszysz i wtedy na pewno nie wyjdzie, musisz spróbować spokojnie go wydostać. Szyle to dzikusy i okropnie sie stresuja gdy czuja zagrożenie.

[marcsl]

Jak je wypłoszyć?rwać szafki.Dość długo tam siedzą,musicie działać!!Szynszyle masz dopiero miesiąc i puszczasz po całym domu?sama wspomniałaś z resztą że nieodpowiedzialnie postąpiłaś,przez ten okres powinny z tobą się oswajać i z pomieszczeniem gdzie jest ich klatka

[Metallowa]

Szynszyle nei mogą biegać luzem po całym domu- kable, szczeliny, trujące kwiatki- tak nie robimy.

Teraz spróbuj wszystkiego co się a, ziół, karmy, odgłosu piasku- wszystko żeby nakłonić je do wyjścia, bo jak nie, to niestety trzeba będzie tak jak pisał @marcsl

[Rukola]

Ale konkretnie jak długo tam są? W ogóle nikt ich nie widział od kiedy się schowały, nie ma żadnych śladów, bobków itp? Czy masz pewność że one żyją? są takie pułapki do lapania gryzoni (zywych), może w nocy by się złapały.

[Wiktoria Gruszewska]

Na pewno żyją bo je widzę jak zaświece latarką pod szafki siedzą tam już trochę długo  jestem na granicy załamania nie reagują na smakołyki

[Tomek92]

Musisz spróbować odsunąć szafki i jakoś je spokojnie wyciągnąć jak nie to próbować je delikatnie wpychać czymś

[Wiktoria Gruszewska]

szafek nie da się odsunąć. Próbuje piaskiem :<
wypchnięcie też nie wchodzi w grę za długie i cieńkie szpary

[Noraa2]

Ja mam awaryjnie schowana kolbę dla szynszyli, nie daję, leży w segmencie  na najwyżyszej półce, ale np jak okazuje się że muszę szybko wyjść z domu, a szylki siedzą za szafa i trza je szybko wywabić, działa b. dobrze jak tylko poczują robią wyskok, ( zawsze wtedy pozwalam im zrobić po gryzie ,żeby wiedziły że dostaną jak wyjdą) nie często się to zdarza bo kolba jest prawie cała, a z pół roku ją mam.
 Spróbuj zwabić na to co najbardziej lubią.
Nie wiem jaką masz klatkę, może da rade ją przynieść i postawić jak najbliżej, wkładając smakołyki do niej, może jak będzie spokojnie i cicho same do niej pójdą

[marcsl]

szafek nie da się odsunąć

Zrób zdjęcie miejsca w którym siedzą

[Wiktoria Gruszewska]

szafki są przytwierdzone do ściany trzeba będzie rwać jeśli nie wyjdą zdjęcia nie zrobię bo musiałabym sfotografować półkuchni bo szafki są połączone

[marcsl]

Już wystarczająco długo tam siedzą,są głodne i nieźle przestraszone,trzeba rwać jak wyżej pisałem.Bo Same Nie Wyjdą! nie ma co się zastanawiać

[Wiktoria Gruszewska]

No to rwę...

[marcsl]

Uważaj na kulki,nie depnij na nie przypadkiem

[Wiktoria Gruszewska]

Udało się  [bigsmile] jedną złapałam bez rwania szafek może drugą też się uda

[marcsl]

Spokojnie,bez nerwów,i staraj się nie łapać za ogonek

[dream*]

ech, no na przyszłość masz nauczkę żeby zabezpieczać takie miejsca przed wybiegiem
zawsze możesz spróbować zgasić światło, powinna powoli się ożywić i wyjść, zwłaszcza, że jedna już wyszła. tylko uzbroj się w latarkę żeby nie zabić siebie albo szyszki

[Wiktoria Gruszewska]

 [doh] Drugi złapany dziękuje za wszystkie rady obeszło się naszczęście bez rwania dobranoc :3

[marcsl]

To teraz do klatki i mnóstwa ziół i siana niech dostaną do jedzenia,i pamiętaj nie ma wybiegów po całej chacie ich miejsce jest w pomieszczeniu gdzie stoi ich klatka,masz je nie cały miesiąc,więc to jest czas na oswojenie się ze sobą,zdobywanie zaufania itd...itd...... [smile]

[Tomek92]

Super że juz są bezpieczne.
Takie miejsca w przyszłości musisz zabezpieczac no i na razie niech sie oswoja z nowym miejscem i nic na siłę jeżeli chcesz je na ręce to wsadz dłoń do klatki niech same wskocza, do kulek początkowo trzeba duuuuuzo cierpliwości to wymagające zwierzątka ale też wdzięczne.
Pozdrawiam z moimi terrorystkami 

[Mysza <")))/]

migdałki, migdałki tłukące się w słoiku. Uczcie tego nawyku swoje kulki. Trzepać słoikiem po wybiegu, jak przyjdą nagradzać migdałkiem i wsadzać do klatki. Po niedługim czasie, każde nagłe łapanie czy wywabianie to będzie pestka bo same będą wychodzić na dźwięk słoika z migdałami. Stosuję od ponad 9 lat tę metodę, mogę nazwać ją autorską :)