@dream*, jak pracowałam jeszcze w "klinice" to na spotkaniach była wielokrotnie poruszana ta kwestia, ponieważ niektórzy lekarze czy to w pośpiechu czy zapominają o tym. U psów słaba dezynfekcja skóry przed wkłuciem, także prowadzi do powstawania ropni. Na skórze zwierząt bytuje przecież dużo bakterii, tarzają się w ziemi, piasku, trocinach, sianie. Tam jest masa alergenów, roztoczy. Gdyby tak zrobić człowiekowi zastrzyk bez dezynfekcji po takich "przyjemnościach" zaraz złapałby tężca czy coś.
Bezie (przy tym obitym oku) też ostatnio wetka nie zdezynfekowała skóry przed wkłuciem, na mój stosowny komentarz, powiedziała, że nie jest to potrzebne, bo "one mają takie mięciutkie futerka" O.o A co ma piernik do wiatraka?! Kopara mi opadła do kolan prawie w tym momencie, a efektem był oczywiście ropień wyczuwalny po kilku dniach. Tej pani już podziękuję, za brak stosowania podstawowych czynności medycznych.
Natomiast drugi wet kilka dni później zdezynfekował miejsce wkłucia i ropnia nie było, macałam.
Szkoda, że tak niewiele osób zwraca na to uwagę i w ógóle ma świadomość w tym temacie.