Starsza + dwie młode

[Rajhin]

Witam jakiś czas temu odeszła jedna z moich dwóch samiczek, postanowiłem więc zadbać do nowe towarzystwo dla samotnej szynszyli. Problem polega na tym że starsza 3 letnia Luna jest po pewnych przejściach w związku z którymi boi się wychodzić po za klatkę. Gdy były dwie jakoś wspólnie przemierzały pokój, teraz gdy została sama jest wyjątkowo cicha i ospała. Jak więc przeprowadzić łączenie gdy spotkanie na wybiegu nie wchodzi w grę? Przez 3 godzinny wybieg młodych ruszyła się tylko o kawałek po za klatkę przy czym zwiała słysząc tupot łapek dwójki młodszych samiczek. Na razie umieściłem klatkę w klatce i Luna siedzi przy młodych trzeci dzień.

Podczas łączenie Luny i nieżyjącej już Szyszki wszystko trwało jakieś 2 dni, bez walki o hierarchię, po prostu wtuliły się w siebie przy pierwszym spotkaniu.

Luna 3 letnia samiczka sztandard/fiolet?
Peri 3miesięczna samiczka biało-beżowa?
Shin 3miesięczna samiczka standard
Peri i Shin to siosty z jednej klatki.

[Mysza <")))/]

@Rajhin, zapewne "wybieg" jest w pokoju, tak? Można spróbować np, mniejsze bezpieczne (bez zakamarków, kratek wentylacyjnych, kabli itd.) pomieszczenie np.łazienka, w ostateczności duża kabina prysznicowa-jeśli masz przezroczyste szyby. Do konfrontacji i spotkania musi dojść, chociaż starsza samiczka unika jej jak może. Można dać im wspólną kąpielówkę z piaskiem, to na pewno zachęci wszystkie do skorzystania, pewnie przy okazji pofrunie futro, ale póki nie ma krwi, nic złego się nie dzieje.

[M___M]

A jak reagują na siebie gdy wstawiłaś klatkę do klatki? Jeżeli nie wykazują agresji to można spróbować zaryzykować i oswoić młode trochę lepiej z Tobą (żeby ewentualna nagła interwencja była dla nich mniejszy stresem) a potem spróbować wypuścić je do jednej klatki. Wiem że jest to bardzo ryzykowne posunięcie dlatego rozważałbym je tylko w sytuacji gdy nie będzie żadnych objawów agresji w obecnej sytuacji.

[Dosiek]

Ja jeszcze dodam, że najlepiej łączyć na neutralnym terenie, o porannej porze (bo wtedy szyle są ospałe) i dobrze by było, gdyby kąpielówka była niska. Wyszorować dokładnie klatkę po tym jak dziewczyny będą połączone i gotowe do wspólnego mieszkanka.

[Pańcia]

Ja swoje łączyłam w innym mieszkaniu - przedpokoju, około godziny 14 (2+1 - tak samo jak u Ciebie z tą różnicą, że ja dwie już miałam, a dochodziła trzecia) - od razu zaczęły się iskać. W moim mieszkaniu było już ciut gorzej, ale ogólnie na wybiegu dałam im zapachowy piach, dałam je do zapasowej klatki - była mała więc musiały mieć ze sobą styczność. Poza tym wyczyściłam octem klatkę, poperfumowałam hamaki i następnego dnia zostały spakowane w trójkę do owej klatki.
Tak poza tym wstawianie klatki do klatki jest dosyć niebezpieczne - oddzielenie ich "kratami" często powoduje agresję, już kilkukrotnie słyszało się o odgryzionych paluszkach :<

[Rajhin]

Pierwszej nocy owszem Luna gryzła kratę dzielącą ją od młodych, obecnie tylko siedzi przy niej i tyle. Wypuszczałem je razem ale efekt to pogoń starszej za młodymi i krzyki z jej strony, małe uciekają i popiskują.

[Pańcia]

@Rajhin, jeżeli nie ma krwi na wybiegu, to niech się gonią, muszą w końcu ustalić hierarchię ;) W celach relaksacyjnych daj im ten piasek, niech się pokąpią razem, bo wtedy za bardzo nie myślą, a może akurat je to do siebie zbliży ;p Poza tym porozrzucaj patyki, zabawki, żeby jakoś je zająć. Trzymam kciuki, w końcu powinno się udać ^^

[Rajhin]

Dzisiaj był spokój ot wąchały się tylko a starsza nawet wyszła z klatki na wybieg po pokoju co jej się nie zdarza :) Problem natomiast wystąpił kiedy trafiły do jednej klatki, starsza schowała się w hamaku, płakała i krzyczała a próby pogłaskania jej kończyły się prychaniem na mnie połączone ze szczękaniem zębami. Pierwszy raz widzę u niej takie zachowanie... Młode dalej są w osobnej klatce.