sklejone ropą oczko

[sklejone ropą oczko]

Dobry wieczór.
Dzisiaj rano zauważyłam, że mój Florek (niecałe 6 lat) jest mało aktywny i ciągle siedzi w basenie z piaskiem - przesiedział tam cały dzień. W ogóle nie reagował jak otworzyłam klatkę, a zazwyczaj rzuca się z nadzieją, że go wypuszczę. Pogłaskałam go jak siedział w tym baseniku i gdy lekko podniósł główkę zauważyłam, że ma całe lewe oczko sklejone jakąś białą wydzieliną (ropa?)... Miał już raz coś takiego 1.5 roku temu, jak jeszcze mieszkałam w Anglii, ale do tego doszła wtedy dziwna "gulka" (dosyć spora; mam dalej zdjęcie, mogę dodać) pod tym okiem. Dostał jakiś (nie mam pojęcia co to było, buteleczkę dalej mam, ale nie jest na niej napisane co to jest) preparat, który miał mieć strzykawką dolewany mu do wody i wszystko wróciło do normy po jakimś czasie. Nie wiem nawet co to wtedy było (grzyb?), bo akurat wtedy byłam na świętach w Polsce, a moja siostra zabrała go do weterynarza.
Moje pytanie - odczekać jutro jeszcze czy mu się "polepszy" czy zabierać od razu do specjalisty? I czy lepiej zabrać basenik? No i też czy macie jakieś pomysły co to może być (pytam na wszelki wypadek gdyby weterynarz nie miał za wiele do czynienia z szynszylami)? Zaznaczę, że ciągle ma jakieś gałązki (z brzozy) do gryzienia, więc nie może to być nic z uzębieniem.
Pozdrawiam

[Mysza <")))/]

@sklejone ropą oczko no niestety, gałązki to nie wszystko i mimo to u szynszyli obciażanych genetycznie moze mimo to dojść do przerostu korzeni i łzawienia oka.

Teraz, oko należy wpyłukać przegotowaną, letnią wodą ze strzykawki (bez igły) odciągając powiekę raz górna w górę, dolną w dół, długo i oficie, aby wypłukać wszystkie ziarenka piasku. Nie trzeć żadnymi wacikami czy gazikami, bo można wbić ziarenka w oko lub pod powieki. Piasek zabrać na kilka dni i nie zostawiać nigdy na cały czas w klatce tylko wstawiać na 15 minut kąpiel i i wyjmować.

Jeśłi po kąpieli oko nadal będzie łzawic i pokrywać się ropą, to należy niezwłocznie udać sie do weta.

[sklejone ropą oczko]

Dziękuję za odpowiedź i radę, na pewno tak zrobię. Co mnie martwi to to, że próbował wskoczyć na najniższą półkę i mu się to nie udało... widać, że jest osłabiony, z ręki jedzonka nie chciał, więc dałam na tę najniższą półkę i mam nadzieję, że coś zje... Ale nie za ciekawie to wszystko dla mnie wygląda.. Myślę, że jednak zdecyduję się na weterynarza jutro.

[marcsl]

Do weta udaj się jak najszybciej się da,tutaj nie ma na co czekać,co do jedzenia to musisz go dokarmiać papką ze strzykawki.Napisz koniecznie jak wizyta przebiegła

[gość]

Byłam u weta z samego rana. Florek został gruntowo przebadany i dostał trzy zastrzyki - przeciwzapalny, pobudzający perystaltykę jelit i trzeci nie pamiętam z emocji. Oprócz tego "bombę witaminową", bo bardzo ładnie znosił zastrzyki. Ogółem powiedziała, że wszystko jest w porządku, wyczuła lekki szmer w lewym oskrzelu, ale nic czym powinnam się martwić.. jest zagazowany i diagnoza to lekkie przeziębienie, chociaż sama nie wiem jak szynszyl może się nabawić przeziębienia.. Jutro wracam na kontrolę:) Florek już troszkę lepiej, zrobiłam mu papkę z marchewki i pokruszonego jedzonka, zobaczymy czy coś ruszy.

[Mysza <")))/]

@sklejone ropą oczko osłabienie, ropa z oka, ile on waży? Jednak zalatuje mi tu problemami z zębami trzonowymi i to od dłuższego czasu. Zazwyczaj ropa po urazie, zatarciu ird. nie wpływa na zdrowie zwierzaka, by stał sie słaby.

[gość]

Moja malutka kuleczka odeszła dzisiaj rano... Przebudziłam się o 5 i jeszcze oddychał, a po kilku godzinach, gdy obudziłam się, by jechać do weterynarza na kontrolę już miał łapki i nóżki sztywne... Po prostu nie mogę w to uwierzyć... Co do masy to ważył 534 gramy. I jak go podniosłam (już.. nieżywego...) to te lewe oko miał całkiem zamknięte, a prawe otwarte i w koniuszku było troszkę tej białej wydzieliny. Weterynarz wczoraj zajrzała mu w jamę takim urządzeniem przez które patrzyła jak przez lupę i powiedziała, że zęby w normie tylko że miał "papkę" w buzi... Wczoraj nie jadł przez dzień nic, zrobił trzy malutkie bobki i to wszystko. Nie wierzę w to po prostu, tyle lat ze mną...