Uporałam się już ze stratą Karbonka... postanowiłam spróbować jeszcze ten jeden raz...
I tym oto sposobem znalazłam Noktusia :)
Tym razem zdecydowałam się na szynszylka z hodowli domowej. Pani od której go kupiłam udzieliła mi szczegółowych informacji na temat rodziców małego - tatusiem jest czarny aksamit, a mamą standard ;)
Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia
Jest oswojony i pozytywnie nastawiony do ludzi, co mnie bardzo cieszy.
9 sierpnia skończył 4 miesiące - akurat w dniu odbioru :D
Mam nadzieję, że mały będzie zdrowo rósł ^^
Nokti wita was cieplutko! :D
*Pierwsze zdjęcie jest od poprzedniej właścicielki ;)