hypothetical
19 Mar, 2024, 09:54

* Koszatniczka - na tym forum dowiesz się wszystkiego o opiece nad koszatniczką.

Autor Wątek: Samczyk szuka najlepszego domku pod słońcem- Zachodniopomorskie  (Przeczytany 4689 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sana

  • właściciele koszatniczek
  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 3
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Samiec koszatniczki, ponad trzy lata, zachodniopomorskie: Sławno(z możliwością dojazdu Koszalin/Słupsk), sporadycznie Wejherowo/Rekowo Górne(możliwe w paźdnierniku Gdynia Reda). Do podpisania umowa adopcyjna.


Frodo ma ponad trzy lata, zatem jest w kwiecie wieku i szuka domku, w którym ktoś przygarnie go do serca i zapewni towarzystwo drugiej koszatniczki. Nigdy na nic nie chorował, jest zdrowy, acz drobnej postury i ma przykrótki ogonek. Froduś nigdy mnie nie ugryzł, nie ma w nim cienia agresji w stosunku do człowieka. Reaguje pięknie na swoje imię i nie pogardzi też przekupstwem w postaci słonecznika, czy pestek z dyni. Uwielbia także płatki grochu, kwiat nagietka, mieszankę nasion i gałązki. Od początku odżywiany jest zdrowo, bo zawsze o to dbałam, czyli sianko("mazurskie" od Pana Roberta)mieszanka ziołowa, nasionek, VL Degu Nature i Crispy Pellets jest dodatkiem, ale ją bardzo lubi, obowiązkowo sepia, inne smakołyki też są mile widziane, nie pogardzi również świeżą bazylią, czy koperkiem, a na inne rzeczy może kręcić nosem.

Uwielbia kąpiele w piasku(ja zawsze piasek trzymam w głębokiej misce, do której wchodzi po metalowej drabince), kocha kręcić się w kółku i z pewnością będzie to robił bardzo często, dlatego nie zdziwcie się, kiedy nad ranem usłyszycie jakieś hałasy. Czasem najdzie go ochota na gryzienie domku w środku nocy, czy paneli... Ma zamiłowania do depilowania sobie przednich łapek, tak było już odkąd pamiętam, nawet gdy był przy nim Tutti, nawet kiedy klatka się powiększała, nawet kiedy biegał całymi dniami na wybiegu i dostawawał milion gałązek. Ten typ tak ma.

Poza tym, na wybiegu lubi podskubywać sobie to i owo, więc trzeba uważać(ściany, listwy, drzwi, meble) Nigdy nie gryzł mi prętów klatki, ale kuwetę klatki trzeba dobrze zabezpieczyć. Frodo jest oswojony, ale nie jest typem koszatniczki, której człowiek jest potrzebny do szczęścia. On potrzebuje towarzystwa swojego gatunku. Jest z natury bojaźliwy i nieco wycofany i dlatego będzie na pewno potrzebował trochę czasu nim zaufa człowiekowi, nie lubi łapania w klatce i trzymania na rękach- on sam zdecyduje, kiedy do człowieka przyjść i usiądzie na ręku, nodze, czy głowie, jak ma to w zwyczaju robić na wybiegu. Nie chciałabym, by ktoś wyciągał go na siłę z klatki... żeby on wyszedł, wystarczy otworzyć drzwiczki, zachować spokój albo zrobić mu miejsce i uszanować jego przestrzeń jako żywego stworzenia, jeśli ktoś jest w stanie zaakceptować te fakty, myślę że wykształci się fajna zależność/więź pomiędzy Frodo a jego przyszłym opiekunem. On tylko potrzebuje swojej przestrzeni.

Myślę, że jest w stanie się przyzwyczaić do wielu zmian, bo szybko się aklimatyzuje. Jest wdzięczną koszatniczką, potrafi okazywać zainteresowanie człowiekowi. Nie przepada za mizianiem, ale bywają momenty, że daje się podrapać za uszkiem, czy pod bródką. Przepada za to za spaniem na włożonej do klatki ręce(tylko trzeba się wówczas uzbroić w cierpliwość i dobrą książkę). Podchodzi do człowieka, jest bardzo ciekawską koszatniczką, zdarza się mu zaczepiać pogwizdywaniem(należy wtedy odpowiadać, bo przecież nie można zignorować takiej niebywałej dyskusji międzygatunkowej), kiedy jest już na rękach opiekuna i zdarza się, że dostaje jakieś całusy i pieszczoty, to lubi reagować na nie pt."Weź mnie już zostaw, daj mi spokój i znajdź sobie męża!" Czyli że wtedy lubi trochę podyskutować z pretensjami, jak to Pan kosz, troszkę poostrzega na wyrost, ale nic nie zrobi.

Na początku pobytu w nowym domu może być wystraszony, bać się własnego cienia i każdego odgłosu(taki też właśnie przybył do mnie), ale na pewno, gdy minie trochę czasu przekona się do przyszłego opiekuna. Frodo lubi posłuchać od czasu do czasu Enyi i Elvisa Presleya, którzy mogą okazać się dobrym sposobem na przełamanie "pierwszych lodów", lubi mieć pod dupką ciepło i wygodnie, dlatego wszelkie polary i dry bedy jak najbardziej wskazane. Musi mieć też zapewnione codzienne wybiegi.

W stosunku do innych koszatniczek Frodo powinien być raczej stosunkowo uległy, Tuttiemu był podporządkowany, chociaż oczywiście zdarzały się próby dominacji, ale nie było pomiędzy nimi krwawych bójek z wielkimi ranami i musem oddzielenia ich na jakiś czas, choć Tutti nie należał do potulnych koszatniczek, a wręcz przeciwnie. Frodo potrafi się dostosowywać do otoczenia i na pewno znajdzie wspólny język z nowym kompanem, a potrafi bardzo pięknie okazywać swoją miłość do brata. Przytula się, rozdaje całuski, wpada sprawdzić, co się dzieje, przejmuje się losem pobratymca i jest w tym na prawdę kochany i uroczy.

Od przyszłego opiekuna wymagam podpisania umowy adopcyjnej, w której zoobowiązuje się do należytej opieki, zapewnienia odpowiednich warunków, posiadania innych koszatniczek(samców), przesyłania zdjęć, filmików i naskrobania kilku zdań, co jakiś czas oraz oczywiście do podania swoich danych w celu kontaktu, ale także zapewnienia.

Wraz z Frodo na pewno dam wyprawkę na jego początek w nowym domu, bo inaczej bym nie mogła, ale klatkę chłopaków jednak chciałabym sprzedać, bo włożyłam w nią niemało czasu, starań i pieniędzy. Jeśli ktoś chciałby ją kupić, to może ją nabyć za 150zł, a w skład wchodzą właściwie trzy klatki, a nawet cztery, gdyby ktoś chciał. Dwie większe klatki były łączone(100x52x80+70x40x80), dwie pozostałe mogą się przydać podczas transportu lub na czas sprzątania kluskom. Jeśli ktoś zdecyduje się adoptować Frodo i kupić obecną klatkę, w któej mieszka, z czego byłabym bardzo zadowolona, bo jest do niej przyzwyczajony, to oczywiście dogadamy się, co do ceny.

Stan klatek jest dostatecznie dobry, były trochę czasu używane, pręty nie świecą i nie pachną nowością, ale z pewnością klatki mogą posłużyć jeszcze przez długi czas zwierzakom. W tą cenę są wliczone także wszystkie panele, półki, tuby, schodki znajdujące się w klatce, metalowy paśnik na siano, mogę dorzucić też wyprane wykładzinki i dywaniki, jakie były w klatce + konary służące za pomosty, a także kołowrotek(wysłużony, ale chodzić chodzi i odpowiednią średnicę ma). Dwie kuwety są zabezpieczone aluminiowymi kątownikami, choć nieco poobgryzane, zwłaszcza ta ostatnia, większa i nowsza(!) ma wygryzioną niemałą dziurkę, dlatego trzeba to jakoś zabezpieczyć( ja wsadzałam panele odcięte na wymiar do środka i było git). Mogę je też podrzucić. Jeśli ktoś zechce przygarnąć Frodo i kupić klatkę, to dorzucę do klatki także poidełko plastikowe, podwieszaną metalową miskę do klatki, oraz starszy komplecik polarowy nieco poobgryzany(to Frodo właśnie był głównym sprawcą). Komplecik gustownie nawet wygląda w takim stanie, jakim jest, a przede wszystkim Frodo jest do niego przyzwyczajony i lubi takie wygody. Komplecik zawiera fioletowo-zielony domek kostkę, hamak w panterkę z brązowym środkiem oraz tunel z wejściem u góry w panterkę z brązem, wykonanie z polaru i do tego metalowe karabińczyki, a także łańcuszki.

Zdjęcia Frodo, jak i klatki można znaleźć w moim temacie na koszatniczka.org ("Tutti i Frodo" , mój forumowy nick to: Sana). Wyślę też na priv, jeśli ktoś będzie potrzebował, ale wrzucę także tutaj kilka:








Starsze zdjęcia:



Klatka:


Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Samczyk szuka najlepszego domku pod słońcem- Zachodniopomorskie
« Odpowiedź #1 dnia: 17 Wrz, 2016, 09:52 »
Ta wiadomość dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników forum. Aby ją odczytać zaloguj się.
Nie posiadasz jeszcze konta? Załóż je tutaj.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Sana

  • właściciele koszatniczek
  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 3
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Samczyk szuka najlepszego domku pod słońcem- Zachodniopomorskie
« Odpowiedź #2 dnia: 18 Wrz, 2016, 09:42 »
Dziękuję dream <3 To prawda... Dlatego tak długo z nią zwlekałam :(

 

parka mieszana, samczyk + samiczka, czy warto? łączenie? i inne dyskusje.

Zaczęty przez beciaDział Rozmnażanie

Odpowiedzi: 188
Wyświetleń: 38769
Ostatnia wiadomość 19 Lip, 2010, 16:36
wysłana przez Nogad_21
Sprzedam szynszyle samiczka standard czarny samczyk kompletne wyposażenie

Zaczęty przez piechotkaDział sprzedam/oddam szynszylę

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1949
Ostatnia wiadomość 28 Maj, 2015, 21:28
wysłana przez angel09
Dwaj bracia szukają domku RAZEM ! / Koszalin

Zaczęty przez Wilczy DeszczDział sprzedam/oddam szynszylę

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 1935
Ostatnia wiadomość 11 Sty, 2017, 18:27
wysłana przez Wilczy Deszcz
[Nakło nad Notecią / Bydgoszcz] 2letni czarny samczyk do adopcji

Zaczęty przez dream*Dział Zaadoptowane Szynszyle

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 41140
Ostatnia wiadomość 10 Mar, 2016, 16:32
wysłana przez Noraa2
[Włocławek / Toruń / Warszawa ] Oddam Szynszla, 3letni samczyk

Zaczęty przez JustaPatiDział sprzedam/oddam szynszylę

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 3060
Ostatnia wiadomość 16 Lip, 2016, 18:03
wysłana przez dream*
SimplePortal