Witam serdecznie, jestem Anna, mam 24 lata. Jestem szczęśliwą posiadaczką szarej szynszyli o imieniu Dziaba :) Wybrałam dla Niej takie imię, bo jak łatwo się domyślić Dziabka wszystko dziabie-gryzie-wbija zębiska. Moja malutka jest ze mną 4 lata i ma się dobrze
.
Cieszę się, że istnieje tak cenna strona
Dziabka zaakceptowała mnie już po 3ch dniach (pewnie dlatego, że jest bardzo ciekawska). Przeżyłysmy też ciężkie dni (zwichnięta tylna łapka, przegrzanie) na szczęście przetrwałyśmy to.
Dziaba ma unikatowy charakterek:
- "odzywa" się tylko wtedy, gdy chce być podrapciana (drapanie wbrew jej woli skutkuje odpychaniem łapkami i tuptaniem);
- wybieg trwa tak długo, aż sama nie stwierdzi, że już chce wrócić do klatki (jak ją wołam to słyszy, ale nic sobie z tego nie robi, dopiero jak ma dość, to sama przychodzi na ręce i czeka na transport do klatki);
- jak jest wkurzona to trąca poidełko w lewo i w prawo aż nie wyląduje poza klatką;
- porafi się obrazić do tego stopnia, że żadne smakołyki jej nie przekupią
To tyle o nas. Pozdrawiam :)