o szynszylach > Początki z szynszylą

Kupno szynszyli z zoologicznego

(1/4) > >>

Ziemowitek:
Witam, otóż myślałem nad kupnem jakiegoś zwierzaka i zdecydowałem się na szynszyla. W sobotę byłem w sklepie zoologicznym i mieli jednego, kolor standardowy, wyglądający na zadbanego, który przykuł moją uwagę. Jeśli chodzi o cenę to przeceniony ze 150 na 120zł. Porozmawiałem ze sprzedawczynią i dowiedziałem się, że jest to samiczka, wiek 8 miesięcy. Sprzedać mogą dopiero mniej więcej za dwa tygodnie (jak wyzdrowieje), bo ma ranę na tylnej łapce (podobno sobie zaczęła wygryzać) i teraz ma smarowane to antybiotykiem czy jakąś maścią leczniczą oraz środkiem o gorzkim smaku, żeby zniechęcał do ponownego rozgryzania rany. Pani po rozmowie wydawała się dosyć obeznana w temacie i chyba dobrze się opiekująca synszylą przez okres mieszkania w sklepie. Co sądzicie o tym przypadku i czy warto przygarnąć taką szynszyle? Jakie mogą czekać na mnie zagrożenia lub nieprzyjemności związane z wybraniem takiego sposobu jej nabycia? Czy cena jest ok? W jaki sposób trafiają do takich sklepów pojedyncze szynszyle? Czy ona tam siedziała kilka miesięcy, jeśli czytałem że można już oddawać od 3 miesiąca życia? Proszę o pomoc i rozwinięcie dyskusji w tym temacie. Z góry dziękuję za wszelkie rady i opinie. Pozdrawiam :)

dream*:
Witaj,
Pracuję w sklepie zoologicznym więc mogę trochę o tym opowiedzieć.

Po pierwsze szynszynszyle to zwierzęta stadne więc docelowo powinno się mieć conajmniej dwie sztuki tej samej płci. Mówiąc szczerze, nie widzę sensu kupowania standardów w takiej cenie, z miejsca gdzie nie jest znane ich pochodzenie etc - przecież zupełnie za darmo mógłbyś adoptować już oswojoną ze sobą parę jednej płci, nie rzadko z klatką i akcesoriami.

Co do łapki, fajnie z ich strony, że ją leczą i nie chcą sprzedać chorej. Problemem jest to jaki jest powód wygryza nia łapki do ran - przyczyn może być wiele, łącznie z behawioralnymi dlatego warto sobie zadać pytanie czy będziemy w stanie sobie poradzić z takim zwierzęciem, zwłaszcza, że to nasza pierwsza szynszyla. Oczywiście jeśli przyczyny są behawioralne, kulce dobrze zrobi kochający dom ale taką decyzję trzeba podjąć świadomie i odpowiedzialnie, wiedząc, że wcale nie musi być z nią łatwo..

Pytasz czy skoro ma 8 miesięcy to czy spędziła wiele miesięcy w sklepie - ciężko powiedzieć. Duże sieci biorą szynszyle od takich dostawców jak akwen, emte zoo, małe zoo, hodowla alex itp które nie respektują umownego wieku 3 miesięcy, zwykle kulki od tych dostawców trafiają do sklepów w wieku 2 miesięcy lub ledwo ponad.
Pochodzą z giełdy w Łodzi lub krajowych i zagranicznych pseudohodowli i ferm. (Fermiarze w ten sposób znajdują rynek zbytu na osobniki nie spełniające wymagań hodowlanych np z wadliwą okrywą włosową, budową ciała itp) mniejsze sklepy biorą zwierzęta głównie z różnego typu giełd i lokalnych 'hodowców' a nawet, łamiąc prawo, przyjmują/kupują/wymieniają na inne towary od swoich klientów, domorosłych rozmnażaczy. Właśnie z powyższych względów kupno w sklepie to nie jest rekomendowana droga nabycia szynszyli ponieważ płaci się za cały łańcuch handlowy ludzi którzy za nic mają sobie dobro zwierząt a liczą zyski na ich rozmnażaniu. Nie ma pewności po jakich przodkach jest ten maluch i czy nie byli oni rozmnażani wsobnie. (Krewniaczo)

Ostateczna decyzja należy do Ciebie jednak gdybym miała doradzać, polecałabym adopcję (np ze strony FB Adoptuj Szynszyla) lub kupno w dobrej hodowli http://szynszyle.info/wpis/spis-polecanych-hodowli/

Ziemowitek:
Na prawdę nie da rady jedna szynszyla być w pełni szczęśliwa? Dużo więcej roboty jest przy dwóch osobnikach, trzech itd wraz ze wzrostem? Czy to już raczej nie ma dużej różnicy, bo jak wiadomo klatka jedna, jedzenie też, piasek, woda itd.. Jaki jest koszt szynszyli z dobrych hodowli? Cena jest zależna od koloru? Z adopcją może być u mnie ciężko, gdyż wolałbym wychować te szynszyle od małego i wraz z ich przyzwyczajaniem się i nauką samemu się uczyć i nabywać doświadczenia, chyba że jakieś młode to jeszcze da się coś zrobić.. No nie wiem, muszę się zastanowić. Z góry dziękuję za kolejne odpowiedzi i rady. :D

M___M:
Ta wiadomość dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników forum. Aby ją odczytać zaloguj się.
Nie posiadasz jeszcze konta? Załóż je tutaj.

Ziemowitek:
Nie chcę szynszyli z adopcji. Może gdybym miał większe doświadczenie... Pierwszą szynszyle chciałbym kupić i oswoić. Ta w zoologicznym miała klatkę z półkami, podobno wcześniej nie gryzła sobie tej łapki tylko teraz się to jakoś zdarzyło (no nie wiem może np drzazga jej weszła czy coś). Była w klatce sama, bez innych zwierząt itd. Była dosyć ruchliwa i futerko wyglądało na zadbane. Mogę się jeszcze dopytać sprzedawczyni o różne rzeczy tylko musiał bym wiedzieć co jest ważne.. :/ Pochodzenie? Ilość czasu w sklepie? Choroby? Myślicie, że dostanę szczere odpowiedzi na pytania? Możecie jeszcze poradzić o czym rozmawiać. Dzięki

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej