o szynszylach > Początki z szynszylą

Nowy członek rodziny

(1/3) > >>

MałaMi79:
Witam serdecznie,
córka zakochała się w szynszylkach i myślimy nad przyjęciem takiego jegomościa pod nasz dach.
Jednak jako, że nic nie robimy dla kaprysu i pochopnie, chciałabym spytać o kilka rzeczy.
Mianowicie, mamy w domu ptaki (amadyny, kanarki, nierozłączki), ptaki nie latają luzem, ale czy zwierzątko takie jak szynszyla nie zagraża w jakikolwiek sposób ptakom)?
Druga sprawa - mamy także psy, czy te są zagrożeniem dla szynszyli (głównie chodzi o jakieś choroby)?

Czy szynszylki mogą żyć pojedynczo, czy musi być minimum parka?
No i czy lepiej przygarnąć/kupić samca czy samiczkę i jaki wiek zwierzaka jest najlepszym do zmiany domu?

Przepraszam za być może banalne i głupie pytania, ale chcę w pełni świadomie podjąć tą decyzję, aby zwierzę nie cierpiało z powodu niedoinformowania.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za podpowiedzi.

Gosix93:
Na ptakach się nie znam, więc na tę część pytania nie odpowiem, natomiast jeśli chodzi o psy - szynszyle są bezpiecznym zwierzakiem. Ze względu na niezwykle gęste futro, na ich skórze nie są w stanie rozwijać się pasożyty zewnętrzne, więc niczym psiaków nie zarażą. Choć mi się kiedyś zdarzyła odwrotna sytuacja - szynszyla złapała grzybicę, którą pies przywlókł ze spaceru. W przypadku mojego ZOO, psy z szynszylami zawsze dogadywały się doskonale :) Ważne jest żeby od samego początku uczyć psa spokojnego zachowania się przy szynszylach. Często odwiedzają mnie psiaki znajomych. U niektórych małe, szare kuleczki wzbudzają bardzo silny instynkt myśliwski. Nie chodzi tu tylko o zagrożenie podczas biegania po mieszkaniu, niektóre psy wyją, atakują klatkę i dostają kompletnego szaleju... Zdecydowana większość psów lubi po prostu szynszylę oglądać, moje dziewczyny szynszylę ignorują, ewentualnie się obwąchają no i oczywiście wyjadają wyrzucone przez Miśka granulki karmy ;)

Szynszyle to zwierzęta stadne i mają wysokie potrzeby socjalne. Jeśli poświęci się zwierzątku kilka godzin interakcji dziennie (niekoniecznie wspólnej "zabawy", chodzi o współdzielenie przestrzeni, przebywanie razem), mogą być trzymane w pojedynkę.

Która płeć lepsza? Każda ma swoje wady i zalety. Powiedziałabym, że zdolność oswojenia się jest kwestią osobniczą, a nie związaną z płcią.

Jeśli chodzi o wiek... Uważać trzeba żeby szynszyla nie była zbyt młoda, na co często w sklepach zoologicznych nie zwracają uwagi. Podczas zmiany domu najważniejsze jest danie szynszyli czasu, cierpliwa praca nad oswojeniem (czasem są to miesiące pracy dzień w dzień) i pamiętanie o tym, że to zwierzak dyktuje warunki tego, jakie jest tempo i poziom oswojenia, nigdy nic na siłę.

Wilczy Deszcz:
Mogę powiedzieć od siebie, że szynszyla zagrożeniem nie jest dla ptaków, ale ptak może zrobić jej krzywdę np. dziobnąć w oko aczkolwiek przy takich małych ptaszkach to nie ma się czego obawiać, ale niech inni się wypowiedzą. Mam psa i trzy kulki. Od początku pies wiedział, że nie wolno robić krzywdy, ale trzeba pamiętać, że to jest tylko pies i może coś strzelić do głowy. Szynszyle są to zwierzęta stadne i nie mogą być same, wyjątkiem są osobniki, które nie potrafią się dogadać z innymi i są po prostu agresywne. Płeć nie ma znaczenia. Niektórzy wolą samce, inni samice. Szynszyla powinna opuścić dom/hodowlę w wieku 3 miesięcy nie wcześniej. Jeśli nie chcesz wydać pieniążków na samym początku u weta to lepiej adoptować jakieś kulki. Na adoptuj szynszyla jest pełno kuleczek do adopcji. Na forum znajdziesz wiele informacji na temat żywienia szynszyli,klatek itp. .

MałaMi79:
Gosix, bardziej mi chodziło czy przy psach to szynszyla jest bezpieczna (moje psy co prawda są wolne od wszelkich pasożytów i chorób), jednak wiadomo, że skoro wychodzą na dwór, mogą coś na sobie przynieść ;)
Pytając o płeć miałam raczej na myśli kwestie zdrowotne n iż oswajanie (bo to wiem, że jest sprawa indywidualna), nie planuję rozmnażania - to pewnik, zwierzak ma być członkiem rodziny, który będzie przez nas kochany i dostanie w miarę wiedzy jaką posiądziemy wszystko co najlepsze.
Zakupu w sklepie raczej nie planuję, bo mam awersję do zoologów, bardziej w grę wchodzi zakup od hodowcy lub adopcja.

Wilczy Deszcz, u nas ptaki nie zagrażają nikomu, ponieważ są to nie duże zwierzęta: kanarki, amadyny wspaniałe, nierozłączki. I nie latają luzem po domu, tylko siedzą w klatkach, a pytam bardziej o jakieś choroby pasożytnicze, wirusowe, bakteryjne (ponieważ kiedyś usłyszałam, że ponoć sama obecność np. szczura jest zagrożeniem z powodu jakichś patogenów i dlatego chciałam zweryfikować to info pod kontem szynszylki) ;)


Dziękuję za wszelkie informacje, właśnie od wczoraj przeglądam kuleczki do adopcji, ale jakoś Warszawa mi się niestety nie rzuciła w oczy :(

Rukola:
Nie słyszałam o zagrożeniu chorobami dla szynszyli ze strony ptaków, jeśli nie będą miały ze sobą kontaktu myślę że to mało prawdopodobne ;)

szynszyle to stadne zwierzęta, nie należy trzymać ich pojedynczo. Człowiek nie zastąpi drugiej szynszyli. Najlepiej adoptować parę tej samej płci.

Warto jeszcze przed zakupem /adopcją przemyśleć kwestię wybiegów. Szynszyle potrzebują ich codziennie a są strasznymi szkodnikami, gryzą meble, tapetę itd. Trzeba dysponować pomieszczeniem w którym będzie można je wypuszczać z klatki, często tę rolę spełnia łazienka albo przedpokój.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej